Czasem warto wrócić do książek, które poznało się już kilkanaście lat temu, odświeżyć sobie je, wyrobić sobie nową opinię lub utrzymać tą samą.
Zadziwiającym faktem jest, iż serię książek o Potterze czytałam tylko raz, zaś filmy oglądałam mnóstwo razy. Może to ze względu na fakt, iż tvn często je daje wtedy, gdy nic ciekawszego w tv nie ma...
Jednak fakt faktem: filmy znam o wiele lepiej niż książki. A, że różnic w filmie jest mnóstwo, to postanowiłam sobie odświeżyć pamięć związaną z książkami o młodym i sławnym czarodzieju.
"Harry Potter i Kamień Filozoficzny" jest pierwszym tomem przygód Harrego, w którym nieco poznajemy świat magii i czarodziejstwa wraz z głównym bohaterem. Jest to podróż magiczna i niesamowita.
Powieść jest lekka. Czyta się ją bardzo szybko, a w pamięci pozostaje na długo. Znajdziemy w niej nieco humoru, trochę chwil smutnych i mnóstwo przygody... oraz magii, oczywiście.
Ta książka jest przyjemna, niewinna, w której mroczne czasy są tylko wspomnieniem i nic nie zapowiada się, by w przyszłości one powróciły. Co prawda, główny ZŁY bohater się pojawia w powieści, jednak tak naprawdę tylko dlatego, bo jest tym ZŁYM, z którym Harremu przychodzi stawić czoła.
Niesamowity jest Hogwart - miejsce, w którym uczniowie uczą się czarów. Już od pierwszego momentu, w którym pojawia się to miejsce czuć, iż będzie niesamowicie magicznie.
Czytając znalazłam się w miejscu, w którym mogłabym się uczyć, mieszkać, być. W miejscu, które pokochałam od pierwszego wejrzenia po raz n-ty.
Bardzo łatwo można się utożsamić z Harrym ze względu na fakt, iż nie zna on świata, do którego należy. Wraz z nim poznajemy innych czarodziejów, Hogwart, Zakazany las i zaklęcia. Wraz z nim zakochujemy się w tym miejscu i nie chcemy go opuszczać. Tyle tylko, że Harrego każdy zna, jest kimś sławnym, bo jako jedyny przeżył...
Ron i Hermiona. Z Ronem przyjaźń wyszła od samego początku, dość naturalnie. Obaj chłopcy po prostu się polubili. Z Hermioną szło to trochę dłużej. Jednak przyjaźń tej trójki jest czymś tak naturalnym jak miejsce, do którego należą. Trudno wyobrazić sobie książkę bez Rona i Hermiony.
Książkę polecam. Świat w niej przedstawiony jest fantastyczny, magiczny, niesamowity. Chce się go poznać lepiej, więc zabieram się już za następny tom. :)