logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: Метро-2034
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2017-01-02 12:05
2016 – the Best of the Best and the Worst of the Worst
Edie: American Girl - Jean Stein,George Plimpton
Metro 2034 - Dmitry Glukhovsky
Frankenstein - Mary Shelley,Maurice Hindle
Jaws - Peter Benchley
The Catcher in the Rye - Jerome David Salinger
A Christmas Carol - Charles Dickens
The Man-Eaters of Tsavo - John Henry Patterson,Peter Hathaway Capstick

With the old year gone and the new one just two days old, it is time for a quick retrospective on what was great and what wasn’t.

 

Let’s start with the Best of the Best!

My favourite book of 2016 was probably Edie, the amazing biography of Edie Sedgwick. Not only was it exciting to read about her short but intense life, but it was also a great experiment in terms of writing style and figuring out new possibilities within the genre of biography.

Another book, that was surprisingly good was The Man-Eaters of Tsavo. I initially started reading it, because I was curious about the book on which one of my all-time favourite movies is based on, but after a couple of pages I fell in love with it (despite all of its flaws).

 

 

and now the Worst of the Worst

The biggest letdowns of 2016  were two books I was unfortunately really looking forward to read.

The first one was Metro 2034 by Dmitrij Gluchovskij. This was such a huge disappointment for me, because the first book in the Metro series was really exciting with a lot of interesting characters, really good writing and a thrilling plot. Unfortunately, Metro 2034 had nothing of the things I loved about the first one.

The other letdown was Jaws. And what a letdown that was! This is a sentence you hardly ever hear me say, but seriously: Go and watch the movie! It is ten times better than the book.

 

Additionally, there are some honourable mentions, meaning books, I am happy to finally have read and which I therefore can happily cross off my bucket list. Those are:

The Catcher in the Rye (although this is definitely not one of my favourites), Frankenstein (which was really good) and A Christmas Carol (love it!)

Like Reblog Comment
review 2016-09-01 21:28
Уважаемые пассажиры, осторожно двери закрываются!
Metro 2034 - Dmitry Glukhovsky

Well, that was quite disappointing. After I finished Moskau 2033 – the prequel to this book, I immediately ordered this one and I couldn't wait until I had the time to read it. Especially now, after I've been to Moscow and seen the Metro with my own eyes!

 

But all I can say right now is mehh. A little over 500 pages of waiting for something to happen.. In the first book, when the protagonist walked from one station to another through dark and menacing tunnels, it was exciting to read - some parts seriously gave me the creeps. But this time, when someone walked through a tunnel, there was no excitement, nothing! People were moving around the Metro as if everything was just fine, just taking a stroll, nothing special.. you know, after the atomic war we can no longer go upstairs, but let's just walk around down here for a bit.

At some point even the author got a little confused from all the walking around, that he mixed up two stations and sent his protagonists even back the way they came, just to arrive at the station from which they had just left 10 pages earlier.

 

I know, that it is a trilogy, and that Metro 2035 is also out there, but seriously? After this one I am not sure of whether it would not be more enjoyable to just go back and read the first book a second time instead of reading the sequel of the sequel.

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2015-11-29 19:55
Metro 2034 - Dmitry Glukhovsky

Genuinely thought this one for the first two hundred or so pages was better paced and better executed than Metro 2033. But then it meanders on and on seemingly not going anywhere and just kind of ends on a whimper. Sad really I just come away yet again feeling frustrated. A great setting and back story not seized.

 

Its almost like Glukhovsky wanted to do so much and had so many different, great ideas that when he put it all together it was too big a scope to keep all the strings together.

 

The whole premise of the books deserves decades of work and probably a series of novels that touch over 600 pages for each one. The slow burning build up is fine and it gets you imagining this grimy, terrifying underground world of pitch black tunnels and stations, but the book then needs a strong climax to pull it all together whereas this just fizzles out.

Has its merits, but frustratingly disappointing with a rushed ending that leaves you wanting. 

Like Reblog Comment
review SPOILER ALERT! 2015-04-04 20:54
Jako stín proslaveného prvního dílu
Metro 2034 - Dmitry Glukhovsky

Pokračování Metra mě nějak nenadchlo. Jak jsem se zprvu těšila, tak jsem teď ráda, že jsem konečně dočetla nekonečné protáhlé rádoby filozofické myšlenky starce Homéra, snažícího se sepsat kroniku metra.

Příběh (na stanici Tulskaja propukla smrtící epidemie a stanici je potřeba vyhladit) byl ucházející. Škoda, že kniha je skutečně zaměřena spíše na myšlenky Homéra a jeho sáhodlouhé popisy okolí.

Co se týče charakteristik, pak Hunter je rozhodně dokonale propracovaná postava. Saša mi lezla na nervy a Leonid byl takový dodatek, aby bylo možné příběh ještě trochu oddálit a vyplnit tak více stran myšlenkami Homéra.

Konec byl překvapující. Vlastně vyvolal stejný pocit "WTF" jako konec prvního dílu. Samozřejmě myšleno v dobrém slova smyslu :-)

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2015-02-15 17:26
Drogi panie Dymitrze!
Metro 2034 - Dmitry Glukhovsky

Podobała mi się Pan pierwsza książka o społeczności Metra. Pełna nadziei - ale i nie pozbawiona realiów i prawdy o tym co tkwi naprawdę w człowieku. W kontynuacji Pana powieści znalazłem dużo więcej tego optymizmu. Może to zgorzknienie, ale dzisiaj wydaje mi się dość naiwne, że wierzy Pan w człowieka, który zawsze chce budować społeczność, wspólnotę, dbać o rodzinę i tworzyć kulturę.

 

Nic z tego panie Dymitrze. Broń w ręku i poczucie bezkarności budzi w człowieku wyłącznie złe cechy. I nie warto porównywać nas z jakimikolwiek drapieżnymi reprezentantami świata zwierzęcego. Brak jest tak podłych i niskich odpowiedników.

 

Mimo wszystko cieszę się, że Pan ma w sobie taką nadzieję. Cieszę się, że Pan – jako Rosjanin – tą nadzieją się dzieli. Cieszę się tym bardziej, że znam już recenzje Pana ostatniej książki WITAJCIE W ROSJI. I wiem, że w swoich opiniach nie jest Pan sam. Jest Was więcej.

 

Narasta we mnie przekonanie, że Pana kraj rozpoczął w zeszłym roku III wojnę światową. Małymi krokami, ale konsekwentnie różni ludzie w Pana kraju dzielą narody na równych i „równiejszych”. Co gorsza rozpleniają tę zarazę również za granicą. Decydują kto ma prawo mówić,a kto jedynie słuchać rozkazów. Kto może stanowić prawo, a kto urodził się niewolnikiem i ma nim pozostać. Brak ślepego posłuszeństwa to wystarczający powód do mówienia o zdradzie i wojnie jako atrakcyjnym i najbardziej właściwym rozwiązaniu dla przyszłości.

 

Na pewno zdaje Pan sobie sprawę, że Wam - pisarzom, redaktorom i dziennikarzom - zostało już mało czasu na reakcję. Chciałbym, żeby Pan i Pana koledzy postarali się jeszcze bardziej. I Wam i nam – odbiorcom i czytelnikom - nie zostało już naprawdę wiele czasu, żeby zareagować. Możliwe, że już teraz potrzebujemy cudu.

 

Bo nie każde miasto ma metro przygotowane na ostateczne rozwiązanie.

More posts
Your Dashboard view:
Need help?