logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: Amazon-Kindle
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
review 2025-04-28 10:40
Recenzja: Kindle Scribe (2022, 2024) – do czytania i notowania na dużym ekranie

Kindle Scribe 1 zadebiutował na rynku jesienią 2022 roku. A dwa lata później, w grudniu 2024 roku do pierwszych klientów trafiła lekko zmodyfikowana wersja tego modelu, czyli Kindle Scribe 2. To powrót producenta do dużego ekranu po wielu latach trzymania się sześciocalowych ekranów i jednocześnie pierwsza próba Amazonu wejścia na rynek czytników/notatników. A więc bardziej czytnik czy notatnik? Sprawdzałem to przez ostatni miesiąc intensywnego testowania. Zapraszam do lektury recenzji Kindle Scribe 1 (2022).

 

Kindle Scribe - pierwszy Kindle do czytania i notowania

 

Kindle Scribe od strony technicznej

Najważniejszą innowacją, jaką wprowadził do rodziny Kindle model Scribe była możliwość odręcznego notowania na ekranie przy pomocy rysika. Kindle Scribe wciąż można kupić z dwoma rodzajami rysików – podstawowym i premium. Obydwa mają taki sam kształt i są wygodne w użyciu. Ten drugi ma dodatkowy przycisk, któremu można przypisać różne funkcje. Kindle Scribe 2 sprzedawany jest już wyłącznie z rysikiem w wersji premium. W opakowaniu znajdziemy także pięć zapasowych wymiennych końcówek rysika.

 

W pudełku znajdują się zapasowe końcówki rysika

 

Pisać można dołączonym do czytnika pasywnym rysikiem, który w droższej wersji może też od razu działać on jako gumka do mazania i posiada przycisk wywołujący często używane akcje. Choć firmowe rysiki są bardzo wygodne, to nie należą do najtańszych. Można korzystać także z pasywnych rysików innych marek. Co ważne, powierzchnia ekranu nie jest śliska i nieźle się na niej pisze, ale też ja bym wolał aby była bardziej szorstka.

 

 

Rysik Kindle jest bardzo solidnie wykonany i wygodny w użytkowaniu

 

Kindle Scribe wyposażony jest w dotykowy ekran E-Ink o przekątnej 10,2 cala i najwyższej dostępnej rozdzielczości 300 ppi. Front czytnika jest płaski, ponieważ ekran zabezpieczony jest dodatkową warstwą plastiku. Jednak nie pogarsza ona jakości obrazu. Tekst na ekranie jest wyrazisty i kontrastowy. Miło się na niego patrzy. Lekkie zdziwienie budzi niewielka szczelina naokoło całego ekranu, między nim a krawędzią obudowy. Mogą do niej wpadać paprochy czy ziarenka piasku. Spodziewam się, że to bufor chroniący ekran przed pęknięciem (taka „strefa zgniotu”) w razie upadku czytnika. Również na temat oświetlenia mogę wypowiadać się tylko w superlatywach. Rozprowadzane jest regularnie nad ekranem i ma regulowaną temperaturę barwową. Odpowiada za nie 35 LED-ów. Czytnik wyposażony jest w czujnik światła, więc można ustawić automatyczną regulację poziomu oświetlenia. Działa to dość sprawnie i nie denerwuje gwałtownymi przeskokami poziomu natężenia, jak to bywa w innych urządzeniach.

 

Ekran Kindle Scribe robi bardzo pozytywne wrażenie, szczególnie w dziennym świetle

 

W zestawie nie znajdziemy okładki, którą trzeba zakupić osobno. Obudowa jest bardzo solidna, metalowa i sprawia bardzo dobre pierwsze wrażenie. Nie mija ono także po dłuższym użytkowaniu.

 

Między ekranem a krawędzią obudowy znajduje się wąska szczelina, która trochę denerwuje, ale może być niezłym zabezpieczeniem jako "strefa zgniotu" w razie upadku czytnika

 

Czytnik nie jest wodoodporny i zabrakło w nim fizycznych przycisków zmiany stron, ale poza tym posiada wszystkie cechy innych czytników z rodziny Kindle. Na dokumenty użytkownika przeznaczono 16, 32 lub 64 GB pamięci wewnętrznej (pomniejszone o ok. 4 GB zarezerwowane na pliki systemowe). Bez okładki i rysika Kindle Scribe waży 433g. Standardowo urządzenie wyposażono w dwuzakresowy moduł wi-fi i BT. W pudełku znajdzie się kabel USB-C.

 

Kindle Scribe 1 a Kindle Scribe 2, czym się (nie)różnią?

Jak wspomniałem, Kindle Scribe 2 jest nowszą wersją, która nie różni się bardzo od poprzedniej z 2022 roku. Oficjalnie wciąż jest on traktowany jako pierwsza generacja Kindle Scribe. Wszystko wskazuje na to, że komponenty w obydwu wersjach są takie same. Zmieniono natomiast wygląd frontu i kolory obudowy. Ekran w Scribe 2 otoczony jest białą ramką. Jedak szerszy fragment frontu i tył występuje w dwóch wersjach kolorystycznych: zielonej (tylko z 64 GB pamięci) i czarnej (antracyt). W takim tez kolorze jest rysik premium dołączany w zestawie. Podobnie jak w Scribe 1, dostępne są wersje z 16 GB, 64 GB i 32 GB pamięci wewnętrznej. Wersja oprogramowania wewnętrznego jest taka sama, choć pliki aktualizacyjne (w razie ręcznej aktualizacji) są inne.

 

Rysik w wersji premium ma dodatkowy programowalny przycisk, a górna część działa jak gumka do mazania

 

Nowością w czasie premiery Kindle Scribe 2 były narzędzia SI (dostępne oficjalnie tylko dla użytkowników w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Australii), które mają wspierać tworzenie notatek. Jednak w obecnej wersji oprogramowania (5.18.1), także Kindle Scribe 1 je posiada. Pod względem funkcjonalności, nie ma więc różnic między modelami Kindle Scribe z 2022 i 2024 roku. Dlatego też nowej wersji koniec końców nie kupiłem i w recenzji bazuję na moim Kindle Scribe 1 (2022) z 32 GB pamięci wewnętrznej i rysikiem premium.

 

Codzienne czytanie w Kindle Scribe

Kindle Scribe jest pełnoprawnym czytnikiem z rodziny Kindle. Tyle, że z dużym i ładnym ekranem. Zarówno szybkość zmiany stron, wyrazistość tekstu jak i wypełnienie liter czernią są na bardzo dobrym poziomie i codzienną lekturę czynią przyjemną. Choć trzeba zauważyć, że pod względem szybkości działania, Scribe ustępuje trochę np. Kindle Paperwhite 6. Funkcjonalnością (oczywiście poza opcją notowania) w zasadzie nie różni się od innych urządzeń tej marki.

 

Ekran startowy (ekran po lewej) jak i czytnikowej biblioteczki (ekran po prawej) nie różnią się w Kindle Scribe od innych czytników tej marki. nawet okładki e-booków wyświetlają się jakby od niechcenia

 

Kindle Scribe posiada więc wszystkie wady i zalety związane z oprogramowaniem jak i amazonowym ekosystemem. Jako, że nie ma w Amazonie polskich e-booków, dla polskich czytelników raczej nie ma specjalnego znaczenia największy atut tej marki – dostęp do firmowej księgarni. Jednak książki z polskich sklepów można spokojnie wgrywać na Kindle. Dotyczy to plików w formacie EPUB, które należy wysłać bezprzewodowo jak i MOBI, które wgrywać teraz trzeba przez kabel USB. Od niedawna działa także wysyłka dokumentów z chmurowej wersji edytora MS Word. Co ważne, usługa Send to Kindle (bezprzewodowej wysyłki) może być wykorzystana także do transferu artykułów ze stron WWW (potrzebna wtyczka do przeglądarki WWW) czy zakupów z polskich księgarń (potrzebna odpowiednia konfiguracja ustawień w sklepie). Szczególnie cenię sobie automagiczną wysyłkę zakupów z księgarni. Dzięki temu codziennie rano na czytniku ląduje mi bieżący numer „Wyborczej” w ramach prenumeraty za pośrednictwem księgarni Publio.

 

Na czytniki Kindle można teraz wysyłać także dokumenty z sieciowej wersji edytora MS Word (ekran u góry), ale trzeba przyznać mu dostęp do naszego konta w amazonowej chmurze (ekran na dole)

 

Czytnik wita użytkownika niezbyt przyjaznym ekranem startowym, który przeznaczony jest głównie na reklamy firmowej księgarni. Tylko górny pasek okładek pokazuje zawartość czytnikowej biblioteczki. Ale jeśli na dole ekranu przełączymy się na ową biblioteczkę (opcja „Library”), to czytnik będzie się już wybudzał w tym miejscu, co jest już znacznie przyjaźniejsze. Książki wgrane do czytnika można przeglądać w postaci listy lub miniaturek okładek. Nie ma się co spodziewać, że wszystkie e-booki będą te okładki miały. Zasada jest taka, że okładki się wyświetlają lub nie (ale częściej „nie”). Tylko e-booki pochodzące z firmowej księgarni wyświetlają się poprawnie. Tak już w Kindle jest i od wielu lat nie ma widoków na poprawę tego ze strony producenta.

 

Kindle Scribe bez problemu wyświetla zawartość (także polskich) e-booków. Niestety, od wielu lat nie zmieniły się istotnie opcje modyfikacji wyglądu tekstu. Wciąż mamy więc do dyspozycji tylko duże, bardzo duże i ogromne marginesy. Podobnie podstawowe są opcje modyfikacji odstępów między wierszami. Znacznie lepiej wygląda możliwość regulacji wielkości tekstu i jego stopniowego pogrubienia. Na szczęście Kindle posiada bardzo ładne czcionki, które dobrze prezentują się na ekranie z papieru elektronicznego (np. Bookerly, Caecilia). Można też dodać własne, ale w przypadku czytników Kindle ja osobiście nie czuję takiej potrzeby. Ulubione ustawienia można zapisać jako „Theme” (Save Curent Settings” w zakładce „Themes”) i stosować do wielu e-booków. Ze względu na większy ekran, ciekawą opcją może być czytanie w trybie poziomym z podziałem na dwie kolumny tekstu.

 

Jak już wspominałem przy okazji recenzji innych czytników Kindle, ja przygotowuję sobie samodzielnie przetworzone e-booki. Mogę w nich zdefiniować małe marginesy i dzielenie wyrazów według polskich reguł. Czasochłonne, ale wolę to niż ciągłe zżymanie się na marnowanie przestrzeni ekranu na wielgachne marginesy. Zainteresowanym polecam wpis: „Poradnik: Jak zrobić MIŁY dla oka plik dla czytników Kindle?”. Podkreślę, że bez żadnych modyfikacji ze strony użytkownika, można w Kindle Scribe czytać zakupione w polskiej księgarni e-booki i znakomita większość czytelników będzie zadowolona z ich wyglądu. Po prostu nie lubię jak mi się marnuje przestrzeń na ekranie.

 

Generalnie rozczarowała mnie obsługa plików w formacie PDF. To one są najlepszym pretendentem do wykonywania notatek na istniejącym dokumencie. Czy to w postaci komentowania aktów prawnych, czy publikacji naukowych. Jednak w kindle Scribe jakoś tego nie zauważono. Pliki w tym formacie wysłane bezprzewodowo lub wgrane przez kabel są traktowane całkiem inaczej...

 

PDF przesłany przez Send to Kindle jest przetworzony przez usługę i na czytniku nie jest już zwykłym PDF-em. Ma dodatkową warstwę odpowiedzialną za notatki. To daje opcję ręcznego notowania, zakreślania rysikiem. Jednak nie umożliwia kartkowania ekran po ekranie jeśli strona dokument jest obrócona i powiększona np. w trybie poziomym (landscape). To znaczy umożliwia, ale zmiana strony pomija resztę ekranu, za każdym razem widać tylko górną część wyświetlanej strony dokumentu. Aby zobaczyć dolną część, trzeba mozolnie przesuwać stronę po ekranie. W trybie portrait, gdy na ekranie jest cała strona dokumentu, zmiana stron jest OK, bo po kolei widać całe strony. Ale w takim trybie nie zawsze tekst jest czytelny (może być za mały).

 

PDF wgrany przez kabel można czytać bez problemu. Jeśli np. strona w trybie landscape podzielona jest na trzy kawałki, to będą one po sobie jedne po drugim wyświetlane, a dopiero potem nastąpi przełączenie na kolejną kartkę. Ale w takim razie możliwości odręcznego notowania są ograniczone. Można tylko zaznaczać tekst i dodawać notatki pisane na ekranowej klawiaturze.

 

Jako, że Kindle Scribe w roli czytnika zachowuje się jak inne czytniki tej marki, po więcej szczegółow odsyłam np. do recenzji Kindle Paperwhite 6. Gdyby wyświetlane w e-booku ikonki wskazujące na możliwość wykonywania notatek były denerwujące, można je wyłączyć w menu (trzy kropki w prawym górnym rogu ekranu) „Hide Writing Toolbar”.

 

Legimi i Empik Go - wypożyczalnie e-booków w Kindle Scribe

Zasada działania obydwu polskich wypożyczalni e-booków wspierających czytniki jest w zasadzie taka sama. Opłacamy comiesięczny abonament, w zamian możemy wybierać spośród tysięcy tytułów udostępnionych w katalogu. Wybrane książki (maksymalnie do dziesięciu e-booków na miesiąc) dodajemy do swojego konta. Odpowiednia aplikacja wgrywa je na czytnik podłączony kablem do komputera/smartfona. Taką synchronizację należy wykonać przynajmniej raz w czasie okresu rozliczeniowego. Wgrane w ten sposób książki są widoczne w czytnikowej biblioteczce i otwierają się tak długo, jak mamy aktywny/opłacony abonament (więcej: „Legimi na Kindle – poradnik, jak korzystać” oraz „Premiera: Empik Go działa już także na czytnikach KINDLE”). Warto pamiętać, że kody umożliwiające dostęp do Legimi lub Empik Go udostępnia obecnie wiele bibliotek publicznych.

 

Wyświetlanie treści wypożyczonych e-booków jest takie samo jak w innych czytnikach Kindle (ekran po lewej), ale trzeba pamiętać o ich synchronizacji z wypożyczalnią aby zachować do nich dostęp (ekran po prawej)

 

Polskie wypożyczalnie e-booków niestety źle zniosły wprowadzenie przez Amazon trybu MTP do łączenia się czytników Kindle z komputerem. Dotknęło to także Kindle Scribe. Komputerowa aplikacja obsługująca wypożyczenia z Empik Go do tej pory z tym sobie nie radzi. Jedyna szansa, to korzystanie z wersji mobilnej (więcej we wpisie „Premiera: Mobilna aplikacja Empik Go współdziała z czytnikami Kindle”). Lepiej jest w przypadku Legimi. Tu współpraca między aplikacją komputerową przebiega dobrze o ile korzystamy z MS Windows. Jednak aplikacja dla MacOS chyba wciąż nie obsługuje Kindle Scribe. Ratunkiem może się okazać aplikacja mobilna (więcej we wpisie „Poradnik: Nowy sposób działania Legimi na czytnikach Kindle (bez komputera)).

 

Warto przypomnieć, że w przypadku Kindle Scribe oferta abonamentowa jest ograniczona do maksymalnie dziesięciu wypożyczeń na miesiąc (Legimi i Empik Go), a baza dostępnych tytułów jest ograniczona (Legimi). Po więcej szczegółów na temat bieżącej sytuacji w wypożyczalniach odsyłam do wpisu „Legimi... co dalej?”.

 

Podsumowując, jeśli uda nam się połączyć Kindle z Legimi lub Empik Go, to korzystanie jest jak najbardziej możliwe. Choć są wygodniejsze do tego czytniki. Jednak tu jeszcze jedna ważna uwaga. W grupach na Facebooku raz po raz pojawiają się pytania, dlaczego nie można przeczytać wgranych książek pomimo opłaconego i aktywnego abonamentu. Prawie zawsze powód jest jeden i ten sam, brak regularnej synchronizacji zawartości czytnika z bazą wypożyczalni. Synchronizację (przy pomocy aplikacji) trzeba wykonać przynajmniej raz w danym okresie rozliczeniowym. Jeśli tego nie robimy, czytnik uznaje, że minął okres wypożyczenia i nie pozwoli na lekturę wypożyczonych e-booków.

 

Notowanie w Kindle Scribe

Choć Kindle Scribe generalnie działa jak inne czytniki Kindle, to z powodu funkcji notowania, wprowadzono kilka zmian w wyglądzie menu. Pierwsza z nich, która rzuca się w oczy, to dolny pasek. Zawiera opcje: Home (ekran startowy), Library (biblioteczka), Notebook (notatnik) i More (ustawienia).

 

Notowanie na Kindle Scribe ma dwa ważne atuty - szorstki ekran i nieduże opóźnienie między rysikiem a reakcją ekranu

 

Odręczne notatki można wykonywać w książkach (dokumentach) wgranych lub wysłanych do czytnika bezprzewodowo za pośrednictwem usługi Send to Kindle oraz oczywiście notatkach utworzonych w czytniku. Niestety nie ma tutaj prostej reguły jak Kindle Scribe traktuje dokumenty, ponieważ każdy plik, który trafi do pamięci czytnika może być inaczej traktowany w zależności od formatu i sposobu wgrania. Ogólnie trzeba wysłać plik bezprzewodowo (szczególnie PDF), aby Amazon go po drodze przetworzył i można było uzyskać możliwości jakie dają odręczne notatki. Również ikonka zeszytu w prawym górnym rogu ekranu może nas przenieść wprost do tworzenia notatek.

 

Aplikacja do tworzenia odręcznych notatek jest dość podstawowa, posiada jednak kilka różnych typów pisma rysika (ekran po lewej) i jego grubości (ekran po prawej)

 

Aplikacja przeznaczona do notowania (Notebooks) ma dość podstawowe funkcje. Notatki można grupować w katalogach i wielostronicowych dokumentach, dla których można przypisać odrębne tła (linie, kratki itp.). Poszczególne pliki mogą mieć swoje tytuły... i to tyle jeśli chodzi o ich uporządkowanie. Nie można im nawet nadać nawet słów kluczowych, nie działa wyszukiwanie tekstowe. Notatkami można się dzielić przez pocztę elektroniczną. Mogą do tego celu być przetworzone na pismo maszynowe (ale bez języka polskiego).

 

Narzędzia do notowania są umieszczone na rozwijanym pływającym pasku z boku ekranu

 

Narzędzia do notowania znajdują się na bocznym pływającym pasku, który można przesuwać po ekranie. I tak mamy mamy na nim do dyspozycji:

- długopis, pióro wieczne (kaligrafia), pisak i ołówek (każde z pięcioma różnymi grubościami i reakcją na kąt trzymania rysika);

- zakreślacz (pięć grubości);

- gumka (pięć grubości i możliwość reakcji w obrębie zaznaczenia lub poza nim);

- lasso (do zaznaczania);

- wskaźnik (do traktowania rysika jak palec);

- schowek (skopiowany fragment notatki);

- cofnięcie operacji;

- przywrócenie operacji;

- szybkie przeniesienie paska do krawędzi ekranu.

Wybór dodatkowych opcji następuje po przytrzymaniu rysika na danym narzędziu.

 

Przytrzymanie rysikiem ikonki narzędzia, pozwala rozwinąć menu i uzyskać dostęp do dodatkowych opcji

 

Podczas pisania dobrze sprawdzają się gumowe nóżki umieszczone na pleckach obudowy. Dzięki nim czytnik wyraźnie mniej się ślizga, jeśli notujemy na czytniku, który leży np. na stole. Małe a cieszy. W praktyce nieźle sprawdza się także żyroskop, który sprawnie reaguje na położenie czytnika i odwraca odpowiednio (o 180º) obraz na ekranie. Więc czy notujemy prawą czy lewą ręką, urządzenie się dopasuje. Gorzej z reakcją czytnika na dotyk mojej dłoni. Do tej pory zdarza mi się coś niechcący „napisać” na ekranie lub włączyć jakąś opcję, choć chcę tylko pisać rysikiem.

 

W aplikacji do notatek można wybrać szereg teł (ekran po lewej) do notatników (ekran po prawej)

 

Korzystając z Kindle Paperwhite 6, czy nawet Kindle 11, można by się spodziewać, że Kindle Scribe będzie szybszy. No cóż, jest większy i droższy... O ile nic mu nie można zarzucić pod kątem zmian stron e-booka i pojawiania się na ekranie pisanego tekstu, to otwieranie notatek czy ich kartkowanie powinno działać trochę sprawniej. Na pewno Kindle Scribe nie jest powolny, ale w szybkości działania trochę mu brakuje.

 

Formatowanie wyglądu tekstu jest w Scribe takie jak w innych czytnikach Kindle (ekran po lewej), a jeśli nie chcemy korzystać z opcji notowania, można ją wyłączyć (ekran po prawej)

 

Kindle Scribe nie posiada żadnej aplikacji typu kalendarz, ale można skorzystać z wielu szablonów dostępnych w internetach. Między innymi tutaj: https://github.com/kudrykv/latex-yearly-planner/discussions/9.

 

Narzędzia SI w Kindle Scribe

Narzędzia wspomagane sztuczną inteligencją (SI) są przez producentów elektroniki wciskane, gdzie tylko się da z uporem godnym lepszej sprawy. Tak stało się również w przypadku notatek w Kindle Scribe.

 

Odręczne notatki w Kindle Scribe mogą być przetwarzane na pismo maszynowe lub podsumowywane dzięki narzędziom SI, ale nie dotyczy to tekstów po polsku

 

Po wybraniu ikonki z gwiazdką (górne menu notatek, po prawej stronie), mamy do dyspozycji opcję podsumowania (Summarise) lub przetworzenia (Refine writing) naszej odręcznej pisaniny. Niestety, producent po raz kolejny wśród kilkunastu obsługiwanych języków (w tym np. angielskiego, duńskiego, rosyjskiego, islandzkiego czy afrikaans) nie zdecydował się na wsparcie polszczyzny. W związku z tym jeśli ktoś notuje po polsku, sztuczna inteligencja nie dla niego. Natomiast w przypadku języka angielskiego (tylko taki sprawdziłem), narzędzie spisuje się całkiem nieźle choć finalnie przetworzony tekst (z ręcznego na maszynowy) nie jest wolny od błędów. Ta funkcja nie została udostępniona we wszystkich krajach, ale w Polsce można z niej korzystać (o ile mamy czytnik przypisany do konta w sklepie amazon.com).

 

 

Narzędzia SI dają teraz do dyspozycji różne tryby tworzenia podsumowań (ekran po lewej) i wyglądu tekstu maszynowego (ekran po prawej) z odręcznych notatek (po angielsku)

 

Wsparcie ze strony SI będzie zapewne rozwijane. Na przykład aktualizacja oprogramowania w wersji 5.18.2 (z dnia 24 IV 2025 r.) dodała opcję wyboru przez użytkownika jaki charakter ma mieć wygenerowane mechanicznie podsumowanie notatki. Do wyboru jest teraz długość (zwykła, dłuższa, krótka), styl (standardowy, luźny, oficjalny) oraz formatowanie tekstu (krój czcionki, rozmiar czcionki, odstęp między liniami).

 

Kindle Scribe – gdzie kupić?

Kindle Scribe 1 oraz Kindle Scribe 2 wysyłane są do Polski bezpośrednio z niemieckiego Amazonu. Wciąż nie są one obecne w ofercie polskiego oddziału. Obecnie dostępne są trzy wersje Kindle Scribe 1 i cztery Kindle Scribe 2. Różnica wynika z rodzaju rysika, wielkości pamięci wewnętrznej w jaką wyposażono czytniki, jak i koloru obudowy. Pozostałe parametry i funkcjonalność jest taka sama:

- Kindle Scribe 1 (2022) z 16 GB pamięci i standardowym rysikiem w cenie 382,43 EUR;

- Kindle Scribe 1 (2022) z 16 GB pamięci i rysikiem premium w cenie 413,44 EUR;

- Kindle Scribe 1 (2022) z 32 GB pamięci i rysikiem premium w cenie 434,10 EUR;

- Kindle Scribe 2 (2024) z 16 GB pamięci i rysikiem premium w cenie 434,10 EUR;

- Kindle Scribe 2 (2024) z 32 GB pamięci i rysikiem premium w cenie 454,78 EUR;

- Kindle Scribe 2 (2024) z 64 GB pamięci i rysikiem premium (czarny) w cenie 485,79 EUR;

- Kindle Scribe 2 (2024) z 64 GB pamięci i rysikiem premium (zielony) w cenie 485,79 EUR.

 

 

Kindle Scribe bywa często przeceniany, jak najtańszy model w tym przypadku z ceną obniżoną do 340,06 EUR (źródło: amazon.de)

 

Nie skusiłem się na firmowe etui do Kindle Scribe. Chyba mnie na nie nie stać. Dostępne są obecnie cztery wersje, które (ze względu na identyczne obudowy) pasują na obydwa modele:

- czarne i granatowe w cenie 65,10 EUR;

- skórzane czarne i bordowe w cenie 93,01 EUR;

- nowe czarne i zielone w cenie 77,51 EUR;

- nowe skórzane czarne i ciemnozielone w cenie 113,69 EUR.

 

Firmowe etui dla Kindle Scribe nie są tanie, bywają jednak przeceniane do ok. 45,47 EUR w przypadku najtańszej wersji (źródło: amazon.de)

 

Podczas testów korzystałem z prostego etui, które służyło mi już wcześniej przy recenzowaniu notatników PocketBook InkPad Eo i PocketBook Color Note. Choć jest ono stosunkowo tanie, okazało się dość trwałe i miłe w dotyku. Dostępne jest u wielu sprzedawców np. na Aliekspressie w cenie od 8,76 USD do 9,08 USD (w zależności od koloru). Jest też wersja etui bardzo podobna do firmowego (amazonowego) w cenie od 11,68 USD (czarne) i 11,84 USD (granatowe) po 12,67 USD (szare). Wygląda nieźle, ale nie testowałem i trudno mi się wypowiedzieć na temat jakości wykonania.

 

Podczas testów korzystałem z całkiem przyzwoitego a niespecjalnie drogiego etui z Aliekspressu, w którym przewidziano też miejsce na rysik

 

Amazon ma także w ofercie zapasowe wymienne końcówki rysika w cenie 18,60 EUR za 10 sztuk.

 

Amazon zapewnia zapasowe rysiki, jeśli zużyjemy te, które dostarczone są z Kindle Scribe (źródło: amazon.de)

 

Podsumowanie

Kindle Scribe to bardzo dobry pod względem technicznym czytnik i notatnik. Zarówno bardzo ładny ekran jak i przyjemny rysik sprawiają pozytywne wrażenie. Należy jednak pamiętać, że o ile urządzenie jest pełnoprawnym czytnikiem, to pod względem możliwości notowania i zarządzania notatkami odstaje (na minus) od konkurencji. Szczególnie rozczarowuje obsługa plików PDF, gdzie notowanie jest możliwe tylko dla dokumentów wysłanych przez Send to Kindle, zaś wygodne czytanie (jeśli są za duże na ekran) tylko w przypadku wgrania przez kabel.

 

Kindle Scribe sprawdza się lepiej jako czytnik, co przy tym rozmiarze ekranu nie jest wielkim zarzutem...

 

Porada konsumencka na dziś brzmi: jeśli szukacie czytnika Kindle z (naj)większym i ładnym ekranem, to Scribe zdecydowanie warto kupić, szczególnie w czasie cenowych promocji. Jeśli jednak szukacie urządzenia do czytania i intensywnego notowania, warto sprawdzić ofertę konkurencji, bo możliwości notatek, tudzież brak wsparcia dla języka polskiego mocno ograniczają obydwa modele Kindle Scribe w tym zakresie.

 

Plusy

- jakość wykonania (solidna metalowa obudowa);

- kontrastowy i wyrazisty ekran;

- równomierne oświetlenie ekranu;

- gumowe nóżki na pleckach obudowy;

- solidny rysik;

- rysik można przyczepić na magnesie do obudowy;

- miłe wrażenia z notowania (szybka reakcja ekranu na dotyk rysika);

- możliwość bezprzewodowej wysyłki plików (Send to Kindle) i MS Word;

- bardzo dobry stosunek ceny do jakości w czasie promocji cenowych w Amazonie;

- współpraca z Calibre;

- współpraca z wypożyczalnią Legimi;

- wyświetlanie podczas czytania zegarka na górnej krawędzi ekranu.

 

Minusy

- dość podstawowe opcje notowania;

- brak fizycznych przycisków zmiany stron;

- brak spolszczenia (menu, słowniki, przetwarzanie pisma odręcznego na maszynowe);

- brak możliwości przeszukiwania notatek;

- brak w notatkach aplikacji typu kalendarz;

- ekran startowy zawalony „polecajkami” książek z Amazonu;

- częsty brak okładek wyświetlanych w biblioteczce (dla e-booków pochodzących spoza firmowej księgarni);

- połączenie z komputerem w trybie MTP;

- współpraca z wypożyczalnią Empik Go tylko za pomocą aplikacji mobilnej;

- dość podstawowe opcje modyfikacji wyglądu tekstu e-booka (wielkość marginesów, odstępów i tekstu);

- zbyt duże boczne marginesy (marnowanie powierzchni ekranu);

- dość podstawowe możliwości aplikacji do notowania;

- na plikach PDF można notować tylko gdy zostały wysłane przez Send to Kindle, zaś wygodnie czyta te, które zostały wgrane przez kabel;

- brak możliwości pobrania pliku e-booka zakupionego w Amazonie na ten model i wgrania przez kabel;

- ciągłe zamieszanie z formatami wgrywanych i wysyłanych plików;

- audiobooki wyłącznie z firmowej księgarni Audible.

 

Parametry Kindle Scribe 1 (2022) i Kindle Scribe 2 (2024) (1. generacji) wg producenta

Ekran: przekątna 25,9 cm (10,2 cala) ekran E-Ink Carta i rozdzielczością 300 ppi, 16 odcieni szarości, dotykowy, z regulacją temperatury barwowej oświetlenia;

Masa: 433 g;

Rozmiary: 230 × 196 × 5,7 mm;

Żywotność baterii: do 12 tygodni;

Pamięć: 16 GB, 32 GB, 64 GB (pomniejszona o pliki systemu operacyjnego);

Czcionki: 10 krojów łacińskich czcionek;

Obsługiwane formaty tekstowe: Kindle Format 8 (AZW3), Kindle (AZW), TXT, PDF, MOBI, PRC;

Łączność: Wi-Fi (2,4 i 5 GHz), BT (audio), USB-C (ładowanie, przesyłanie plików);

Wodoodporność: brak;

Kolor obudowy: czarny (Kindle Scribe 1, Kindle Scribe 2), zielony (Kindle Scribe 2);

Główne funkcje: audiobooki (tylko z księgarni Audible), słowniki (bez j. polskiego), przeszukiwanie książek (klawiatura ekranowa bez polskich znaków), zakładki, wbudowana przeglądarka WWW, odręczne notowanie.

 

Jestem Partnerem Amazon i otrzymuję wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za moim pośrednictwem

 

 

 

 

Like Reblog Comment
text 2025-03-30 13:58
Promocja: Kindle Colorsoft przeceniony po raz pierwszy - o ponad 200 PLN

Jeśli nie jesteście na etapie bojkotu amerykańskich produktów i marek, to zrozumiałe zainteresowanie może wzbudzić wyraźna przecena pierwszego kolorowego czytnika Kindle. Kindle Colorsoft można teraz kupić taniej o ponad 200 złotych.

 

Kindle Colorsoft Signature Edition

 

Kindle Colorsoft Signature Edition zadebiutował na rynku jesienią 2024 roku, wraz z Kindle 11 (2024), Kindle Paperwhite 6 oraz Kindle Scribe 2 (2024). Premiera nie była udana, ponieważ w obliczu krytyki dotyczącej jakości ekranu, czytnik został na chwilę wycofany z rynku. Wielu posiadaczy Kindle Colorsoft skarżyło się na wyraźnie widoczny żółtawy pasek u dołu ekranu. Problem najwyraźniej usunięto, ponieważ czytnik wrócił do sprzedaży. O poprawie może świadczyć brak w niemieckim Amazonie recenzji oceniających go obecnie na jedną gwiazdkę, jak to było w listopadzie zeszłego roku. Mój egzemplarz zakupiony w tym tygodniu także problemu z ekranem nie ma. Mogę więc spokojnie polecić Kindle Colorsoft tym wszystkim, którzy na kolorowego Kindelka czekali.

 

Kindle Colorsoft Signature Edition ma kolorowy dotykowy ekran o przekątnej siedmiu cali (17,7 cm). Kolory (podobnie jak to jest w innych znanych już podobnych produktów konkurencji) nie są tak zróżnicowane i wyraziste jak na ekranach owoczesnych smartfonów czy tabletów. Z powodu mniejszego (niż w czarno-białych czytnikach) kontrastu, do czytania (nawet przy świetle dziennym) bardzo przyda się włączone na 40-60% oświetlenie. Ma ono regulowane natężenie i temperaturę barwową. Front czytnika jest płaski, ponieważ ekran chroniony jest dodatkową warstwą plastiku. To jedna z cech bardzo solidnej obudowy, co mieliśmy okazję zobaczyć przy okazji rozbiórki urządzenia (więcej we wpisie: „Jak wygląda Kindle Colorsoft Signature Edition od środka?”).

 

Ponadto czytnik działa bardzo żwawo, szybko reaguje na dotyk jak i opcje wybrane z menu urządzenia. Póki co działa stabilnie i sprawnie robi to, czego się można po nim spodziewać. Do dyspozycji użytkownika jest ok. 25,2 GB pamięci wewnętrznej. Jedyna wada, jaką do tej pory zauważyłem to praca w trybie MTP po podłączeniu kablem do komputera. Na tę przypadłość cierpią niestety wszystkie nowe Kindelki. No i jest jeszcze coś, na co warto zwrócić uwagę. To bardzo wysoka cena, wynosząca aż 299,74 EUR (ok. 1250 PLN). Za tyle możemy go normalnie kupić do Polski z niemieckiego Amazonu. Trzeba jeszcze dodać koszty przesyłki (5,99 EUR czyli ok. 25 PLN). W sumie kosztuje wiec normalnie ok. 1275 PLN. Konkurencyjne czytniki o podobnych parametrach są wyraźnie tańsze:

- PocketBook Era Color: 1029 PLN;

- Kobo Libra Colour: 1039 PLN;

- Onyx Boox Go Color 7: 1119 PLN;

- Tolino Vision Color: 166,99 EUR (ok. 698 PLN).

 

Kindle Colorsoft Signature Edition teraz taniej w niemieckim Amazonie (źródło: amazon.de)

 

Kindle Colorsoft Signature Edition można teraz kupić wyraźnie taniej. Przeceniono go na 242,89 EUR. Wraz z kosztami przesyłki bezpośrednio na polski adres (5,99 EUR) daje to w przeliczeniu ok. 1040 PLN (248,88 EUR). To cena bardziej realna w zestawieniu z konkurencją.

 

Ponadto w niemieckim Amazonie przecenione zostały następujące czytniki (z bezpośrednią wysyłką do Polski):

Kindle Scribe 1 (2022) z 16 GB i standardowym rysikiem – 279,06 EUR (przecena z 382,43 EUR, ok. 1166 PLN);

Kindle Scribe 1 (2022) z 16 GB i rysikiem premium – 310,07 EUR (przecena z 413,44 EUR, ok. 1295 PLN);

Kindle Scribe 2 (2024) z 16 GB i rysikiem premium, antracytowa obudowa – 325,58 EUR (przecena z 434,10 EUR, ok. 1360 PLN);

Kindle Scribe 2 (2024) z 32 GB i rysikiem premium, antracytowa obudowa – 346,25 EUR (przecena z 454,78 EUR, ok. 1446 PLN);

Kindle Scribe 2 (2024) z 64 GB i rysikiem premium, antracytowa obudowa – 377,25 EUR (przecena z 485,79 EUR, ok. 1576 PLN);

Rysik Premium Amazon Kindle Scribe – 72,35 EUR (przecena z 87,85 EUR, ok. 302 PLN).

 

Warto zwrócić też uwagę (ze względu na cenę) na wersje „dziecięce” Kindle Kids (w komplecie z firmową okładką) nie są wysyłane do Polski, ale można je zamówić przez pośrednika pocztowego:

Kindle 11 Kids – 113,69 EUR (przecena z 137,37 EUR, ok. 475 PLN);

Kindle Paperwhite 6 Kids – 155,03 EUR (przecena z 186,04 EUR, ok. 648 PLN).

 

Promocja trwa do 31 marca włącznie. Dziś zamówiony czytnik, powinien być dostarczony na polski adres około piątku 4 IV.

 

Zestawienie parametrów bieżącej oferty czytników rodziny Kindle

 

Kindle 11 (2024)

(11. generacja)

Kindle Paperwhite 6

Kindle Paperwhite 6 Signature Edition

12. generacja

Kindle Colorsoft Signature Edition

12. generacja

Kindle Scribe 2

12. generacja

data premiery

2024

2024

2024

2024

pamięć wewn. [GB]

16

16/32

32

16/32/64

ekran (przekątna)

6” (15,2 cm), E-Ink Carta

7” (17,7 cm) E-Ink Carta

7” (17,7 cm) E-Ink Kaleido 3

10,2” (25,8 cm) E-Ink Carta

rozdzielczość [ppi]

300 (1430×1080)

300 (1680×1264)

300 (treści czarno białe)

150 (treści kolorowe)

300

wbudowane oświetlenie

tak

(?? LED-ów)

tak

(?? LED-ów)

tak

tak

regulowana temperatura barwowa

nie

tak

tak

tak

wodoodporność

nie

tak

tak

nie

przyciski zmiany stron

nie

nie

nie

nie

łączność

wi-fi (2,4 i 5,0 GHz), BT (audio)

wi-fi (2,4 i 5,0 GHz), BT (audio)

wi-fi (2,4 i 5,0 GHz), BT (audio)

wi-fi (2,4 i 5,0 GHz), BT (audio)

wymiary

157,8×108,6×8

176,7 × 127,5 × 7,8

176,7 × 127,5 × 7,8

230 × 196 × 5,7

masa

158

211

219

433

kolor obudowy

czarny, zielony (matcha)

czarny/metaliczny czarny, malinowy i zielony (Signature Edition)

metaliczny czarny

czarny, zielony

dodatkowe cechy

tryb odwrócony (nocny), USB-C, ekran zagłębiony w ramce

tryb odwrócony (nocny), płaski front, TTS (tylko angielski), USB-C, czujnik światła (Signature Edition), metaliczne plecki (Signature Edition), płaski front

tryb odwrócony (nocny) tylko w tekście, płaski front, TTS (tylko angielski), USB-C, czujnik światła, metaliczne plecki, płaski front

tryb odwrócony (nocny), płaski front, TTS (tylko angielski), USB-C, czujnik światła, płaski front, akcelerometr

cena [EUR]

124,02

186,04

(ok. 806 PLN)

299,74

(ok. 1230 PLN)

434,10

(ok. 1883 PLN)

454,78

(ok. 1973 PLN)

485,79

(ok. 2110 PLN)

cena [PLN]

519,99

799,99

-

-

 

Odsyłacze do sklepu, zawarte w tekście, są częścią programu afiliacyjnego Amazon oraz Czytio

 

Like Reblog Comment
review 2025-02-02 14:05
Recenzja: Kindle Paperwhite 6 to czytnik książek z szybkim i ładnym ekranem

W październiku roku 2024 Amazon odświeżył ofertę czytników Kindle. Wśród nich znalazł się także kolejny model Paperwhite. Nowy Kindle Paperwhite 6 (12. generacji) ma trochę większy ekran i pamięć. Co jeszcze? Zapraszam do lektury recenzji po miesiącu codziennego używania...

 

Kindle Paperwhite 6

 

Kindle Paperwhite 6 od strony technicznej

Osobiście nie mogę potwierdzić niektórych negatywnych uwag zamieszczonych przez klientów na stronach Amazonu, dotyczących wad ekranu w Kindle Paperwhite 6. W moim przypadku to jeden z najładniejszych i najszybszych ekranów, z jakimi miałem do czynienia w czytnikach Kindle (od czasu Kindle Voyage). Tekst wyświetlany przez Kindle Paperwhite 6 jest wyraźny i nasycony czernią, strony zmieniają się błyskawicznie, a oświetlenie rozprowadzane równomiernie. Jednym słowem nie mam się do czego przyczepić. Podczas czytania w zasadzie nie zauważyłem artefaktów (tzw. ghostingu). Mój czytnik kupiłem w niemieckim Amazonie w dniu premiery (wersja bez reklam). W czasie testów nie sprawiał żadnych kłopotów, pracując sprawnie i stabilnie.

 

Do ekranu w Kindle Paperwhite 6 nie mam zastrzeżeń

 

Jak wspomniałem, Kindle Paperwhite 6 nie różni się istotnie od swojego poprzednika. Ekran ma obecnie przekątną 7 cali (17,7 cm), gdy poprzednio było to 6,8 cala. Cały czytnik jest więc odrobinę szerszy i dłuższy w porównaniu do Kindle Paperwhite 5. Urządzenie waży 211 gramów, a w dla wersji Signature Edition producent podaje, że 214 g. Kindle Paperwhite 6 ma wbudowane oświetlenie z regulowaną temperaturą barwową, co umożliwia lekturę w słabych warunkach oświetleniowych czy po ciemku. Ale nie ma konieczności korzystania z oświetlenia. Jakość ekranu (kontrast, nasycenie) umożliwia wygodne czytanie także w normalnych warunkach oświetleniowych (tak jak w przypadku papierowej książki). Dla miłośników czytania po ciemku, czytnik posiada dodatkowo opcję odwrócenia kolorów (biały tekst na czarnym tle). Front urządzenia jest płaski, co zwiększa odporność na uszkodzenia ale na szczęście nie powoduje większych odbłysków światła.

 

Czytnik Kindle Paperwhite 6 ma wbudowane oświetlenie z regulacją temperatury barwowej, które może równomiernie rozświetlić ekran i pozwala na dopasowanie koloru oświetlenia do własnych upodobań

 

Jedyny fizyczny przycisk umiejscowiony jest dość nieszczęśliwie na dolnej krawędzi obudowy, co nie jest wygodne. Zdarzyło mi się kilka razy przypadkowo wyłączyć czytnik, stawiając go na podstawce. Obok wyłącznika jest gniazdo USB-C (ładowanie i wgrywanie plików przez kabel) i dioda sygnalizująca ładowanie akumulatora. Plecki są miłe w dotyku i dają dość pewny uchwyt.

 

Wyłącznik, gniazdo USB-C i dioda sygnalizująca ładowanie umieszczone są na dolnej krawędzi obudowy

 

Wraz z premierą nowej wersji Paperwhite'a, Amazon upowszechnia też przykry dla użytkownika sposób łączenia się czytników z komputerem - nie jako zewnętrzny dysk, ale urządzenie MTP. Nie mogę więc na przykład kopiować do pamięci czytnika plików przy użyciu ulubionego menedżera plików, tylko muszę korzystać z domyślnej aplikacji windowsowej. Taki sposób łączenia jest jeszcze bardziej nieprzyjazny dla posiadaczy komputerów z systemem MacOS, które podłączonego Kindelka nie wykrywają. Rozwiązaniem jest instalacja zewnętrznej aplikacji, na przykład najnowszej wersji Send to Kindle (https://www.amazon.com/sendtokindle/mac). Na szczęście Calibre daje radę i można wciąż dzięki tej aplikacji zarządzać księgozbiorem w pamięci czytnika.

 

Front czytnika Kindle Paperwhite 6 jest płaski

 

Kindle Paperwhite 6 a Kindle Paperwhite 6 Signature Edition

Podobnie jak w przypadku poprzedniej generacji, także w przypadku Kindle Paperwhite 6 oferowana jest „bogatsza” i droższa wersja - Signature Edition. Różnicę między nimi można dostrzec już z zewnątrz, bo choć oba modele mają identyczne wymiary ekranu (przekątna siedem cali) oraz rozmiary obudowy, to plecki w Signature Edition są metalowe. Jest także większe zróżnicowanie kolorów, bo dostępna jest opcja metaliczna czarna, metaliczna malinowa i metaliczna zielona.

 

Kindle Paperwhite 6 Signature Edition jest sprzedawany (także w Polsce) w trzech wersjach kolorystycznych obudowy (źródło: amazon.pl)

 

Trochę więcej różnic znajduje się w środku. Metaliczne plecki umożliwiają bezprzewodowe ładowanie czytnika. Powinny działać z nim ładowarki zgodne ze standardem Qi. Możliwe, że pasować będzie podstawka Anker PowerWave Stand, którą testowałem z PocketBookiem Erą. Kindle Paperwhite 6 Signature Edition ma 32 GB pamięci wewnętrznej, czyli dwa razy więcej niż w wersji podstawowej. No i ostatnia różnica polega na możliwości automatycznej regulacji wbudowanego oświetlenia ekranu przy pomocy czujnika światła.

 

Pierwsze uruchomienie

Przy pierwszym uruchomieniu trzeba skonfigurować czytnik. Początkowym wyborem jest język menu. Niestety, nie znajdziemy tu polskiego. W moim przypadku wskazuję angielski.

 

Ja w czytniku wybieram język angielski (ekran po lewej) i region UK (ekran po prawej)

 

Przycisk „Next” przenosi do kolejnego ekranu, gdzie należy wybrać region. Do dyspozycji mamy (przy wybranym języku angielskim) Wielką Brytanię lub Stany Zjednoczone. Po chwili wczytywania systemu operacyjnego, trzeba się zalogować na swoje konto. Można to zrobić na czytniku lub przy pomocy telefonu z wcześniej już zainstalowaną aplikacją Kindle. Do tego konieczne jest połączenie z wi-fi. Przy wpisywaniu hasła logowania do lokalnej sieci, warto rozważyć, czy chcemy aby Amazon miał je zapisane (pole „Save password to Amazon”). Jeśli się na to zdecydujemy, kolejne czytniki będą się łączyć z naszą siecią automatycznie.

 

Przy rejestrowaniu czytnika na swoim koncie, po zalogowaniu na swoje konto (ekran po lewej) trzeba jeszcze wygenerować kod weryfikacyjny (ekran po prawej)

 

Jeśli to nasz pierwszy Kindle, można utworzyć amazonowe konto z poziomu urządzenia, ale lepiej założyć je wcześniej (np. w przeglądarce WWW na komputerze). We wszystkich sklepach Amazon dane do logowania są takie same dla danego konta. W moim przypadku zostałem poproszony o weryfikację konta (Verify Account). Wygenerowany na czytniku kod (Create code) musiałem podać na stronie www.amazon.com/code.

 

W pudełku jest kabel i ulotka, która wygląda jakby dawała dostęp do instrukcji obsługi, ale odsyła donikąd. Jednak na stronie polskiego Amazonu jest dział z pomocą na temat korzystania z czytnika

 

Teraz będzie trzeba przejść jeszcze przez kilka okien, w których do ewentualnego wyboru są usługi i tak niedostępne dla polskiego użytkownika. Najpierw jest to tryb dziecięcy (Make this Kindle child-friendly), potem wypożyczalnia Kindle Unlimited i Audible, czyli firmowa księgarnia z audiobookami (tu akurat są dostępne niezbyt liczne polskie tytuły). W końcu wyświetli nam się ekran główny.

 

Na stronie Amazonu można znaleźć kilka artykułów pomagających rozwiązać problemy z czytnikami Kindle (źródło: amazon.pl)

 

Pierwsze ustawienia

Główny ekran (startowy) jest niestety zdominowany przez reklamy firmowej księgarni. Tylko górny pasek zawiera kilka tytułów z naszej biblioteczki. Warto więc na dole strony wybrać od razu opcję „Library” i od tej pory czytnik wybudzany z uśpienia będzie pokazywał od razu wgrane przez nas publikacje.

 

Główny ekran w Kindle Paperwhite 6 w połowie składa się z reklam prezentacji oferty firmowej księgarni

 

Czytnikowa biblioteczka (Library) może pokazywać zawartość w postaci okładek (często nie będą one poprawnie wyświetlane dla e-booków pochodzących spoza firmowej księgarni Amazonu) lub listy. Do braku niektórych okładek trzeba zwyczajnie przywyknąć. Dokumenty (o ile mają poprawnie zdefiniowane metadane) można sortować według czasu otwarcia, tytułu, autora czy daty publikacji. Wygodną opcją może być grupowanie publikacji w tzw. kolekcjach (Collections). Decydujemy o tym korzystając z menu ukrytego pod ikoną trzech kresek w prawej górnej części ekranu biblioteczki. W górnej części ekranu biblioteczki znajduje się okno wyszukiwania, ale przy braku polskiej klawiatury, możliwości dotyczące polskojęzycznych treści mogą być mocno ograniczone. W lewej górnej części tego ekranu (ikonka z trzema suwakami) można włączyć filtrowanie wg statusu pobrania (Downloaded), przeczytania (Unread, Read) czy charakteru pliku (Books – zwykle z Amazonu, Samples – z Amazonu, Documents – własne pliki, News Stand – prasa z Amazonu, Audible – audiobooki z Amazonu i Comic Strips – komiksy z Amazonu).

 

Podczas pierwszego uruchomienia czytnika, pokazuje się krótkie wprowadzenie. Warto zapamiętać wybór "Library" jako domyślnego widoku (ekran po lewej) i sposób wchodzenia do ustawień (ekran po prawej)

 

W ustawieniach (trzy kropki w górnym rogu ekranu bublioteczki) w zasadzie nie ma czego szukać. Z przydanych rzeczy można ogarnąć w menu Settings np.:

- łączenie z sieciami wi-fi (Settings/Wi-Fi and Bluetooth);

- włączenie przechodzenie czytnika w głębsze uśpienie przy dłuższym nieużywaniu (Setings/Device options/Power saver);

- wyświetlanie okładek czytanych książek jako wygaszacza ekranu (Settings/Screen and brightness/Show covers on lock screen);

- wyłączenie (zbyt) częstego odświeżania ekranu (Home and Library/Reading options/Page refresh).

 

Kindle Papewhite 6 - codzienne czytanie

Bez przerwy pojawiają się w internetach pytania o to jak i jakiego formatu wgrywać pliki do czytników Kindle. Amazon najwyraźniej ignoruje problemy wynikające z tego, że ktoś może mieć pliki pochodzące spoza firmowej księgarni. Ale choć czytniki Kindle oficjalnie sprzedawane są w Polsce, to nie ma w polskim oddziale Amazonu polskojęzycznych e-booków. A nawet jakby były, to oficjalnie obowiązujący w firmowym sklepie format plików KFX nie uwzględnia języka polskiego. Na szczęście polskojęzyczne e-booki pochodzące z naszych księgarń powinny być wyświetlane bez większych problemów. Książki zwykle są dostępne w dwóch formatach do pobrania (EPUB, MOBI) i obydwa nadają się do czytania na czytnikach Kindle. Jednak o ile nie bawi nas konwertowanie formatów e-booków, trzeba tylko sobie zapamiętać poniższe zasady:

- plik w formacie EPUB można na czytnik Kindle wysłać korzystając z usługi Send to Kindle;

- plik w formacie MOBI można wgrać do pamięci czytnika Kindle przez kabel USB (do katalogu „Documents”);

- plik w formacie PDF można wgrać do pamięci czytnika Kindle zarówno przez kabel USB jak i wysyłając go przez Send to Kindle;

- plik w formacie AZW3 można wgrać do pamięci czytnika Kindle przez kabel USB.

Więcej na ten temat można znaleźć w poradniku „Jak wgrać książki do czytnika Amazon Kindle?”. Warto pamiętać, że w odróżnieniu od poprzednich modeli Kindle, jeśli mamy na koncie zarejestrowany Kindle Paperwhite 6 to nie można na niego pobrać e-booków zakupionych w Amazonie. Więc i przy wykorzystaniu tego modelu nie można pozbyć się amazonowego zabezpieczenia DRM z pliku książki.

 

Tu przy okazji kilka słów o ostatnim wspomnianym powyżej formacie – AZW3. Mnie osobiście przeszkadza „domyślny” wygląd książek, które wgrywam do czytnika z rodziny Kindle. Pochodzą one zazwyczaj z polskich księgarń i wysyłam je w formacie EPUB poprzez usługę Send to Kindle. W czytniku są wyświetlane poprawnie, ale... brak w nich podziału wyrazów według polskich reguł i zwykle mają wielgachne marginesy. Trochę mnie mierzi takie marnotrawstwo powierzchni ekranowej. Jeśli chcę cieszyć się wyglądem tekstu, przerabiam pliki na wspomniany format AZW3. Zainteresowanych odsyłam do wpisu „Poradnik: Jak zrobić MIŁY dla oka plik dla czytników Kindle?”.

 

Oprogramowanie czytnika jest proste i przyjazne użytkownikowi. Niestety nie ma menu w języku polskim. Jednak nawet osoby niezbyt obeznane z językami obcymi powinny sobie z nim także poradzić. E-booki wgrywamy do pamięci urządzenia (katalog „Documents”) przez kabel lub wysyłamy bezprzewodowo korzystając z jego unikalnego adresu (Send to Kindle). Adres ten można znaleźć w menu ustawień (trzy kropeczki w prawym górnym rogu ekranu): Settings/Your account/Send-to-Kindle e-mail. Adres ten można zmienić na jakiś przyjazny, warto pamiętać aby nie był on podobny do naszego loginu w Amazonie.

 

Podczas korzystania z czytnika przydaje się podręczne menu opuszczane z górnej krawędzi ekranu (ekran po lewej), w którym między innymi jest szybki dostęp do regulacji poziomu oświetlenia, trybu samolotowego czy odwróconego (ekran po prawej)

 

Prostota menu może być niewątpliwą zaletą ale w przypadku Kindle może się ono wydać zbyt uproszczone i dające mało opcji jak na dzisiejsze czasy. Przy otwartym e-booku, wchodzimy do ustawień dotykając ekran w górnej części i wybierając ikonę „Aa”. Konkurencja oferuje w tym względzie między innymi spore możliwości regulacji wielkości marginesów, odstępów między wierszami czy wielkości i nasycenia czernią samego tekstu. W Kindle (niemal niezmiennie od wielu lat) mamy do dyspozycji trzy opcje wielkości marginesów, a mianowicie duże, wielkie lub gigantyczne (zakładka Layout) oraz trzy odstępy między wierszami.

 

Menu formatowania wyglądu tekstu jest bardzo proste. Krój, pogrubienie i wielkość czcionki wybieramy w zakładce "Font" (ekran po lewej), zaś ulubione ustawienia ( z marginesami, odstępami) można zapisać w schemacie zakładki "Themes" (ekran po prawej)

 

Duże uznanie należy się za obecność ładnie wyglądających na ekranie E-Ink czcionek (zakładka Font). Tu znowu od wielu lat prawie bez zmian, ale to akurat bardzo dobrze, bo mamy do dyspozycji m.in. takie kroje jak Caecilia czy Bookerly. I choć czytniki Kindle mają możliwość korzystania z czcionki wgranej przez użytkownika, to jakoś nie czuję takiej potrzeby. Może gdybym używał kroju bezszeryfowego, to bym sobie wgrał Atkinson Hyperlegible. Oczywiście można regulować wielkość tekstu (czternaście stopni wielkości) oraz (poza formatem MOBI) także pogrubienie czcionki.

 

Zakładka „More” daje dostęp m.in. wyłączenia opcji animacji zmiany strony (ja mam wyłączoną) oraz włączenia bardzo (przynajmniej dla mnie) przydatnego zegarka wyświetlanego na górze strony czytanego e-booka (Show Clock While reading).

 

W menu wywoływanym dotknięciem przy górnej krawędzi ekranu można (ikonami i góry) otwierać spis treści, zakładki, notatki i zaznaczenia oraz przeszukiwać tekst. W dolnej części tegoż menu można (ikonkami) włączyć szybki podgląd kolejnych stron.

 

Brak obsługi języka polskiego skutkuje m.in. klawiaturą ekranową bez polskich znaków (ekran po prawej) i niedostępnością przekładu na język polski z oknie tłumacza (ekran po lewej)

 

Brak obsługi języka polskiego skutkuje także brakiem oficjalnych słowników uwzględniających nasz język. Na szczęście w sieci można znaleźć nieliczne słowniki do kupienia lub pobrania. Więcej na ten temat słownika angielsko-polskiego we wpisie „Wielki słownik angielsko-polski na czytniki Kindle”. Słownik niemiecko-polski dostępny jest na stronie depl, zaś języka polskiego na stronie Sana Zamoyskiego oraz Athame.

 

Zainstalowane słowniki powinny być widoczne w sekcji "Dictionaries" w menu (ekran po lewej) i po wybraniu słowa w e-booku, automatycznie będzie pojawiać się tłumaczenie (ekran po prawej)

 

Codzienne czytanie to w zasadzie przyjemność. Nie zdarza się aby czytnik reagował opornie, ospale lub nie reagował na dotyk ekranu. Strony zmieniają się bardzo szybko i pomimo długiego czytania nie widać na ekranie artefaktów z poprzednich stron (tzw. ghostingu).

 

Pliki PDF w Kindle Paperwhite 6

Pliki PDF pozostają popularnym formatem zapisu dokumentów elektronicznych. Wciąż więc pojawiają się pytania o możliwości korzystania z nich na czytnikach. Niestety, formatowanie tego typu publikacji zwykle nie sprzyja takiemu rozwiązaniu. Dokument sztywno ustawiony do rozmiaru strony A4 trudno zmieścić na znacznie mniejszym ekranie czytnika, który do tego nie cechuje się dużą wydajnością.

 

Ekran w Kindle Paperwhite 6 może być zbyt mały aby komfortowo czytać plik PDF, ale po obróceniu tekstu do trybu poziomego (ekran po prawej), czytnik może zapewnić przyjemną lekturę (ekran po lewej)

 

Kindle Paperwhite 6 nie rozpieszcza narzędziami, które by mogły przystosować pliki PDF do rozmiarów ekranu. Do dyspozycji mamy zmianę orientacji tekstu do poziomej oraz wywoływany dwukrotnym stuknięciem w ekran „tryb kolumnowy”, który czasem pomaga w obcięciu marginesów. W sumie więc, jeśli obrót dokumentu do trybu poziomego (landscape) spowoduje, że tekst będzie czytelny, przejścia na kolejne fragmenty tekstu na stronie jak i kolejne strony będą realizowane sprawnie i można czytać dość wygodnie. Jeśli czcionka wciąż będzie za mała, to mówi się „trudno” i myśli o czytniku z większym ekranem (np. Kindle Scribe) lub urządzeniu innej marki z większymi możliwościami pod względem przetwarzania plików PDF.

 

Polskie wypożyczalnie e-booków: Legimi i Empik Go

Aplikacja Legimi dla Windows (przetestowałem z Windows 11) działa poprawnie. Czytnik jest wykrywany i książki są synchronizowane bez problemów. Aby korzystać z wypożyczalni Legimi na Kindle Paperwhite 6 jej pośrednictwo jest konieczne, choć można spróbować także synchronizacji przy pomocy aplikacji mobilnej. Bez zmian pozostaje problem wyświetlania okładek e-booków, które czasem się w czytnikowej biblioteczce są wyświetlane, a czasem nie. Podobnie jest z wyglądem tekstu, który budzi moje zastrzeżenia z powodu braku wyrównywania do lewego i prawego marginesu (justowanie), braku podziału wyrazów oraz przepastnych marginesów. Testowana przeze mnie aplikacja była w wersji 1.8.6. Więcej na temat działania wypożyczalni Legimi na czytnikach Kindle można znaleźć w poradniku „Legimi na Kindle – poradnik, jak korzystać” oraz „Poradnik: Nowy sposób działania Legimi na czytnikach Kindle (bez komputera)”.

 

Aplikacja Legimi (pod MS Windows 11) poprawnie współpracuje z Kindle Paperwhite 6

 

Niestety Kindle Paperwhite 6 (podobnie jak pozostałe tegoroczne modele czytników Kindle) nie współpracują z windowsową aplikacją obsługującą wypożyczenia w Empik Go. Czytnik jest co prawda wykrywany, ale podczas synchronizacji pliki nie trafiają na czytnik. Są jednak niestety odliczane od limitu. Póki co trzeba więc poczekać na ewentualny ruch ze strony twórców aplikacji Empik Go. Testowana przeze mnie wersja nosi numer 1.0.1. Więcej na temat działania wypożyczalni Empik Go na czytnikach Kindle można znaleźć we wpisie „Premiera: Empik Go działa już także na czytnikach KINDLE”.

 

Windowsowa aplikacja Empik Go odlicza e-booka wysłanego na Kindle Paperwhite 6 od limitu, ale książki na czytniku nie znajdziemy

 

Kindle Paperwhite 6 – gdzie kupić?

Zarówno polski jak i niemiecki Amazon wysyłają zakupy na polski adres. Dlaczego to ważne? Ponieważ w porównaniu do polskiego oddziału, to amazon.de oferuje w ciągu roku znacznie więcej promocyjnych akcji. Dodatkowo też obniżki cen bywają większe niż u nas. Warto więc rozważyć dopłacenie do wysyłki czytnika z Niemiec, ale i tak mieć go finalnie taniej niż ze sklepów zlokalizowanych w Polsce.

 

Oferta Kindle Paperwhite 6 w polskim Amazonie (źródło: amazon.pl)

 

Obecnie w polskim Amazonie można kupić zarówno Kindle Paperwhite 6 jak i Kindle Paperwhite 6 Signature Edition. Kindle Paperwhite 6 kosztuje 799,99 PLN zaś Signature Edition 879,99 PLN (czarny, malinowy, zielony).

 

Natomiast w niemieckim Amazonie mamy znacznie większy wybór. Kindle Paperwhite 6 z czarną obudową i bez reklam jest w cenie 179,99 EUR, zaś wersja z reklamami kosztuje 169,99 EUR. Tu mamy większy wybór, bo obok czarnej obudowy można też wybrać wersję z malinową lub zieloną. Kindle Paperwhite 6 Signature Edition dostępny jest w cenie 199,99 EUR w trzech wersjach kolorystycznych obudowy: czarnej metalicznej, malinowej metalicznej oraz zielnej metalicznej. Są także „zestawy dziecięce”, w skład których wchodzi czytnik wraz z firmową okładką – Kindle Paperwhite 6 Kids Edition. Dostępne są obecnie dwie wersje okładki: Cyber City i Starfish. Kids Edition kosztuje obecnie 179,99 EUR. Niestety edycja dziecięca zawiera reklamy (do wyłączenia za dodatkową opłatą). Nie wszystkie wersje czytnika są wysyłane bezpośrednio do Polski. W takim przypadku można skorzystać ze sprawdzonego pośrednika pocztowego (Mailboxde lub tańszy Bodycar1) licząc się z opłatą ok. 37 PLN (do paczkomatu).

 

Kindle Paperwhite 6 Kids Edition (z firmową okładką w komplecie) nie jest wysyłany do Polski (źródło; amazon.de)

 

Obecnie można kupić różnorodne okładki na ten czytnik. W polskim Amazonie nie znalazłem firmowego etui. Jest natomiast dostępne w niemieckim oddziale w wersji różowej, zielonej i czarnej. Kosztuje tam 49,61 EUR (ok. 231 PLN) i dostępna jest w trzech wersjach kolorystycznych: czarnej, malinowej i zielonej.

 

Tanią okładkę z Aliekspressu kupiłem głównie ze względu na pasek ułatwiający trzymanie czytnika jedną ręką

 

W przypadku okładek, jest już też sporo tanich zamienników. Etui widoczne na zamieszczonych tu zdjęciach pochodzi z Aliekspressu. Nie jest idealnie dopasowane, ale jak na swoją cenę, dość solidnie wykonane i powinno spełniać swoje podstawowe zadanie – ochronę czytnika. Wybrałem je głównie ze względu na elastyczny pasek, który ułatwia trzymanie czytnika w jednej ręce (przydatne na przykład w komunikacji miejskiej). Jeśli więc poszukujecie czegoś taniego a wciąż przyzwoicie wykonanego, to obecnie jest ona oferowana w cenie od 5,61 USD (ok. 23 PLN) za wersję w kolorze czarnym, pomarańczowym i różowym, do 5,64 USD za szarą i 5,89 USD za zieloną. Poza tym nie znalazłem na Ali nic ciekawszego, a w szczególności okładki pełniącej również funkcję podstawki, co bym chętnie wypróbował.

 

 

Kindle Paperwhite 6 w taniej okładce z Aliexpress

 

Podsumowanie

Kindle Paperwhite 6 to godny następca modelu wypuszczonego w 2021 roku (Kindle Paperwhite 5). Nie stanowi żadnego przełomu, lecz jest kolejnym małym kroczkiem do przodu. Wyróżnia go bardzo szybko działający, ładny ekran, na którym czyta się z przyjemnością bez konieczności włączania wbudowanego oświetlenia. Trochę osłabia mnie (wciąż) bardo proste menu, które na przykład nie pozwala zredukować dużych marginesów po bokach ekranu. Żenującą sytuacją jest brak polskiego menu, polskiego słownika i uwzględnienia naszego języka w oficjalnym amazonowym formacie e-booków (KFX). Mimo tego polskie e-booki można czytać na najnowszym Kindelku bez problemów. Polskie znaki wyświetlają się poprawnie, a czcionki obecne w czytniku (m.in. Caecilia, Bookerly) zapewnią ładny wygląd tekstu. To nie jest czytnik idealny, choćby ze względu na brak fizycznych przycisków zmiany stron, polskojęzycznego menu, słowników i ekranowej klawiatury. Ma też zbyt mało możliwości formatowania wyglądu tekstu. Ale to urządzenie solidnie wykonane i sprawnie działające, na którym miło się czyta.

 

Kindle Paperwhite 6

 

Porada konsumencka na dziś brzmi: jeśli masz poprzedni model Paperwhite, nie ma co kupować bieżącej wersji. Jeśli jednak szukasz nowego czytnika lub posiadasz starszego Kindelka, to Kindle Paperwhite 6 będzie na pewno udanym zakupem. Kindle Paperwhite 6, szczególnie w czasie akcji promocyjnych, ma wciąż najlepszy wśród Kindelków stosunek jakości/możliwości do ceny.

 

Plusy

- szybkie i stabilne działanie;

- bardzo ładny ekran, zbliżony jakościowo do Kindle Voyage (lecz szybszy);

- równomierne oświetlenie ekranu z regulacją temperatury barwowej;

- zainstalowane ładne czcionki (Bookerly, Caecilia);

- możliwość zainstalowania własnych czcionek;

- współpraca z Calibre;

- wodoodporność;

- współpraca z wypożyczalnią Legimi;

- wyświetlanie podczas czytania zegarka na górnej krawędzi ekranu.

 

Minusy

- widziany jako urządzenie MTP (nie jako zewnętrzny dysk);

- ekran startowy zawalony „polecajkami” książek z Amazonu;

- często brak wyświetlania okładek dla książek wgranych samodzielnie;

- brak fizycznych przycisków zmiany stron;

- brak spolszczenia (menu, klawiatura ekranowa, słownik);

- szerokie boczne marginesy z niewielką możliwością regulacji;

- brak możliwości pobrania pliku e-booka zakupionego w Amazonie na ten model i wgrania przez kabel;

- ciągłe zamieszanie z formatami wgrywanych i wysyłanych plików;

- brak współpracy z wypożyczalnią Empik Go.

 

 

Parametry Kindle Paperwhite 6 (12. generacji) wg producenta

Ekran: przekątna 17,7 cm (7 cali) ekran E-Ink Carta i rozdzielczością 300 ppi, 16 odcieni szarości, dotykowy, z regulacją temperatury barwowej oświetlenia;

Masa: 211 g;>

Rozmiary: 176,7 × 127,5 × 7,8 mm;

Żywotność baterii: do 12 tygodni;

Pamięć: ok. 11,6 GB wewnętrznej (16 GB pomniejszona o pliki systemu operacyjnego);

Czcionki: 9 krojów łacińskich czcionek;

Obsługiwane formaty tekstowe: Kindle Format 8 (AZW3), Kindle (AZW), TXT, PDF, MOBI, PRC;

Łączność: Wi-Fi (2,4 i 5 GHz), USB-C;

Wodoodporność: IPX8

Główne funkcje: audiobooki (tylko z księgarni Audible), słowniki (bez polskiego), przeszukiwanie książek (klawiatura ekranowa bez polskich znaków), zakładki, wbudowana przeglądarka WWW.

 

Odsyłacze do sklepu, zawarte w tekście, są częścią programu afiliacyjnego Amazon

 

[Aktualizacja: 26 II 2025 r.]

Kindle Paperwhite 6 może już korzystać z wypożyczalni Empik Go, a to dzięki androidowej aplikacji mobilnej. Więcej na ten temat we wpisie "Premiera: Mobilna aplikacja Empik Go współpracuje z czytnikami Kindle".

Like Reblog Comment
text 2025-01-29 22:03
Jak wygląda Kindle Colorsoft Signature Edition od środka?

Pierwszy Kindle z kolorowym ekranem miał premierę w zeszłym roku. Jednak w chwilę po wprowadzeniu na rynek, Kindle Colorsoft Signature Edition został wycofany ze sprzedaży. Wiązało się to z licznymi recenzjami, w których użytkownicy zwracali uwagę na żółtą poświatę w dolnej części ekranu. Pod koniec zeszłego roku czytnik wrócił do sprzedaży i wygląda na to, że Amazon uporał się z kontrolą jakości, bo wspomnianych skarg obecnie brak.

 

Oferta Kindle Colorsoft Signature Edition (źródło: amazon.de)

 

Rozgoryczenie pierwszych nabywców było o tyle zrozumiałe, że Amazon każe sobie słono płacić za kolorowy ekran. Różnica w cenie pomiędzy czarno-białym Kindle Paperwhite 6 Signature Edition (206,71 EUR) a Kindle Colorsoft Signature Edition (299,74 EUR) jest całkiem znaczna. Wynosi obecnie aż 93 EUR (ok. 392 PLN). Różnice w cenie czytników innych producentów nie są aż tak drastyczne. Na przykład pomiędzy czytnikiem PocketBook Era (879 PLN) a PocketBook Era Color (1059 PLN) różnica w cenie obecnie wynosi 180 PLN. Jeszcze mniejsza jest między (co prawda sześciocalowymi) czytnikami Kobo, gdzie Kobo Clara Colour (679 PLN) jest droższa od Kobo Clary BW (599 PLN) o raptem 80 PLN. Czy warto więc interesować się kolorowym Kindelkiem? Na to pytanie każdy musi sobie sam odpowiedzieć, ale teraz mamy jeszcze coś...

 

"Demontaż" Kindle Colorsoft Signature Edition (źródło: youtube.com)

 

Otóż dziś YouTube podpowiedział mi film pokazujący wspomniany czytnik poddany sporym wyzwaniom, a także jego wnętrze. Rzadko bo rzadko, ale najwyraźniej śledzenie moich nawyków przez Google się czasem przydaje. Zachęcam więc i ja do oglądnięcia całego filmu zmieszczonego na kanale JerryRigEverything. Od wczoraj ma on grubo ponad 400 tys. odsłon. Całkiem nieźle jak na niszczenie sprzętu.

 

Próby wytrzymałościowe ekranu Kindle Colorsoft (źródło: youtube.com)

 

Czy dowiedziałem się czegoś ciekawego z tej „sekcji zwłok”? Raczej tak. Ogólnie bardzo miło zaskoczyła mnie odporność ekranu na wyginanie. Pomimo prób złamania czytnika w różnych płaszczyznach, ekran pozostał cały. A pęknięcia ekranów to przecież najczęstsza przypadłość czytników z ekranami E-Ink. Co prawda autor filmu Kindelka nie zrzucał na ziemię, ale jednak stopień odkształceń, które przetrwał ekran zrobił na mnie wrażenie. Ponadto wykonanie wnętrza urządzenia, a szczególnie solidne przymocowanie baterii do ramki montażowej też wzbudziło moje uznanie.

 

Czarna ramka menu Kindle Colorsoft pod mikroskopem (źródło: youtube.com)

 

Kolejnym zaskoczeniem była dla mnie spora ilość „nieczarnych” pikseli na czarnych elementach wyświetlanych na ekranie. Dotyczy to pokazanej pod mikroskopem ramki menu i tekstu. Co do tekstu, to trochę ciężko powiedzieć coś na 100%, bo analizie został poddany fragment zakreślony na kolorowo. Ale przez chwilę pokazana była też ramka menu. Zwyczajnie nie jest ona czarna, ale z widocznymi elementami kolorowymi, które zaburzają czerń. Potwierdza to obserwacje, że tekst w czytnikach z kolorowym ekranem wygląda słabiej niż na ekranach czarno-białych. Do tej pory myślałem, że to z powodu mniejszego kontrastu, ale teraz widać, że warstwa kolorowego filtra (w postaci elastycznej folii naklejonej na ekran) tez się do tego przyczynia.

 

Kolorowy filtr odrywany od ekranu Kindle Colorsoft (źródło: youtube.com)

 

Podsumowując, trzeba stwierdzić, że Kindle Colorsoft Signature Edition jest solidnie skonstruowanym sprzętem, w którym nie trzeba specjalnie bać się o ekran. Szkoda, że ze znacznie przesadzoną ceną...

 

 

Odsyłacze do czytników, zawarte w tekście, są częścią programu afiliacyjnego Amazon

 

Like Reblog Comment
text 2024-09-17 06:16
Amazon: Kindle Paperwhite 5 Signature Edition znika z oferty europejskich Amazonów

Niedawno pisałem, że nie można już kupić w europejskich sklepach Amazonu podstawowego czytnika Kindle 11 (2022). Podobnie rzecz ma się teraz z „rozszerzoną” wersją Kindle Paperwhite 5, czyli Signature Edition.

 

 

Kindle Paperwhite 5 Signature Edition niedostępny w polskim Amazonie (źródło: amazon.pl)

 

Kindle Paperwhite 5 Signature Edition pojawił się na rynku w listopadzie 2021 roku. Kosztował u nas 869,99 PLN. W porównaniu do standardowego modelu miał większą pamięć (32 zamiast 16 GB), możliwość bezprzewodowego ładowania oraz czujnik światła pozwalający na automatyczną regulację oświetlenia ekranu. Natomiast ekran, obudowa, oprogramowanie wewnętrzne i elektronika były w zasadzie takie same. Ja osobiście nie widziałem powodu, dlaczego miałbym go kupować i testować, skoro recenzję Kindle Paperwhite 5 opublikowałem w styczniu 2022 roku (szczegóły we wpisie: „Recenzja: Kindle Paperwhite 5 (2021) czyli najszybszy EKRAN na rynku”). W tymże roku zamieściłem również na blogu recenzję recenzję Kindle Paperwhite 5 Kids Edition (więcej we wpisie: „Recenzja: „Dziecięca” wersja Kindle Paperwhite 5 Kids Edition (2021)”). I wciąż uważam, że Kindle Paperwhite 5 to jeden z szybszych, stabilniejszych i sprawniej działających czytników obecnych na rynku. Pomimo upływu lat konkurencja pod tym względem niespecjalnie mu zagroziła. Gorzej w przypadku funkcjonalności. Od wielu miesięcy czy nawet lat oprogramowanie wewnętrzne czytników Kindle nie otrzymało istotnych aktualizacji czy choćby spolszczenia menu, co by było w naszym przypadku miłym gestem producenta.

 

We francuskim Amazonie, podobnie jak w innych europejskich oddziałach, dostępny jest tylko Kindle Paperwhite 5 (16 GB) i Kindle Scribe (źródło: amazon.fr)

 

Kindle Paperwhite 5 z pamięcią wewnętrzną o pojemności 16 GB wciąż jest oferowany zarówno w polskim jak i w innych europejskich sklepach Amazonu. W przypadku naszego kraju jest to obecnie jedyny dostępny czytnik tej marki. Nawet jeśli z menu wybierzemy Signature Edition to i tak zostaniemy odesłani na stronę „zwykłego” Kindle Paperwhite 5. Strona produktu wciąż istnieje. W innych europejskich Amazonach jest jeszcze Kindle Scribe, który u nas wciąż nie jest oferowany. W przypadku niemieckiego Amazonu, można jeszcze (?) kupić Signature Edition tylko z obudową w kolorze zielonym lub niebieskim. Można je zamówić z bezpośrednią wysyłką do Polski:

- Kindle Paperwhite 5 Signature Edition (zielona obudowa) w cenie 202,37 EUR (z polską stawką VAT i kosztami dostawy) ok. 865 PLN;

- Kindle Paperwhite 5 Signature Edition (niebieska obudowa) w cenie 202,37 EUR (z polską stawką VAT i kosztami dostawy) ok. 865 PLN.

Natomiast tu także brak modelu z czarną obudową i to zarówno w wersji z reklamami jak i bez reklam.

 

W niemieckim Amazonie wciąż dostępny jest Kindle Paperwhite 5 Signature Edition w wersji z niebieską i zieloną obudową, ale nie z czarną (źródło: amazon.de)

 

W związku z zaistniałą sytuacją zapewne znowu pojawi się wiele artykułów i komentarzy, że „zobaczycie, teraz to już na pewno będzie nowy Kindle”. Prawdopodobieństwo, że za którymś razem taka przepowiednia się sprawdzi jest całkiem spore... Pozostaje poczekać na to co pojawi się (lub nie pojawi) w Amazonie w najbliższych (tygo)dniach.

 

Odsyłacze do sklepu, zawarte w tekście, są częścią programu afiliacyjnego Amazon

 

More posts
Your Dashboard view:
Need help?