Gdyby ktokolwiek jakieś dwa miesiące temu powiedział mi, że z chorobliwą wręcz ciekawością i zaangażowaniem będę czytać książkę-wywiad z księdzem - wyśmiałabym. Parsknęłabym śmiechem, popukała się w czoło, pokręciła głową w zadziwieniu, co też ludzie wymyślą. I pewnie poszłabym dalej. Nawet bym nie ...