logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: Pepetela
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
review 2018-11-12 19:52
The Return of the Water Spirit by Pepetela
The Return of the Water Spirit - Pepetela

This is a brief novella that takes aim at the hypocrisy and arrogance of Angola’s ruling classes. The political situation is symbolized by a couple: Carmina, a communist youth leader who later embraces exploitative capitalism when political winds shift; and her husband João, a well-meaning but ineffective man who retreats into computer games as the capital city of Luanda crumbles around him – quite literally, as buildings mysteriously collapse, leaving their occupants unharmed.

Knowing nothing about the country going in, I found this a fairly engaging read, and the story is well-translated, but it would likely work better for readers familiar with recent Angolan history. Magical realist and absurdist elements – like the dispossessed protesting by going nude in public – obscure the actual history, leaving the foreign reader wondering what really happened. And while it is difficult to separate the personal from the political in such a short and pointed story, there is this recurring notion that all is right in the home when the husband takes the reins and publicly chastises his wife; I wasn’t sure how much Pepetela finds Carmina’s ruling the roost objectionable simply because she’s a woman, and how much because this specific woman is morally bankrupt.

Nevertheless, this is an interesting book from which I did learn a bit about Angola, and at 100 pages it’s a very quick read.

Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2013-12-27 11:34
Szlakiem literatury zagranicznej: przystanek #4 - Angola

Gościnny występ herbaty. W końcu nie samą kawą żyje człowiek.

 

Czas wybrać się w kolejną podróż ścieżkami literatury światowej.

 

Z Maroka, które miałam okazję odwiedzić poprzednim razem i do którego prawdopodobnie niedługo powrócę, wybieram się niedaleko, bo do Angoli. Ten sam kontynent, zupełnie inny kontekst kulturowy.

 

 

Często traktujemy cały kontynent afrykański nieco zbyt homogenicznie, kojarzymy go sobie z piramidami, ciemnoskórymi mieszkańcami i nieograniczonym obszarem pustyni. Tymczasem kontynent ów jest znacznie bardziej zróżnicowany, niż możemy sobie to wyobrazić. Nie chodzi tutaj wcale o okoliczności przyrody, bo to ciężko mi ocenić spoglądając na zdjęcia wyszukane przez wszystkowiedzące, ale niestety nie zawsze wiarygodne Google, ale przede wszystkim o kontekst kulturowy.

 

Weźmy na przykład Maroko i Angolę. Oba państwa znajdują się w zupełniej innej części kontynentu – pierwsze wykształciło się na północy, drugie nieco bardziej na południu. Zamieszkiwane są one przez przedstawicieli zupełnie różnych grup etnicznych, ludów władających różnymi językami, nieposiadających wspólnych korzeni. Znajdujące się w basenie Morza Śródziemnego Maroko znalazło się pod silnymi wpływami Islamu, które nie zdołały już dosięgnąć położonej w głębi kontynentu Angoli, gdzie za sprawą misjonarzy rozkwitło chrześcijaństwo. W erze podbojów kolonialnych, to pierwsze zostało zajęte przez Francję, natomiast ziemie drugiego przywłaszczyli sobie Portugalczycy (nieco później państwo to zaczęło również flirtować z ZSRR). Oba państwa jednak łączy jedna cecha – tradycja literacka żadnego z nich nie jest dobrze znana w Polsce.

 

W latach ’70 minionego wieku, na polskim rynku wydawniczym ukazał się tomik wierszy Palmy nadziei niejakiego Agostinho Neto, angolskiego poety i… pierwszego prezydenta niepodległej Angoli (ciekawe, czy gdyby nie piastowany przez niego urząd, jego wiersze pojawiłyby się w Polsce – szczerze w to wątpię). Nie jest to wyjątek, innymi politykami angolskimi lubującymi się w zamykaniu swoich myśli w formie poetyckiej byli Viriato da Cruz, António Jacinto (nic mi jednak nie wiadomo odnośnie publikacji ich utworów w Polsce) oraz preferujący formę powieści były minister edukacji Pepetela (właściwie Artus Carlos Maurício Pestana dos Santos), którego wydana w 2001 roku powieść Jaime Bunda, agente secreto, parodia słynnego agenta 007, ukazała się w Polsce 9 lat później nakładem wydawnictwa Claroscuro jako Tajny agent Jaime Bunda.

 

Ja jednak skupię się na wydanej przez wydawnictwo Karakter w mijającym już roku powieści o zagadkowym tytule Babcia 19 i sowiecki sekret. Jej autor, Ondjaki, jest, zdaniem wydawnictwa, „jednym z najbardziej cenionych twórców współczesnej Afryki”, co potwierdza lista zdobytych nagród (Prémio  Sagrada Esperança i Prémio  António Paulouro, Grande Prémio de Conto Camilo Castelo Branco). Mam nadzieję, że jego twórczość jest faktycznie tak dobra i nie ma w tych pochwałach ani krzty przesady.

Like Reblog Comment
review 1984-01-01 00:00
Mayombe
Mayombe - Pepetela Mayombe - Pepetela so me lembro que gostei bastante do livro, talvez seja um dos que eu gostei mais do pepetela.
More posts
Your Dashboard view:
Need help?