Nowa książka kongijskiego autora, znanego już w Polsce z brawurowego "Kielonka". Narrator powieści, Grégoire, nie wyróżnia się niczym szczególnym poza kanciastym łbem i wielkimi dłońmi. Mieszka sam, pracuje w warsztacie samochodowym. Ma jednak skryte marzenie - chciałby stać się prawdziwym...
show more
Nowa książka kongijskiego autora, znanego już w Polsce z brawurowego "Kielonka".
Narrator powieści, Grégoire, nie wyróżnia się niczym szczególnym poza kanciastym łbem i wielkimi dłońmi. Mieszka sam, pracuje w warsztacie samochodowym. Ma jednak skryte marzenie - chciałby stać się prawdziwym zbrodniarzem, jak jego wielki idol, Angoualima, słynny seryjny zabójca. Grégoire często odwiedza jego grób na cmentarzu Zmarłych-którzy-nie-mają-prawa-do-snu i wsłuchuje się w zalecenia mistrza. Jednak zabijanie to nie kino ani literatura. Nie każdy to potrafi.
Mabanckou z właściwą sobie dezynwolturą nawiązuje do kultowego "American Psycho", czyniąc bohaterem swej książki biednego nieudacznika mieszkającego w zapuszczonej dzielnicy afrykańskiego miasta. Grégoire przeczuwa, że zbrodnia jest jedyną dostępną dla niego drogą do zdobycia sławy, która pozwoliłaby mu wreszcie stać się kimś i "srać na społeczeństwo". Myliliby się jednak ci, którzy w "African Psycho" chcieliby widzieć zakropioną czarnym humorem parodię powieści Ellisa. Mabanckou idzie znacznie dalej, rezygnując z dyskursu, którym zwykliśmy mówić o Afryce, i nic sobie nie robiąc z konwencji literatury postkolonialnej. W tym sensie African Psycho jest powieścią obsceniczną: nie tylko nie zaspokaja naszych oczekiwań, ale obnaża nasze skażone stereotypem spojrzenie.
show less