Gdańsk, upalne dni czerwca 2006 roku. Spokój panujący w luksusowym domu seniora „Eden” zostaje zburzony na skutek wydarzeń pełnych grozy. W jednym z apartamentów znaleziono zwłoki pensjonariusza na wózku inwalidzkim. Co dziwniejsze mężczyzna jest oskalpowany. Równocześnie z „Edenu” znika inny...
show more
Gdańsk, upalne dni czerwca 2006 roku. Spokój panujący w luksusowym domu seniora „Eden” zostaje zburzony na skutek wydarzeń pełnych grozy. W jednym z apartamentów znaleziono zwłoki pensjonariusza na wózku inwalidzkim. Co dziwniejsze mężczyzna jest oskalpowany. Równocześnie z „Edenu” znika inny pensjonariusz. Sprawa trafia na biurko nadkomisarza Jarosława Patera, hazardzisty i krzewiciela poprawności językowej. Dlaczego zwłoki starego mężczyzny zostały okaleczone? Dlaczego ABW niespodziewanie przejmuje śledztwo, odsuwając od sprawy policjantów? Co się stało z zaginionym? Sytuację komplikuje wzajemna niechęć między nadkomisarzem a dyrektorem „Edenu”, doktorem Lieblingiem, oraz traumatyczne wspomnienia Patera. Marek Krajewski znów udowodnił, że jest mistrzem powieści kryminalnej. Jego współpraca z Mariuszem Czubajem, znakomitym znawcą gatunku, zaowocowała powieścią intrygującą, napisaną żywym językiem i świetnie osadzoną w konwencji. Kierowca corolli wyciągnął rękę i nacisnął guzik domofonu z napisem „Dom seniora”. Brama uchyliła się z lekkim skrzypieniem. Po chwili za szybami toyoty wyrósł potężny dwuskrzydłowy budynek z szerokim podjazdem. Auto zatrzymało się przed wysmukłymi kolumnami z piaskowca. Spomiędzy kolumn podjazdu wyskoczył niewysoki zażywny czterdziestokilkulatek w nieskazitelnie białym fartuchu. Starannie wygolony zarost na jego twarzy mienił się sino - Dzień dobry! - krzyknął mężczyzna w lekarskim kitlu. - Czy mam przyjemność powitać nadkomisarza Patera? - Ani „dobry”, ani „przyjemność”, ani „Patera” - powiedział cicho szpakowaty mężczyzna. (fragment) Z recenzji Krwawej setki Mariusza Czubaja i Wojciecha J. Burszty: Krwawa setka jest subiektywną historią gatunku. Autorzy są uważni, ironiczni, wnikliwi. Smaczków w tej książce niemało. Grzegorz Sowula, „Rzeczpospolita” Z recenzji książek Marka Krajewskiego: Praca filologa klasycznego wymaga precyzji i zamiłowania do szczegółów. Te właściwości Krajewski demonstruje także jako autor kryminałów. „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Powieści Marka Krajewskiego to najlepsze z pisanych dziś w Polsce kryminałów. „Gazeta Wyborcza”
show less