***Przełożyła Krystyna Tarnowska. Przejrzał i posłowiem opatrzył Witold Chwalewik. Biblioteka Czytelnika Wyd. I Czytelnik 1958 Po ukazaniu się Tristrama cała beletrystyka europejska znalazła się pod fascynacją wzoru nowego. Sterne nie mógł, rzecz prosta, pomniejszyć znaczenia dawnych...
show more
***Przełożyła Krystyna Tarnowska. Przejrzał i posłowiem opatrzył Witold Chwalewik. Biblioteka Czytelnika Wyd. I Czytelnik 1958 Po ukazaniu się Tristrama cała beletrystyka europejska znalazła się pod fascynacją wzoru nowego. Sterne nie mógł, rzecz prosta, pomniejszyć znaczenia dawnych arcydzieł, ale odebrał im despotyczną bezwzględność, nowatorstwem swoim zrewolucjonizował bowiem pojęcia o możliwościach powieści i otwarł perspektywy dalszych przemian, później zadokumentowane nazwiskami szere..gu twórców takich, jak Wells, Joyce, Huxley, Proust i inni. Witold Chwalewik Dobrze robi prof. Witold Chwalewik w swoim wstępie do polskiego wydania Tristrama Shandy, że informuje o wpływie Sternea na Filomatów, w pierwszym rzędzie na Mickiewicza. (...) Co do przekładu Krystyny Tarnowskiej, to gdyby istniał order Złotego Pióra, gdyby jego nadawanie (odznaczony otrzymywałby zarazem rozległe włości) zależało ode mnie, nie tylko przyznałbym go jej natychmiast, ale mianowałbym ją członkiem, przepraszam, członkinią, kapituły orderu. Taki przekład jest czynem ważniejszym niż tasiemce polemik i dyskusji. Czesław Miłosz
show less