Akademia pana Brzechwy. Wspomnienia o Janie Brzechwie.
[...] Akademia pana Kleksa jest więc w istocie Akademią pana Brzechwy, my wszyscy zaś chcąc nie chcąc jesteśmy jej absolwentami. Nie wiedzieliśmy nawet, jak i kiedy Wielki Czarodziej przekazywał nam, zdolnym i niezdolnym uczniom, swe proste, a jakże niezwykłe nauki dobroci serca, pogody ducha i...
show more
[...] Akademia pana Kleksa jest więc w istocie Akademią pana Brzechwy, my wszyscy zaś chcąc nie chcąc jesteśmy jej absolwentami. Nie wiedzieliśmy nawet, jak i kiedy Wielki Czarodziej przekazywał nam, zdolnym i niezdolnym uczniom, swe proste, a jakże niezwykłe nauki dobroci serca, pogody ducha i uskrzydlającej, radosnej fantazji.
Jesteśmy chcąc nie chcąc dłużnikami Brzechwy, wszyscy - od najstarszych do najmłodszych - wierni przyjaciele, czy choćby wierni czytelnicy. Mało kto bowiem dawał z siebie tak wiele, jak Brzechwa, a dobra, którymi szafował, wymierne są w wartościach najcenniejszych i najmniej poddających się działaniu czasu. Ten zbiór wspomnień o Czarodzieju Brzechwie stanowi próbę częściowej choćby spłaty naszego długu.
Antoni Marianowicz (z przedmowy)
źródło opisu: Czytelnik, 1984.
show less