Wspólnota jest najważniejsza. Człowiek rodzi się i umiera, a wspólnota trwa - już dwieście dwadzieścia lat, odkąd przypłynęli buntownicy. Donna mówi, że bez wspólnoty człowiek znaczy niewiele. I że ludzie, którzy myśleli inaczej, odpłynęli.
(...)
Przeklęta wyspa, opowiadają współcześni uciekinierzy. Człowiek, który nie ma nad sobą bata sprawiedliwości czuje się bezkarny, zamienia się w zwierzę.