Dni bezciastkowe. Gdynia w latach 1945-1956
„Dni bezciastkowe” – to nie książka kucharska dla odchudzających się, a opowieść o latach 1945-1956, pokazująca PRL bez znieczulenia, bo poprzez sprawozdania samych towarzyszy. Tytuł nawiązuje do rozporządzenia wojewody gdańskiego, gdy z dniem 29.03.1946 zabroniono podawania i sprzedawania...
show more
„Dni bezciastkowe” – to nie książka kucharska dla odchudzających się, a opowieść o latach 1945-1956, pokazująca PRL bez znieczulenia, bo poprzez sprawozdania samych towarzyszy. Tytuł nawiązuje do rozporządzenia wojewody gdańskiego, gdy z dniem 29.03.1946 zabroniono podawania i sprzedawania wszelkiego rodzaju wyrobów cukierniczych we wtorki, środy, czwartki i piątki każdego tygodnia. Kary jak za przekroczenie przepisów co do spożycia potraw mięsnych. Dotyczy wprawdzie Gdyni, lecz ma charakter bardzo uniwersalny, bo wszędzie było tak samo strasznie i głupio.
Jest to opowieść o życiu miasta i ludzi widziana oczami dość szczególnych sprawozdawców: szefa Miejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, Milicji Obywatelskiej, Polskiej Partii Robotniczej a od 1949 PZPR oraz Miejskiej Rady Narodowej.
Pokazuje narastający terror, dramatycznie złe zaopatrzenie rynku (problem braku ziemniaków, który pojawił się natychmiast wraz z nowym ustrojem), pracę przedsiębiorstw bacznie obserwowanych przez UB oraz ludzi sadzanych do więzienia za opowiadanie dowcipów. To z jednej strony. A z drugiej: poziom intelektualny nowych „władców”, ponieważ zachowana została oryginalna ortografia wraz ze stylem oraz interpunkcją.
Książka jest bogato ilustrowana zdjęciami (zarówno ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni, jak Archiwum Państwowego oraz Instytutu Pamięci Narodowej i zbiorów prywatnych), a także tytułami z ówczesnego „Dziennika Bałtyckiego”.
show less