Znamy już przyszłość książek! No... może jeszcze nie do końca. Ale rząd japoński sprawia wrażenie, jakby był pewien, co przyniesie niedaleka przyszłość. Rada do Spraw Własności Intelektualnej, działająca pod kierownictwem premiera Shinzo Abe, rozpoczęła pracę nad nowym ustawodawstwem. Ma ono od 2017 roku zabezpieczyć prawa autorskie do utworów literackich, dźwiękowych i wizualnych stworzonych przez sztuczną inteligencję (SI)! Japończycy zauważyli, że obowiązujące w ich kraju prawo autorskie nie chroni należycie dzieł będących efektem działań sztucznej inteligencji. Teraz chronione są utwory, w których „myśli i uczucia zostały wyrażone w twórczy sposób”. Zdaniem wspomnianej Rady, to stwierdzenie może być niewystarczające do ochrony praw do twórczości nie będącej wytworem ludzkim, lub powstałej w wyniku tylko niewielkiej ingerencji człowieka.
„Dzień komputer napisał powieść. Komputer, kładąc nacisk na dążenie do własnej radości, przestał pracować dla ludzi.”
Cytat z „The day a computer writes a novel” (tłum. Google Translator)
Postępy w funkcjonowaniu sztucznej inteligencji najwyraźniej skłaniają japońskie władze do działań wyprzedzających. Jako przykład twórczych działań SI, podaje się opowiadanie, które poważnie było brane w tym roku pod uwagę w konkursie o nagrodę literacką im. Shinichi Hoshiego. Shinichi Hoshi był japońskim pisarzem, znanym najbardziej jako autor krótkich, kilkustronicowych opowiadań SF. Nie dziwi więc, że do konkursu mogą być zgłaszane również utwory nie napisane przez istoty ludzkie. W tym roku zgłoszono 11 takich tekstów. Jeden z nich, opowiadanie zatytułowane „Dzień, w którym komputer napisał powieść”, przeszło przez pierwszą fazę kwalifikacji do konkursu. Jurorzy nie wiedzieli, że w jego tworzeniu miała udział sztuczna inteligencja.
Prof Hitoshi Matsubara (źródło: futurism.com, fot.: Naoko Kawamura)
Oficjalnie twórcą jest zespół pracujący nad SI na Uniwersytecie Przyszłości w Hakodate. Przewodzi mu prof Hitoshi Matsubara z tamtejszego Wydziału Złożonych i Inteligentnych Systemów. Naukowcy wybrali słowa, zarys treści oraz stworzyli reguły konstrukcji tekstu. Resztę wykonał autonomiczny program. Wspomniane opowiadanie kończy się słowami: “Dzień, w którym komputer napisał powieść. Komputer, nadając priorytet dążeniu do własnej radości, przestał pracować dla ludzkości.”... Chętnie bym przetłumaczył więcej, ale wolę nie, w obawie przed naruszeniem nowelizowanego właśnie japońskiego prawa autorskiego :)
Hakodate w zimową noc (źródło: http://www.hakodate.travel)
Zmiany legislacyjne mają zabezpieczyć japońskie firmy przed nieautoryzowanym użyciem, przetwarzaniem i wykorzystywaniem utworów powstałych jako efekt działań sztucznej inteligencji. Premier Abe zapowiedział dbanie w ten sposób o nakłady finansowe poniesione przez japońskie instytuty badawcze czy przemysł. Powiedział m.in.: „Będziemy wspierać firmy i uczelnie pracujące nad innowacjami, zapewniając im korzystanie z własności intelektualnej” (wg www.japantimes.co.jp).
"Bajki robotów" bliżej niż dalej...
Czy tak będą powstawać już niedługo książki? W oparciu o algorytmy wzbogacone o dane opisujące upodobania czytelnicze? Ja wracam póki co, po raz kolejny, do lektury nieśmiertelnych „Bajek robotów”...