Po szerokich, jak u nas, szynach kursują ruchem lewostronnym identyczne składy koloru szarego: wagon motorowy pierwszej klasy z miękkimi siedzeniami i kilkoma ławkami zarezerwowanymi tylko dla kobiet i wagon drugiej klasy, nieco tańszy, z twardymi ławkami wyłącznie plecami do okien. Całość wygląda trochę jak przegubowiec. Ciężka jest praca personelu tramwajowego. Ulice częstokroć bardzo ciasne, zatłoczone samochodami, autobusami, pieszymi rikszami, zaprzęgami wołów i przechodniami o wprost zaskakującym niezdyscyplinowaniu, z trudem przepuszczają pudła tramwajów i w godzinach nasilenia ruchu trzeba się wlec nieraz w tempie rikszy.