Wtedy musiała kochać najbardziej, bo przecież miłość to nic innego jak poczucie nieustannego braku. To drugie jest jakby połową duszy - nie ma większego żalu, niż gdy się ją utraci, nie ma większej radości, gdy odzyska. Życie to pragnienie pełni, a tylko w miłości można się spełnić.
Nie ma sensu stosować tu żadnych uników - jest to zbiór opowiadań o seksie. Pewnie, że nie tylko o seksie, ale jest to punkt łączący wszystkie teksty. Nazwisko autora obiecuje pewną jakość, zatem jako fan pisarza od razu zabrałem się do lektury. A ta miejscami potwierdziła moją opinię o Jacku Ingloc...