Pan Lodowego Ogrodu - tom II
Pan z Wami! Jako i ogród jego! Wstąpiwszy, porzućcie nadzieję. Oślepną monitory, ogłuchną komunikatory, zamilknie broń. Tu włada magia. Mówią, że zimna mgła żyje. Inni uważają, że to oddech bogów albo brama zaświatów. Była zawsze i zawsze będzie Midgaard. Planeta, gdzie nas, ludzi, postrzega...
show more
Pan z Wami! Jako i ogród jego! Wstąpiwszy, porzućcie nadzieję. Oślepną monitory, ogłuchną komunikatory, zamilknie broń. Tu włada magia.
Mówią, że zimna mgła żyje. Inni uważają, że to oddech bogów albo brama zaświatów. Była zawsze i zawsze będzie
Midgaard. Planeta, gdzie nas, ludzi, postrzega się jako istoty o rybich oczach. Gdzie trwa wojna bogów, a samozwańczy demiurgowie hodują okrucieństwo kwitnące w mroku zła. Gdzie więdną najnowsze ziemskie technologie, a człowiek stawić musi czoła swoim koszmarom. I zostaje zupełnie sam...
"To irytujące, kiedy coś odrywa Cię od lektury dobrej książki, prawda? Zawsze, kiedy musiałem przerywać lekturę PLO, byłem wściekły. To świetna powieść."
Tomasz Kołodziejczak, autor Dominium Solarnego
Ilustracje: Dominik Broniek.
źródło opisu: Wydawnictwo Fabryka Słów, 2012
źródło okładki: http://fabrykaslow.com.pl/
show less
Format: papier
ISBN:
9788375746105
Publish date: 11 maja 2012
Publisher: Fabryka Słów
Pages no: 656
Edition language: Polski
Series: Pan Lodowego Ogrodu
Po rewelacyjnym tomie 1, dużo słabszych tomach 2 i 3, które przeczytałem niejako z rozpędu. W tomie 4 Grzędowicz trochę odzyskuje formę. Już końcówka trzeciego tomu zaczęła się nieźle rozkręcać i w kolejnej części mamy bezpośrednią kontynuację przygód Vuko i jego bandy. Końcówka ostatniej części, mi...
Książka o dość dziwnej narracji, do której trzeba przywyknąć. Tak samo przyzwyczaić się trzeba do uniwersum, w którym dzieje się akcja książki, a który nie jest podobny do żadnego poznanego przeze mnie do tej pory. Pierwszą połowę książki trochę przemęczyłem, dopiero w drugiej części fabuła zaczęła ...
Ten tom czytało mi się znacznie lepiej niż część pierwszą - może dlatego, że przyzwyczaiłem się do sposobu prowadzenia narracji i do uniwersum, które stawało się coraz bardziej zrozumiałe
Ciąg dalszy przygód Vuko Drakkainena oraz Filara. Razem z Drakkainenem wsiadamy na lodowego drakkara i zmierzamy w końcu do Lodowego Ogrodu. Tak nawiasem mówiąc, strasznie późno się ten ogród pojawia, bo dopiero w 3 części. Co więcej, przecież książka opowiada głównie o Drakkainenie, a nie władcy Lo...
Im więcej czytasz tym mniej cię zadowala. To prawdopodobnie jedyny powód stosunkowo niskiej oceny. Co mi przeszkadzało? Opisy. Szybka akcja kosztem tak istotnych w gatunku opisów. Szkoda. I jeszcze jedno, zupełnie moje własne, odczucie. Jakby mi serwowano gotowe danie, zamiast zachęcać bym pomogła w...