logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: e-booki
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
review 2020-05-12 07:47
Matki i córki - Ałbena Grabowska-Grzyb

Dla mnie książka REWELACYJNA. Cztery historie kobiet, reprezentujące cztery pokolenia na tle powikłanych dziejów Polski. Najmłodsza Lila, próbująca rozwiązać zadatkowe losy swojej matki, babki i prababki, trochę przypomina mi pierwszą część książki „Patrz pod: Miłość” – Dawida Grosmana. Spokojnym oszczędnym językiem budowana jest pełna napięcia historia. Powikłana jak historia Polski. To, co wydaje się oczywiste za moment zmienia się o 180 stopni. Nie chcę spoilerować, aby nie odebrać przyjemności z czytania. Bo zaskakujący koniec książki dosłownie wbił mnie w fotel.

Gorąco polecam.

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2019-05-31 19:22
Pacjentka - Alexb Michaelidas,Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik

Bardzo dobrze napisany thriller. Lubię książki, które uwspółcześniają mitologię. W „Pacjentce” Michaelides sprawnie uwspółcześnił dramat Eurypidesa „Alkestis”. Streszczanie książki mija się z celem, bo przecież niech każdy powoli sam odkrywa uroki „Pacjentki”. Napisze tylko tyle, świetnie zagmatwana historia, napisana sprawnie - to też niewątpliwa zasługa tłumacza Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik. Do przeczytania zachęcę cytatem z książki to „Przekonasz się, że to niesamowita historia – nie ma, co do tego wątpliwości. To czy w nią uwierzysz, zależy wyłącznie od ciebie”. Polecam

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2019-02-27 20:15
Na wzgórzu psy szczekają, aby się nie zbliżać
Wzgorze psow - Jakub Żulczyk

Książka w wydaniu papierowym to swego rodzaju cegła (860 stron). Dobrze, że miałem w wersji elektronicznej, więc specjalnie się nie nadźwigałem. Do przeczytania skłoniło mnie dość wysoka pozycja w Top 100 na lubimyczytac.pl i obejrzany serial w na podstawie wcześniejszej książki Żulczyka „Ślepnąc od świateł”. I napiszę, że chyba Żulczyka mam już przerobionego, pogląd wyrobiony. „Wzgórze psów” ni to thriller, bo brak napięcia, coś tam z kryminału jest, bo jakieś morderstwa się pojawiają całkiem bez sensu. Dialogi chyba po to, aby zbudować jakąś fabułę, ale zupełnie nic niewnoszące do powieści. Rozwiązanie misternie budowanej akcji przychodzi nagle ni stąd ni zowąd, bo chyba już nawet autorowi znudziło się pisanie. Przy okazji podaje receptę jak to przyjąć pół litra ciepłej wódki pitej z gwinta zapijanej colą. Książka ogólnie nudna. Tuż pod koniec autor zresztą pisze: „I oczywiście książka jest kupą gówna. Dobra, kupa to może za mało powiedziane. Taką sowitą, stylową łyżką gówna. Jest chyba gorsza niż moja pierwsza książka. Miała być o powrocie, a w sumie jest chyba o niczym. Historia jest szczątkowa. Człowiek, czyli ja, chodzi po mieści, w którym kiedyś mieszkał. Zagląda w kolejne okna. Szuka śladów życia. Spotyka duchy. Próbuje z nimi rozmawiać. Tak naprawdę nawet nie ma sensu tego opowiadać. To po prostu zdania”.
Być może to jakieś rozliczenia z przeszłością samego autora. Wulgarny język, który wręcz odstrasza. Przy czym nie, dlatego piszę, że mam coś do pełnego posługiwania się językiem polskim. Jednak samo użycie wulgaryzmu nie podnosi, jakości książki. Opisującej ćpuna z alkoholicznej rodziny, który zamienia się macho i zastanawia się, dlaczego odeszła od niego żona, a wcześniej przespała się z kimś. Właśnie, dlatego to zrobiła. 
Parę mądrości życiowych, które pojawiają się w książce i całość można byłoby skrócić do stu paru stron i „Wzgórze psów” nic by na tym nie straciły. A tak lektura raczej dla wytrwałych czytelników. Dla mnie przeciętna i trochę szkoda mi tych kilku wieczorów, które poświęciłem na przebrnięcie.

Like Reblog Comment
review 2017-03-14 19:12
Book 7/100: Frazzled - Everyday Disasters and Impending Doom by Booki Vivat
Frazzled: Everyday Disasters and Impending Doom - Booki Vivat,Booki Vivat

This is a fun, energetic and girl-centric alternative to the "Wimpy Kids" and "Big Nate" books that popularly combine journal-style storytelling with funny illustrations. The illustrations of Abbie as she navigates middle school are definitely the best part of this book -- so incredibly expressive! Also addresses the themes of fitting in and finding your own place with an empowering message.

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2015-02-08 17:12
Wspomnienia brudnego anioła - Ewa Wojciechowska,Henning Mankell

„Nie sądź książki po okładce” – to znane zdanie z „451 stopni Fahrenheita” Raya Bradbury'ego. Można parafrazować cytat stwierdzając nie rzucaj się na książkę po opinii wydawcy.
Przyznam się że jestem rozczarowany „Wspomnieniami brudnego anioła”. Zaczęło się dobrze. Znaleziony pamiętnik, i już przeczuwałem akcję zawiązującą się podobnie jak w „Cieniu wiatru” – C.R. Zafóna. No niestety, później było monotonnie jak przy obserwowaniu pasjonujących zawodów regat żaglówek na Olimpiadzie (przepraszam pasjonatów tego sportu). Jako powieść obyczajowa, niewiele tam obyczajowości. Najciekawszą postacią jest szympans Carlos, a fragment jak siedząc na dachu patrzy na dżunglę ale nie ucieka bo jego dom jest już gdzie indziej.
Wszystko dzieje się jak w dobrze opowiadanej bajce, no może dla dorosłych dzieci. Nie lubię bohaterów, którzy po dojściu do majątku w cudowny sposób w nie mniej cudowny rozdają go na lewo i prawo, a majątek nie doznaje uszczerbku. Fakt, że pierwowzór Hanny jako właścicielka domu publicznego w Afryce i płaciła wysokie podatki nie dowodzi że była naiwną altruistką. Romans bohaterki z tubylcem Mojżeszem, też wydaje mi się mało prawdopodobny.
Jednak to literatura A nie książka popularno naukowa. Czyta się dobrze dlatego można przeczytać. Dla mnie na 2/5

More posts
Your Dashboard view:
Need help?