logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
Chwasty polskie - klasyki polskiej erotyki - Jan Kochanowski, Tadeusz Boy-Żeleński, Julian Tuwim, Mikołaj Rej, Jan Andrzej Morsztyn, Stanisław Trembecki, Aleksander Fredro
Chwasty polskie - klasyki polskiej erotyki
Wyszukałem i ułożyłem dla Was poezję miłosną. Miłość wiele ma imion. Kolorów. Zapachów. Bywa subtelna i delikatna, jak płatki róży. Bywa też ostra, bezczelna... jak chwasty. Dzięki tej subtelności i bezczelności przyszliśmy na świat. Kwiaty kochamy wszyscy. W tej książce proponuję Warn pokochać... show more
Wyszukałem i ułożyłem dla Was poezję miłosną. Miłość wiele ma imion. Kolorów. Zapachów. Bywa subtelna i delikatna, jak płatki róży. Bywa też ostra, bezczelna... jak chwasty.

Dzięki tej subtelności i bezczelności przyszliśmy na świat. Kwiaty kochamy wszyscy. W tej książce proponuję Warn pokochać chwasty. Nie namawiam. Jeśli ktoś chwastów zdecydowanie nie lubi, niech tych poematów nie czyta. Chociaż... Jest to poszerzona wersja kasety, którą nagrałem. Ośmielony opiniami ludzi, którzy już ją wysłuchali proponuję Warn wersję czytaną. Do poduszki i kołderki. Tomik ten zawiera najbardziej... ostre(!) erotyki, napisane przez największych poetów polskich. Jako autor tej mini-antologii winien jestem Państwu kilka słów (nie pouczenia –jechał go sęk*, jakby powiedział grzeczny poeta) wyjaśnienia, co mnie skłoniło do wyboru, a i wykonywania tej właśnie poezji. Najpierw, przed dwudziestu laty, namówił mnie do tego wybitny profesor filologii polskiej nieżyjący już Kazimierz Wyka. On to na początku lat siedemdziesiątych przyniósł mi większość tych tekstów do Teatru Narodowego, po spektaklu „Beniowski", czy też „Wacława dzieje", już nie pamiętam. Rzuciłem okiem, przeczytałem... i nie zarumieniłem się, albowiem moje pokolenie wiele z tych tekstów znało w wieku lat trzynastu, czternastu, jak zabawę w doktora lub tatę i mamę (kiedy się dzieci pozostawia same... powiedziałby Boy-Żeleński). Myślę, że znali je wszyscy, którzy poza normalnym i zdrowym zainteresowaniem seksem mieli jeszcze gust do znakomitej poezji, i odrobinkę poczucia humoru. Otóż, profesor Wyka, wręczając mi z namaszczeniem owe księgi, powiedział: Panie Danielu, to są perły literatury polskiej. Sądzę, że w swoim gatunku to poezja piękniejsza, bardziej oryginalna i dowcipniejsza nawet od francuskiej czy angielskiej, ba -po cichu Panu powiem—i ruskiej. Chociaż Puszkin też niczegowaty... Bierz to chłopcze, ucz się i wykonuj". Takie było życzenie profesora Wyki. Jestem jego wykonawcą. Na własną już, podkreślam, odpowiedzialność.

I jeszcze jedna recepta: nie radzę - czytać - w pojedynkę, najlepiej z żoną. Może być w niedużym gronie przyjaciół, na przyjęciu, jeden lub trzy kieliszki nie zaszkodzą. Aha, wyłączyć telewizor, to jest rzeczą lepszą, bo politycy tak bardzo już pieprzą

Przed dziećmi tę książeczkę zamknąć radzę.

Choć się na nic to zda.

I tak ją znajdą,

gdy im będzie można.

„Te chwasty polskie macie dziś sprzed laty, ja chwasty kocham tak samo jak kwiaty"...

Daniel Olbrychski



*- ...............jebał go pies, jakby powiedział poeta mniej grzeczny  

źródło opisu: Polska Oficyna Wydawnicza BGW, 1994
źródło okładki: http://www.antykwariatpodkarpacki.pl/product_info....»
show less
Format: papier
ISBN: 8370666051
Publisher: Polska Oficyna Wydawnicza BGW
Pages no: 120
Edition language: Polski
Bookstores:
Other editions (1)
Books by Jan Kochanowski
Books by Tadeusz Boy-Żeleński
Books by Julian Tuwim
Books by Mikołaj Rej
Books by Jan Andrzej Morsztyn
Books by Stanisław Trembecki
Books by Aleksander Fredro
On shelves
Share this Book
Need help?