logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: moje-posiadam
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2015-03-24 10:10
Mam przeczytane 317 z 317 stron
Śpiewaj ogrody - Paweł Huelle

"Bóg - gdyby istniał - nie mógłby orzekać, ponieważ zna jakoby nasze losy od narodzin po śmierć. Skoro wszystko jest przesądzone, zapisane, jakimże absurdem byłoby wymierzanie nam sprawiedliwości?"

 

 

"Dusza? Ten wynalazek kapłanów i filozofów, o którym wiadomo jedynie tyle, że przez tysiące lat nie rozstrzygnięto tak naprawdę, czym jest, o ile jest?"

Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2015-03-10 18:15
Miłość w wersji: z Paryża?
Nasze rozstania - David Foenkinos

Miłość na różne oblicza. Tak, wiemy, znamy to: nieszczęśliwa, tragiczna, cukrowa z dużą dawką lukru. Trudno jest wymyślić coś oryginalnego. Czy Foenkinosowi się udało? Nie wiem.
Kim jest Fritz? Romantykiem, nieudacznikiem? A może to wina rodziców al'a hipisów? Kapryśność losu?
Szczerze, wydaje mi się, że historia Alice i Fritza to historia jakich wiele, a sposób opowiedzenia jej przez autora przez większość czasu mnie męczył.
I to nawiązanie do Polaków - i tak już dużo wycierpieli, więc nie mieszajmy ich do naszych spraw. Nie jestem jakąś zakompleksioną patriotką, ale zagrywka mało śmieszna (chociaż w notce czytamy, że Francuz uwielbia Polskę - chyba naszą wódeczkę ;))
Słodko (mimo że bez lukru) - gorzka (bo z dawką naszych 40%) opowieść o miłości.
Nie oceniam jej, bo... nie wiem czy mi się podobała czy nie.

A tak z innej beczki - jestem zachwycona okładką. Dobry klimat i fajny sweter.
I znalazłam coś, co ratuję tę książkę:
"(...) życie jest o wiele za krótkie, by można było je przeżyć, chcąc zachowywać się nienagannie" (s.97)
Ten cytat i zakończenie - ckliwe, naciągane, ale piękne zupełnie mnie dekoncentrują w ocenie.

Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2015-03-03 07:33
Z cyklu: czas na czasopismo
Książki. Magazyn do czytania nr 1/2015 - Redakcja magazynu Książki. Magazyn do czytania

Po jakże 'zachęcającej' podobiźnie na okładce Książek możemy się spodziewać wszystkiego.
Premiera wiosny w wydaniu Dukaja mnie ominie z powodu braku czytnika (nie, nie wylewam rzewnych łez z owego braku), choć 'Starość aksolotla' wydaje się całkiem niezła.
Ukryta biografia Nabokova chyba ukryta jest tylko dla autorki.
Niemieckie dziadki, które nadal 'bawią się' w wojnę chcąc pokazać, gdzie miejsce Polaczków, tyle że bez tych Polaczków 'pan i władca tarzałby się we własnym, aryjskim kale'.
Z testu 'Czy jestem empatyczna' wynika, że spotkanie ze mną przy winie - zawsze! Wiedziałam, że jestem fajna - ktoś chętny na czerwone półwytrawne? ;)
Przykro mi, że na przejęcie władzy przez islamistów w wydaniu Houellebecqa muszę czekać do września. Po fragmencie 'Uległości' chcę więcej.
Po wywiadzie z Cherezińską mam smaki. Nie na autorkę. Na Ottona, Bolesława i wikingów.
Homoseksualny Berlin - nie, nie mam nic do homoseksualistów, w końcu hulaj dusza piekła nie ma, a o gustach się nie dyskutuje.
Pawłow, jego pies Wampir, dużo śliny, a dzwonków brak.
A 'Świntuszek' Kuczoka do dobranoc, do poduszki ;)

Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2015-02-25 19:07
Intrygi, miłość, pieniądze i zagrywki nie fair, czyli Tołstoj i jego Rosja
Wojna i pokój. Tom 1-2 - Lew Tołstoj

Po dwóch tomach, które już za mną, jestem zachwycona.
Z głębszym zapoznawaniem się z bohaterami moje odczucia do nich ciągle się zmieniają. Tylko Piotr i Maria od początku mają u mnie 'stałe' miejsca. Kontrastowe oczywiście.
Bo Maria z tą swoją bogobojnością, strachem przed ojcem i nieogarnięciem życiowym (akcja z Anatolem i Francuską) wywołuje u mnie tylko niechęć. Czasem aż chciało mi się z niej śmiać, a tu przydałby się raczej potok łez.
Piotr natomiast naiwny, z żonką piękną a głupią i masonerią jest ciekawą postacią. Polubiłam od początku tego nieporadnego olbrzyma. Choć czasem w czasie lektury pytałam na głos: "Naprawdę jesteś aż tak głupi i ślepy?!"
No, a taka Sonia?
Wierna aż po grób, dziecięca miłość aż po życia kres, kiedy Mikołaj i jego motto - hulaj dusza, piekła nie ma! - mają się świetnie? Młody Rostow drażni mnie chyba najbardziej (m.in. to jego uwielbienie cara) i dlatego akcja z Dołochowem i przegraną w kary bardzo, ale to bardzo mi się podobała.
Oczywiście los nie oszczędza nikogo, bo na przykład taki Andrzejek Bołkoński - początkowo gbur, następnie, kiedy z jego żonką dzieje się, co się dzieje, a mianowicie przekwalifikuje się  na martwą - rozpacz, jakieś niebo itd.
No, a potem zaczyna się moje uwielbienie tego człowieka, pewnie za sprawą Nataszy, choć do niej też mam sprzeczne uczucia. Nie wzbudziła mojej sympatii ani jako rzekomo słodka trzpiotka ani jako panna na wydaniu. Jest nieznośna, kapryśna i naiwna.
A wszystko to na tle wojenki z Napoleonem. Opisy starć i strategii są męczące i trudne do przejścia, ale trzeba wziąć głęboki wdech i dać radę - warto! Potem zresztą jest już z górki.
Cieszę się, że przede mną jeszcze dwa opasłe tomiska.
Zobaczymy, co pan Tołstoj dla mnie przygotował :)

Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2015-02-10 12:33
The Absolutist
Spóźnione wyznania - John Boyne

Piękna opowieść o trudnym uczuciu w niestabilnym momencie czasowym, a mianowicie w czasie I wojny światowej. Strach, wstyd, próba naprawienia błędów, zrozumienia i zaakceptowania siebie.
Od samego początku wiemy, co los przygotował dla Willa, a mimo to czytamy z zapartym tchem wspomnienia dotyczące jego życia i śmierci.
Choć wydaje mi się, że Boyne niepotrzebnie dodał ostatni rozdział, ten trochę wygłuszył szok i złagodził ścisk żołądka po ostatnich słowach dotyczących egzekucji.

 

Naprawdę jest to niesamowita, wzruszająca, trochę przytłaczająca i mimo wszystko zaskakująca powieść. Ciężko jest się pogodzić z jej zakończeniem. Dopada człowieka jakiś smutek i nostalgia, ale ma w sobie coś, co przyciąga i na pewno pozostanie długo w pamięci.

 

More posts
Your Dashboard view:
Need help?