Agora SA, 2013
Duży Format – magazyn dołączany do Gazety Wyborczej od 1993 roku (pierwotnie pod nazwą Magazyn Gazety Wyborczej) prezentujący na swoich łamach reportaże zarówno z kraju , jak i z zagranicy. Kuźnia wielu talentów reporterskich, których nazwiska obecnie należą do jednych z najbardziej rozpoznawalnych wśród gatunku reportażu w Polsce (niektórym udaje się również zaistnieć poza granicami, ale to niestety rzadkość).
Mówi się, że reportaż w swojej dawnej formie umiera. No cóż, ciężko się z tym nie zgodzić – wielkie nazwiska z magazynu przeniosły się do bardziej obszernej formy, jaką jest książka. Młodzi również wolą zadebiutować na stabilniejszym rynku książki - w końcu od jakiegoś czasu głośno mówi się, że prasa w swojej tradycyjnej formie wymiera, bo w końcu wszystko (i jeszcze więcej) można przeczytać w internecie. Duży Format stawia jednak czoła tym zmianom i najnowsze wydania możemy przeczytać w wersji elektronicznej na swoim tablecie. A by uczcić 20 urodziny magazynu, postanowiono wydać zbiór najlepszych (?) reportaży w formie książki.
Made in Poland to zbiór 25 reportaży napisanych przez reporterów z bardziej lub nieco mniej bogatym dorobkiem literackim, powstałych na przestrzeni ostatnich 25 lat i poruszających różnych tematy. Zacznijmy od autorów: jeden rzut oka na spis treści wystarczy, by się przekonać, że moja wzmianka o talentach nie była bezpodstawna. Do Dużego Formatu pisali m.in. Mariusz Szczygieł, Lidia Ostałowska, Wojciech Tochman, Jacek Hugo-Bader, Beata Pawlak, Katarzyna Surmiak-Domańska, czy Wojciech Jagielski. Prawdziwa crème de la crème polskiego reportażu, osoby zaangażowane, całkowicie poświęcające się swojej pracy (najlepszym przykładem takiego poświęcenia jest niestety Beata Pawlak, która w 2002 roku zginęła w zamachu zorganizowanym przez islamskich fundamentalistów na wyspie Bali). Każdy z nich oprócz zmysłu reporterskiego posiada również wyjątkowy warsztat oraz umiejętność zaciekawienia czytelnika, dzięki czemu mogą wciągnąć czytelnika w lekturę tekstu poruszającego tematykę zupełnie mu obcą. Można tylko pozazdrościć talentu.
O czym piszą? Część z nich pracuje w Polsce, cześć wyjeżdża za granicę i zajmuje się problemami innych. Niektóre z nich to tzw. reportaże interwencyjne, niektóre skupiają się na jednej postaci, natomiast jeszcze inne opisują jakieś zjawisko społeczne. Znajdziemy tutaj reportaże poruszających tematy bardzo zróżnicowane – od wstrząsającej opowieści Witolda Szabłowskiego o honorowych zabójstwach (To z miłości, siostro), przez nieco niekonwencjonalne wspomnienie o Agnieszce Osieckiej (To nie mój pies, ale moje łóżko Lidii Ostałowskiej i Pawła Smoleńskiego), po zaskakującą kwestię flirtów za pomocą niewinnych wiadomości SMS, którą porusza Magdalena Grzebałkowska w tekście Kocham się. Zabijmy męża. Każdy reportaż utrzymany jest w nieco odmiennej konwencji i myślę, że każdy czytelnik znajdzie wśród zebranych tutaj tekstów taki, który szczególnie przypadnie mu do gustu.
Osobiście polecam Bracia i siostry Tochmana, historię udowadniającą, że więzi rodzinnych nie jest w stanie przerwać ani żadne prawo, ani decyzja sądu. Ciekawie, zwłaszcza dla tych młodszych czytelników, prezentują się również dwa reportaże nawiązujące do ery PRL-u. Grzegorz Sroczyński w Książka wisiała, manikura trwała śledzi losy tak dobrze nam znanych książek skarg i zażaleń. Przypomina ich historię, czyta zamieszczane w nich wpisy (w tym jeden autorstwa Grzegorza Miecugowa) oraz domaga się dostępu do nich we współczesnym, kapitalistycznym już sklepie. Piotr Lipiński postanowił natomiast powrócić do innej nieodzownie kojarzącej się z tamtymi czasami kwestii – rolki papieru toaletowego (Królowa PRL-u). A skoro już jesteśmy w temacie towarów i sklepów – razem z Wojciechem Starzewskim zajrzyjmy jeszcze na Najniższą półkę i sprawdźmy co jest a czego nie ma w produktach się tam znajdujących. Lektura nie tylko ciekawa, ale również niesamowicie przydatna.
Jak już wspomniałam reportaże zamieszczone w Made in Poland zostały napisane w ciągu ostatnich 25 lat – najstarszym jest Uprowadzenie obiektu Włodzimierza Kalickiego z 1994 roku, najnowszym tegoroczny Duży słoń Michała Matysa. Co ważne, teksty oraz ich przesłanie wciąż pozostają aktualne. Takim przykładem jest napisany w 2002 roku Na Bałutach jeszcze Polska Lidii Ostałowskiej, gorzki obraz życia młodych ludzi zamieszkujących tę dzielnicę Łodzi. Chociaż od powstania reportażu minęło już ponad dziesięć lat, z przykrością stwierdzam, że niewiele się pod tym względem w tym miejscy zmieniło. Podobnie ma to miejsce Jeśli dziś wtorek, to jesteśmy w Belgii Leszka K. Talko, relacji z wycieczki 5 stolic w 5 dni. Chociaż dzisiaj już bez większych przeszkód możemy wyjechać do Londynu i podjąć tam pracę i nie trzeba w tym celu uciekać się do nielegalnej ucieczki z autokaru wycieczkowego, to jednak inne zachowania takich ‘wycieczkowiczów’ pozostały bez zmian.
Made in Poland to zbiór interesujący, intrygujący i godny polecenia. Niestety nie mogę ocenić selekcji tekstów, ponieważ niestety przyczyniam się do wymierania gazet. Patrząc na załączone do książki notki biograficzne autorów wierzę, że wybór ten nie odbył się zupełnie bezpodstawnie i ma swoje odzwierciedlenie w jakości tekstu. Mam nadzieję, że kryzys prasy jednak nie nastąpi i za 25 lat Duży Format przygotuje kolejny zbiór reportaży. Patrząc na młode pokolenie polskich twórców reportażu śmiem twierdzić, że będzie to książka równie ciekawie i dobrze napisana.