Alicja usiadła na łóżku, pocierając twarz. Otworzyła oczy i zaczęła rozglądać się po pokoju. Zdziwionym wzrokiem rejestrowała obrazy. Niebieskie ściany, biurko, dwa łóżka, jedno dla niej, drugie dla dziewczynki z jasnymi włosami, która nadal spała. Odsłoniła zasłonki i wyjrzała przez okno, na...
show more
Alicja usiadła na łóżku, pocierając twarz. Otworzyła oczy i zaczęła rozglądać się po pokoju. Zdziwionym wzrokiem rejestrowała obrazy. Niebieskie ściany, biurko, dwa łóżka, jedno dla niej, drugie dla dziewczynki z jasnymi włosami, która nadal spała. Odsłoniła zasłonki i wyjrzała przez okno, na osiedle, na brązowo-zgniłe już trawniki, na starszego człowieka, który spacerował z psem.
Jak się tu znalazła?
Zmarszczyła brwi, nie do końca rozumiejąc. Gdzie była wcześniej? Ale to nieme pytanie przywoływało wciąż tylko jeden obraz, którego nie potrafiła zrozumieć. Płomienie. Zielone, niebieskie, czerwone, tańczące przed nią, wszystko w dziwnej perspektywie, zniekształcone, pogięte i chore.
"Może to był sen...?" - zastanawiała się, ale nie potrafiła w to uwierzyć. Nie była też w stanie przypomnieć sobie, co było wczoraj, dwa dni temu, tydzień temu, rok temu... Jakby nie było wspomnień.
Pamiętaj...
Nie niepokoiło jej to. Przywoływała wciąż w myślach scenę tańczącego ognia, wirujących, kolorowych kosmyków, dziwaczne obrazy koiły, były spokojem i radością. Nie było nic, co mogłoby zniszczyć ten obraz, jego piękno, jego bliskość. Nie potrzebowała niczego więcej, jeśli miała przed oczami te płomienie. To było wszystkim.
...Alicja, pamiętaj!
- N-nie...!
__________
Ebook można za darmo ściągnąć z podanej niżej strony.
www.zwiastun-konca.pl
lub
http://speedy.sh/6rk7n/Samarak-Magdalena-Zwiastun-konca.pdf
źródło opisu: Magdalena Saramak, 2010
źródło okładki: www.zwiastun-konca.pl
show less