Gdyby komuś kiedykolwiek zechciało się oceniać Nowy Jork na podstawie książek Johna Luzta, to niechybnie taki ktoś musiałby dojść do wniosku, że jest to wyjątkowo zepsute miasto, szczególnie upodobane przez seryjnych morderców. Dodatkowo mordercy ci nie przebierają w środkach i swoim ofiarom szykują...