Są bakterie, które zabija się światłem - tak Tadeusz Boy-Żeleński kończy Naszych okupantów. Opisuje rozmaite absurdy i patologie polskiego życia społecznego, których wspólnym mianownikiem są wojujący katolicyzm i prymitywny konserwatyzm. Obrazoburcze diagnozy Boya niestety nie tracą na...
show more
Są bakterie, które zabija się światłem - tak Tadeusz Boy-Żeleński kończy Naszych okupantów. Opisuje rozmaite absurdy i patologie polskiego życia społecznego, których wspólnym mianownikiem są wojujący katolicyzm i prymitywny konserwatyzm. Obrazoburcze diagnozy Boya niestety nie tracą na aktualności. W jednym z artykułów, na temat rozdziału Kościoła od państwa, autor pisze o sposobach działania jednego i drugiego: w palącej sprawie bezrobotnych Kościół może ograniczyć się do zarządzenia mszy świętej na ich intencję; ale trudno sobie wyobrazić ministra skarbu, który nakazałby swoim urzędnikom trzydniowy post na intencję poprawy bilansu handlowego
show less