logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
Charaktery 5 (172) / maj 2011 - Redakcja miesięcznika Charaktery
Charaktery 5 (172) / maj 2011
Bycie z sobą to jedność, która nieraz nieoczekiwanie zapowiada samotność. Czytam właśnie powieść Johna Updike’a „Pary”, napisaną w hipisowskich latach sześćdziesiątych. To zawiła historia dziesięciu małżeństw, mieszkańców małego amerykańskiego miasteczka. Dziesięciu mężczyzn i dziesięć kobiet.... show more
Bycie z sobą to jedność, która nieraz nieoczekiwanie zapowiada samotność.

Czytam właśnie powieść Johna Updike’a „Pary”, napisaną w hipisowskich latach sześćdziesiątych. To zawiła historia dziesięciu małżeństw, mieszkańców małego amerykańskiego miasteczka. Dziesięciu mężczyzn i dziesięć kobiet. Kto zliczy, ile par można utworzyć z tej dwudziestki – par chwilowych, długotrwałych, na zawsze?

Powieść Updike’a opowiada o życiu we dwoje, choć niekoniecznie partnerzy są zawsze ci sami. W tle opowieści nieustannie przewija się (mniej lub bardziej jawnie) dobrze znane przekonanie, że ten drugi/ta druga pokocha czulej oraz (także mniej lub bardziej jawnie) doświadczenie samotności.

Lubię fotografować, ale mam kłopot z fotografowaniem ludzi.

Trochę się wstydzę, mam też poczucie winy z powodu zaglądania do ich prywatności czy intymności. Przez lata nazbierało się jednak sporo tych zdjęć. Przypomniałem sobie o nich teraz, kiedy zabrałem się do pisania o życiu we dwoje. Najchętniej więc – zamiast słów – zamieściłbym tutaj obrazy. Byłyby to obrazy dwojakiego rodzaju.

Na przykład zdjęcie bardzo starego mężczyzny, który przy wyjściu z sopockiej plaży z czułością ocierał z piasku stopy swojej towarzyszki – jak on starej kobiety. Robił to długo, uważnie, troskliwie. Ona zaś przyglądała mu się z błogim uśmiechem na twarzy. Robiła wrażenie nieobecnej.

Byłyby to obrazy drobnej nastolatki, która przez dwie godziny cierpliwie wypatrywała na ulicy kogoś (zapewne kogoś ważnego), kto jednak nie nadszedł. Po dwóch godzinach zaczęła płakać. W milczeniu. A potem powoli odeszła.

Byłby to także obraz pary młodych ludzi siedzących nad morzem, splecionych ramionami, ale i pary stojących obok nich i opartych o siebie rowerów. Dwie pary w tej samej bliskości. W takiej samej pozycji.

Tyle tylko, że sens tej bliskości jest inny w wypadku młodej kobiety i młodego mężczyzny, a inny w wypadku rowerów. Byłyby to obrazy młodej, ubranej na biało kobiety, którą fotografowałem bardzo długo. Stała przy telefonicznym automacie naprzeciw mego okna i rozmawiała. Płakała, krzyczała, szarpała włosy, uderzała czołem o szybę osłaniającą automat. Zrobiłem jej setki zdjęć, ale kiedy je obejrzałem – zniszczyłem prawie wszystkie.

Byłyby poruszającym reportażem z rozstawania się. Z kim? Zapewne z kimś, z kim była we dwoje i – najwyraźniej wbrew swojej woli – przestawała właśnie z nim być.

Widziałbym tu długą serię zdjęć pewnej pary: młodej kobiety i starszego od niej mężczyzny. Żegnali się. Kilkanaście razy odchodzili od siebie, gwałtownie się odwracali i znów byli blisko. I znowu. I znowu. Jakby byli sczepieni sprężystą gumą.

Byłoby to zdjęcie samotnej kobiety na plaży w zimny, wczesnokwietniowy dzień, leżącej twarzą do morza, plecami do reszty świata. Było coś znamiennego w tym jej wpatrywaniu się w morze, bo morze bardziej niż co innego uświadamia człowiekowi samotność.

Dlaczego właśnie takie obrazy? Najpewniej dlatego, że kiedy myślimy o byciu we dwoje, uwagę skupiamy tylko na jednej stronie – na bliskości, na tym, że jesteśmy z kimś, kto jest też z nami. Zapominamy, że jest też strona druga – samotność.

Życie we dwoje to najczęściej (choć pewnie nie zawsze) sąsiedztwo bliskości i bezmiernej samotności. Bo bycie z sobą to jedność, która nieraz nieoczekiwanie zapowiada samotność. Ta jedność bywa swoistą przyczyną utraty Ja i skłania do ucieczki tam, gdzie Ja to Ja, a nie tylko My. Z drugiej strony, samotność to trudny dialog między różnymi wersjami swego Ja – między pierwszym Ja a drugim czy piątym.

To z kolei symboliczny sposób pomnażania siebie samego. Samotność to druga, niedostrzegana, twarz bliskości.  

źródło opisu: http://www.charaktery.eu/charaktery/2011/05/wstepniak/
źródło okładki: http://www.charaktery.eu/charaktery/2011/05/wstepniak/
show less
Format: papier
Publisher: Charaktery
Edition language: Polski
Bookstores:
Books by Redakcja miesięcznika Charaktery
Share this Book
Need help?