Listy Tolkiena są obowiązkową lekturą dla każdego miłośnika i badacza jego dzieł. Korespondencja z przyjaciółmi, wydawcami, a nawet fanami stanowi podstawowy komentarz do „Władcy Pierścieni” i zawiera wiele cennych uwag niezwykle przydatnych przy interpretowaniu mitologii Śródziemia. Wyłaniający...
show more
Listy Tolkiena są obowiązkową lekturą dla każdego miłośnika i badacza jego dzieł.
Korespondencja z przyjaciółmi, wydawcami, a nawet fanami stanowi podstawowy komentarz do „Władcy Pierścieni” i zawiera wiele cennych uwag niezwykle przydatnych przy interpretowaniu mitologii Śródziemia. Wyłaniający się z listów portret, przedstawia autora jako gawędziarza, profesora, katolika, kochającego ojca i uważnego obserwatora otaczającego świata, a czytelnik ma szansę poznać go ze strony bardziej prywatnej.
OD TŁUMACZKI
Niniejsze, drugie polskie wydanie zbioru listów J.R.R. Tolkiena pod redakcją Humphreya Carpentera (wyd. I ukazało się nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka w 2000 r.) różni się od pierwszego przede wszystkim zmianami w terminologii dotyczącej stworzonego przez Tolkiena świata Śródziemia. Użyte w tamtej edycji nazwy własne, utworzone na potrzeby polskiego tłumaczenia „Władcy Pierścieni” przez Jerzego Łozińskiego, zostały zastąpione przez nazewnictwo autorstwa Marii Skibniewskiej. Jeśli tylko jest to możliwe, wszelkie cytaty oraz numeracja stron odsyłają do następujących polskich wydań podstawowych dzieł Tolkiena:
„Władca Pierścieni”, t. I–III, przeł. M. Skibniewska, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2003 (nowa redakcja tłumaczenia, dlatego m.in. tytuł tomu I brzmi „Drużyna Pierścienia”, a nie „Wyprawa”, jak to było w wydaniach z 1961, 1981 i 1990 r.),
„Hobbit, czyli tam i z powrotem”, przeł. M. Skibniewska, Państwowe Wydawnictwo „Iskry”, Warszawa 1985,
„Niedokończone opowieści”, przeł. P. Braiter i A. Sylwanowicz, Wydawnictwo Atlantis-Rubicon, Warszawa 1994.
Wykorzystano też okazję, by poprawić błędy, które się wkradły do poprzedniego wydania. W obecnej edycji książka została zaopatrzona w indeks, na którego brak powszechnie narzekano.
Uważny Czytelnik dostrzeże, że pisownia niektórych słów i nazw własnych (np. mâmuk, Kirith) różni się od tej, którą znamy z opublikowanych dzieł J.R.R. Tolkiena. Nie jest to jednak błąd tłumaczki czy redaktora, lecz świadectwo ewoluowania językowych koncepcji Autora. Podobne są powody tego, że niekiedy te same słowa (imiona bohaterów, nazwy geograficzne czy wyrazy w językach elfów) w listach z różnych okresów różnią się zapisem, m.in. użyciem znaków diakrytycznych.
show less