logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: pocketbook-inkpad-3
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
review 2021-11-06 12:40
Recenzja: PocketBook InkPad Lite z ekranem 9,7 cala

Czytniki książek elektronicznych zwykle mają ekran o przekątnej sześciu cali. Nie dzieje się tak przez przypadek. Z jednej strony wynika to z wygody noszenia raczej niewielkiego urządzenia, a z drugiej – ceny. PocketBook InkPad Lite wygląda na kompromis dla tych, którym sześć cali nie wystarcza, ale jednak nie chcą inwestować kilku tysięcy złotych w sprzęt z dużym ekranem. Czytnik oferuje więc większy niż standardowo ekran oraz cenę bliższą tysiąca złotych zamiast dwóch czy trzech tysięcy. Czy to udany pomysł? Tego byłem ciekaw, biorąc go do ręki miesiąc temu. I o tym będzie w sumie mój dzisiejszy wpis. Zapraszam do lektury pierwszej w internetach recenzji czytnika PocketBook InkPad Lite.

 

PocketBook InkPad Lite

PocketBook InkPad Lite oświetlony jesiennym słońcem...

 

PocketBook InkPad Lite od strony technicznej

Pierwsze wrażenie po wzięciu InkPada Lite do ręki może nie być zbyt korzystne. Przede wszystkim zadziwił mnie ciężar czytnika, ponieważ już zdążyłem się przyzwyczaić, że duże czytniki mogą być bardzo lekkie. Zarówno PocketBook InkPad X jak i Kobo Forma, które z większych czytników ostatnio często używałem, mają ekran E-Ink Mobius. Są więc istotnie lżejsze od podobnych czytników ze szklanymi ekranami. Również wzornictwo InkPada Lite mnie nie zachwyca, nie sprawia wrażenia nowości. Choć to poniekąd kwestia gustu, ten model sprawia na mnie wrażenie sprzętu zaprojektowanego już kilka ładnych lat temu.

 

Porównanie podstawowych cech modeli PocketBook InkPad 3, PocketBook InkPad Lite i PocketBook InkPad X

 

PocketBook InkPad 3

(PB 740)

PocketBook InkPad Lite

(PB 970)

PocketBook InkPad X

(PB 1040)

ekran (przekątna)

19,81 cm (7,8”)

24,63 cm (9,7”)

26,12 cm (10,3”)

ekran [piksele]

E-Ink Carta

1872 × 1404 (300 ppi)

E-Ink Carta

1200 × 825 (150 ppi)

E-Ink Carta Mobius

1872 × 1404 (227 ppi)

kolor [odcienie]

nie

nie

nie

płaski front

nie

nie

nie

ekran dotykowy

tak

tak

tak

wodoodporność

nie

nie

nie

wbudowane oświetlenie

tak

tak

tak

regulacja temperatury barwowej oświetlenia

tak

(SMARTlight)

tak

(SMARTlight)

tak

(SMARTlight)

pamięć wewnętrzna [GB]

8

8

32

procesor [GHz]

1,0 (dwurdzeniowy)

1,0 (dwurdzeniowy)

1,0 (dwurdzeniowy)

masa [g]

210

369

300

wymiary [mm]

195 × 136,5 × 8

236,2 × 173 × 7,9

249,2 × 173,4 × 7,7-4,5

fizyczne przyciski zmiany stron

tak

tak

tak

kolor obudowy

ciemnobrązowy, czarny

srebrny

szary

dodatkowe uwagi

karta microSD do 32 GB, żyroskop, audio (TTS i MP3), Send-to-PocketBook, Dropbox, Legimi, Empik Go

USB-C, karta microSD do 32 GB, żyroskop, Send-to-PocketBook, Dropbox, Legimi, Empik Go

USB-C, żyroskop, audio (TTS i MP3), Send-to-PocketBook, Dropbox, Legimi, Empik Go

premiera rynkowa [rok]

2018

2021

2019

cena katalogowa [PLN]

1 099

1 249

1 899

 

PocketBook InkPad Lite

Czytnik PocketBook InkPad Lite obsługuje karty pamięci microSD

 

Wnętrze recenzowanego PocketBooka przeczy wrażeniu, że to stary sprzęt. Czytnik został wyposażony w gniazdo w standardzie USB-C, które jak zwykle służy do ładowania akumulatora oraz przesyłania plików między czytnikiem a komputerem. Gniazdo w tym standardzie to wciąż raczej nowość w świecie czytników. Ponadto pamięć można rozszerzyć kartą pamięci microSD (do 32 GB). To gniazdo także umieszczono w bocznej krawędzi obudowy.

 

PocketBook InkPad Lite

PocketBook InkPad Lite ma gniazdo USB-C, w czytnikach to wciąż nowość

 

Największą nowością jaką przynosi PocketBook InkPad Lite jest jednak przeprojektowanie fizycznych przycisków. Znajdują się one na bocznej ramce okalającej ekran, a nie jak w bieżących modelach – na ramce pod ekranem. Skoro umieszczono je na dłuższym boku, mogły zostać powiększone. Są teraz całkiem spore i trudno narzekać na to, z czym był kłopot w poprzednich modelach (poza InkPadem X), czyli mały wyłącznik. W rzędzie od góry mamy wspomniany wyłącznik (służący także do wywoływania podręcznego menu), klawisze zmiany stron oraz przycisk przenoszący do ekranu startowego. Przyciski zmiany stron są największe, każdy ma po 4,4 cm długości. Z jednej strony to dobrze, ponieważ łatwo je namierzyć nawet bez patrzenia na czytnik. Z drugiej to źle dla takich osób jak ja, które często chwytają czytnik prawą ręką. Wielokrotnie podnosząc czytnik choćby ze stołu niechcący coś naciskam a potem muszę się zastanawiać, czy na przykład zmieniłem stronę w przód czy w tył. Do takiego układu przycisków trzeba się przyzwyczaić, szczególnie jak się ma kilka różnych czytników. Drugim problemem wynikającym z rozmiaru czytnika i klawiszy, jest zmiana stron, jeśli trzymamy czytnik w jednej ręce. W takiej sytuacji kciuk mi zwyczajnie nie sięga do przycisku odpowiadającego za przejście do kolejnej strony. Poradziłem sobie z tym przeprogramowując przyciski w menu ustawień czytnika. Domyślnie to ten wyższy przenosi na kolejną stronę. Ja zmianę strony na kolejną przypisałem temu niższemu (bliższemu dolnej ramki) i sięgam do niego trzymając czytnik jedną ręką. Nie ma z tym problemu, gdy trzymamy czytnik oburącz. Wtedy przyciski i pod względem lokalizacji i rozmiaru dobrze pasują. No i przy okazji trzymanie InkPada Lite oburącz jest wygodniejsze ze względu na rozmiar i ciężar.

 

PocketBook InkPad Lite

Fizyczne przyciski znajdują się po prawej stronie ramki otaczającej ekran

 

Ze względu na położenie fizycznych przycisków z boku ekranu, w tym czytniku szczególnie ważną rolę odgrywa sensor położenia (żyroskop). Jeśli chcemy zmieniać strony przy pomocy przycisków raz lewą ręką a raz prawą, to obracamy czytnik, za czym powinien nadążać układ tekstu. PocketBook InkPad Lite to pierwszy model tej marki, w którym nie wyłączyłem żyroskopu. Automatyczny obrót tekstu nie jest tak szybki, jak bym tego oczekiwał, ale odbywa się w akceptowalnym czasie. Warto jednak pamiętać, że obraca się tylko aplikacja służąca do czytania. Bez względu na położenie czytnika, ekran startowy pozostaje w jednym położeniu pionowym.

 

Jak sama nazwa wskazuje, PocketBook InkPad Lite jest „odchudzoną” wersją czytnika. Nie znajdziemy w nim dodatkowych, wykraczających poza podstawowe funkcji. Nie jest wodoodporny i brak mu funkcji odtwarzania audiobooków. Ale jako się rzeko, są to cechy raczej dodatkowe niż podstawowe w czytniku.

 

Podsumowując, pierwsze wrażenie wynikające z jego wzornictwa nie jest korzystne, ale czytnik broni się dużymi rozmiarami ekranu i obudową sugerującą solidność wykonania.

 

PocketBook InkPad Lite – ekran

Ekran jest z jednej strony mocną a z drugiej słabą stroną recenzowanego PocketBooka. Od mocnej strony InkPad Lite pokazuje się jako duży czytnik w umiarkowanej cenie. Na ekranie o przekątnej 9,7 cala (24,63 cm) łatwiej można czytać np. pliki w formacie PDF, który często trudno jest przystosować do mniejszych ekranów. Większy ekran to także większe menu, które łatwiej jest obsługiwać osobom mającym kłopoty ze wzrokiem (lub małymi literkami). Niestety nie można menu pomniejszyć do „normalnych” rozmiarów, jakie znamy z mniejszych czytników.

 

Porównanie wielkości menu formatowania tekstu w czytniku PocketBook InkPad X (na dole), PocketBook InkPad Lite (w środku) oraz PocketBook Touch HD 3 (na górze)

 

Do słabszych stron ekranu należy mniejsza rozdzielczość, która uwidacznia się w lekko poszarpanych elementach graficznych czy przy słabszym wyświetlaniu mniejszego tekstu. Bezpośrednie porównanie z „wzorcowym” ekranem Kindle Voayage (przy wyłączonym oświetleniu wewnętrznym) wykazuje, że faktycznie (jak się można spodziewać po parametrach) czcionka w PocketBooku jest lekko poszarpana ale i tło jest bardziej szarawe. Nie jest to jednak różnica drastyczna, a przegrana bardzo wstydliwa. W ślepym teście, który przeprowadziłem w domu, z Voyage przegrał też np. Kindle Paperwhite 5.

 

PocketBook InkPad Lite (po lewej) i PocketBook Touch HD 3 (po prawej) - porównanie wielkości

 

Oświetlenie ekranu jest dość równomierne. Wyjątek stanowi jaśniejszy obszar przy ramce w dole ekranu. Nierównomierność jest zauważalna, ale nie przeszkadza w czytaniu. Światło białe emituje 10 LED-ów. Za żółtą ciepłą barwę światła odpowiada dodatkowo prawdopodobnie całkiem sporo, bo aż 11 LED-ów (tyle udało mi się naliczyć). Przejście między zimnym a ciepłym oświetleniem ma bardzo duży zakres, który łatwo dostosować do własnych upodobań lub warunków oświetleniowych naokoło.

 

Rozmiar ekranu ma znaczenie. Zaznaczyłem taki sam tekst z identycznym formatowaniem kolejno (od lewej) na czytniku PocketBook Touch Lux 5, PocketBook InkPad 3 i PocketBook InkPad Lite

 

Podsumowując, mogę stwierdzić, że ekran słabo wygląda w specyfikacji technicznej, ale w codziennym użytkowaniu z plikami tekstowymi sprawdza się całkiem dobrze. Jego wielkość ma istotne znaczenie pod kątem ilości wyświetlanego tekstu.

  

PocketBook InkPad X (po lewej) i PocketBook InkPad Lite (po prawej) - porównanie wielkości

 

PocketBook InkPad Lite – wrażenia z użytkowania

PocketBook InkPad Lite posiada obecnie najnowsze oprogramowanie wewnętrzne w wersji 6.5.866 (z 25 X 2021 r.). Ma więc wszystkie obecne w czytnikach tej marki funkcje. Osobom rozpoczynającym korzystanie z PocketBooka polecam przy okazji mój wciąż aktualny poradnik, w którym podaję kilka przykładowych pomysłów na codzienne korzystanie z czytników tej marki - „PocketBook – co USTAWIĆ na początku w czytniku z oprogramowaniem w wersji 6.x”. Więcej na temat nowości wprowadzonych w tej wersji oprogramowania można znaleźć we wpisie „Aktualizacja: Oprogramowanie czytnika PocketBook InkPad 3 w wersji 6.5”.

 

Czytnikowa biblioteczka z rozbudowanymi opcjami prezentowania e-booków i ich sortowania wciąż pokazuje, że PocketBook jest skupiony na czytaniu ponieważ wszystko jest w jednym miejscu

  

PocketBook InkPad Lite pracuje trochę szybciej od starszych modeli. Być może wynika to z poprawek oprogramowania, być może ma na to wpływ mniejsza ilość informacji, którą trzeba przetwarzać na ekranie (mniejsza rozdzielczość). W każdym razie odnoszę wrażenie, że trochę szybciej startuje, przelicza strony, zmienia sposób wyświetlania tekstu (np. wielkość czcionki). Nie są to wartości łatwo mierzalne, ale sekunda tu (start na ostatnio czytanej stronie) czy pół sekundy tam (włączanie do ekranu startowego) zbierają się na ogólnie pozytywne wrażenie (porównałem z modelem PocketBook Touch HD 3 pracującego z oprogramowaniem wewnętrznym w wersji 6.4.466).

 

Z czytnika można swobodnie korzystać bez podłączania do internetu, logowania się czy rejestrowania. Jednak łączność wi-fi przydaje się, aby w pełni wykorzystać jego możliwości. Do ważnych udogodnień „sieciowych” należą m.in.:

- wysyłka plików do czytnika przy pomocy Send-to-PocketBook (np. bezpośrednio z polskich księgarń lub z własnego konta pocztowego);

- synchronizacja z dyskiem sieciowym Dropbox;

- korzystanie z wypożyczalni e-booków (Legimi, Empik Go).

 

Aplikacja Legimi w czytniku PocketBook InkPad Lite służy do przeglądania i pobierania książek, które zostały wcześniej dodane na półkę. Ma przydatne opcje filtrowania (ekran po lewej) i sortowania (ekran po prawej) książek pochodzących z wypożyczalni

 

PocketBook InkPad Lite otrzymał niedawno wsparcie obydwu polskich wypożyczalni działających na czytnikach. Można na nim korzystać zarówno z Legimi jak i Empik Go. Ogólna zasada działania na czytniku obydwu tych usług jest podobna. Książki do wypożyczenia wybiera się w aplikacji mobilnej lub przeglądarce WWW. Są dla nas dostępne tak długo, jak płacimy abonament. W odpowiedniej aplikacji zainstalowanej na czytniku można pobrać e-booki do pamięci czytnika. Raz pobrany plik można później czytać bez dostępu do internetu. Przynajmniej raz w miesiącu trzeba czytnik zsynchronizować z wypożyczalnią. W obydwu przypadkach nie da się przy pomocy czytnika słuchać audiobooków obecnych w abonamencie. Pobrany do pamięci czytnika plik EPUB jest już wyświetlany przez aplikację czytnikową. Niesie to ze sobą ważne skutki. Książki pochodzące z wypożyczalni są pełnoprawnymi elementami w biblioteczce. Można je wszystkie widzieć w jednym miejscu wraz z innymi plikami znajdującymi się w pamięci czytnika. Wyświetlane są z podziałem wyrazów, można w nich zaznaczać fragmenty tekstu czy korzystać ze słowników. PocketBook InkPad Lite obsługuje także biblioteczną wersję Legimi i Empik Go. PocketBooki wciąż pozostają najlepszymi czytnikami do korzystania z polskich wypożyczalni e-booków. Tu można znaleźć zestawienie wszystkich zgodnych modeli.

 

Czytnik o przekątnej prawie 25 centymetrów powinien nadawać się już nieźle do czytania plików PDF, które często mają rozmiary zbliżone do kartki formatu A4 (przekątna 35,9 cm). Wgrywając testowe pliki bałem się, czy rozdzielczość ekranu będzie wystarczająca do wygodnego czytania tego typu dokumentów. I muszę powiedzieć, że czytnik miło mnie zaskoczył. Strony testowych komiksów zmieniają się całkiem sprawnie. Dzięki rozbudowanym narzędziom czytnikowego oprogramowania można przyciąć niechciane marginesy. Ale co najważniejsze - obraz nie jest poszarpany. Owszem, można dostrzec, że linie nie są gładkie, ale trzeba się raczej przyglądnąć, aby to dostrzec. Niespecjalnie natomiast wygląda czcionka w „tekstowych” PDF-ach, które testowałem. Tu przy przeskalowaniu widać poszarpane literki, więc odbiór nie jest tak komfortowy jak w czytnikach z ekranem o wyższej rozdzielczości.

 

W najnowszym oprogramowaniu wewnętrznym (6.5.866) wprowadzono "tryb przewijania" (ekran po lewej) do czytania plików PDF. Dzięki temu miej "skaczemy" wzrokiem po ekranie przy czytaniu ciągłego tekstu i zmianie stron na kolejne. Wcześniej obecne tryby (poza dopasowaniem do całego ekranu) wyświetlania też są dostępne (ekran po prawej)

 

Od oprogramowania w wersji 6.3 zepsuła się w PocketBookach obsługa plików w formacie MOBI. Otwieranie e-booka po raz pierwszy trwa koszmarnie długo. Również otwarcie go po raz kolejny, choć jest szybsze, wiąże się z długim czekaniem na kolejne reakcje czytnika np. na otwarcie menu ustawień, czy spisu treści. Niestety InkPad Lite także cierpi na tę przypadłość.

 

W codziennym użytkowaniu irytowała mnie funkcja powiększania rycin. O ile jest to bardzo przydatna rzecz, o tyle niefajnie, gdy włącza się zawsze, gdy chcę zmienić stronę dotykając ekran. Jeśli na ekranie znajduje się jakaś grafika, zwykle zamiast zmienić stronę, czytnik włącza menu umożliwiające powiększenie obrazu. Dobrze by było, żeby dotyk przy krawędzi jednak tego nie powodował. Wciąż brakuje mi też ładnej czcionki wgranej domyślnie w czytniku. Ale na szczęście wciąż można wgrywać własne. Trzeba również uważać przy korzystaniu z automatycznego obrotu tekstu. Kilka obrotów, i lądujemy z książką otwartą kilka stron do tyłu. Niestety, każdy obrót cofa nas w tekście o jeden ekran.

 

W czytniku znajdziemy słownik angielsko-polski i polsko-angielski. Po zaznaczeniu wyrazu i wybraniu z menu pierwszej z prawej ikonki (ekran po lewej), tłumaczenie pojawia się w okienku (ekran po prawej)

 

Trudno mi natomiast powiedzieć coś o baterii. Zwyczajnie nie zauważałem spadku poziomu naładowania, choć na pewno się ona wyczerpywała, gdy korzystałem z czytnika. Może to przez częste podłączanie kablem do komputera przy testowaniu różnych plików, a może po prostu jest mocna. Trudno mi powiedzieć, na pewno jednak nie jest słaba.

 

W PocketBookach nie znajdziemy słownika języka polskiego, ale można wgrać własny

 

Podsumowując, niczego specjalnie nie brakuje w czytniku Lite, w porównaniu do innych modeli tej marki. To w pełni funkcjonalny czytnik z wieloma funkcjami, których brak u konkurencji. Mniejsza rozdzielczość ekranu uwidoczniła się przy testowaniu tekstowych plików PDF, a poza tym mi w sumie nie przeszkadzała.

 

PocketBook InkPad Lite – gdzie kupić?

Jeśli interesuje nas czytnik z dużym ekranem, który nie jest tabletem, w zasadzie nie ma wielkiego wyboru. Można rozważyć na przykład inny model PocketBooka – InkPad X. Jest od droższy o około 500 LPN i trochę mniej poręczny. Ale z drugiej strony zastosowany w nim ekran E-Ink Mobius jest znacznie lżejszy i „nietłukący”. Ten model recenzowałem już wcześniej.

 

Warto sprawdzić cenę czytnika w Amazonie (źródło: amazon.de)

 

Niestety, póki co brakuje na ten czytnik zarówno firmowych jak i aliekspressowych okładek. W obecnej chwili jedyna sensowna opcja to firmowa okładka sprzedawana w niemieckim sklepie firmowym PocketBooka. Kosztuje 29 EUR, lub 1 EUR w zestawie z czytnikiem. Pozostaje mieć nadzieję, że z czasem przybędzie więcej opcji do wyboru.

 

W polskim Amazonie może być taniej (źródło: amazon.pl)

 

Czytnik można obecnie kupić także u polskiego dystrybutora - w sklepie czytio.pl.

 

Podsumowanie

Biorąc InkPada Lite do ręki miałem sporo obaw co do niego. Sam wygląd nie zachęca, sprawiając na pierwszy rzut oka wrażenie urządzenia z poprzedniej epoki. Również ekran nie zachwyca parametrami, oferując najniższą rozdzielczość wśród oferowanych obecnie czytników marki PocketBook. O tym, że nie jest to produkt archiwalny świadczą jednak pozostałe parametry, jak przeprojektowany układ przycisków zmiany stron, wielkość pamięci wewnętrznej (8 GB), gniazdo USB-C czy wbudowane oświetlenie z regulowaną temperaturą barwową (SMARTlight). I w sumie PocketBook InkPad Lite się obronił w codziennym użytkowaniu. Wciąż mam go ochotę włożyć do okładki, żeby ładniej wyglądał. Ale pod względem sprawności działania i jakości tekstu spełnia swoje obietnice: stosunkowo niedrogiego sprzętu ze stosunkowo dużym ekranem.

 

PocketBook InkPad Lite

PocketBook InkPad Lite - tylna część obudowy jest pokryta rowkowanym plastikiem, który ułatwia trzymanie czytnika

 

Porada konsumencka na dziś brzmi: jeśli chcecie czytnika głównie do czytania plików tekstowych i z większym ekranem to PocketBook InkPad Lite będzie dobrym wyborem przy zaakceptowaniu faktu, że tańszy czytnik nie może mieć tego wszystkiego co sprzęty za kilka tysięcy złotych.

 

Plusy:

- duży ekran;

- fizyczne przyciski zmiany stron;

- solidna obudowa;

- umiarkowana cena jak na tak duży ekran;

- dzielenie wyrazów według polskich reguł (MOBI, EPUB);

- polskie menu, instrukcja obsługi oraz klawiatura ekranowa (z polskimi znakami) w czytniku;

- mnogość czytanych formatów plików;

- dostęp do pełnej oferty wypożyczalni Legimi (również w wersji dla bibliotek) i Empik Go;

- duże możliwości dopasowania (np. wgrania czcionek, ustawienia wygaszacza, zdefiniowania funkcji przypisanych do klawiszy);

- bezprzewodowa wysyłka książek do czytnika (także zakupów z polskich księgarni);

- stabilność działania;

- znakomite zarządzenie tytułami w czytnikowej biblioteczce;

- sporo narzędzi do przystosowania plików PDF.

 

Minusy:

- raczej ciężki;

- niska rozdzielczość ekranu;

- dotknięcie ekranu na krawędzi nie powoduje zmiany strony jeśli dotkniemy na grafice (włącza się tryb powiększania grafik);

- niezbyt ergonomicznie rozmieszczone fizyczne przyciski na przednim panelu;

- brak możliwości wymuszenia wyrównywania do lewego i prawego marginesu (justowania);

- wersja z Legimi nie ma dostępu do PocketBook Cloud;

- długie otwieranie plików MOBI;

- brak miniatur okładek dla plików MOBI;

- brak domyślnie zainstalowanych ładnych czcionek.

 

Dane techniczne PocketBook InkPad Lite (wg producenta):

Ekran: przekątna 19,81 cm (9,7 cala) ekran E-Ink Carta z wbudowanym oświetleniem o regulowanej temperaturze barwowej i rozdzielczością, 16 odcieni szarości, dotykowy, 150 ppi (1200 × 825 pikseli);

Masa: 369 g;

Rozmiary: 236,2 × 173 × 7,9 mm

Pamięć: ok. 6,8 GB wewnętrznej (8 GB pomniejszone o pliki systemu operacyjnego), z możliwością rozszerzenia kartą pamięci microSD o pojemności do 32 GB;

Czcionki: 15 krojów łacińskich czcionek (możliwość dodawania własnych);

Obsługiwane formaty tekstowe: EPUB DRM, EPUB, PDF DRM, PDF, FB2, FB2.ZIP, TXT, DJVU, HTML, DOC, DOCX, RTF, CHM, TCR, PRC (MOBI);

Obsługiwane formaty graficzne: JPEG, BMP, PNG, TIFF;

Łączność: Wi-Fi, USB C;

Procesor: 1 GHz (dwurdzeniowy);

Pamięć RAM: 1 GB;

System: Linux;

Główne funkcje: Dropbox, Send-to-PocketBook, czytnik kanałów RSS, kalkulator, zegar, kalendarz, słowniki, gry: szachy, pasjans, Sudoku, Scribble, przeglądarka zdjęć, Legimi i Empik Go lub PocketBok Cloud;

 

Oficjalna strona produktu: https://pocketbook.pl/pl-pl/catalog/bestseller-pl/pocketbook-inkpad-lite-pl

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Like Reblog Comment
review 2018-07-01 12:57
PocketBook InkPad 3 – recenzja największego PocketBooka (część II)

Pierwsza część recenzji czytnika PocketBook InkPad 3 poświęciłem na stronę techniczną. Zapraszam do lektury części drugiej, w której przedstawię wrażenia z dwóch miesięcy codziennego użytkowania.

 

PocketBook InkPad 3

 

PocketBook InkPad 3 na co dzień

Oprogramowanie recenzowanego czytnika jest bardzo podobne do innych urządzeń firmy. Początkujących użytkowników mogę więc odesłać do mojego wpisu „PocketBook Touch Lux 3 – pierwsze kroki z czytnikiem – poradnik”, ponieważ sposób korzystania i większość ustawień jest identyczna.

 

Ekran startowy PocketBooka (w obecnej wersji oprogramowania „Browser” został zastąpiony przez „Przeglądarkę”)

 

W codziennym użytkowaniu recenzowany czytnik sprawuje się poprawnie. Oprogramowanie działa stabilnie, czytnik ani razu mi się nie zawiesił. Czasami (podczas czytania książki) mam kłopoty z wywołaniem podręcznego menu. Pierwsze dotknięcie ekranu nie otwiera go, a po drugim dotknięciu pojawia się ono na chwilę i znika. Tak, jakby za pierwszym razem czytnik jednak zareagował na dotyk i menu uruchomił, ale go nie wyświetlił. Być może ma to związek z synchronizacją z serwerami Legimi, bo wtedy czytnik także miewa „zadyszkę”.

 

Większy ekran jest niewątpliwą zaletą InkPada 3, a wspomniane wcześniej wąskie ramki sprawiają, że mamy do czynienia z urządzeniem niewiele większym niż przeciętny sześciocalowy czytnik. Ale chyba też bardziej delikatnym. Recenzowany PocketBook jest bardzo mobilny i poręczny jak na sprzęt z ekranem o przekątnej prawie ośmiu cali. Na ekranie mieści się też znacznie więcej tekstu, więc rzadziej trzeba zmieniać strony. Co prawda ekran nie miga tak, jak we wcześniejszych generacjach papieru elektronicznego, ale rzadsza zmiana stron to także mniejsze zużycie prądu.

 

Chyba w związku z wprowadzeniem nowego oprogramowania do czytników PocketBook, również w InkPadzie 3 brak jest obecnie możliwości eksportu notatek i zakreśleń. We wcześniejszych wersjach oprogramowania wewnętrznego można było z czytnika przegrać plik HTML, w którym zawarte były zaznaczone przez użytkownika fragmenty. Teraz notatki zostały ukryte i (póki co) nie udało mi się ich wyeksportować do komputera.

 

Lista miniatur daje możliwość wyświetlania trzech różnych wielkości okładek w księgozbiorze

 

Na uznanie zasługują rozbudowane funkcje wyświetlania księgozbioru. Wszystkie książki (bez względu na to, czy zostały wgrane przez użytkownika, czy pochodzą z sieci np. z Legimi), ujęte są w jednej aplikacji „Książki”. Można je przeszukiwać oraz sortować między innymi wg katalogów, typów plików, własnych kolekcji, autorów. W obrębie katalogów dostępne jest porządkowanie wg tytułu i nazwy pliku, a w trybie wyświetlania wszystkich pozycji – wg daty otwarcia, daty dodania, tytułu czy autora. Chyba jedyne, czego mi brakuje, to sortowanie po dacie dodania w obrębie poszczególnych katalogów. Warto podkreślić, że klawiatura ekranowa PocketBooka ma polskie znaki, więc również wyszukiwanie zawierające nasze ogonki (np. ę, ą, ś) będzie tu działać.

 

Różne opcje wyświetlania księgozbioru

 

 

Mało jest okładek na InkPada 3. W sklepie polskiego dystrybutora jest jeden wzór w czterech wersjach kolorystycznych (brązowa, czarna, granatowa i fioletowa). U chińskich dostawców niewiele lepiej, oferowane okładki także różnią się tylko kolorami/dekoracjami (których jest kilkanaście) a sama konstrukcja jest taka sama.

 

Pozorne bogactwo okładek oferowanych w chińskim serwisie Aliexpress (źródło: aliexpress.com)

 

Ostatnie aktualizacje oprogramowania wewnętrznego znacznie skróciły start czytnika po pełnym wyłączeniu. Ale i tak korzystam obecnie tylko z trybu uśpienia. Mimo tego, że nie wyłączam czytnika, ładuję go mniej więcej co dwa tygodnie. I to przy intensywnym czytaniu i cały czas załączonym wi-fi. To bardzo dobry wynik, szczególnie dla czytnika z większym ekranem. A do tego z trybu uśpienia czytnik startuje natychmiast.

 

W codziennym użytkowaniu pozostawiam PocketBook a trybie uśpienia, a i tak nie muszę często ładować baterii

 

Podsumowując, codzienne użytkowanie InkBooka 3 może sprawiać wiele radości z czytania. Sprzęt sprawdza się zarówno w domu jak i podczas wyjazdów. Zdecydowanie jednak warto pomyśleć o okładce, aby chronić zarówno ekran jak i obudowę.

 

Czytanie e-booków na InkPadzie 3

Dzięki ekranowi o wysokiej jakości, czytanie tekstu na recenzowanym PocketBooku to przyjemność. Tekst jest wyraźny i dobrze wypełniony czernią, a włączenie wbudowanego oświetlenia może ułatwić lekturę w miejscach, gdzie jest ciemnawo (poczekalnie, pociągi, autobusy itp.). Daje to dużą swobodę w czytaniu zarówno w domu jak i w podróży. PocketBook InkPad 3 spełnia bardzo dobrze swoje podstawowe zadanie. Nie czytam w całkowitej ciemności, ale również zwolennicy takiego sposobu czytania powinni być zadowoleni – zakres regulacji oświetlenia w czytniku jest bardzo szeroki.

 

Poziom oświetlenia jak i jego temperaturę barwową można regulować w górnym menu lub gestami (wzdłuż bocznych krawędzi ekranu)

 

Pliki do czytnika można wgrywać na kilka sposobów:

- z komputera przez kabel USB;

- z karty pamięci umieszczonej w czytniku;

- z księgarni korzystającej z usługi Send-to-PocketBook;

- poprzez wysyłkę Send-to-PocketBook;

- poprzez synchronizację z kontem Dropbox;

- poprzez wypożyczalnię Legimi;

- pobierając przy pomocy przeglądarki WWW.

PocketBook odczytuje całe spektrum plików. Ja testowałem e-booki w formacie EPUB, MOBI, PDF, FB2, DOC i DjVu. Polskie księgarnie oferują zazwyczaj publikacje w trzech pierwszych spośród wymienionych formatów. Każdy z nich możemy czytać na PocketBooku, choć najlepiej poradzi on sobie z plikami EPUB. Najsłabiej wygląda wyświetlanie formatowania plików DOC. Ale jakoś nie mam o to żalu do czytnika, skoro bywają z tym problemy nawet w komputerowych aplikacjach.

 

PocketBook InkPad 3 ma domyślnie włączony podział wyrazów w polskich książkach

 

PocketBook Inkpad 3 to obecnie najlepszy czytnik do czytania plików PDF (może poza nowym czytnikiem Sony, ale to zupełnie inny zakres zastosowań). Decyduje o tym zarówno jakość generowanego obrazu jak i możliwości oprogramowania czy wielkość (mobilność) urządzenia. W recenzowanym InkPadzie udało się producentowi znacznie poprawić największą dotychczasową bolączkę PocketBooków, czyli szybkość wyświetlania PDFów zawierających duże fotografie. Poza tym, czytaniu tego formatu sprzyja kilka standardowych cech oprogramowania PocketBooków:

- dopasowanie tekstu do szerokości ekranu;

- przycinanie marginesów (automatyczne lub zdefiniowane przez użytkownika, nawet oddzielnie dla stron parzystych i nieparzystych);

- automatyczny tryb kolumnowy (podział na dwie lub trzy kolumny);

- rozpływ (przetworzenie pliku PDF na „czysty” tekst z możliwością powiększenia czcionki).

 

PocketBook może w plikach PDF obcinać inaczej marginesy na stronach parzystych, a inaczej na nieparzystych. Znacznie ułatwia to dostosowanie książek złożonych niesymetrycznie

 

Recenzowany PocketBook ma rozbudowane możliwości związane z formatowaniem tekstu. Po dotknięciu środka ekranu (lub przycisku po prawej stronie pod ekranem) ukazuje się menu dolne (dostosowanie tekstu) i górne (przeszukiwanie tekstu, wyświetlanie spisu treści, zakładek, notatek). Natomiast po przytrzymaniu palcem wyrazu, wyskakuje menu górne, umożliwiające wykonywanie notatek, tłumaczenie i zakreślanie. W dolnym menu możemy:

- w sekcji „Ustawienia/Strona”: precyzyjnie regulować wielkość czcionki, zmieniać odstęp między linijkami, ustawiać wielkość marginesów i włączyć podział wyrazów;

- w sekcji „Ustawienia/Czcionka”: wybierać rodzaj czcionki spośród krojów dostarczonych przez producenta lub samodzielnie zainstalowanych. Mnie osobiście niezbyt przypadają do gustu czcionki zainstalowane przez producenta. Dlatego zazwyczaj korzystam z możliwości wgrania własnych krojów. Tekst wyświetlany ulubioną czcionką dopasowaną do ekranu z papieru elektronicznego (np. Bookerly czy Bitter) jest zdecydowanie milszy dla oka;

- w sekcji „Ustawienia/Ekran”: włączać numerację stron;

- w sekcji „Obróć”: włączać automatyczny obrót ekranu lub wybrać cztery ustawienia (co 90º);

- w sekcji „Notatka”: zaznaczać tekst, wykonywać zrzuty ekranu lub wyszukiwać wcześniejsze zaznaczenia;

- w sekcji „Słownik”: wejść w tryb tłumaczenia, gdy każde kolejno wybrane słowo wprowadzane jest do słownika;

- w sekcji „Na głos”: uruchomienie mechanicznego lektora (TTS).

 

PocketBook InkPad 3 pokazuje swoje zalety głównie przy czytaniu EPUBów, ale także jego mocną stroną (jak na czytniki) są PDFy. Gdybym miał wzbogacić tryb wyświetlania tych ostatnich, to bym dodał opcję wyświetlania na kolejnych ekranach tylko tego fragmentu strony, który nie zmieścił się wcześniej. Czasami można się zgubić, gdy wyświetlenie kolejnego ekranu zawiera zarówno tekst już przeczytany jak i dalszą część (końcówkę) strony.

 

Wypożyczalnia Legimi na InkPadzie 3

Recenzowany PocketBook obsługuje wypożyczalnię Legimi. Moim zdaniem to najlepszy czytnik do tej usługi. Konkurencja w postaci Kindle Oasis 2 stawia poprzeczkę bardzo wysoko, ale wypożyczanie e-booków z Legimi na Kindle ma wciąż wiele ograniczeń. Do najważniejszych należy zaliczyć: mniejszy wybór książek niż na PocketBooki, ograniczenie liczy wypożyczeń e-booków na każdy miesiąc oraz brak aplikacji zarządzającej wypożyczeniami na systemy inne niż nowsze wersje MS Windows.

 

W PocketBooku książki z Legimi są integralną częścią czytnikowego księgozbioru

 

Wrażenia z korzystania z wypożyczalni Legimi na PocketBookach opisałem w czasie premiery tej usługi (wpis „PocketBook i Legimi łączą siły - najszersza oferta abonamentowa polskich e-booków”). Od tego czasu niewiele się zmieniło pod względem funkcjonalności. Zarówno wady i zalety aplikacji pocketbookowej pozostają bez zmian. Do największych zalet należy zaliczyć integrację z czytnikiem. Książki z wypożyczalni, widoczne w czytnikowej biblioteczce, nie różnią się od własnych e-booków (poza tym, że są dostępne czasowo). Można je przeglądać w czytnikowym księgozbiorze, da się korzystać ze słownika, jest podział wyrazów itp. Wśród wad można wskazać brak możliwości trwałego usunięcia z czytnika już przeczytanych pozycji. Nie da się z poziomu PocketBooka dodać książek z katalogu Legimi. To trzeba robić przez aplikację mobilną lub stronę WWW. Dopiero potem można wybrane pozycje pobrać na czytnik. Brakuje także możliwości sortowania książek w obrębie aplikacji, np. według daty dodania. Przy dużej liczbie pozycji, trzeba przewinąć kilkanaście ekranów, aby pobrać do pamięci czytnika ostatnio dodaną książkę. Na szczęście wyjściem z kłopotu jest opcja „Pobierz wszystkie książki” z menu aplikacji.

 

Opcja „Pobierz wszystkie książki” może ułatwić korzystanie z aplikacji Legimi w PocketBooku

 

Warto pamiętać, że wypożyczalnię Legimi bezpłatnie oferuje też całkiem sporo publicznych bibliotek. Biblioteczna wersja usługi nie działa na czytnikach Kindle, co dodatkowo przemawia na korzyść PocketBooka. Więcej na ten temat znajdziecie we wpisie „Legimi w bibliotece – za darmo...”. 

 

Słuchanie książek na InkPadzie 3

Na recenzowanym PocketBooku można słuchać książek audio w formacie MP3 oraz w wykonaniu mechanicznego lektora (Ivona). Obydwie funkcje są raczej unikalne w czytnikach książek dostępnych obecnie na rynku. Aplikacja audio (co niezwykle ważne przy odtwarzaniu książek) zapamiętuje miejsce, w którym przerwane zostało odtwarzanie. Audiobooki bywają bardzo obszerne, ale całkiem sporo ich się może pomieścić na karcie pamięci, którą możemy mieć w czytniku. Same słuchawki do słuchania nie wystarczą, bo czytnik nie ma tradycyjnego wyjścia audio ani głośnika. Należy pamiętać, aby nosić ze sobą przejściówkę USB-minijack (jest w zestawie).

 

W odtwarzaczu audio można tworzyć własne listy odtwarzania

 

Podczas odtwarzania plików mp3 zdarzały mi się niekiedy takie, które w InkPadzie 3 poprzedzane są głośnym trzaskiem. Może to denerwować. W przypadku audiobooków poszczególne części są dłuższe niż „standardowe” piosenki, więc i trzaski będą pojawiać się rzadziej, ale wciąż jest to problem, który należy rozwiązać. Udało się to w InkPadzie 2, powinno i tu. Zjawisko występuje tylko w niektórych plikach, które testowałem. Przy jednych trzask jest, przy innych go nie ma (lub jest bardzo cichy). Może zależy to od rodzaju użytego kodeka lub stopnia kompresji? Sam nie wiem. Ale radzę wcześniej (a nie dopiero gdzieś w drodze) sprawdzić pod tym kątem pliki, które ewentualnie będziecie słuchać w czytniku.

 

Odtwarzacz audio może działać w tle (sygnalizuje to np. ikonka z nutą w prawym górnym rogu ekranu startowego)

 

InkPad 3 umożliwia także odczytywanie książek przez mechanicznego lektora (Ivona). Aby uruchomić tę opcję, należy wcześniej pobrać polskie głosy ze strony wsparcia (sekcja Text to speech). Do wyboru mamy dwa męskie i dwa żeńskie. Są także inne języki. Pobrane pliki *.pbi (wystarczy jeden z nich) trzeba wgrać do pamięci czytnika i „otworzyć” z poziomu czytnikowej biblioteczki. Zostaniemy zapytani, czy zainstalować wskazany pakiet. W ten sposób głos zostanie zainstalowany i będzie go można wskazać w opcjach głośnego czytania (menu Ustawienia/Język i klawiatura/Synteza mowy) jako wykorzystywany do syntezy. Wywołanie funkcji TTS w otwartej książce możliwe jest po wskazaniu ikony „Na głos” w wyskakującym dolnym menu. Tu również (podobnie jak w przypadku plików mp3) mogą na początku pojawić się trzaski. Na szczęście cichsze niż przy plikach mp3. Tu można pobrać próbkę czytania z użyciem głosu „Agnieszka”.

 

TTS działa także w tekstowych PDFach

 

Funkcja odtwarzania i czytania książek może nie jest najważniejsza, ale może być przydatna. Warto, aby producent zadbał o wyciszenie trzasków pojawiających się przy odsłuchu.

 

Przydatne modyfikacje użytkownika

InkPad 3 pracuje (generalnie) pod wersją oprogramowania bardzo zbliżoną wyglądem i działaniem do innych nowych modeli PocketBooków: Touch HD, Touch HD 2 oraz Aqua 2. We wpisie „PocketBook – co ustawić (usunąć lub dodać) na początku” opisałem podstawowe, najbardziej przydatne dla mnie ustawienia i proste modyfikacje funkcji czytnika. Nie będę ich tu powtarzał i jednocześnie zachęcam do lektury tego poradnika. Mam nadzieję, że proponowane tam rozwiązania uprzyjemnią korzystanie także z InkPada 3.

 

W PocketBooku można zdefiniować własny wygaszacz ekranu

 

Podsumowanie

PocketBook InkPad 3 wart jest polecenia, bo to bardzo dobry czytnik o dużych możliwościach. Jego największą siłą jest bardzo dobrej jakości, do tego większy (niż standardowo), ekran z przyjemnym oświetleniem. Wraz z przyjaznym i wszechstronnym oprogramowaniem czyni go to najlepszym czytnikiem do czytania PDFów (choć oczywiście nie tylko tego formatu). Większy ekran i polskie menu sprawiają, że ten sprzęt może być przeznaczony szczególnie dla osób starszych, szczególnie mających kłopoty ze wzrokiem. Można korzystać z większej czcionki mając wciąż całkiem sporo tekstu na ekranie.

 

Słabszą stroną czytnika jest wygląd zewnętrzny (choć się już do niego przyzwyczaiłem), raczej delikatna obudowa (trzeba kupić okładkę) oraz ergonomia korzystania z fizycznych przycisków (wciąż są dla mnie za małe aby były tak wygodne jak w innych PocketBookach). Rozważając zakup InkPada 3 trzeba też wziąć pod uwagę zakup okładki i cenę, która plasuje go wśród najdroższych tego typu urządzeń dostępnych na polskim rynku.

 

PocketBook InkPad 3 warto także postrzegać jako znakomite urządzenia do korzystania z wypożyczalni Legimi. Jakość i wielkość ekranu oraz komfort czytania na PockerBooku stanowią atuty, których nie można ignorować, planując zakup urządzenia z myślą o tej usłudze.

 

Porada konsumencka na dziś brzmi: jeśli poważnie myślisz o czytaniu na większym ekranie i wydatek tysiąca złotych na czytnik nie jest ekstrawagancją – to po prostu warto!

 

Plusy:

- bardzo dobry ekran;

- większy ekran (w stosunku do najpopularniejszych czytników o przekątnej sześciu cali);

- niewielkie rozmiary i waga (jak na tak duży rozmiar ekranu);

- fizyczne przyciski zmiany stron;

- szeroki zakres regulacji oświetlenia (zarówno poziomu natężenia i temperatury barwowej);

- największe (wśród czytników) możliwości dopasowywania PDFów do ekranu czytnika;

- dzielenie wyrazów według polskich reguł;

- polskie menu, instrukcja obsługi oraz klawiatura ekranowa w czytniku;

- mnogość czytanych formatów plików;

- dostęp do pełnej oferty wypożyczalni Legimi (również w wersji dla bibliotek);

- odczyt książek przez mechanicznego lektora (TTS);

- odtwarzacz mp3 zapamiętuje ostatnio odtwarzane miejsce (ważne w książkach audio);

- duże możliwości dopasowania (np. wgrania czcionek, ustawienia wygaszacza, zdefiniowania funkcji przypisanych do klawiszy);

- bezprzewodowa wysyłka książek do czytnika (także zakupów z polskich księgarni).

 

Minusy:

- niezbyt ergonomiczne fizyczne przyciski na przednim panelu;

- brak możliwości powiększenia rycin zawartych w e-bookach;

- brak możliwości wymuszenia wyrównywania do lewego i prawego marginesu (justowania);

- brak możliwości eksportu notatek;

- wersja oprogramowania z wypożyczalnią Legimi nie ma dostępu do PocketBook Cloud (i vice cersa);

- mały wybór okładek na czytnik;

- trzaski przed odtworzeniem niektórych plików mp3 i przy włączaniu Ivony (TTS);

- wąskie ramki po bokach ekranu;

- niezbyt użyteczny sensor położenia (długa reakcja na zmianę położenia czytnika).

 

Dane techniczne PocketBook InkPad 3 - PB 740 (wg producenta):

 

Ekran: przekątna 19,81 cm (7,8 cala) ekran E-Ink Carta z wbudowanym oświetleniem i rozdzielczością 1872 × 1404 pikseli, 16 odcieni szarości, dotykowy, 300 ppi, wbudowane oświetlenie z regulacją temperatury barwowej (SMARTlight);

Waga: 210 g;

Rozmiary: 195 × 136,5 × 8 mm

Pamięć: ok. 6,8 GB wewnętrznej (8 GB pomniejszone o pliki systemu operacyjnego), z możliwością rozszerzenia kartą pamięci microSD o pojemności do 32 GB;

Czcionki: 15 krojów łacińskich czcionek (możliwość dodawania własnych);

Obsługiwane formaty tekstowe: EPUB DRM, EPUB, PDF DRM, PDF, FB2, FB2.ZIP, TXT, DJVU, HTML, DOC, DOCX, RTF, CHM, TCR, PRC (MOBI);

Obsługiwane formaty graficzne: JPEG, BMP, PNG, TIFF;

Łączność: Wi-Fi;

Audio: TTS (Ivona), MP3;

Procesor: 1 GHz (dwurdzeniowy);

Pamięć RAM: 1 GB;

System: linux;

Główne funkcje: Dropbox, Send-to-PocketBook, czytnik kanałów RSS, kalkulator, zegar, kalendarz, słowniki, gry: szachy, pasjans, Sudoku, Scribble, przeglądarka zdjęć, Legimi lub PocketBok Cloud;

 

Oficjalna strona produktu: https://www.pocketbook-int.com/pl/products/pocketbook-inkpad-3

 

Początkowo wgrane instrukcje obsługi w 21 językach. Zestaw książek (klasyki) po czesku, duńsku, niemiecku, angielsku, hiszpańsku, francusku, włosku, holendersku, polsku (A. Asnyk – zbiorek poezji, Ignacy Krasicki – „Bajki i przypowieści,” Bolesław Prus – „Lalka”, Eliza Orzeszkowa – „Nad Niemnem”, Henryk Sienkiewicz – „Quo Vadis”, Stanisław I. Witkiewicz- „Szewcy”, Stefan Żeromski - „Przedwiośnie”), portugalsku, słowacku, bułgarsku, rosyjsku, ukraińsku.

 

[Aktualizacja 23 XI 2018 r.]

Spore zmiany wprowadzono w oprogramowaniu czytnika wraz z aktualizacją 5.19.542.

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Like Reblog Comment
review 2018-06-29 08:26
PocketBook InkPad 3 – recenzja największego PocketBooka

PocketBook InkPad 3 to największy czytnik tej marki [Aktualizacja: obecnie największy PocketBook to InkPad X]. A jednocześnie kolejny na rynku, wykorzystujący bardzo dobry ekran E-Ink Carta o przekątnej prawie 20 cm (7,8 cala) i najwyższej dostępnej rozdzielczości - 300 ppi. To zapewne nie pierwsze i nie ostatnie urządzenie z tym ekranem jakie trafia na rynek, ale póki co, moim zdaniem – najlepsze (prawie) osiem cali jakie miałem w rękach.

 

PocketBook InkPad 3

 

Ostatnie dwa miesiące upłynęły mi zarówno na zwykłym czytaniu jak i intensywnym testowaniu różnych funkcji nowego InkPada 3, w tym wypożyczalni Legimi. Zapraszam do lektury recenzji największego PocketBooka. W pierwszej części przedstawię go od strony technicznej.

 

PocketBook InkPad 2 i InkPad 3

Nowy InkPad wyglądem bardziej zbliżony jest do sześciocalowych dotykowych urządzeń PocketBooka niż do swoich ośmiocalowych poprzedników. Pomimo nawiązania w nazwie do serii InkPad, trójka znacznie różni się od wcześniejszych imienników. W zasadzie, poza marką, niewiele znajdziemy wspólnych elementów w ich wyglądzie. Fizyczne przyciski zmiany stron, wywoływania menu oraz ekranu startowego znajdują się pod ekranem a nie z boku, jak to miało miejsce w InkPadzie 2. Również ramki wokół ekranu są znacznie węższe, jeśli porównany je z poprzednikiem czy z podobnymi modelami konkurencji.

 

PocketBook InkPad 3 wyglądem bardziej nawiązuje do sześciocalowych czytników producenta niż do ośmiocalowego poprzednika

 

InkPad 3 to również najlżejszy czytnik z omawianej grupy czytników z ekranem 7,8 cala. Waży 210 gramów, czyli o 20 mniej niż Kobo Aura One. To też raptem pięć gramów więcej od sześciocalowego Kindle Paperwhite 3. Znakomity wynik! W połączeniu z niewielką grubością InkPada 3, powstaje wrażenie, że mamy do czynienia z raczej niewielkim urządzeniem.

 

Porównanie podstawowych cech aktualnej oferty czytników z ekranem 19,81 cm (7,8”) oraz InkPada 2

  

PocketBook InkPad 3

(PB 740)

PocketBook InkPad 2

(PB 840)

Tolino Epos

Kobo Aura One

moja recenzja

tak

tak

tak

nie

ekran (przekątna)

19,81 cm (7,8”)

20,32 cm (8”)

19,81 cm (7,8”)

19,81 cm (7,8”)

ekran [piksele]

E-Ink Carta

1872 × 1404 (300 ppi)

E-Ink Pearl

1600 × 1200 (250 ppi)

E-Ink Carta

1872 × 1404 (300 ppi)

E-Ink Carta

1872 × 1404 (300 ppi)

płaski front

nie

nie

tak

tak

ekran dotykowy

tak

tak

tak

tak

wodoodporność

nie

nie

tak

tak

wbudowane oświetlenie

tak

tak

tak

tak

regulacja temperatury barwowej oświetlenia

tak

(SMARTlight)

nie

tak

(smartLight)

tak

(ComfortLight PRO)

pamięć wewnętrzna [GB]

8

4 lub 8

8

8

procesor [GHz]

1,0 (dwurdzeniowy)

1,0

1,0

1,0

masa [g]

210

305

260

230

wymiary [mm]

195 × 136,5 × 8

195,5 × 163 × 7,4

209 × 140 × 8,2

195,1 × 138,5 × 6,9

fizyczne przyciski zmiany stron

tak

tak

nie

nie

kolor obudowy

ciemnobrązowy, czarny

ciemnobrązowy

czarny

czarny

dodatkowe uwagi

karta microSD do 32 GB, żyroskop, audio (TTS i MP3), Send-to-PocketBook, Dropbox

karta microSD do 32 GB, audio (TTS i MP3), Send-to-PocketBook, Dropbox

integracja z chmurą Tolino Cloud 25 GB

zintegrowana usługa Pocket

premiera rynkowa [rok]

2018

2016

2017

2016

cena katalogowa

1 099 PLN

800 PLN

(produkcja zakończona)

249 EUR

229,99 EUR

 

Tolino Epos (po lewej) i PocketBook InkPad 3 (po prawej) mają takie same ekrany, choć front Tolino jest zupełnie płaski

 

Obudowa czytnika jest porządnie wykonana, z gumowanego plastiku, który sprawia jednak delikatne wrażenie. Warto od razu po zakupie zapakować go w porządną okładkę, jeśli będzie zabierany w podróże. Póki co, PocketBook InkPad 3 dostępny jest tylko w wersji ciemnobrązowej. Ciekawe, czy producent zdecyduje się w przyszłości na inne wersje kolorystyczne.

 

W dolnej krawędzi obudowy znajdziemy: wyłącznik, gniazdo kart pamięci i gniazdo microUSB

 

InkPad 3 wyposażony jest w gniazdo kart pamięci microSD umieszczone w dolnej krawędzi obudowy. Czytnik może korzystać z zewnętrznych nośników o pojemności do 32 GB. Po sąsiedzku gniazda kart umieszczony jest wyłącznik oraz wejście microUSB. Wyłącznik działa poprawnie, ale mógłby być trochę większy. Tym razem, obok funkcji ładowania baterii i przesyłania plików, przez USB dostępna jest także funkcja audio. Można dzięki temu korzystać zarówno z funkcji TTS (mechaniczny lektor Ivona) jak i odtwarzacza plików audio (mp3). W tym celu producent dołącza przejściówkę microUSB-minijack (3,5 mm). Z nowości, warto zauważyć samoczynną zmianę orientacji tekstu. Jednak albo czujnik (G-Sensor) nie jest zbyt czuły, albo oprogramowanie reaguje zbyt opieszale na zmiany położenia czytnika. Czas oczekiwania (4-5 sekund) na zmianę orientacji tekstu jest jak dla mnie zbyt długi i tę funkcję wyłączyłem już w początkowych dniach testu.

 

PocketBook InkPad 3 (na górze) ma przyciski pod ekranem, podczas gdy poprzednik - na ramce po prawej stronie (PocketBook InkPad 2 na dole)

 

Pomimo solidnego wykonania, czytnik nie przypadł mi do gustu pod względem wzornictwa. Niby urządzenie nie musi być ładne, jeśli jest ergonomiczne, jednak tu także mam problem. Korzystanie z przycisków nie jest dla mnie tak wygodne jak w innych PocketBookach. Szczególnie przyciski zmiany stron są moim zdaniem zbyt małe i zbyt blisko środka, aby przy tej masie i wymiarach urządzenia, wygodnie z nich korzystać czytając przez dłuższy czas. Podczas codziennego czytania, coraz częściej łapałem się na tym, że chętniej używałem dotyku na ekranie niż fizycznych przycisków (zwykle jest odwrotnie). Pod tym względem bardziej odpowiadało mi na przykład rozwiązanie z InkPada 2, gdzie przyciski zmiany stron umieszczono w bocznej ramce czytnika.

 

PocketBook InkPad 3 - tył obudowy 

 

Widać, że InkPad 3 jest kompromisem w dążeniu do jak najlżejszego urządzenia z większym ekranem i wzornictwem nawiązującym do innych urządzeń firmy. Najwyraźniej w efekcie doszło do wyboru – coś za coś. Wyszło nieźle pod względem wymiarów i wagi, ale słabiej jeśli chodzi o wygląd. Obudowa sprawia delikatne wrażenie, więc warto od razu pomyśleć o okładce.

 

Rozmiar ma znaczenie. Na większym ekranie mieści się więcej tekstu i rzadziej trzeba zmieniać strony. Na zdjęciu porównanie Kindle Oasis 2 z siedmiocalowym (17 cm) ekranem (po lewej) i PocketBooka InkPada 3 z ekranem o przekątnej 7,8 cala (19,81 cm)

 

I jeszcze porównanie PocketBooka InkPada 3 (po lewej) z Kindle Paperwhite (po prawej)

 

Gdzie kupić PocketBooka?

PocketBooki mają swojego oficjalnego polskiego dystrybutora. Dzięki temu czytniki tej marki obecne są w ofercie polskich sprzedawców elektroniki i objęte są polską gwarancją. Z rzadka można je nawet zobaczyć w niektórych stacjonarnych sklepach. Dystrybutor, wrocławska firma 71media, posiada również swój sklep internetowy. PocketBooki sprzedawane są także w innych krajach europejskich. Jeśli więc w czasie wakacyjnych podróży znajdziemy za granicą ten czytnik taniej, nic nie stoi na przeszkodzie, aby go sobie przywieźć do Polski. Oprogramowanie jest w zasadzie identyczne, może poza jednym istotnym szczegółem. Problem może się pojawić w przypadku korzystania z wypożyczalni Legimi. Jeśli będziemy chcieli z niej korzystać a wspomniana usługa nie będzie dostępna w czytniku, trzeba sprzęt zarejestrować w bazie producenta (podając w liście do wsparcia technicznego numer seryjny urządzenia).

 

PocketBook InkPad 3 cieszy się chyba dużym powodzeniem na rynku rosyjskim, ponieważ przez dłuższy czas nie był dostępny na oficjalnej stronie producenta (źródło: pocketbook.ru)

 

W chwili, gdy piszę te słowa, InkPada 3 można kupić w Polsce najtaniej za 1039 PLN. To obecnie najdroższy z czytników wyposażonych w ekran o przekątnej 7,8 cala. [Aktualizacja 27 XI 2021 r.] Od momentu uruchomienia polskiego Amazonu, zwykle czytniki marki PocketBook oferowane są najtaniej właśnie w tym sklepie. Zachęcam do lektury zestawienia "Czytniki PocketBook trochę TANIEJ w Amazonie niż u konkurencji".

 

PocketBook InkPad 3 – ekran i oświetlenie

Bardzo dobrą wiadomością jest fakt, że trudno powiedzieć coś złego o ekranie recenzowanego InkPada 3. A co można powiedzieć o nim dobrego? Przede wszystkim to, że ma bardzo ładny kontrast, trudno dopatrzeć się w nim artefaktów (tzw. ghosting charakterystyczny dla ekranów z papieru elektronicznego), strony zmieniają się sprawnie a oświetlenie jest rozprowadzane bardzo równomierne. W InkPadzie 3 zastosowano dotykowy ekran z papieru elektronicznego E-Ink Carta. Ma on większą niż standardowo przekątną 19,81 cm (7,8”). Ekran cechuje najwyższa dostępna obecnie rozdzielczość - 300 ppi (1872 × 1404 piksele). Jest on lekko zagłębiony w obudowie a oświetla go 10 białych oraz 9 żółtych LEDów.

 

Temperaturę barwową można regulować wedle uznania, także w postaci własnych schematów zależnych od pory dnia

 

Przeprowadziłem (wraz z domownikami) „ślepy test”, w którym ekran InkPada był częściej (choć nie zawsze) wskazywany jako „trochę ładniejszy” w porównaniu z ekranem czytnika Tolino Epos lub Kindle Oasis 2. Trzeba jednak przyznać, że u obydwu konkurentów ekrany są na porównywalnym poziomie. Na wszystkich urządzeniach wyświetlałem ten sam tekst z użyciem czcionki Bookerly, zasłaniałem ramki i prosiłem (przy świetle dziennym) o wskazanie tekstu bardziej ostrego i kontrastowego. Wiem, że uzyskany przeze mnie wynik jest wciąż bardzo subiektywny, ale czyż nie tak odbieramy czytany tekst?

 

PocketBook InkPad 3 (po prawej) i Nook Glowlight 3 (po lewej) nawet przy maksymalnie białym świetle nie mają niebieskiego odcienia

 

PocketBook InkPad 3 został wyposażony w oświetlenie ekranu SMARTlight z regulowaną temperaturą barwową. Oczywiście można także regulować natężenie światła. Zarówno jedna jak i druga funkcja sprawia się bardzo dobrze. Ekran jest równomiernie oświetlony przez wspomniane już 19 LEDów. Daje to możliwość samodzielnej (lub automatycznej) regulacji temperatury barwowej oświetlenia. Tym samym powinien zniknąć kłopot z dopasowaniem koloru oświetlenia do indywidualnych preferencji użytkownika czy różnic w temperaturze barwowej pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami.

 

PocketBook InkPad 3 (po prawej) i Nook Glowlight 3 (po lewej) przy połowie nasycenia ciepłymi tonami

 

Poziom regulacji natężenia światła jest bardzo duży. Nie powinno być powodów do narzekań, że przy minimalnym poziomie ekran to latarka w ciemnym pokoju. W ustawieniach czytnika można także zdefiniować samodzielnie własne schematy ustawień temperatury barwowej oświetlenia, na przykład zależne od pory dnia.

 

PocketBook InkPad 3 (po prawej) i Nook Glowlight 3 (po lewej) przy maksymalnie „ciepłym” oświetleniu. W rzeczywistości odbiór nasycenia bardzo zależy od zewnętrznego światła. Zdjęcie wykonane w ciemności przerysowuje trochę możliwości czytników

 

Podsumowując, ekran zamontowany w recenzowanym PocketBooku, należy do najładniejszych z jakim miałem do tej pory do czynienia pod względem jakości wyświetlanego tekstu oraz równomierności rozprowadzania oświetlenia. To zdecydowanie największy atut InkPada 3.

 

PocketBook – ekosystem

Na wstępie trzeba podkreślić, że menu czytnika (jak we wszystkich PocketBookach) zostało w całości spolszczone. Producenci czytników Kindle, Tolino czy Kobo nie zawracają sobie głowy spolszczeniem oprogramowania. Z porządnych czytników jeszcze tylko Bookeen ma polskie menu. Co więcej, PocketBook dostarcza w czytniku także polską instrukcję obsługi. Takie wsparcie powinno szczególnie przypaść do gustu osobom zaczynającym przygodę z e-bookami. Jednak także zaawansowani użytkownicy ją docenią ze względu na szereg rozbudowanych funkcji, które mają PocketBooki. Do pełni szczęścia brakuje jednak nowoczesnych słowników, choćby słownika języka polskiego.

 

Obok polskiej instrukcji obsługi, jest także wiele innych wersji językowych. Ale bardzo fajny „szybki start” jest tylko po angielsku i niemiecku. Tu przykład wyjaśnienia stref dotyku ekranu z anglojęzycznego „Quick Guide”

 

PocketBook InkPad 3 posiada wszystkie cechy oprogramowania innych (dotykowych) czytników tej marki. Ponadto ostatnia aktualizacja (firmware 5.17.1736) dodała także obsługę wypożyczalni Legimi i regulacji gestami natężenia i temperatury oświetlenia.

 

Czytniki marki PocketBook po zakupie można uruchomić, zaakceptować warunki użytkowania i zacząć używać bez konieczności rejestracji, aktywacji czy nawet podłączania do internetu. Da się wtedy czytać e-booki wgrane samodzielnie przez kabel. To rozwiązanie powinno zadowolić wszystkich, którzy nie mają zaufania do urządzeń, które śledzą zachowania użytkownika. Aby skorzystać z pełni możliwości urządzenia, oczywiście konieczne jest skonfigurowanie pożądanych usług internetowych. Użyteczne funkcje sieciowe, jakie można znaleźć w PocketBooku to:

- Send-to-PocketBook: bezprzewodowa wysyłka własnych plików (książek, tekstów ze stron WWW) na adres pocztowy czytnika. Tę funkcję wykorzystują niektóre polskie księgarnie, co umożliwia np. automatyczną wysyłkę zakupów na czytnik;

- Dropbox PocketBook: synchronizacja z podkatalogiem na koncie dysku sieciowego Dropbox;

- wypożyczalnia Legimi (płatna): abonamentowy dostęp do kilkudziesięciu tysięcy e-booków, oferowany również bezpłatnie przez niektóre biblioteki publiczne;

- Adobe DRM: ważne, jeśli posiadamy e-booki zabezpieczone tym DRMem.

 

Usługa Send-to-PocketBook umożliwia bezprzewodową wysyłkę własnych plików (w tym zakupów z niektórych polskich księgarń)

 

Żadna polska księgarnia nie zakupiła natomiast usługi PocketBook Cloud, więc ta funkcja nie jest domyślnie obecna w InkPadzie na terenie naszego kraju. Jeśli ktoś jest zainteresowany tą usługą, można zainstalować do tego celu oprogramowanie wewnętrzne bez Legimi (lub zgłosić taką potrzebę do wsparcia technicznego producenta). Wtedy w ustawieniach czytnika pojawi się opcja logowania do chmury PocketBook Cloud (a zniknie Legimi). Konto umożliwiające dostęp można założyć np. w księgarni Bookland (więcej na ten temat napisałem po starcie usługi - „Chmura PocketBook w nowej wersji oprogramowania czytników”). Wtedy będzie możliwe korzystanie z aplikacji mobilnych PocketBooka z synchronizacją postępów czytania z czytnikiem.

 

Podsumowując, warto podkreślić wszechstronność recenzowanego PocketBooka. Szczególnie wygodne jest zintegrowanie usług bezprzewodowych, ułatwiających przesyłanie zakupów (z polskich księgarni), własnych e-booków (przez pocztę) i stron WWW (przez wtyczkę Push to Kindle).

 

PocketBook InkPad 3 - fizyczne przyciski pod ekranem

 

Zapraszam na drugą część recenzji, w której przedstawiam wrażenia z codziennego użytkowania PocketBooka.

 

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

TRANSLATE with x
// <![CDATA[ var LanguageMenu; var LanguageMenu_keys=["ar","bg","ca","zh-CHS","zh-CHT","cs","da","nl","en","et","fi","fr","de","el","ht","he","hi","mww","hu","id","it","ja","tlh","ko","lv","lt","ms","mt","no","fa","pl","pt","ro","ru","sk","sl","es","sv","th","tr","uk","ur","vi","cy"]; var LanguageMenu_values=["Arabic","Bulgarian","Catalan","Chinese Simplified","Chinese Traditional","Czech","Danish","Dutch","English","Estonian","Finnish","French","German","Greek","Haitian Creole","Hebrew","Hindi","Hmong Daw","Hungarian","Indonesian","Italian","Japanese","Klingon","Korean","Latvian","Lithuanian","Malay","Maltese","Norwegian","Persian","Polish","Portuguese","Romanian","Russian","Slovak","Slovenian","Spanish","Swedish","Thai","Turkish","Ukrainian","Urdu","Vietnamese","Welsh"]; var LanguageMenu_callback=function(){ }; var LanguageMenu_popupid='__LanguageMenu_popup'; // ]]>
 
TRANSLATE with
COPY THE URL BELOW
<!--a id="TwitterLink" title="Share on Twitter"> image image
Back
EMBED THE SNIPPET BELOW IN YOUR SITE
Enable collaborative features and customize widget: Bing Webmaster Portal
// <![CDATA[ var intervalId = setInterval(function () { if (MtPopUpList) { LanguageMenu = new MtPopUpList(); var langMenu = document.getElementById(LanguageMenu_popupid); var origLangDiv = document.createElement("div"); origLangDiv.id = "OriginalLanguageDiv"; origLangDiv.innerHTML = "<span id='OriginalTextSpan'>ORIGINAL: "; langMenu.appendChild(origLangDiv); LanguageMenu.Init('LanguageMenu', LanguageMenu_keys, LanguageMenu_values, LanguageMenu_callback, LanguageMenu_popupid); window["LanguageMenu"] = LanguageMenu; clearInterval(intervalId); } }, 1); // ]]>
Like Reblog Comment
review 2016-12-18 21:27
PocketBook InkPad 2 (PB 840) – recenzja najlepszych ośmiu cali wśród czytników (część II)

Pierwsza część recenzji czytnika PocketBook InkPad 2 poświęcona była sprawom technicznym. W drugiej części przedstawię bardziej osobiste opinie i wrażenia z korzystania z urządzenia.

 

PocketBook InkPad 2PocketBook InkPad 2

 

PocketBook 840 na co dzień

Korzystanie z czytnika to przede wszystkim czytanie książek. Nie jest to urządzenie, które zastąpi tablet (choć w PocketBooku jest na przykład przeglądarka WWW) czy odtwarzacz muzyczny (choć w PocketBooku jest aplikacja do odtwarzania plików MP3). Jednak poza porządkowaniem księgozbioru i czytaniem, InkPad 2 może zaoferować użyteczne, uzupełniające funkcje.

  Wtyczka Push to Kindle wysyła również na czytnik PocketBook InkPad 2

 Wtyczka do przeglądarek WWW, pod nazwą "Push to Kindle", wysyła także do domeny @pbsync.com, czyli do PocketBooków

 

Usługa Send-to-PocketBook jest jedną z moich bardziej ulubionych funkcjonalności PocketBooków. Dzięki tej usłudze mogę wysyłać bezprzewodowo dokumenty wprost na czytnik. W ten sposób np. trafiają do InkPada zakupy z księgarni, które wdrożyły tę usługę: Ebookpoint, Publio oraz Woblink (więcej we wpisie „Automagiczna wysyłka e-booków na czytniki PocketBook również w księgarni publio.pl”). Tak również wysyłam sobie własne dokumenty, w tym dłuższe artykuły ze stron WWW. Pliki EPUB generowane i wysyłane są przy pomocy wtyczki do przeglądarki internetowej. Send to Kindle tworzy pliki, które (poza potrzebnym mi tekstem) na końcu mają adres strony WWW, z której zostały pobrane. Zarówno Adobe Reader jak i FB Reader w InkPadzie mają z nimi jednak kłopot. Czytnik uporczywie chce otwierać źródłową stronę WWW, gdy czytam tekst i przechodzę na przedostatni lub ostatni ekran pobranego artykułu. Nie da się tak czytać tekstów z sieci... A na przykład Touch Lux 3 nie ma takiego problemu.

 

Lubię też czytać przy jedzeniu. Nie inaczej było podczas testów InkPada 2. Wtedy to zauważyłem, że zgłaszane przez niektórych użytkowników na forach kłopoty z dotykiem, występowały sporadycznie i w moim egzemplarzu. Co ciekawe, było tak tylko wtedy, gdy czytnik leżał na stole. W takim przypadku nie zawsze reagował na pierwsze dotknięcie ekranu (np. w celu zmiany strony czy wywołania menu). Ale, gdy czytnik trzymam w rękach, coś takiego nie ma miejsca.

 

Bardzo pozytywnie zostałem zaskoczony baterią InkPada 2. Zazwyczaj, podczas intensywnych testów czytników, muszę akumulator w czytniku kilka razy w ciągu miesiąca ładować. Tym razem wystarczały sporadyczne podłączenia do komputera (by wgrać książki, pobrać zrzuty ekranów itp.). W końcu w ogóle przestałem go wyłączać, pozostawiając przechodzenie w tryb uśpienia. Dzięki temu czytnik włącza się błyskawicznie (przy pełnym wyłączeniu trwa to około 20 sekund od naciśnięcia wyłącznika do wczytania ostatnio otwartego e-booka, przy wychodzeniu z uśpienia - sekundę) a baterii jakoś specjalnie nie ubywa. Przy takim ustawieniu trzeba go jednak częściej ładować, ale wolę częstsze ładowanie niż czekanie kilkunastu sekund na uruchomienie.

 

PocketBook InkPad 2 – czytanie e-booków

Recenzowany czytnik najlepiej sprawuje się z typowymi formatami plików, w jakich sprzedawane są u nas e-booki. Mam na myśli książki w formacie EPUB. Nieźle radzi sobie także równie popularnym formatem MOBI, ale na przykład może nie pokazać okładki takiej książki. Jeśli więc kupujemy, lub pobieramy książki z myślą o InkPadzie, to najlepiej wybierać format EPUB. Czytnik pozwoli skorzystać również z dość egzotycznych u nas formatów (m.in. FB2). Testowałem InkPada także z plikami stworzonymi w edytorach (typu DOC czy RTF). Ich czytelność zależy od wersji edytora, w którym były zapisane. Ale to znamy dobrze i ze świata PeCetów.

 

PocketBook InkPad 2 - dolne menu w e-booku

W otwartym e-booku, dolne menu służy formatowaniu tekstu: wybór kroju czcionki, zmiana odstępów i marginesów, poniżej suwak regulacji wielkości liter

 

Sposób wyświetlania plików EPUB może być modyfikowany przez użytkownika. Recenzowany PocketBook prezentuje pod tym względem dobre możliwości. Dostęp do nich otrzymujemy z dolnego menu, otwieranego przez dotknięcie ekranu w środkowej części. Jednym z mocniejszych elementów tego menu jest duży zakres regulacji wielkości czcionki. Ta funkcja działa jednak dość wolno, w porównaniu z innymi czytnikami. Poza tym standardowo: można zmieniać krój czcionki, odstępy między liniami oraz wielkość marginesów. Brakuje mi w obsłudze EPUBów możliwości powiększania czy samodzielnego wyświetlania ilustracji zawartych w e-bookach. Jeśli grafika osadzona w książce ma zdefiniowane niewielkie wymiary, to nawet duży ekran może okazać się niewystarczający aby ją bliżej oglądnąć.

 

PocketBook InkPad 2 ma dw aprogramy do otwierania EPUBów - Adobe Reader i FB Reader

Podręczne menu wyskakujące po przytrzymaniu palca na tytule książki, na dole daje możliwość wybrania programu otwierającego plik EPUB

 

Do wyświetlania plików EPUB mogą posłużyć dwa programy, które są zainstalowane domyślnie w PocketBooku: Adobe Reader i FB Reader. Jeśli z jakiegoś powodu jeden z nich nam nie odpowiada, można wybrać drugi. W tym celu należy chwilę przytrzymać palec na okładce e-booka wyświetlonego w katalogu „Książki” i wybrać odpowiednią opcję z wyskakującego menu „Otwórz w”.

 

PocketBook InkPad 2 - menu przystosowania plików PDF

PocketBook 840 posiada duże możliwości dostosowania pliku PDF - dopasowanie automatyczne na szerokość, rozciągnięcie na cały ekran, tryb kolumnowy, rozpływ i obcinanie marginesów

 

Czytnik bardzo dobrze sobie radzi również z bardzo popularnym, ale trudnym dla czytników, formatem PDF. Na rynku jest tylko kilka marek czytników, które nie zawodzą w tym względzie. Należą do nich czytniki Kindle, Cybook oraz PocketBooki. Pozostałe marki albo prawie nic w tym względzie sobą nie prezentują (np. Kobo, Tolino), albo sporo obiecują ale niewiele realizują poprawnie. Z moich testów z różnymi modelami czytników wynika, że Kindle przetwarzają PDFy bardzo sprawnie i najszybciej ze wszystkich marek czytników. Niestety, nie zawsze umożliwia to przystosowanie tekstu do czytelnej postaci, szczególnie gdy mamy do czynienia z tekstem złożonym małą czcionką w formacie kartki A4 (standard w wielu instytucjach). Znacznie lepiej (choć zauważalnie wolniej) radzą sobie pod tym względem Cybooki i PocketBooki, przy czym te ostatnie mają więcej możliwości przystosowania dokumentu do czytelnej postaci. W przypadku recenzowanego PocketBooka większy ekran, to jednocześnie większa szansa na wyświetlenie czytelnego PDFa, nawet bez dodatkowych ustawień i działań. Z moich doświadczeń wynika, że na czytnikach ciężko się czyta między innymi dokumenty produkowane przez nasze instytucje i urzędy.

 

PocketBook InkPad 2 - marginesy w PDF

Ta sama strona z automatycznym dopasowaniem (po lewej) i z ręcznie zdefiniowanym obcinaniem marginesów (po prawej)

 

PocketBook InkPad 2 - marginesy w PDF

Obcinanie marginesów można zdefiniować dla całego dokumentu (po lewej), lub odmiennie dla stron parzystych i nieparzystych (po prawej)

 

Testowałem więc PocketBooka również na fragmentach ze zbiorów Internetowego Systemu Aktów Prawnych. Dał radę. Wśród testowych plików PDF mam standardowo również e-booka z dużą ilością zdjęć. Tutaj niestety InkPad 2 nie sprawia się dobrze, ponieważ odczyt stron z fotografiami trwa zdecydowanie za długo i nie zawsze wiadomo, czy już wszystkie „kafelki” zostały wyświetlone i złożone w całość ilustracji, czy trzeba jeszcze chwilę poczekać.

 

Nie ma gwarancji, że czytnik poradzi sobie sprawnie z każdym napotkanym PDFem, ale w porównaniu do konkurencji – na PocketBooku szansa otwarcia i przeczytania jest większa.

 

I na koniec przeglądu formatów, bardzo ważna, choć może niszowa cecha (nie obrażając bibliotekarzy). Na ekranie dużego PocketBooka w końcu może mieć sens korzystanie ze sporych zasobów bibliotecznych, zapisanych w formacie jeszcze mniej przyjaznym czytnikom niż PDF. Cóż to za format zapytacie? Jest coś takiego, co nasi bibliotekarze pielęgnują, a nazywa się DJVU. Przepastne archiwa na przykład polskiej Federacja Bibliotek Cyfrowych (http://fbc.pionier.net.pl) stoją teraz otworem dla miłośników archiwalnych publikacji. Dzięki dużej rozdzielczości i ekranowi InkPada 2, skan całej strony publikacji papierowej mieści się na ekranie czytnika i nawet jest czytelny. Czasami wystarczy przycięcie marginesów. Wskazówka dla czytelników: pobrane archiwum (np. *.zip) należy rozpakować (najlepiej do osobnego katalogu) na kartę pamięci włożoną do czytnika i w czytniku otworzyć plik directory.djvu. Dokument będzie można czytać całkiem płynnie strona po stronie.

 

 

PocketBook InkPad 2 - dopasowanie DJVU

Możliwości wyświetlania plików DJVU są podobne, jak w przypadku PDF, brak jest rozpływu

 

InkPad 2 to mój pierwszy czytnik, który radzi sobie bardzo dobrze z formatem DJVU i umożliwia wygodną lekturę. Może być znakomitym narzędziem dla wszystkich zainteresowanych polskimi archiwami bibliotecznymi udostępnionymi w niezbyt przyjaznej formie cyfrowej. 

 

PocketBook InkPad 2 - otwarty plik DJVU

Zupełnie się nie spodziewałem, że kiedyś przeczytam marcowy numer "Filmu na Świecie" z 1979 roku... A tu proszę - DJVU oraz InkPad 2 i takie rzeczy się zdarzają :)

 

Książki można wgrywać do czytnika przez kabel USB (kopiując plik czy też wysyłając z programu calibre), z karty pamięci czy bezprzewodowo – przy pomocy Send-to-PocketBook samodzielnie lub wprost z księgarni wspierającej tę usługę.

 

E-booki do czytania i słuchania

PocketBook InkPad 2 wyposażony jest w funkcję TTS (ang. Text to Speech), która umożliwia odsłuchiwanie tekstu e-booka za pomocą mechanicznego syntezatora mowy. Komu się to może przydać? Na przykład osobom, które chcą posłuchać oryginalnej wymowy (choć do tego lepsze są audiobooki czytane przez profesjonalnych lektorów). Może też przydać się w przypadku, gdy ktoś nie może sam czytać z różnych powodów. Do prawidłowego odsłuchu książki nie wystarczy, że czytnik wyposażony jest w odpowiednią funkcję, koniecznie trzeba mieć wgrany odpowiedni plik z głosem dla danego języka. Nie ma sensu słuchać polskojęzycznej książki czytanej na przykład z wymową angielską i odwrotnie. Na szczęście do wysokiej klasy syntezatora mowy Ivona, który jest w PocketBookach (Ultra, InkPad 2, Touch Lux HD) odpowiedzialny za TTS, można doinstalować polskie głosy.

 

PocketBook InkPad 2 - panel TTS

Panel regulacji odtwarzania TTS otwiera się w na dole ekranu

 

Domyślnie w czytniku nie ma głosów czytających po polsku. Trzeba je pobrać, podobnie jak inne języki, ze strony producenta. Jeśli wielkość pliku świadczy o jego jakości, to najlepsza powinna być „Agnieszka”. Poszczególne pakiety zajmują:

- „Agnieszka” 286 MB;

- „Ewa” 90 MB;

- „Jan” 54 MB;

- "Jacek" 53 MB.

 

Instalacja jest jednorazowa i umożliwia korzystanie z TTS we wszystkich plikach tekstowych. Polega na:

- pobraniu głosu/głosów ze strony producenta (http://www.pocketbook-int.com/pl/support/pocketbook-inkpad-2);

- skopiowaniu z komputera pliku/plików do katalogu głównego czytnika przy pomocy kabla USB;

- bezpiecznym wysunięciu czytnika z systemu operacyjnego komputera;

- odszukaniu pliku z głosem w księgozbiorze;

- wskazaniu pliku i potwierdzeniu chęci instalacji, która potrwa kilka minut;

- wybraniu głosu domyślnie używanego w TTS – menu Ustawienia/Synteza mowy i OCR/Język i głos.

 

Jeśli w czytniku brakuje pamięci na kolejne głosy, można usunąć te nieużywane. W tym celu należy je wybrać w menu "Ustawienia/Synteza mowy" i "OCR/usuwanie pakietów" a potem wybrać ikonę „<”. System poprosi o potwierdzenie usunięcia. Usunięte pakiety można w razie potrzeby pobrać ze strony producenta.

 

PocketBook InkPad 2 - uruchamianie TTS

Czytanie na głos (TTS) uruchamia się z dolnego menu w otwartej książce - "Na głos"

 

Kiedy już zostaną zainstalowane potrzebne nam głosy, wskazanie ikony „Na głos” z dolnego menu (w otwartej książce) uruchomi czytanie. Aby ustawić odpowiednią dla nas prędkość czytania, trzeba jednak wrócić do menu ustawień, nie da się tego zrobić z poziomu otwartej książki.

 

Czytnik posiada również zainstalowany odtwarzacz plików audio (odgrywa pliki w formacie MP3). Program „Odtwarzacz audio” uruchomić można z dolnego menu ustawień na głównej stronie. Stworzenie listy według ustalonej kolejności, daje możliwość słuchania „zwykłych” audiobooków. Co bardzo ważne, odtwarzacz zapamiętuje miejsce, gdzie słuchanie zostało przerwane. Można więc bez problemu sięgnąć po audiobooka po przerwie i kontynuować od momentu, w którym lektura została zakończona. Pliki audio mogą być przez czytnik odgrywane także w tle. Można np. czytać e-booka i jednocześnie słuchać muzyki. To akurat kilka razy mi się przydało, gdy chciałem się skupić na czytanym tekście a nie było to możliwe bez zagłuszenia toczących się w przedziale kolejowym rozmów telefonicznych. Działający w tle odtwarzacz audio spełnił swoje zadanie. Jedyny zgrzyt, to pojawiający się trzask między poszczególnymi plikami. Pół biedy jeśli są to długie fragmenty audiobooka, gorzej jeśli słuchamy krótkich utworów muzycznych.

 

PocketBook InkPad 2 - odtwarzacz audio

Listy w odtwarzaczu audio pozwalają słuchać audiobooków plik po pliku z kontynuacją w miejscu, gdzie odsłuch został przerwany

 

Odtwarzacz można wyłączyć przy pomocy ikony „x” w prawym górnym rogu aplikacji, lub zminimalizować ikoną „_”. Menu podręczne aplikacji (lewy górny róg) pozwala zarządzać listami odtwarzania. 

 

Czytnik nie ma własnego głośnika, pliki audio można słuchać przez słuchawki lub wzmacniacz podłączony do gniazda słuchawkowego.

 

Syntezator mowy Ivona, choć należy do najlepszych na świecie, nie zastąpi profesjonalnego lektora. W PocketBooku działa jednak sprawnie i może się przydać.

 

PocketBook InkPad 2 – własne modyfikacje czytnika

Oprogramowanie czytników PocketBook daje całkiem sporo możliwości własnych modyfikacji, bez konieczności wykazywania się umiejętnościami programistycznymi. Opisywałem je już szczegółowo przy okazji recenzji poprzednich modeli firmy, więc teraz tylko pokrótce przypomnę:

 

- dzielenie wyrazów – można wgrać plik polskich reguł, dzięki czemu czytnik sam będzie dokonywał podziału wyrazów. Na potrzeby czytników (w tum również PocketBooków), rozbudowaną wersję przygotował Ar't. Po rozpakowaniu archiwum *.zip (do pobrania tutaj), plik „hyph_pl.dic” należy skopiować do katalogu system/adobe/hyphenDicts w czytniku. Działa to w przypadku otwierania e-booków w programie Adobe Reader (nie zadziała w FB Readerze).

 

PocketBook InkPad 2 - włączanie dzielenia wyrazów

Dzielenie wyrazów można włączyć w dolnym menu Adobe Readera, po zainstalowaniu odpowiedniego piku

 

- CoolReader – to alternatywny program do wyświetlania e-booków, który ma także swoją wersję na PocketBooki. Instalację oraz ważniejsze cechy omówiłem we wpisie „CoolReader dla czytników PocketBook przynosi pozytywne zmiany”). W tym momencie dla InkPada najnowsza dostępna wersja jest w pliku cr3-v0.0.6-17-61.1-pro5.zip.

 

- czcionki – InkPad rozpoznaje i potrafi wykorzystać pliki czcionek w formacie OTF i TTF. Należy je wgrać do katalogu system/fonts w pamięci wewnętrznej urządzenia;

 

PocketBook InkPad 2 - wybór czcionki

Wgrane samodzielnie czcionki widoczne są do wyboru w opcjach formatowania e-booka jako lista wszystkich dostępnych odmian

 

- słownik języka polskiego - plik oparty na bazie sjp.pl, w wersji dla PocketBooków przygotował athame z forum.eksiazki.org. Plik sjp.dic należy wgrać do katalogu system/dictionaries w pamięci głównej PocketBooka. Najlepiej korzystać z niego, gdy książki wyświetlane są w FB Readerze. Więcej na ten temat można przeczytać we wpisie „Słownik języka polskiego dla czytników PocketBook”. Podobnie można wgrać również inne słowniki.

 

PocketBook InkPad 2 - słownik angielsko-polski

PocketBook 840 ma standardowo wgrany m.in. słownik angielsko-polski, można samodzielnie wgrać także inne

 

- własny wygaszacz (okładka książki, własna grafika) – w PocketBookach można ustawić jako wygaszacz ekranu okładkę książki lub własną grafikę. Okładkę czytanej książki jako wygaszacz definiuje się w menu ustawień – Ustawienia osobiste/Logo wyłączania. Można też wykorzystać do tego własny plik graficzny. Powinien być w odcieniach szarości o wymiarach ekranowych, czyli 1600x1200 pikseli. Przez kabel USB należy go wgrać z komputera do katalogu „Photo” w pamięci czytnika. Po odłączeniu PocketBooka, należy uruchomić aplikację „Galeria” i wyświetlić wgrany obrazek. Dotknięcie ekranu wywoła podręczne menu prawym górnym rogu – tu trzeba wskazać opcję „Logo wyłączenia”. Po pierwszym lub drugim wyłączeniu czytnika będziemy się mogli cieszyć własnym wygaszaczem.

 

Okładka

Przystępując do recenzji InkPada 2, pomyślałem o jego zabezpieczeniu. W każdym czytniku ekran jest najdelikatniejszym elementem i warto (zabierając go w podróż mniejszą czy większą) chronić go przez zbiciem. Tu napotkałem problem, bo wielkiego wyboru nie ma. W zasadzie do dyspozycji mamy tylko jedną okładkę firmową (brązową) oraz koszmarnie prezentującą się (w kilku kolorach) wersję etui z Aliekspresu. I już.

 

PocketBook InkPad 2 - firmowa okładka

Firmowa okładka prezentuje się bardzo dobrze

 

Oczywiście zdecydowałem się na zakup firmowego etui. W rzeczywistości wygląda lepiej niż na zdjęciach i robi bardzo dobre wrażenie. Jest porządnie wykonane ale już nie tak porządnie zaprojektowane. Ktoś nie przewidział, że rozmieszczenie uchwytów przytrzymujących czytnik, sprawdzające się we wszystkich PocketBookach, nie sprawdzi się w InkPadzie 2. A to dlatego, że gniazda na karty pamięci i microUSB znajdują pod klapką umieszczoną w prawej górnej krawędzi obudowy. O ile karty pamięci co chwilę nie wyjmujemy, to jednak baterię w czytniku musimy co jakiś czas naładować. Wiąże się to niestety z odgięciem jednego rogu okładki i otwarciem klapki w obudowie. Da się z tym żyć, ale nie jest szczytem ergonomii niestety. Od firmowej okładki bym oczekiwał zdecydowanie lepszego dostosowania do urządzenia. Również siła magnesów przytrzymujących front powinna być znacznie większa, aby uniknąć przypadkowego otwarcia np. w plecaku.

 

PocketBook InkPad 2 - firmowa okładka

W prawym górnym narożniku czytnika jest klapka chroniąca gniazdo microUSB, aby naładować baterię, trzeba za każdym razem odgiąć uchwyt okładki

 

W kwestii okładki wolałbym mieć trochę większy wybór. Za bardzo przyzwyczaiłem się do tego przy zakupach okładek do innych czytników. Co do trwałości nie mam jeszcze żadnego zdania, zbyt krótko jej używam.

 

Podsumowanie

PocketBook InkPad 2 to obecnie zdecydowanie najlepszy na rynku czytnik z ekranem o przekątnej ośmiu cali. Wielkość i rozdzielczość wyświetlacza, stabilna praca oraz zaawansowane opcje obsługi plików PDF i DJVU szczególnie predysponują go do pracy z dokumentami, które czytnikom są nieprzyjazne. Można wymieć w tym zakresie choćby publikacje pochodzące z popularnego Internetowego Systemu Aktów Prawnych czy Federacji Bibliotek Cyfrowych. Ja niniejszym znalazłem swój ulubiony czytnik do PDFów.

 

Ważnym atutem za wyborem recenzowanego PocketBooka mogą być relatywnie duże i czytelne elementy menu. O ile czcionkę użytą do wyświetlania tekstu e-booka można w czytnikach zmieniać w znacznym zakresie, o tyle na wielkość pozycji w menu użytkownik nie ma wpływu. InkPad 2 sprawdzi się więc lepiej u osób, które mają kłopoty ze wzrokiem i przy korzystaniu z czytników z mniejszymi ekranami miałyby problemy. Moim zdaniem fizyczne klawisze zmiany stron podnoszą komfort korzystania z czytnika. Nie inaczej jest z InkPadem 2. Ich działanie i lokalizacja są zaletą urządzenia.

 

Warto pamiętać, że zakup ośmiocalowego czytnika wiąże się z większym wydatkiem i mniejszą mobilnością. Czytnik z ekranem o przekątnej ośmiu cali jest zauważalnie cięższy i większy od czytników z sześciocalowym e-papierem. Takie urządzenie raczej nie zmieści się do kieszeni kurtki ani spodni. Podobnie, mogą być kłopoty z zabraniem go do damskiej torebki. Trudniej go ukryć, gdy chcemy poczytać podczas nudnego wykładu czy spotkania. No i nie bez znaczenia pozostaje bardzo ograniczony asortyment akcesoriów, a konkretnie jednej okładki firmowej (choć wygląda bardzo dobrze, to nie da się ukryć, że jest jedyna na rynku). O ile zakup porównywalnego pod względem jakości czytnika z ekranem o przekątnej sześciu cali to wydatek około 600 PLN, to przy zakupie InkPada 2 należy liczyć się z kosztami rzędu 800 PLN.

 

Porada konsumencka na dziś brzmi: jeśli szukasz czytnika z większym niż standardowo ekranem, to ośmiocalowy PocketBook InkPad 2 powinien być pierwszym modelem branym pod rozwagę. Większy ekran, to także większa cena i mniejsza mobilność, ale coś za coś. PocketBook InkPad 2 sprawdzi się bardzo dobrze ze zwykłymi e-bookami. Jednak swoje atuty szczególnie pokaże w pracy z dokumentami (PDF czy DJVU), które mogą sprawiać kłopot mniejszym urządzeniom.

 

PocketBook InkPad 2 w okładce

 

Plusy:

- duży ekran;

- stabilna praca;

- fizyczne przyciski zmiany stron;

- bardzo dobra bateria i zarządzanie energią w trybie uśpienia;

- relatywnie duże i czytelne elementy menu;

- możliwość zainstalowania własnych czcionek;

- menu i instrukcja obsługi po polsku;

- możliwość dodania polskich reguł dzielenia wyrazów;

- możliwość ustawienia własnego wygaszacza ekranu (okładka czytanej książki, własna grafika);

- bardzo rozbudowane funkcje przystosowywania plików PDF;

- możliwość przesyłania dokumentów do czytnika przy użyciu unikalnego adresu poczty elektronicznej (usługa Send-to-PocketBook);

- sprawnie działający moduł TTS Ivona z czterema polskimi głosami do wyboru;

- odtwarzacz audio dla plików MP3 (audiobooki, muzyka w tle), który kontynuuje odtwarzanie w ostatnio słuchanym miejscu.

 

Minusy:

- długi start po całkowitym wyłączeniu;

- mniejsza mobilność (w porównaniu z czytnikami np. o sześciocalowym ekranie);

- słabszy kontrast obrazu w porównaniu do e-papieru najnowszej generacji;

- czasami brak reakcji na pierwsze dotknięcie ekranu (np. w celu wywołania menu);

- brak możliwości powiększenia ilustracji zawartych w tekście;

- automatyczne przechodzenie do strony WWW, jeśli odsyłacz jest na końcu tekstu;

- brak polskiego dzielenia wyrazów (możliwość doinstalowania);

- niewygodny dostęp do gniazda USB (jeśli czytnik jest w firmowej okładce);

- mała różnorodność okładek na czytnik;

- trzask między utworami w odtwarzaczu audio.

 

Dane techniczne wg producenta:

Ekran: przekątna 8 cali ekran E-Ink Pearl HD i wysoką rozdzielczością 1600×1200 pikseli, 16 odcieni szarości, dotykowy, 250 dpi;

Waga: 305 g;

Rozmiary: 195,5 × 163 × 7,4 mm

Pamięć: ok. 3,2 GB lub 6,8 GB wewnętrznej (odpowiednio 4GB lub 8 GB pomniejszona o pliki systemu operacyjnego i ew. głosy TTS). Z możliwością rozszerzenia kartą pamięci microSD o pojemności do 32 GB;

Czcionki: 11 krojów łacińskich czcionek (możliwość dodawania własnych);

Obsługiwane formaty tekstowe: EPUB DRM, EPUB, PDF DRM, PDF, FB2, FB2.ZIP, TXT, DJVU, HTML, DOC, DOCX, RTF, CHM, TCR, PRC (MOBI);

Obsługiwane formaty graficzne: JPEG, BMP, PNG, TIFF;

Obsługiwane formaty dźwiękowe: MP3;

Łączność: Wi-Fi;

Procesor: 1 GHz;

Pamięć RAM: 512 MB;

System: Linux;

Główne funkcje: ReadRate, DropBox, Send-to-PocketBook, BookStore, PocketBook Sync, przeglądarka Internetu, czytnik kanałów RSS, kalkulator, odręczny notatnik, zegar, słowniki, gry: szachy, pasjans, Sudoku oraz PocketBook Cloud;

 

Oficjalna strona czytnika: http://www.pocketbook-int.com/pl/products/pocketbook-inkpad-2

 

Instrukcja obsługi PocketBook 840 w pliku PDF: http://download.pocketbook-int.com/840_2/User_Guide_PL.pdf

 

Polskie głosy TTS do pobrania:

Polish (Poland), male (Jan) (http://download.pocketbook-int.com/tts/Ivona/ivona_pl_jan_1.6.25.429.pbi);

Polish (Poland), male (Jacek) (http://download.pocketbook-int.com/tts/Ivona/ivona_pl_jacek_1.6.25.429.pbi)

Polish (Poland), female (Ewa) (http://download.pocketbook-int.com/tts/Ivona/ivona_pl_ewa_1.6.25.429.pbi)

Polish (Poland), female (Agnieszka) (http://download.pocketbook-int.com/tts/Ivona/ivona_pl_agnieszka_1.6.25.429.pbi)

 

Firma udostępnia na swoich stronach zbiór polskiej klasyki literatury w postaci bezpłatnych 25 e-booków w formacie EPUB. Książki można pobrać tutaj: http://download.pocketbook-int.com/Book_collection/E_Ink/Polish.zip

 

[Aktualizacja 11 IV 2019 r.]

Producent przygotował dużą aktualizację oprogramowania wewnętrznego dla czytnika PocketBook InkPad 2. Więcej szczegółów we wpisie "PocketBook INKPAD 2 otrzymuje DUŻĄ aktualizację oprogramowania".

Like Reblog Comment
review 2016-12-16 16:00
PocketBook InkPad 2 (PB 840) – recenzja najlepszych ośmiu cali wśród czytników

 

PocketBook InkPad 2 to jeden z niewielu dostępnych na rynku czytników książek elektronicznych, z ekranem o przekątnej 8 cali (20,4 cm). Ale nie tylko z tego powodu jest ciekawą propozycją dla osób, którym nie wystarcza „standardowe” 6 cali. Ma także kilka innych atutów. Jednak czy większy ekran to tylko więcej tekstu na „stronie”? Rok temu testowałem już ośmiocalowego Icarusa XL (vel inkBOOK 8) i moje wrażenia były umiarkowanie pozytywne. Czy w takim razie większy ekran to taki oczywisty atut? Jak taki ekran, a co za tym idzie i większy rozmiar samego czytnika, sprawdza się w codziennym użyciu? Takie pytania stawiałem sobie przystępując do testów InkPada 2, a odpowiedzi postaram się zawrzeć w recenzji.

 

PocketBook InkPad 2

PocketBook InkPad 2 w firmowej okładce

 

Kilka dni temu ukazała się recenzja InkPada 2 na Świecie Czytników. Moja będzie więc drugim ale i bardziej obszernym omówieniem tego modelu w polskim internecie. Niniejszym dziękuję firmie PocketBook za udostępnienie czytnika (miesiąc temu) do celów testowych.

 

PocketBook 840 (wraz z rodziną) cały po polsku

Na początku recenzji warto podkreślić, że podobnie jak inne PocketBooki, także InkPad 2 został spolszczony. Czytnik posiada polskie menu oraz instrukcję obsługi. Jest ona wgrana do czytnika i można ją otworzyć zaraz po uruchomieniu InkPada. Udostępniono  ją także do pobrania ze strony produktu. Nie jest to coś oczywistego we wszystkich czytnikach, i choć są one z zasady dość proste w obsłudze, to niektórym użytkownikom menu w obcym języku może utrudniać korzystanie, szczególnie przy bardziej zaawansowanych ustawieniach.

 

PocketBook InkPad 2 - instrukcja obsługi

Fragment spisu treści instrukcji obsługi czytnika PocketBook InkPad 2

 

Recenzowałem już na moim blogu kilka modeli PocketBooków. Były to kolejno: PocketBook Basic Touch, PocketBook Ultra, PocketBook Sense oraz PocketBook Touch Lux 2. Zarówno sposób obsługi jak i funkcjonalność oferowanych urządzeń była podobna. PocketBook ma taką samą politykę ujednolicania oprogramowania, jak to widzimy na przykładzie czytników Kindle czy Tolino. Wyjątek stanowi usługa wypożyczalni Legimi (opisana w tekście „PocketBook i Legimi łączą siły - najszersza oferta abonamentowa polskich e-booków”), która działa tylko na modelach Touch Lux 2 i 3. Z tej racji, przy recenzji InkPada 2, odwołuję się również do wcześniejszych wpisów.

 

PocketBook InkPad 2 - konstrukcja

PocketBook InkPad 2 (840) został wprowadzony na rynek w sierpniu 2016 roku. Jest to zmodyfikowana wersja modelu PocketBook InkPad, który z kolei miał premierę rynkową dwa lata temu. Główne zmiany w InkPadzie 2 polegały na odchudzeniu urządzenia (z 350 na 305 g), wyróżnieniu fizycznych przycisków oraz usunięciu transparentnej nakładki na ekran, która tworzyła gładki front pierwszego InkPada. Dzięki temu ostatniemu zabiegowi uzyskano lepszy kontrast i wyrazistość obrazu. Ekran jest teraz lekko zagłębiony w obudowie, tak jak w przypadku większości czytników. Pod względem komponentów wewnętrznych, konstrukcja pozostała prawdopodobnie bez zmian (przynajmniej według tego, co można sądzić po oficjalnych parametrach podawanych przez Producenta). Egzemplarze obecnie wprowadzane na rynek posiadają dwa razy większą pamięć wewnętrzną (8 GB zamiast 4 GB – zauważył to i sprawdził to u dystrybutora tomaszek71 z forum.eksiaki.org). W nowej wersji ze względów konstrukcyjnych zabrakło natomiast regulacji natężenia oświetlenia gestem (przesuwanie palcem po brzegu ekranu).

W PocketBooku 840 od razu zwraca uwagę niesymetryczna obudowa. Na temat takiego rozwiązania sporo było komentarzy podczas tegorocznej premiery Kindle Oasis. Wielu recenzentów rozpływało się nad pionierskim rozwiązaniem, nie zawsze zwracając uwagę, że ta „nowość” w niektórych czytnikach marki PocketBook czy Wexler była obecna już od dawna. W recenzowanym PocketBooku szersza ramka znajduje się po prawej stronie urządzenia, tam umieszczono dwa fizyczne przyciski zmiany stron. Są one lepiej widoczne i wyczuwalne w stosunku do pierwszej wersji czytnika. Sprawdzają się bardzo dobrze podczas czytania, gdy kciuk prawej ręki spoczywa na dolnym przycisku i można w ten sposób wygodnie zmieniać stronę po stronie (trzeba tylko zmienić w ustawieniach funkcjonalność przycisków tak, aby dolny z nich wyświetlał następną a górny – poprzednią). Leworęczni nie są w korzystaniu z przycisków poszkodowani, możliwe jest odwrócenie obrazu na ekranie tak, aby wygodnie się go trzymało (i z niego czytało) w lewej ręce. Jednak z racji rozmiarów i wagi urządzenia, przy dłuższym czytaniu lub w podróży, lepiej go trzymać w oburącz.

 

PocketBook InkPad 2 - przyciski zmiany stron

Fizyczne przyciski zmiany stron znajdują się na frontowej ramce okalającej ekran

 

Obudowa sprawia solidne wrażenie. Plastik jest dobrze spasowany, nie ugina się. Pod względem wyglądu nie mamy wielkiego wyboru - InkPady dostępne są tylko w jednej wersji kolorystycznej – przód jest czarny, tył trochę bardziej ciemnoszary. Na stronie producenta został on określony jako „mglisto szary”. Przednia ramka jest matowa i nie daje refleksów światła. Spód czytnika jest lekko gumowany, dzięki czemu dość pewnie leży w ręce. Pomimo dość dużych rozmiarów, urządzenie jest smukłe i przyjemne w dotyku.

Mała, ale ważna zmiana dotyczy również przycisku wyłącznika, umieszczonego na górnej krawędzi obudowy. Do tej pory PocketBooki (w tym również pierwsza wersja InkPada) miały niewielki i słabo wyczuwalny pod palcem przycisk służący do uruchamiania urządzenia. Dostrzegłem to dopiero wtedy, gdy kupiłem sobie okładkę na Touch Lux 3 (wcześniejsze modele testowałem bez okładek). Wciśnięcie wyłącznika, gdy czytnik jest schowany w okładce, bywa wtedy kłopotliwe. Większy rozmiar tego przycisku w InkPadzie 2 (i Touch Lux HD) na szczęście rozwiązuje ten problem.

 

PocketBook InkPad 2 - wyłącznik

Powiększony wyłącznik jest lepiej wyczuwalny i łatwiej z niego skorzystać

 

Po prawej stronie górnej krawędzi umieszczono dwa gniazda: kart pamięci oraz microUSB. To pierwsze obsługuje karty do 32 GB. To drugie służy do wgrywania/kasowania książek, gdy komputer jest podłączony kablem do komputera. Także przez to gniazdo można ładować baterię korzystając z komputera lub ładowarki. Producent nie podaje parametrów ładowarki, można się więc spodziewać, że te dostarczane z tabletami czy smartfonami spełnią swoje zadanie również z czytnikiem. Umieszczenie wspomnianych gniazd jest trochę kłopotliwe, aby się do nich dostać należy podważyć klapkę, którą są zasłonięte. Klapka owa stanowi jednocześnie narożnik obudowy. Do czytnika przymocowana jest plastikowym czymś, co nie wygląda, jakby miało wytrzymać bardzo długo. Obym się mylił.

 

PocketBook InkPad 2 - gniazda microSD i microUSB

Gniazdo kart pamięci i microUSB umieszczono pod klapką na górnej krawędzi InkPada 2

 

Ostatnim elementem, dopełniającym czytnik od strony konstrukcyjnej, jest gniazdo słuchawkowe mini jack 3,5 mm. Służy ono do odsłuchu plików audio lub syntezatora mowy. Lokalizacja gniazda jest dość niefortunna, a przynajmniej mi przeszkadza, że jest w prawym rogu dolnej krawędzi obudowy. Kiedy mam podpięte słuchawki, za każdym razem chcę (wcześniej czy później) wbić sobie wtyczkę w brzuch. Na szczęście (dla mnie) wtyczka jest dość mała i nie robi mi krzywdy, ale zdecydowanie bym wolał, aby gniazdo umieszczono na górne krawędzi (ja kto było w PocketBooku Ultra, wyposażonym w taką samą funkcjonalność). Z drugiej strony, kto mi broni obrócić czytnik „do góry nogami” i mieć gniazdo słuchawkowe w górnej krawędzi? Hmmm...

 

PocketBook InkPad 2 - gniazdo audio mini jack

PocketBook InkPad 2 ma funkcje audio, gniazdo słuchawkowe umieszczone jest na dolnej krawędzi czytnika

 

Podsumowując, czytnik jest solidnie wykonany, sprawia dobre wrażenie. Umieszczenie fizycznych przycisków zmiany stron w ramce na prawo od ekranu to bardzo dobry pomysł, który sprawdza się w codziennym użytkowaniu. Gdybym uczestniczył w projektowaniu urządzenia, to jako zupełny laik w tym względzie, miałbym jednak propozycję zmiany co do klapki zasłaniającej gniazdo USB i lokalizacji gniazda słuchawkowego.

 

Ekran

Zastosowany w PocketBooku 840 dotykowy ekran to E-Ink Pearl HD o przekątnej ośmiu cali (20,4 cm) jest największym atutem czytnika. Pomimo dużego rozmiaru, można go także pochwalić za dużą rozdzielczość - 250 ppi (1600×1200 pikseli). Na zintegrowane oświetlenie składa się dziewięć LEDów o barwie przesuniętej w stronę białej (zimnej), ukrytych pod dolną krawędzią ramki. Czytniki książek elektronicznych z wbudowanym oświetleniem cierpią na nierównomierne rozprowadzenie światła nad powierzchnią ekranu. Tu również jest to zauważalne, choć nie na poziomie przeszkadzającym w czytaniu. Większa powierzchnia ekranu, niż w standardowo spotykanych na rynku urządzeniach, stanowi zapewne w tym przypadku również większe wyzwanie. Szczególnie widoczne jest to przy niższym poziomie natężenia oświetlenia. Poniższe zdjęcia nie do końca oddają rzeczywisty poziom oświetlenia, generalnie ekran jest jaśniejszy.

 

PocketBook InkPad 2 - poziom oświetlenia 25%

 

PocketBook InkPad 2 - poziom oświetlenia 50%

 

PocketBook InkPad 2 - poziom oświetlenia 100%

 

Przy bezpośrednim porównaniu InkPada 2 z najnowszymi wyświetlaczami E-Ink Carta z rozdzielczością 300 ppi, widać różnicę na korzyść nowszej technologii. Do ostrości obrazu nie można mieć zastrzeżeń. Litery są wyraźne i 250 ppi sprawdza się znakomicie, również w przypadku ilustracji. W bezpośrednim porównaniu jednak widać, że nasycenie czernią jest w InkPadzie 2 trochę słabsze. Wciąż jest to jednak obraz bardzo dobrej jakości a to dzięki dokładnemu rysowaniu liter.

 

PocketBook InkPad 2, PocketBook Touch Lux 3 i Kindle Voyage

PocketBook InkPad 2 z ekranem E-Ink Pearl 250 ppi (u góry) i PocketBook Touch Lux 3 z ekranem E-Ink Carta 213 ppi (w środku) i Kindle Voyage z E-Ink Carta 300 ppi (na dole) - czcionka Bookerly

 

Oprogramowanie

PocketBook InkPad 2 ma oprogramowanie podobne do większości pozostałych nowych modeli firmy. Aktualnie jest ono dostępne w wersji 5.15. Mimo ogólnych podobieństw, jest jednak przynajmniej jedna ważna cecha, która pozytywnie wyróżnia ten model spośród pozostałych – wielkość elementów menu. Wszystkie ikony oraz opisy na recenzowanym InkPadzie są widocznie większe od modeli z mniejszymi ekranami. Bardzo pozytywnie wpływa to na czytelność i komfort obsługi. Szczególnie powinni być z tego faktu zadowolone osoby, które mają kłopoty ze wzrokiem i na przykład potrzebują zmieniać okulary do obsługi menu.

 

PocketBook InkPad 2 - ekran startowy

PocketBook InkPad 2 - ekran główny

 

Główny ekran daje dostęp do wszystkich podstawowych funkcji urządzenia. Jest on podzielony na kilka stref:

- górne menu – dotknięcie w środku u góry wywołuje opuszczane menu z opcjami takimi jak wi-fi, synchronizacja (m.in. z chmurą, Dropboksem), menedżer zadań (np. przełączanie się między książką a słownikiem), ustawienia (wszystkie parametry pracy czytnika), szukaj (przeszukiwanie zawartości biblioteczki), poziom oświetlenia;

 

PocketBook InkPad 2 - menu górne

 

- najnowsze książki – dziewięć ostatnio czytanych dokumentów;

- ostatnio dodane – okładki lub miniaturki ostatnio wgranych do czytnika dokumentów;

- ikony Książki, Sklep, WWW – ikony odsyłające do księgozbioru, sklepu BookLand oraz przeglądarki WWW;

- dolne menu – dotknięcie w środku na dole wywołuje menu, w którym znajdują się zebrane aplikacje czytnika, w tym dostęp do odtwarzacza audio, słownika i innych. Sprawia ono trochę przyciężkie wrażenie. Moim zdaniem z kilku opcji można tutaj spokojnie zrezygnować (np. gry).

 

PocketBook InkPad 2 - menu dolne

PocketBook InkPad 2 - dolne menu na głównym ekranie

 

Czytnik posiada bardzo rozbudowane możliwości wyświetlania i sortowania e-booków. Zawartość biblioteczki można wyświetlać m.in. według katalogów, typów plików, autorów sortując zarówno po nazwach plików jak i tytułach książek.

 

Warto poświęcić chwilę na przeglądnięcie opcji zawartych w sekcji „Ustawienia”. Znajdują się tam wszystkie użyteczne parametry pracy urządzenia. Ja zaglądam zazwyczaj do pozycji „Konto i synchronizacja” aby skonfigurować synchronizację z Dropboksem czy „Ustawienia osobiste” dla ustawienia częstotliwości odświeżania strony (w InkPadzie mam przełączone na „nigdy”) oraz „Konserwacja” aby włączyć „Tryb USB” na „Połączenie z PC” (wtedy czytnik nie pyta, czy tylko chcę ładować baterię przy podłączeniu do komputera).

 

PocketBook InkPad 2 (bez)konkurencyjny

Na rynku można znaleźć niewiele czytników, które mają przekątną ekranu inną niż sześć cali. A obecnie dostępne są na polskim rynku tylko trzy czytniki ośmiocalowe. Konkurencja nie jest więc duża. 

 

 

PocketBook InkPad 2

Icarus Illumina XL, inkBOOK 8

Cybook Ocean

Premiera [rok]

2016

2015

2014

Ekran [typ]

E-Ink Pearl HD

E-Ink Pearl HD

E-Ink Pearl HD

Ekran [cm]

20,4 (8”)

20,3 (8”)

20,3 (8”)

Ekran [piksele]

1600×1200

1024×768

1024×768

Ekran [ppi]

250

160

160

Procesor [GHz]

1

1

0,8

Pamięć RAM [MB]

512

512

128

Pamięć wbudowana [GB]

4 lub 8

4

4

Karta pamięci [GB]

do 32

do 32

do 32

System operacyjny

Linux

Android 4.2.2

Linux

Menu po polsku

tak

tak

tak

Wymiary [mm]

195,5 × 163 × 7,4

200 × 145 × 9

196 × 150 × 7

Waga [g]

305

275

300

Cena sklepowa (bez kosztów dostawy) w Polsce [PLN]

od 799

od 749

od 845

 

Niewiele jest czytników z ekranem innym niż 6 cali. Producenci uznali, że to optymalna wielkość czytnika, podobne opinie wyraża wielu użytkowników. W Polsce można kupić tylko trzy modele z ośmiocalowym e-papierem. Należy do nich recenzowany PocketBook InkPad 2 oraz dwa czytniki obecne już wcześniej na rynku – recenzowany w zeszłym roku przeze mnie Icarus Illumina XL, sprzedawany u nas jako inkBOOK 8 oraz francuski Bookeen Cybook Ocean (choć nie ma u nas oficjalnego dystrybutora czytników Bookeen). Kobo Aura One, o podobnym rozmiarze ekranu (7,8 cala) jest wciąż niedostępny w europejskich sklepach.

 

Icarus Illumina XL - ekran

Rysowanie liter w czytniku Icarus Illumina XL (vel inkBOOK 8) przy rozdzielczości ekranu 160 ppi nie jest zadowalające. 250 ppi InkPada wygląda znacznie lepiej

 

Moje doświadczenia z Icarusem/inkBOOKiem nie są dobre, zarówno pod względem sprzętowym (słaby ekran) jak i oprogramowania, które nie jest przyjazne dla użytkownika (i wadliwe w zakresie obsługi PDFów). Nie miałem w rękach największego czytnika z rodziny Cybooków. Recenzowałem jego mniejszego brata – model Cybook Muse Frontlight, który ma takie samo oprogramowanie jak Ocean, ale też szybszy procesor i więcej pamięci RAM. Wtedy to porównywałem możliwości Cybooka i PocketBooka pod wieloma względami, również w zakresie obsługi PDFów. PocketBook lepiej dawał sobie radę z PDFami. Za PocketBookiem przemawiają także fizyczne klawisze zmiany stron.

 

PocketBook InkPad 2 i PocketBook Touch Lux 3

Miało być porównanie wielkości ekranu i elementów menu w PocketBooku Touch Lux 3 i InkPadzie 2 ale wyszło także porównanie kurzu w świetle jesiennego słońca

 

Gdybym więc stał teraz przed wyborem czytnika z ekranem o przekątnej ośmiu cali, na drugim byłby Cybook Ocean, zaś PocketBook InkPad 2 na pierwszym miejscu.

 

Zapraszam na drugą część recenzji, w której przedstawiam moje wrażenia zarówno z codziennego jak i "odświętnego" testowania funkcji InkPada 2.

 

More posts
Your Dashboard view:
Need help?