Projekt eClicto należy do pionierów polskiego rynku książek elektronicznych. Księgarnia towarzyszyła nam od 2009 roku. Po ponad siedmiu latach działalności, właśnie znika z rynku. Dziś otrzymałem informację, w której można przeczytać między innymi:
„...informujemy, że dn. 30 czerwca 2017r. księgarnia eClicto kończy swoją działalność. W związku z tym wszystkich Klientów, którzy posiadają jeszcze w naszej księgarni zakupione e-booki i audiobooki prosimy o ich pobranie do dn 30 czerwca 2017r.”.
List z informacją o zamknięciu księgarni eClicto
Pomysł firmy polegał na sprzedaży książek elektronicznych zabezpieczonych tak, aby można je było odczytać tylko na firmowych urządzeniach. Lektury w wersji elektronicznej zapewniała księgarnia, początkowo w liczbie ośmiuset tytułów. Natomiast czytniki marki eClicto, produkowane były przez tajwańską firmę Netronix i opatrzone logo polskiej firmy, która odpowiadała za ich spolszczenie. Platformę uzupełniał program do zarządzania książkami na komputerze. Ofertę wprowadzono na rynek ze sporą pompą, jako polskie produkty, w 2009 roku. Jednak, pomimo wsparcia Kolportera, platforma nigdy nie zdobyła większej popularności.
631 polubień oficjalnego profilu na FB, to dla księgarni z e-bookami raczej słaby wynik (źródło: eclicto.pl)
Sam byłem o krok od zakupu czytnika eClicto na Targach Książki w Krakowie, ale w jeden dzień nie miałem tyle gotówki a w drugi - już nie było na stoisku czytników. Zresztą urządzenia marki eClicto od początku odstawały sprawnością i komfortem działania od głównego konkurenta, czyli Kindle, na którego się ostatecznie zdecydowałem. Sama księgarnia unikała akcji promocyjnych (szczególnie promocji cenowych) i chyba nie przebiła się do szerszej świadomości e-czytelników. Najwyraźniej nie stała się przedsięwzięciem dochodowym.
Nowa kultura czytania - film promocyjny eClicto z 2009 roku (źródło: youtube.com)
Użytkownicy księgarni powinni do końca bieżącego miesiąca pobrać zakupione tam wcześniej tytuły. Nie jest dla mnie jasne, czy i w jaki sposób będzie można korzystać z książek chronionych firmowym DRMem. Obecnie wszystkie książki, które są na mojej wirtualnej półce w księgarni, dostępne są jako EPUB lub MOBI ze znakiem wodnym. Nie powinno więc być kłopotu z transferem plików do dowolnego urządzenia mobilnego obsługującego któryś z tych dwóch formatów. Choć z drugiej strony, dziś nie udało mi się pobrać plików, które chciałem mieć zarchiwizowane. Mam nadzieję, że to tylko mój/chwilowy problem z dostępem do serwera media.eclicto.pl.
Nie udało mi się dziś pobrać z księgarni żadnego z zakupionych plików (źródło: eclicto.pl)
Podsumowanie
Widzimy, że odbywa się konsolidacja polskiego rynku książki elektronicznej. To kolejna księgarnia zamykająca swoje wirtualne półki. Pozostaje mieć nadzieję, że nie wpłynie to negatywnie na konkurencyjność rynku i poziom cen e-booków akceptowanych przez czytelników.