logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: Henryk-Sienkiewicz
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
quote 2017-04-01 19:51
Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy to jest zły uczynek.
Dobry, to jak Kali zabrać komuś krowy
Like Reblog Comment
review 2017-03-31 19:22
W pustyni i w puszczy - Henryk Sienkiewicz

Zastanawiam się... wiele emocji pojawiło się przy lekturze. Czułam smutek, gdy wszystko wskazywało, że to już będzie koniec bohaterów, choć przecież wiedziałam (bo film nieraz oglądałam), że to nie koniec przygód. A jednak i tak łzy leciały. Czułam radość, gdy udało się im pokonać kłopoty, które nadchodziły.

 

Polubiłam tą lekturę, chociaż muszę przyznać, iż wiele opisów mnie zanudzało. Jakoś pragnęła je ominąć, ale nie potrafiłam, bo nie chciałam by mnie cokolwiek ominęło z przygód Stasia i Nel.

 

Ogromnie mi szkoda dzieci. Ja wiem, pisarz może wszystko. Jednak to, co przeżyły te dzieci było jakimś strasznym koszmarem, z którego trudno jest się wybudzić. Dziwię się, że po tych przeżyciach nie miały traum, które trzeba by wyleczyć na terapii.

 

Staś i Nel są dziećmi. Staś ma czternaście lat, Nel osiem. Przeżywają porwanie, podróż w dżungli, ale nie omija ich choroba, głód, pragnienie i inne nieszczęścia. Po tym wszystkim, co dzieci przeżyły, nawet dorosły miałby traumę.

 

Lecz historia była naprawdę ciekawa. Od pierwszych stron, gdy poznajemy Stasia i Nel, do ostatnich stron, gdy już łzy się w oczach pojawiają, bo czytelnik jest pewien, iż oni umrą, nikt im nie pomoże. Lecz czy ktoś im pomógł, czy nie - nie zdradzę. :)

 

Ogromnie mi brakowało jakiegoś fragmenciku o tym, co się stałą z tą, przez którą dzieci zostały porwane. Mogło być choćby słówko wtedy, gdy był rozdział o ojcach, którzy szukali swych dzieci i odkryli porwanie. Wydaje mi się, że ważne jest to, co się z nią stało. Bo ja na miejscu ojców bym ochotę miała ją zabić (choć nie wiem, czy potrafiłabym to zrobić). Bo prawdę powiedziawszy ona skazała te dzieci na śmierć. Nie myślała o tym jaka Nel była dla niej dobra. Ważniejszy był jej interes, jej szczęście niż życie dobrych dzieci.

 

Jestem fanką relacji Stasia i Nel. Byli dla siebie jak najlepsze rodzeństwo. Ogromnie mi się podobało jak Staś czuł, iż musi się opiekować Nel i robił wszystko, by dziewczynka przeżyła.

 

Mam kilka scen, o których nigdy nie zapomnę. Są ważne i piękne. Jedną z nich (chyba najważniejszą dla mnie) jest wizyta u Mahdiego. Staś okazał się tam bardzo odważnym chłopcem, który ma wartości jakich się dla nikogo nie wyrzeknie. W pewnym sensie było to piękna. Ale najważniejsze, iż postawa Stasia była bardzo odważna. 

 

Historia słonia, którego Nel nazwała King. Jakże cudownie było czytać o dbanie o uwięzionego słonia. To wtedy też dzieci zamieszkały w Baobabie, który został nazwany "Krakowem".

 

Trochę nie podobało mi się traktowanie ludzi czarnych przez białych. Jednak równocześnie wiem, w jakich latach rozgrywała się powieść. Wiem też, że nawet w powieści można znaleźć dobrych ludzi, którzy dobrze traktowali czarnych ludzi. Jednak i oni czasem wypowiadali się niezbyt fajnie. 

 

Lepiej powrócić do plusów. A raczej największego plusa książki. Wiara dzieci w ich powrót do domu. Ich nadzieja, że wrócą. Ich droga, podczas której wielu mogłoby się poddać. To mi się najbardziej podobało w książce. Fakt, że nie poddawali się. Walczyli tak jak potrafili: o godzinę, o dzień, o tydzień. Chyba to też jest największą lekcją z książki: by zawsze wierzyć, by nigdy się nie poddawać. 

Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2016-09-03 12:12
Quo Vadis : powieść z czasów Nerona - Henryk Sienkiewicz
W 1894 roku Henryk Sienkiewicz (1846-1916) postanowił ponownie sięgnąć do tematyki historycznej, co zaowocowało tym, iż rozpoczął przygotowania zmierzające do napisania powieści Quo vadis, za którą rzekomo – jak błędnie twierdzą niektórzy – w 1905 roku otrzymał Nagrodę Nobla. Jest to mylne przekonanie, które należałoby sprostować. W rzeczywistości Henryk Sienkiewicz został uhonorowany Nagrodą Nobla za całokształt swojej pracy twórczej, a dokładnie za wybitne osiągnięcia pisarskie w literaturze epickiej. Oczywiście, przystępując do pisania Quo vadis, pisarz nie miał pojęcia, że ta książka wywrze tak ogromny wpływ na czytelnikach i stanie się kiedyś klasyką literatury polskiej, którą będą przekładać na wiele języków obcych. Zanim Henryk Sienkiewicz rozpoczął pracę nad Quo vadis, miał już na swoim koncie takie powieści, jak: Na marne (1872), historyczną trylogię składającą się z takich tytułów, jak: Ogniem i mieczem (1884), Potop(1886) oraz Pan Wołodyjowski (1888), jak również książki osadzone w realiach XIX wieku: Bez dogmatu (1891) i Rodzina Połanieckich (1894).
 
W odróżnieniu od wspomnianej wyżej Trylogii, w której opisał wydarzenia mające związek z historią Polski, Henryk Sienkiewicz akcję swojej nowej powieści osadził w Rzymie za panowania cesarza Nerona (37-68). Inspiracją do napisania Quo vadis stały się annały Publiusza Korneliusza Tacyta (ok. 55-120), który był jednym z najbardziej cenionych przez Sienkiewicza pisarzy. Annały Tacyta trafiły do rąk Henryka Sienkiewicza podczas jego pobytu w Rzymie. W trakcie tej podróży towarzyszył pisarzowi polski malarz Henryk Siemiradzki (1843-1902), który w tamtym czasie mieszkał w Rzymie. Któregoś dnia w momencie spaceru po Wiecznym Mieście, malarz pokazał Sienkiewiczowi pewną kapliczkę i wtedy autor postanowił, że podejmie się napisania powieści, której tematyka będzie dotyczyć owej epoki. Pomocna była też znajomość faktów odnoszących się do początków Kościoła oraz prześladowania Polaków żyjących pod zaborami.
 

 

Przeczytaj całość

 

 

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2016-07-31 22:10
With Fire and Sword by Henryk Sienkiewicz
With Fire and Sword - Henryk Sienkiewicz,W.S. Kuniczak

Over the course of 11 days I plowed through 133 pages out of a whopping 1135, and am ready to be done. Had this been a 300-page book I'd have finished and perhaps given a 3-star review. But you have to really enjoy something to want to go 1135 pages, and I wasn't looking forward to picking this up. The comparisons to War and Peace are misplaced: while Tolstoy had excellent character development and insight into human nature, this book's characters are drawn in broad strokes and their emotional reactions cliched; no one in it has sparked any interest in me thus far. It doesn't help that names of places and groups of people that presumably needed no explanation to the original 19th century Polish audience are thrown around to the confusion of this 21st century American. While I did pick up the more modern Kuniczak translation, I suspect this book is much better in the original.

Like Reblog Comment
show activity (+)
url 2016-01-11 13:25
Sprawdźcie! ;)
Krzyżacy - Henryk Sienkiewicz
Pan Tadeusz - Adam Mickiewicz
More posts
Your Dashboard view:
Need help?