logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: 2033
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
review 2016-10-02 10:44
W metrze kryje się ciemność...
Metro 2033 - Dmitry Glukhovsky

Głównym bohaterem w powieści jest Artem, który wyrusza z swojego domu (stacja WOGN) do stacji POLIS, by uratować swój dom i całe metro przed potworami z powierzchni, których na stacji WOGN nazywają "Czarnymi". Podczas swojej drogi spotyka wielu różnych ludzi, którzy mu pomagają. Ma szczęście, pecha, przez co podczas czytania towarzyszyły mi różnorodne uczucia.


Na początku swej podróży spotkał człowieka, który miał całkiem inne podejście do życia. Uważał się za wcielenie wielkiego człowieka. Nazywał się Chan i wiedział o rzeczach, których Artem mu nie powiedział. Miał całkiem ciekawe podejście do życia, do czasu, do tego co duchowe. Był człowiekiem niezwykłym. Ale to nie znaczy, iż dalej Artem nie spotykał ludzi niezwykłych. Na przykład pomógł staruszkowi, który miał racjonalne podejście do życia, ale też w pewny sposób był niezwykły. Jego historie, opowieści były niezwykłe, szczególnie, gdy wspominał o życiu na powierzchni.

 

Artem na swej drodze spotkał też faszystów i komunistów. Był w prawdziwym mieście na metrze oraz w miejscach, które budziły strach. Spotkał różnorodnych ludzi: dobrych, złych. Ludzi, którzy pamiętali przeszłość oraz ludzi, którzy pamiętali tylko metro.Spotkał praktycznie każdą partię polityczną, którą znamy choćby z historii.
Samo Metro było tak bardzo niebezpieczne, ale równocześnie budziło ciekawość. Zresztą podobnie jak przebywanie na powierzchni.

"Metro 2033" jest pierwszą powieścią post apokaliptyczną, którą przeczytałam. I choć życie przedstawione "Metrze" było różnorodne (istoty na powierzchni, nowe formy życia, nowe rozumne istoty, ludzie) to większe wrażenie zrobił na mnie opis, który wzbudzał wiele uczuć.

 

Czytają czułam:
- zachwyt, gdy pojawiało się coś niesamowitego, choćby opowieści Chana na temat czasu, czy życia
- smutek, gdy Artema spotykały nieszczęścia lub gdy ktoś po drodze ginął
- radość, gdy Artem unikał kłopotów (czasem ma się wrażenie jakby urodził się pod szczęśliwą gwiazdą)
- złość, gniew - gdy nie szło po myśli bohatera, a i mojej
- strach - przez tą książkę znowu boję się ciemności ;)

Książka również skłania do przemyśleń. O przeznaczeniu (istnieje?), celu (sami sobie określamy cele w życiu, czy one po prostu istnieją?) Czy życie ma sens? A jeśli tak to jaki? A może życie to seria przypadkowych zdarzeń? Nie ma fabuły jak w książkach? A może jednak ma...
Możemy sobie również gdybać, co by było, gdyby miała miejsce największa wojna, w której poszłyby w ruch najgorsze bronie. Czy powstałoby nowe życie? Dla człowieka zbyt straszne?

W książce Artem trafił na powierzchni do budki, gdzie była martwa kobieta. Ona wszystko widziała: śmierć, próby wejścia do metra (bo przecież nie wszystkim się udało). Wszystko to opisywała, bo się jej nudziło. I wciąż miała nadzieję, że wojna się szybko skończy i od początku ludzie będą żyć.
Czy człowiek rzeczywiście wciąż by miał nadzieję, widząc całe zło? Śmierć na właśne oczy? Pewnie tak...

Najlepsze było zakończenie książki - nieprzewidywalne, inne od tego, co podczas czytania można sobie pomyśleć. Cała książka przedstawiała wydarzenia, których nie można było się spodziewać. Budziła uczucia ukryte w głęboko, skłaniała do przemyśleń i kończyła się tak jak powinna się kończyć każda książka --> inaczej niż czytelnik by przewidział.

A Ewangelia według Artema rzuca całkiem nowe światło na całą powieść i zostawia otwarte zakończenie, które każdy może przemyśleć oraz dokonać swojego wyboru.

"Metro 2033" przedstawiło koniec świata, który byłby najbardziej realny. Człowiek sam się pozabija, bo nie potrafi żyć w zgodzie...

 

Plusy:
- nieprzewidywalna
- budziła wiele uczuć
- skłania do przemyśleń
- bohaterowie
 
Minusy:
- ciężka (w sensie, iż ciężko się czyta)

 

 

Like Reblog Comment
review 2016-05-21 20:42
The subway in Moscow was never more thrilling
Metro 2033 - Dmitry Glukhovsky

Wow, that was a thrilling and creepy journey through the post-apocalypse tunnels of Moscows subway!

I never imagined Metro 2033 to be so creepy in the first place. You can actually feel the tension when the Protagonist Artjom passes through dark tunnels with his flashlight as the only lightsource, not knowing if something is sneaking up behind him (or what it is, that is sneaking up to him..). When I was reading in my living room and some of my neighbourgs cats started fighting right outside my window, the sudden noise literally made me jump.. (and so did my cat, who was sleeping right next to me, but due to different reasons).

 

But even if you don't like dark tunnels, tight rooms, post-apocalyptic settings, ongoing tension and things jumping at you out of the dark, Metro 2033 is still worth reading, because it lets you appreciate the marvellous world we live in - you know, where you can simply take the subway to move through town, where don't have to be afraid of librarians trying to kill you and where we have enough energy to turn on the lights when the dark scares us for some reason.

 

So, suit up, put on your best radiation protection suit and join Artjom on his awesome journey through Moscows underground system to accompany him in his struggle to find out the answer to the most important question: what is going on here?

Like Reblog Comment
text 2016-05-15 22:45
Reading progress update: I've read 215 out of 464 pages.
Metro 2033 - Dmitry Glukhovsky

This book is creeping me out way more, than I expected! So far, it is incredibly exciting and thrilling and I can't wait to continue!

Like Reblog Comment
review 2015-12-25 22:45
Metro 2033
Metro 2033 - Dmitry Glukhovsky

I was amazed at how this novel drew me in.  Almost all of it takes place in the Moscow subway system.  It is a post-apocalyptic world and the various metro stations are controlled by different factions of the surviving humans.  The pace is excellent and the atmosphere downright creepy.  

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2015-11-29 19:55
Metro 2034 - Dmitry Glukhovsky

Genuinely thought this one for the first two hundred or so pages was better paced and better executed than Metro 2033. But then it meanders on and on seemingly not going anywhere and just kind of ends on a whimper. Sad really I just come away yet again feeling frustrated. A great setting and back story not seized.

 

Its almost like Glukhovsky wanted to do so much and had so many different, great ideas that when he put it all together it was too big a scope to keep all the strings together.

 

The whole premise of the books deserves decades of work and probably a series of novels that touch over 600 pages for each one. The slow burning build up is fine and it gets you imagining this grimy, terrifying underground world of pitch black tunnels and stations, but the book then needs a strong climax to pull it all together whereas this just fizzles out.

Has its merits, but frustratingly disappointing with a rushed ending that leaves you wanting. 

More posts
Your Dashboard view:
Need help?