logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: Thirty-Seconds-to-Mars
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
review 2014-08-01 07:08
Kilka słów o Marsach
Thirty Seconds To Mars - Adam Kisch

Znacie to przewspaniałe uczucie, gdy zauważycie nagle rzucającą się w oczy okładkę, na której znajduje się Wasz ulubiony zespół? Dla mnie nie ma chyba lepszego uczucia od tego. Wyjątek stanowi nowa płyta moich ulubieńców. Swoje objawienie przeżyłam przechodząc obok stoiska wydawnictwa In Rock na Warszawskich Targach Książki. Podeszłyśmy razem z Natalie obejrzeć dosyć niewielką publikację na temat Thirty Seconds To Mars i po dłuższej chwili zastanowienia postanowiłam, że musi ona wrócić ze mną do domu!

 

Swoją przygodę z Marsami zaczęłam gdzieś na początku gimnazjum i tak trwała moja miłość do nich, przedostatni krążek grupy (This is war) znam na pamięć, a tytuły mogę recytować lepiej niż tabliczkę mnożenia. Po skończeniu gimnazjum moja miłość jakoś wygasła, ale przez książkę Adama Kischa narodziła się na nowo, a nawet polubiłam ich najnowszą płytę, której wcześniej nie cierpiałam.

 

Zabierając się za lekturę biografii Marsów miałam nadzieję, że chociaż w małej ilości znajdę coś, czego wcześniej nie wiedziałam, a największą obawą było to, że większa część publikacji poświęcona będzie wokaliście – Jaredowi Leto.

 

Niestety to, czego bałam się znalazło swoje potwierdzenie. Podczas czytania miałam wrażenie, że to nie jest biografia zespołu, ale głównie frontmana. Trochę mnie to zirytowało. Jednak nie jest tak źle jakby się wydawało. Autor wprowadza czytelnika w podstawy marsowej wiedzy – znaczy opowiada o tym jak powstał zespół, o tym jakie stosunki łączyły braci. Kto, co zrobił. Co komu się udało i tym podobne. Odniosłam wrażenie, że po macoszemu potraktował byłych członków zespołu, bo tylko niewielka część tekstu została dla nich przeznaczona.

 

Treści niestety w tej publikacji jest niewiele, ale za to całość jest okraszona wieloma fotografiami przedstawiającymi muzyków. Wcześniej jakoś nie interesowałam się tym, co działo się w życiu braci Leto zanim powstał zespół. Autor w dosyć szybki sposób pisze o przeszłości członków grupy. W sumie, nie spodobała mi się ta prędkość. Zdecydowanie za szybko zostały przedstawione informacje, w ogóle nierozszerzone i takie… jakby płaskie.

 

Jednak pomimo tego, co mi się nie spodobało jestem zadowolona z kupienia tej książki. Ta radość, gdy zaczęłam czytać publikację poświęconą jednemu z moich ulubionych zespołów wynagradza wszystko. To uczucie jest prawie niemożliwe do opisania. Wspaniałe, ekscytujące, wiara w to, że emocje wywołane przez muzykę pozostaną na długo, że w jakiś sposób będę miała możliwość zżycia się z chłopakami.

 

 

Dla mnie ten zespół to coś więcej niż tylko muzyka. To przesłanie jakie za sobą niesie, miliony ludzi należących do Echelonu i podkreślających to jak ważne jest to, co robią Marsi. Wybaczę wszystko tej książeczce, bo zbyt bardzo utożsamiam się z marsową rodziną, do której nie wstydzę się przyznać. Dla niektórych to tylko głupia muzyka i przystojny Jared Leto. Dla mnie wiele cudownych wspomnień i muzycy, którzy idealnie znają moje potrzeby.

Source: everydayxbook.blogspot.com
Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2014-03-15 16:06
Synergy this week in my ears: South America and Mars
A Thousand Lives: The Untold Story of Hope, Deception, and Survival at Jonestown - Julia Scheeres

This week, I've been finishing the audiobook version of A Thousand Lives, Scheeres' account of the Jonestown massacre. I have also discovered Thirty Seconds to Mars. Tears and awe in the car--and I've been amazed at the eerie appropriateness of the lyrics to many songs on the LOVE LUST FAITH + DREAMS album. They sound as if they are describing Jim Jones:

 

I'm tired of the waiting,
For the end of all days.
The prophets are preaching,
That the gods are needing praise.
The headlights are coming,
Showing me the way.
The serpents are singing,
A song that's meant to say:

All we need is faith.
...
A maniac's new love song.
Destruction is his game.
I need a new direction,
Cause I have lost my way.
...
The maniac messiah,
Destruction is his game.
A beautiful liar,
Love for him is pain.
The temples are now burning,
Our faith caught up in flames.
I need a new direction,
Cause I have lost my way.
...

--"End of All Days"

 

I loved this book because it was about the people who lived and died at Jonestown, rather than Jim Jones himself. It humanized the whole event--and it celebrated Congressman Leo Ryan, the only US Senator to be assassinated while performing his duties. Imagine your congressman being told that you are concerned about relatives living in a foreign country, possibly being held against their will. Now imagine that senator flying to that country in response to personally check on those relatives' welfare.

 

You can't do it, can't you?

More posts
Your Dashboard view:
Need help?