Jeśli można powiedzieć, że istnieje jeszcze jakiś ważny pisarz włoskiego Novecenta, który pozostaje w Polsce niemal zupełnie nieznany, to jest nim Alberto Savinio. I jeśli prawdziwa jest utwierdzona już o Saviniu opinia, że jego obecność w literaturze XX wieku jest całkiem osobna, to z pewnością...
show more
Jeśli można powiedzieć, że istnieje jeszcze jakiś ważny pisarz włoskiego Novecenta, który pozostaje w Polsce niemal zupełnie nieznany, to jest nim Alberto Savinio. I jeśli prawdziwa jest utwierdzona już o Saviniu opinia, że jego obecność w literaturze XX wieku jest całkiem osobna, to z pewnością można go w swego rodzaju konstelacji włoskich pisarzy "osobnych" umieścić obok takich nazwisk jak Tommaso Landolfi, Dino Buzzati czy Massimo Bontempelli. Pisarzy, którzy oniryczne wizje oraz metafizyczno-baśniowo-groteskowe klimaty przedkładają nad realistyczne opisy. Alberto Savinio (1891�1952, właśc. Andrea de Chirico) był równie wszechstronnie utalentowany jak Giorgio � dał się poznać jako prozaik, dramaturg, eseista, malarz i kompozytor. Obaj bracia de Chirico, mocno ze sobą związani, przeszli podobną ewolucję, niejako na wstecznym biegu: od awangardy i nowatorstwa do konserwatyzmu i retoryki. Alberto, urodzony w Atenach, młodość spędził w Monachium i w Paryżu, gdzie związał się przyjaźnią z Apollinaire'em, Picassem i Jacobem. W wieku dwudziestu czterech lat zerwał z muzyką, by poświęcić się literaturze i malarstwu. Pozostawił około dwudziestu tomów pism, blisko tysiąc obrazów, a także partytury dzieł operowych i baletu. Wybitny włoski krytyk napisał o nim, ze był "potworem inteligencji". Krytycy francuscy zaś uznali, że on jeden zdołał przezwyciężyć prognozę Bretona i stworzyć powieść surrealistyczną. (Francji zresztą zawdzięcza Savinio wydobycie z cienia i powrót w czytelniczy obieg w latach 70.) Sam Savinio, chociaż uważany za postfuturystę i prekursora surrealizmu, napisał później, że umieszcza swoją twórczość na antypodach surrealizmu, gdyż zadowala go nie odtwarzanie bezformia i wyrażanie podświadomości, lecz nadawanie formy bezformiu i świadomości podświadomości. W swoich utworach zastępuje stosowaną przez surrealistów technikę zapisu automatycznego techniką kolażu, doprowadzając do zderzenia postaci, przedmiotów i miejsc, a także kodów literackich, wierzeń i mitów. Savinio chętnie też buduje własną mitologię, przetwarzając w literacką fikcję wątki autobiograficzne. Często posługuje się anagramam własnego nazwiska, Nivasio Dolcemare. Często też powraca do dzieciństwa i głosi pochwałę owego stanu permanentnej rewolucji, systematyczne utrącanej przez dorosłych, tych reakcjonistów. Numer "Literatury na Świecie" w dużej mierze poświęcony twórczości Alberta Savinia, oprócz fragmentu powieści Dzieciństwo Nivasia Dolcemare (1941), zamieszcza m.in. autobiograficzne opowiadania z pierwszego i z ostatniego tomu jego prozy, a także eseje ze zbioru Scritti dispersi (1990, Szkice rozproszone) z przedmową Leonarda Sciascii. W numerze obecna jest również krótka prezentacja wierszy i prozy poetyckiej Giorgia de Chirico. A także blok recenzji z przekładów poezji Wisławy Szymborskiej na język angielski, francuski, hiszpański, niemiecki i serbski.
Anna Wasilewska
Alberto Savinio: Dzieciństwo Nivasia Dolcemare,
przeł. Anna Wasilewska,
nr 12/1997 (317), s. 003-014.
Alberto Savinio: Szpulka Wenery,
przeł. Halina Kralowa,
nr 12/1997 (317), s. 015-027.
Alberto Savinio: Izabela Hasson,
przeł. Magdalena Tulli,
nr 12/1997 (317), s. 028-055.
Alberto Savinio: Wizyta K...,
przeł. Anna Osmólska-Mętrak,
nr 12/1997 (317), s. 056-065.
Anna Wasilewska: Hybrydy Alberta Savinia,
nr 12/1997 (317), s. 066-069.
Alberto Savinio: Arnold Bőcklin,
przeł. Stanisław Kasprzysiak,
nr 12/1997 (317), s. 070-090.
Alberto Savinio: Szkice rozproszone,
przeł. Stanisław Kasprzysiak,
nr 12/1997 (317), s. 091-121.
Leonardo Sciascia: Savinio albo o konwersacji,
przeł. Magdalena Tulli,
nr 12/1997 (317), s. 122-126.
Walter Pedullá: Szkic do portretu Alberta Savinia,
przeł. Stanisław Kasprzysiak,
nr 12/1997 (317), s. 127-138.
Joanna Szymanowska: Alberto Savinio - metafizyka i deformacje,
nr 12/1997 (317), s. 139-146.
: Alberto Savinio - Kalendarium życia i twórczości, oprac. Stanisław Kasprzysiak,
nr 12/1997 (317), s. 147-166.
Giorgio de Chirico: Wiersze,
przeł. Adam Tadeusz Bąkowski,
nr 12/1997 (317), s. 167-172.
Yves Bonnefoy: Tam, gdzie upada strzała,
przeł. Adam Wodnicki,
nr 12/1997 (317), s. 173-178.
Yves Bonnefoy: Świt przed narodzinami znaku,
przeł. Adam Wodnicki,
nr 12/1997 (317), s. 179-182.
Jean Starobinski: Poezja między dwoma światami,
przeł. Adam Wodnicki,
nr 12/1997 (317), s. 183-200.
Jacques Dupin: Wiersze i prozy,
przeł. Aleksandra Olędzka-Frybesowa,
nr 12/1997 (317), s. 201-206.
Jerzy Jarniewicz: Dlaczego Miłosz nie lubi Larkina,
nr 12/1997 (317), s. 207-215.
Michał Paweł Markowski: Dlaczego filozofowie czytają literaturę,
nr 12/1997 (317), s. 216-230.
Michał Paweł Markowski: Teoretyk pisarzem (Umberto Eco i tajemnica podwójnego dyskursu),
nr 12/1997 (317), s. 231-250.
Andrzej Kopacki: Lustro bez skazy, krzywe zwierciadło postmodernizmu,
nr 12/1997 (317), s. 251-258.
Krystyna Rodowska: Nie ma rozmowy,
nr 12/1997 (317), s. 259-271.
Tadeusz Pióro: Pampa rampa pam,
nr 12/1997 (317), s. 272-276.
Krystyna Rodowska: Tandem i duch ekipy,
nr 12/1997 (317), s. 277-285.
Danuta Cirlić-Straszyńska: Bogate żniwo,
nr 12/1997 (317), s. 286-291.
Wacław Sadkowski: Niewdzięcznik z 69 ulicy,
nr 12/1997 (317), s. 292-294.
Marek Paryż: Truman Capote w jedenastu odsłonach,
nr 12/1997 (317), s. 301-305.
Jan Gondowicz: Zaklęcie przez lęk,
nr 12/1997 (317), s. 306-308.
Tadeusz Pióro: Emulacja taktu,
nr 12/1997 (317), s. 309-311.
show less