Wilhelm Szewczyk podczas II wojny światowej został wcielony do Wehrmachtu i przebywał w latach *1-*2 na froncie zachodnim w Normandii oraz wschodnim w Rosji. W sierpniu *1 roku został ranny pod Smoleńskiem. Po okresie leczenia w Turyngii został skierowany ponownie na front do Alzacji. Za demonstrowaną postawę pacyfistyczną oraz krytykę Hitlera został aresztowany, wydalony z oddziału a następnie w *2 roku osadzony w więzieniu w Katowicach. Udało mu się jednak zbiec podczas przepustki do Generalnego Gubernatorstwa, gdzie brał udział do *5 roku w tajnym nauczaniu. Fragment książki: Dali mu Edward na imię, wtedy to było dobre i zrozumiałe, ale teraz? Kto wie jaki z niego gagatek - z tym samym imieniem i nazwiskiem? - Siadaj, Edward - wskazał mu oczyma krzesło obok matki. Teraz i on usiadł, oddzielony od obojga biurkiem. Patrzał bez przerwy na swojego syna, może to było spojrzenie zbyt surowe, gdyż młodzieniec odwrócił głowę. - Byłeś w Wehrmachcie. - Tak - Ochotniczo Młodzieniec nie odpowiedział...  

źródło opisu: Wydawnictwo Śląsk, 1965
źródło okładki: http://literacki24.pl