W chwili, gdy piszę te słowa, ogromna liczba młodych ludzi siedzi w zaciszu swoich pokoi i pracowicie stuka na komputerze lub zapełnia kolejne strony zeszytów swoimi zapiskami. Po tygodniach, czasem po miesiącach stukania jakieś dziesięć procent z nich decyduje się wysłać gdzieś te wytwory swego...
show more
W chwili, gdy piszę te słowa, ogromna liczba młodych ludzi siedzi w zaciszu swoich pokoi i pracowicie stuka na komputerze lub zapełnia kolejne strony zeszytów swoimi zapiskami. Po tygodniach, czasem po miesiącach stukania jakieś dziesięć procent z nich decyduje się wysłać gdzieś te wytwory swego umysłu. Statystyki są nieubłagane. Dziewięćdziesiąt procent tekstów trafiających do redakcji nie nadaje się absolutnie do niczego. Pierwsza publikacja to wkroczenie na wąską i stromą ścieżkę. Drugie opublikowane opowiadanie, trzecie, piętnaste... Jakieś dziesięć procent debiutantów ma na tyle wyobraźni i hartu ducha, by wydać pierwszą książkę. Pierwsza książka to kolejny etap. Przekroczenie Rubikonu. I znowu. Po niej przychodzi druga, trzecia, dziesiąta...
Andrzej Pilipiuk
źródło opisu: Wydawnictwo Radwan, 2010
źródło okładki: http://www.radwan.pl
show less