Jezu, mogę powiedzieć w końcu "Jak dobrze, że to już koniec!". Straszna. Irytująca. Przesłodzona. Wielka męczarnia z mojej strony! Zdecydowanie najgorsza część. Na szczęście to już za mną i nie polecam pod żadnym pozorem!
Dokończyłam, z rozpędu. Jakoś tak... Czegoś brakuje.