Agora podała do publicznej wiadomości nominacje do tegorocznej Nike - mojej ukochanej nagrody literackiej.
Nie wiem czemu, ale odkąd bardziej świadomie interesuję się książkami to zawsze memu sercu bliższa była Nike niż Pan Nobel. Tak już mam. Pewnie chodzi o moją mocno ukrywaną i tylko wpółuświadomioną zaściankowość, ksenofobię i eurosceptycyzm [TO NIE JEST AGIRACJA WYBORCZA! TO BLOG O KULTURZE, BO PRZECIEŻ NIE KULTURALNY!]. I memu ciału koszula jest bliższa, najwidoczniej.
Jak to zwykle z miłością bywa, ma ona swoje wzloty i chwile gorsze lub cichsze. Ostatnimi laty zdarzało się bowiem tak, że ta książka, które nie zdobywała pierwszego miejsca w moich oczach oceniana była wyżej niż laureat uhonorowany przez Szacowne Jury, które w tym roku, tak zupełnie na marignesie wspominając, budzi moją nadzieję na to, że trend się odwróci, bowiem zasiądą w nim: Marek Beylin, Piotr Bratkowski, Mikołaj Grabowski, Irena Grudzińska-Gross, Ryszard Koziołek, Rafał Marszałek, Tadeusz Nyczek (przewodniczący), Stanisław Obirek, Maria Poprzęcka. Od genialnego Bieńczyka bardziej upodobałem sobie historię znikania dolnośląskiej Miedzianki, a od przygód Alicji Tabor bardziej poruszające były w moim odczuciu tragiczne losy porucznika Konstantego Willemanna.
Czy w tym roku będzie podobnie? [TO JEST TEN MOMENT, W KTÓRYM CZYTELNICZY CZUJĄ LEKKI NIEPOKÓJ ORAZ UKŁUCIE NAPIĘCIA] Patrząc na nominacje trudno jest mi to określić. Oto i one.
Książki nominowane do Nagrody Nike:
Powieści
Justyna Bargielska „Małe lisy” (Czarne, Wołowiec)
Brygida Helbig „Niebko” (W.A.B., Warszawa)
Ignacy Karpowicz „ości” (Wydawnictwo Literackie, Kraków)
Wiesław Myśliwski „Ostatnie rozdanie” (Znak, Kraków)
Łukasz Orbitowski „Szczęśliwa ziemia” (Sine Qua Non, Kraków)
Jerzy Pilch „Wiele demonów” (Wielka Litera, Warszawa)
Paweł Potoroczyn „Ludzka rzecz” (W.A.B, Warszawa)
Patrycja Pustkowiak „Nocne zwierzęta” (W.A.B., Warszawa)
Tomy poetyckie
Wojciech Bonowicz „Echa” (Biuro Literackie, Wrocław)
Darek Foks „Rozmowy z głuchym psem” (Dom Literatury w Łodzi, Stowarzyszenie Pisarzy Polskich Oddział w Łodzi)
Szymon Słomczyński „Nadjeżdża” (Biuro Literackie, Wrocław)
Xawery Stańczyk „Skarb piratów” (Lampa i Iskra Boża, Warszawa)
Marcin Świetlicki „Jeden” (EMG, Kraków)
Reportaże
Wacław Radziwinowicz „Gogol w czasach Google’a” (Agora, Warszawa)
Małgorzata Rejmer „Bukareszt. Kurz i krew” (Czarne, Wołowiec)
Ziemowit Szczerek „Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia Słowian” (Korporacja Ha!art, Kraków)
Tomy eseistyczne
Andrzej Stasiuk „Nie ma ekspresów przy żółtych drogach” (Czarne, Wołowiec)
Piotr Szarota „Wiedeń 1913” (słowo/obraz terytoria, Gdańsk)
Autobiografia
Karol Modzelewski „Zajedźmy kobyłę historii. Wyznania poobijanego jeźdźca” (Iskry, Warszawa)
Dziennik
Jerzy Pilch „Drugi dziennik” (Wydawnictwo Literackie, Kraków)
Co ważne, "na początku września poznamy 7 finalistów Nagrody Nike, a decyzję o laureacie Nike jury podejmie w dniu jej wręczenia - w pierwszą niedzielę października" - głosi komunikat prasowy.
Wiem, że tego oczekuje ode mnie Kulturalna Polska i Kulturalni Polacy zatem ja już dziś wybiorę swoją siódemkę. Oto ona:
Powieści
Ignacy Karpowicz „ości” (Wydawnictwo Literackie, Kraków)
Wiesław Myśliwski „Ostatnie rozdanie” (Znak, Kraków)
Paweł Potoroczyn „Ludzka rzecz” (W.A.B, Warszawa)
Tomy poetyckie
Marcin Świetlicki „Jeden” (EMG, Kraków)
Reportaże
Małgorzata Rejmer „Bukareszt. Kurz i krew” (Czarne, Wołowiec)
Ziemowit Szczerek „Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia Słowian” (Korporacja Ha!art, Kraków)
Autobiografia
Karol Modzelewski „Zajedźmy kobyłę historii. Wyznania poobijanego jeźdźca” (Iskry, Warszawa)
Jeżeli taka będzie finałowa siódemka to będę wniebowzięty. Jeśli którakolwiek z tych książek wygra to również będę blisko Nirvanny.
Z drugiej jednak strony, konkurencja w tym roku jest niesamowicie silna. Obrodziło w dobre książki nad Wisłą. W mojej siódemce nie ma Pilcha, choć pewnie się znajdzie w 7. Jury. Nie ma w nim też reportażu Radziwinowicza, choć w każdym calu na to zasługuje. O sile konkurencji niech świadczy i to, że Stasiuka tam nie ma, co pewnie wielu wydaje się nie do pomyślenia!
Dumny jestem z mojego kraju, że potrafi wydać tyle wspaniałych książek w ciągu zaledwie 12 miesięcy. Mój portfel skomle. A rozum podpowiada, że czytelnictwo tych książek nie znajduje się na zadowalającym mnie poziomie.
Na koniec dodam jeszcze, że najpewniej Nike dostaną "ości". Lub weteran Myśliwski, bo podobno to nie tylko ostatnie rozdanie, ale i inna bardziej ostateczna rzecz - dzieło ostatnie. Albo "Mordor" Szczerka, bo przecież Paspzortu "Polityki" za nic się nie dostaje. A być może... jescze ktoś inny. Pogubiłem się...
Kończąc, ciekaw jestem Waszych faworytów i dziękuję za poświęcony czas szacownej Nike.