Bardzo się ucieszyłem, gdy Marcin Kosman pochwalił się napisaniem książki przedstawiającej historię tworzenia polskich gier komputerowych. Przede wszystkim dlatego, że kojarzę Koso z najlepszych wg mnie lat czasopisma PSX Extreme, które niegdyś było prawie tak dobre, jak słynne Secret Service, i podobny wpływ miało na swoich czytelników, lektura zatem po prostu musi być dobra.
Chyba nie ma sensu opisywać pasji, z jaką Autor opowiada o swojej… pasji. Jest to książka, która spodoba się nie tylko graczom, czy fanom tego typu rozrywki. Jestem przekonany, że swobodny, lekki, ale jednocześnie przyjazny, zupełnie pozbawiony zbędnych dygresji i technologicznego języka styl Autora przekona do lektury także tych, którzy niekoniecznie są zainteresowani graniem. Bo “Nie tylko Wiedźmin” to także kawałek świetnej “technologicznej” historii najnowszej, z przedstawieniem genezy grania w “gry telewizyjne”, z pokazaniem kolejnych kamieni milowych w tego typu rozgrywce, ze wskazaniem największych producentów sprzętu w kolejnych latach i generacjach, a także, rzecz jasna, wojen między graczami posiadającymi różne platformy.
Kto tego nie wie, ten się dowie, że aktualnie Polacy są na szczycie, są niezwykle doceniani w swoim fachu kreowania gier komputerowych i wideo. Mocną stroną książki jest dużo patriotyzmu wynikającego z tego faktu, ale takiego patriotyzmu na lekko, czystej radości, że naszym się powiodło, że jest przynajmniej jedna dziedzina, w której Polacy poza tym, że są nieźli, to jeszcze potrafią produkt sprzedać i zarobić.
Dla dorastających na przełomie lat 80. i 90. jest “Nie tylko Wiedźmin” także przyjemną podróżą do czasów dzieciństwa. Wraz z kolejnymi stronami i rozdziałami można przeżywać ponownie swoje pierwsze chwile z maszynami tamtych czasów, wspominać całe godziny przyjemności jakie codziennie dawały nasze “atarynki”, “komodory” i “amigi”. A wracając do tytułu książki - opis historii kreacji polskich gier komputerowych ma jeszcze jeden walor: założę się, że wielu graczy się zdziwi jak wiele uznanych gier na świecie jest polskiej produkcji, i w jak wielu projektach Polacy brali udział. I to dobrze wiedzieć, zarówno liczby, jak i osiągnięcia robią wrażenie.
Wydawnictwo Open Beta 2015