Wszystko zaczęło się pewnej niedzieli pod koniec wakacji, kiedy w hali przylotów londyńskiego lotniska na taśmie, na której miały się pojawić bagaże wracających z urlopu turystów, zamiast walizek i neseserów, wyjechały ogromne wory o przeróżnych kształtach. Wkrótce potem w Wielkiej Brytanii...
show more
Wszystko zaczęło się pewnej niedzieli pod koniec wakacji, kiedy w hali przylotów londyńskiego lotniska na taśmie, na której miały się pojawić bagaże wracających z urlopu turystów, zamiast walizek i neseserów, wyjechały ogromne wory o przeróżnych kształtach. Wkrótce potem w Wielkiej Brytanii zaczęły się dziać dziwne rzeczy - znikały szkolne wycieczki, a nawet staruszki wyglądające z okna wieżowców....
Wszystko zaczęło się pewnej niedzieli pod koniec wakacji, kiedy w hali przylotów londyńskiego lotniska na taśmie, na której miały się pojawić bagaże wracających z urlopu turystów, zamiast walizek i neseserów, wyjechały ogromne wory o przeróżnych kształtach. Wkrótce potem w Wielkiej Brytanii zaczęły się dziać dziwne rzeczy - znikały szkolne wycieczki, a nawet staruszki wyglądające z okna wieżowców. Po paru latach kraj opanowała plaga wszelkiej maści potworów, latających rekinów młotów, kelpi, brontozaurów, bazyliszków, hydr, trolli, żmirłaczy, kokodryli, kikiwaków i innych paskudztw. Kiedy sytuacja żyjących w podziemiach Brytyjczyków stała się zupełnie nie do zniesienia, premier wraz z ministrem obrony postanowili powołać Korpus Kokatrys, który miał walczyć z inwazją, przemierzając Anglię i Szkocję w specjalnie w tym celu skonstruowanym opancerzonym pociągu. Na pokładzie "Belle Kokatrys" - bo tak nazwano ten niezwykły, napędzany gwiezdną energią pojazd - oprócz doborowych żołnierzy znalazła się trójka cywilów: pewna starsza pani, która postanowiła pojechać na gapę, oraz dwójka kilkunastoletnich dzieci, Dakin i Sauna.
show less