Nie wiadomo co fajniejsze - czy wierszowane łamańce językowe czy bardzo do nich pasujące kolaże autorki. Wierszyki aż chciałoby się zapamiętać i przepowiadać sobie z pamięci przy odpowiednich okazjach. W każdym razie - "Robaczku! Przebrała się miara!" wchodzi do mojego języka. Rozwrzeszczanych potwo...