logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: Angelika-Kuźniak
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
show activity (+)
quote 2017-01-12 14:40
...ale wziąć słowika w klatce zamknąć, to on wszytko traci. Choć pięknie śpiewa, to jemu jest smutno. A i te ściany takie ciężkie nade mną. A ja cygańska córka, las mi zdrowie daje. Jechałam taborem, to czułam się jak królowa Bona. Do mnie należeli perły rannej rosy. Moje były gwiazdy złote. Dziś co we włosy wplotę?...
Like Reblog Comment
show activity (+)
quote 2017-01-12 14:34
Bo to jest tak: kiedy umira stare drzewo - płacze stary las, kiedy umira stary Cygan - płaczą wszystkie gwiazdy.
Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2017-01-12 13:50
Papusza
Papusza - Angelika Kuźniak

Smutna ale piękna historia cygańskiej poetki Papuszy. Książkę Angeliki Kuźniak czyta się jednym tchem. Wstyd, że tak mało wiemy o bardzo ciekawej i niezwykłej poetce. Popularność jaką zdobyła dzięki Tuwimowi i Ficowskiemu okazała się zarazem jej przekleństwem. Żaden Cygan nie mógł jej tego wybaczyć.

Książka z klimatem, cygańską historią, ale dotykająca bardzo ważnych tematów - wyobcowania i odrzucenia.

Zachęcam gorąco do przeczytania!

 

Like Reblog Comment
review 2016-03-26 13:28
Niespokojny Duch z pędzlem w ręku
Stryjeńska. Diabli nadali - Angelika Kuźniak

Tym razem nie będę rozpisywać się zbyt długo i analitycznie. Książka poruszyła mnie na tyle, że postanowiłam pozostawić po sobie tutaj większy ślad niż tylko mechaniczne odznaczenie tej pozycji jako przeczytanej. Pięknie przedstawiona sylwetka artystki z dwudziestolecia międzywojennego, szalona osobowość i życie usłane wieloma zwrotami akcji i perypetii godnych największych celebrytów naszych czasów. Autorka ukazuje kobietę, która siłą swojego charakteru i swoją zaciętością walczyła o siebie, o sztukę oraz o rodzinę w trudnych czasach początku XX wieku. Tym, co przykuwa uwagę jest uniwersalizm całej opowieści. Kochała jak niejedna matka, tworzyła jak niejeden wielki artysta i tułała się po Europie jak wielu ludzi tamtego czasu. Pięknie tę historię obrazuje cytat znajdujący się na początku tej powieści:

 

"Rodziłam się u zbiegu dwóch epok. Za późno, aby tańczyć kankana, za wcześnie, aby podziwiać rozbicie atomu. Oscyluję więc krańcowo między przepaścią a nadzieją".

 

                                                                                                   Zofia Stryjeńska

 

 

Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2015-02-25 21:31
Wybaczcie Madonny
Czarny Anioł. O Ewie Demarczyk - Angelika Kuźniak,Ewelina Karpacz-Oboładze

Na wstępie zaznaczam, że mój stosunek do Ewy Demarczyk oraz jej twórczości był i jest zupełnie obojętny. Zaznaczam to ponieważ z tego, co chcę przekazać może wynikać, iż bardzo nie lubię albo jej albo albo poezji śpiewanej w jej wykonaniu. Po prostu nigdy nie gościła wśród ukochanych płyt winylowych rodziców choć jej "Piosenki Zygmunta Koniecznego" czerniły się wśród rodzinnej kolekcji. Książka Angeliki Kuźniak i Eweliny Karpacz - Oboładze jest opowieścią o Ewie Demarczyk, o jej artystycznych wyborach ale tę opowieść snują jej dawni koledzy i przyjaciele. Komentarza Demarczyk zabrakło.

To bardzo sprawnie skonstruowany reportaż - wielu bliskich artystce wspominało lata sześćdziesiąte, Piwnicę pod Baranami, pierwszy festiwal w Opolu, zagraniczne wojaże. Ze względu na ilość cytatów, odnośników i dopowiedzeń książka niestety w znacznej części składa się z przypisów, co czasem męczy. Nie jest to jednak zarzut - po prostu autorki rzetelnie podeszły do materiału źródłowego. Czarny Anioł to lektura na jeden wieczór - szybko przeczytałam ale trochę czasu zajęło mi przeanalizowanie tego, co przeczytałam. Jedno było pewne - główną bohaterkę znielubiłam. Przynajmniej tymczasowo.

 

 

Doszłam do wniosku, że mój obraz kabaretowego Krakowa był mocno wyidealizowany - po prostu niepomnam Kazikowych "Artystów". Piją, palą i swawolą. A w tym wszystkim Ewa Demarczyk - histeryczka o rozbuchanym ego. Nie twierdzę, że taki jest stan faktyczny ale taki jest mój wniosek po lekturze. Perfekcjonistka o niemożliwych do spełnienia wymaganiach, krzykaczka wierząca w moc wahadełek, istota przekonana o swojej ponadprzeciętnej wartości, beznadziejny manager a obecnie osoba ubezwłasnowolniona. Mam świadomość, że to bardzo mocne i przykre słowa ale czytając wypowiedzi dawnych kolegów i współpracowników Ewy Demarczyk, takie właśnie myśli nadciągają do głowy. Tym lepiej byłoby dla artystki by przerwała tę ciszę i przynajmniej poinformowała bliskich, że żyje i ma się dobrze. A już całkiem dobrze by takie ogłoszenie wyszło z jej ust a nie jej partnera /przyjaciela /ciemiężyciela (niepotrzebne skreślić) Pawła Rynkiewicza.

 

 

Mam nadzieję, że swoimi słowami nie uraziłam pasjonatów twórczości Ewy Demarczyk. Troszkę poszperałam w Internecie, wyszukałam archiwalne artykuły i myślę, że to dobrze, że ta książka powstała. Być może skłoni pieśniarkę do choćby krótkiej publicznej wypowiedzi. Wielu jest mocno zaniepokojonych jej zniknięciem i z całą pewnością wielu czeka na jej powrót. Nie wiem czy w grę wchodziłby recital ze względu na warunki głosowe ale zwykłe "Pozdrawiam" na pewno nie zaszkodzi. Czarnego Anioła polecam wielbicielom Ewy Demarczyk i treściowych biografii.

 

 

 

 

 

 

More posts
Your Dashboard view:
Need help?