logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: Christie
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
review 2024-09-24 21:51
Morderstwo na polu golfowym
Morderstwo na polu golfowym - Agatha Christie
CYKL: "HERCUKES POIROT" (TOM 2)

Tym razem sięgnęłam po "Morderstwo na polu golfowym", czyli kryminał słynnej Agathy Christie, z nie mniej słynnym bohaterem - Herculesem Poirot. To, co zaobserwowałam już na samym początku lektury, to narrator. W tej historii wydarzenia opowiada przyjaciel Poirota - Hastings. Niezbyt często spotykałam się z podobnym zabiegiem w tym cyklu (o ile w ogóle), a już trochę przeczytałam kryminałów z Poirotem.
 
O co mniej więcej (bez zdradzania treści) chodzi w tej powieści detektywistycznej? Nie dajmy się zwieźć tytułowi i nie wyobrażajmy sobie akcji pośród zaliczania kolejnych "dołków" przez bohaterów, czy szukania narzędzi zbrodni w postaci kijów golfowych. Nic bardziej mylnego. Tu mamy więcej niż jedną zbrodnię, tajemnicę sprzed lat, długie śledztwo i zawiłe wątki romantyczne. I to w zasadzie najlepiej określa fabułę tego tomu.
 
Co mi się podobało w tej książce? No właśnie nie za wiele. Jak na moją ulubioną Agathę Christie i ulubiony cykl z Poirotem: wyszło bardzo przeciętnie. Jestem w stanie wskazać bardziej to, co mi przeszkadzało. A był to z pewnością jeden zupełnie niepotrzebny, naiwny wątek romantyczny między pewnym targanym namiętnościami bohaterem, a tajemniczą osobą. Gdyby okroić książkę o ten wątek, historia raczej niewiele by straciła. Może nawet byłaby mniej chaotyczna.

Następnie, mamy nagromadzenie w fabule zawiłych wątków miłosnych, które w połowie lektury mogą wprawić czytelnika w konsternację, i zaczyna się on zastanawiać kto z kim, kiedy, po co, na co i dlaczego? Przyznam, że się pogubiłam w tych romansach. I nic dziwnego, bo wcale o to nie trudno.
Kolejnym minusem jest sam Poirot. Nie jest tajemnicą, że jest to osoba z wielkim mniemaniem o sobie, wszak Autorka często to podkreśla w swoich powieściach, ale tutaj do akcji wkraczają dodatkowe postaci i to one w głównej mierze prowadzą śledztwo. A co na to nasz Poirot? Czuje się odstawiony na boczny tor, i mam wrażenie, że źle to skutkuje na jego manię wyższości. Tak często przechwala siebie i swoje słynne szare komórki, że chwilami ma się dość Poirota. Prawdopodobnie tak miało być, aczkolwiek nagromadzenie tego zjawiska jest irytujące. Dawno mój ulubiony detektyw tak mnie nie zdenerwował, jak tutaj.
 
Trzeba oddać Autorce, iż jest to dopiero drugi tom cyklu. Zrzucam więc te wady charakterologiczne Poirota na karb tego faktu. Tym bardziej, że do tej pory czytałam późniejsze tomy, gdzie Poirot ma w sobie wiele więcej taktu, umie trzymać na wodzy swoje przechwałki oraz ma większe poważanie otoczenia dla jego detektywistycznych umiejętności.
 
A Hastings? Cóż... Może zrzućmy na jego wątek zasłonę milczenia...
Można było się tego spodziewać, iż głównym tematem przewodnim tego kryminału będzie namiętność, miłość. Wszak sama Autorka w pewnym momencie stwierdza: "Tam gdzie jest nienawiść, jest też miłość". A miłość, wiadomo: gwałtowną bywa, nieraz naiwną, nerwową, porywczą, chaotyczną... I taka też trochę jest ta opowieść.

Książkę uważam za taką, która spokojnie ujdzie w tłumie innych tytułów Autorki. Nie jest długa, zapewne można ją przeczytać w jeden wieczór lub dwa - i może tak należało zrobić, gdyż przy "rozłożeniu lektury" na parę dni można pogubić się w zawiłych relacjach damsko-męskich. Sama zagadka kryminalna nie jest zła, a samo jej zakończenie można wręcz uznać za dobre. Jeśli jednak, miałabym zaczynać przygodę z książkami Christie, to raczej nie od tej książki, dlatego nie polecam "Morderstwa na polu golfowym" tym, którzy chcą dopiero poznawać jej twórczość. Jest to jednak moje subiektywne zdanie i nie każdy musi się z nim zgodzić, tym bardziej, że ja nie przepadam za takimi wątkami romantycznymi w kryminałach czy też thrillerach. Dlatego najlepiej wyrobić sobie własne zdanie.

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2024/09/morderstwo-na-polu-golfowym.html
Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2024-08-06 21:25
Tajemnica gwiazdkowego puddingu
Tajemnica gwiazdkowego puddingu - Agatha Christie
CYKL: "HERCUKES POIROT" (TOM 37)

Sięgając po ten tom cyklu przygód detektywa Poirot nie przypuszczałam, że będzie to zbiór opowiadań. Byłam pewna, że cały tom dotyczyć będzie jednej zagadki kryminalnej.

1) "Tajemnica gwiazdkowego puddingu" (7/10) - W opowiadaniu tytułowym Hercules Poirot zostaje z trudem namówiony na wyjazd do Kings Lacey, aby pomóc w rozwiązaniu zagadki zaginięcia pewnego rubinu. Przyjemnie zapowiadający się pobyt i uroczyście spędzane Święta Bożego Narodzenia przybierają nagle nieoczekiwany obrót. Co się wydarzy? Czy Poirot rozwiąże zagadkę gwiazdkowego puddingu? Tego należy dowiedzieć się z lektury książki. Ze swojej strony powiem tylko, że do bardzo dobrze poprowadzona zagadka, a kolejne wydarzenia rozbudzając apetyt czytelnika. I nie chodzi tu bynajmniej o świątecznego indyka, pudding ani inne wspomniane w tym opowiadaniu bożonarodzeniowe potrawy...

2) "Zagadka hiszpańskiej skrzyni" (6/10) - Opowiadanie, w którym Hercules Poirot podejmuje się rozwiązania zagadki, o której przeczytał w porannej gazecie, a która bardzo mocno go zaintrygowała. Spotkanie w pewnym bogatym domu kończy się tragicznie. Kto zamordował? Czy jest tą osobą ten, kto został aresztowany? Co wspólnego z tą zagadką mają pozostałe osoby, które brały udział w wieczornym spotkaniu? Jest to interesujące spotkanie z bardzo ciekawym rozwiązaniem zagadki, jednak tylko "dobre" a to przez wzgląd na zakończenie, które pozostawiło lekki niedosyt.

3) "Popychadło" (6/10) - Hercules Poirot przybywa do rezydencji, w której doszło do morderstwa. Choć sprawa jest przesądzona, a morderca został osadzony w areszcie, to pewne poszlaki wskazują, że mogło dojść do oskarżenia niewłaściwej osoby. Sprawa nie należy do najłatwiejszych a Poirot będzie musiał uciec się do niekonwencjonalnych metod, aby dojść do prawdy. Kto jest tytułowym popychadłem? I czy słynnemu detektywowi uda się rozwiązać zagadkę? Jest to najdłuższe opowiadanie w tym zbiorze. Ciekawe, niepodzielone na rozdziały. Czyta się szybko, choć chwilami miałam wrażenie, że się dłuży.

4) "Dwadzieścia cztery kosy" (5/10) - Bardzo krótkie opowiadanie, w którym Herculesa Poirota zaintrygowała historia pewnego staruszka, który od wielu lat dwa razy w tygodniu przychodzi do tej samej restauracji i zamawia te same dania. Niezłe opowiadanie, choć trochę za krótkie, co wzbudza niedosyt. Ponadto w połowie zaczyna być trochę przewidywalne.

5) "Sen" (7/10) - Dziwny sen i... samobójstwo? Czy to aby na pewno sprawa dla Herculesa Poirot? Niedługie opowiadanie, ale ciekawe i zaskakujące. Ma wszystko, czego potrzeba do stworzenia idealnej opowieści kryminalnej: tajemnicza sprawa, zagadkowe poszlaki, zaskakujący finał i zakończenie. Bez poczucia niedosytu.

6) "Szaleństwo Greenshawa" (6/10) -Stara rezydencja, zdziwaczała staruszka i pewien testament. Opowiadanie różniące się od pozostałych nie tylko tempem fabuły ale też stylem, a przede wszystkim postacią panny Marple. To właśnie ta kobieta pomaga inspektorowi rozwikłać kryminalną zagadkę. Dobre opowiadanie, choć zdecydowanie wolę Herculesa Poirot od panny Marple.
 
Zawarte w tym zbiorze opowiadania są stosunkowo na wyrównanym poziomie. Jedne bardzo dobre, inne dobre. Jedyną historią, która mniej mi się podobała było opowiadanie "Dwadzieścia cztery kosy", głównie przez przewidywalność fabuły oraz zakończenie, które pozostawia u czytelnika niedosyt. Chciałoby się jakiegoś wyjaśnienia w stylu zakończeń historii z Poirotem w wydaniu Christie. Tu tego nie ma. Pomimo to uważam, ze warto sięgnąć po ten zbiór. Opowiadania są intrygujące, większość z nich zaskakuje. Można je szybko przeczytać w dwa wieczory lub podzielić sobie po jednym lub po dwa opowiadania na dzień. I, choć początkowo zraziłam się, gdy okazało się, że nie jest to jedna opowieść, a sześć nie powiązanych ze sobą historii, to ostatecznie dobrze spędziłam czas z tym tomem.

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2024/08/tajemnica-gwiazdkowego-puddingu.html
Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2021-12-31 21:55
Czytelnicze podsumowanie roku 2021
Nawałnica mieczy: Krew i złoto - George R.R. Martin,Michał Jakuszewski
Zimny dzień w Raju - Steve Hamilton
 Zgubiona dusza - Olga Tokarczuk,Joanna Concejo
Martwi za życia - Graham Masterton,Anna Dobrzańska,Roch Siemianowski
Billy Summers - Stephen King,Tomasz Wilusz
Czerwone Gardło ( Audiobook MP3) - Jo Nesbo
Człowiek - Nietoperz - Jo Nesbo,Iwona Zimnicka,Mariusz Bonaszewski
Morderstwo w Orient Expressie - Agatha Christie
Cień i kość - Leigh Bardugo,Anna Pochłódka-Wątorek
Ostatnie dni Sylvii Plath. Biografia - Carl Rollyson,Rychlik Magdalena

Moje książkowe "the best":


Najbardziej intrygująca książkowa postać:

 

Tyrion z książki "Nawałnica mieczy: Krew i złoto" (George R.R. Martin)

 

Najlepsza okładka:

 

"Zimny dzień w Raju" (Steve Hamilton), Wydawnictwo Amber, 2008r.

 

Najlepszy cytat:

 

"Gdyby ktoś umiał spojrzeć na nas z góry, zobaczyłby, że świat jest pełen ludzi biegających w pośpiechu, spoconych i bardzo zmęczonych oraz ich spóźnionych, pogubionych dusz."

 

"Zgubiona dusza" (Olga Tokarczuk)


Największe zaskoczenie:

 

"Martwi za życia" (Graham Masterton)

 

Najlepszy autor:

 

Stephen King ("Billy Summers")

 

Najlepsza książka:

 

"Billy Summers" (Stephen King)

 


Największe gnioty:

 


Najbardziej irytująca książkowa postać:

 

Harry Hole z książek "Czerwone gardło" i "Człowiek nietoperz" (Jo Nesbø)

 

Najgorsza okładka:

 

"Morderstwo w Orient Expressie" (Agatha Christie), Wydawnictwo Dolnośląskie, 1991r.

 

Najgorszy cytat:

 

"Wiatr... Dopada cię, ledwie wyjdziesz z namiotu, wygłodniały ledwie wgryza się w każdy odsłonięty kawałek skóry, pożera każdą odrobinę ciała i wypluwa ją wprost w posępne, szare niebo"

 

 

"Cień i kość" (Leigh Bardugo)


Największe rozczarowanie:

 

"Ostatnie dni Sylvii Plath. Biografia" (Carl Rollyson)

 

Najgorszy autor:

 

Jo Nesbø ("Człowiek nietoperz", "Czerwone gardło")

 

Najgorsza książka:
 
"Człowiek nietoperz" (Jo Nesbø)

 


_______________________________________________________________________________

 


W liczbach:

 

Wszystkich przeczytanych książek 50, w tym:

 
Biografie/Autobiografie/Dzienniki/Pamiętniki - 1
Czasopisma - 3
Fantastyka - 3
Film + książka - 2

Horror - 1

Literatura dziecięca - 5
Literatura faktu/Reportaże/Eseje - 1
Literatura piękna/współczesna - 4

Literatura popularnonaukowa - 11

Poradniki - 4
Thrillery/Kryminały/Sensacja - 14

Utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia - 1

 


W nagrodach:

 

Nominowani (2)


1) Książka Roku Lubimyczytac.pl (2018)
"Opowiadania bizarne" (Olga Tokarczuk)

2) Nagroda Literacka Nike (2013)
"Mokradełko" (Katarzyna Surmiak-Domańska)

 

Nagrodzeni (0)

 

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2021-05-29 22:57
Morderstwo w Orient Expressie
Morderstwo w Orient Expressie - Agatha Christie

CYKL: "HERCULES POIROT" (TOM 9)

Kryminały Agathy Christie poznaję od paru lat, jednakże wciąż nieznanym był mi klasyk jej autorstwa. Obawiałam się, że książka może mnie albo bardzo zawieźć, albo tak bardzo mi się spodobać, że już na każdą następną będę patrzeć inaczej. Jak się okazuje, po zapoznaniu się z treścią "Morderstwa w Orient Expressie", ta druga opcja raczej mi nie grozi...

Skąd taka ocena? Przez ostatni rozdział z wyjaśnieniem zagadki, które mnie rozczarowało. Bo do czasu poznania ostatecznych przemyśleń Poirota i jego końcowych wyjaśnień, ta książka jawiła mi się jako dobra. Autorka jednak wszystko mi zaburzyła na koniec. Nie ma sensu rozpisywać się w szczegółach, trzeba tego doświadczyć samemu i albo też się zawieźć albo nie - zależy od indywidualnego podejścia czytelnika. Ja się tym rozwiązaniem zagadki i takim potraktowaniem końcowym całej sprawy mocno zawiodłam, co miało wpływ na końcową ocenę. A szkoda, bo Christie nakreśliła ciekawe postaci o intrygujących osobowościach. Widać było, że w jakimś kierunku to zmierza. Czytałam ze sporym zainteresowaniem, chcąc jak najszybciej dowiedzieć się tego najważniejszego - kto zabił? I... no właśnie. I tu mi Autorka popsuła zabawę.

 


Szczerze, takie stanowisko końcowe Poirota dziwi mnie tak bardzo, jak fakt, że teraz nie do końca rozumiem na czym polega fenomen tego tytułu. Ostatecznie, cieszę się, że jednak nie sięgałam po ten jeden z najsłynniejszych - o ile nie najsłynniejszy kryminał Christie, a zamiast tego przeczytałam parę innych - o wiele ciekawszych, lepszych, z lepszymi zakończeniami. Inaczej, pewnie bym się mogła zrazić do Autorki. Dlatego też, gdyby zapytano mnie czy warto rozpocząć przygodę z Agathą Christie od "Morderstwa w Orient Expressie", odpowiedziałabym: "Nie, odpuść sobie ten tytuł i zostaw na czas, gdy poznasz coś bardziej wartościowego".

 

Opinia opublikowana na mim blogu:

https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2021/11/morderstwo-w-orient-expressie.html

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2021-01-24 20:50
Morderstwo w Orient Expressie
Morderstwo w Orient Expressie - Agatha Christie
 
Książki Agathy Christie były w moim domu zawsze. Najpierw czytała je mama potem ja. Dla mnie to mistrzyni kryminału, morderstwa i oczywiście arszeniku.
Głównym bohaterem jest Herkules Poirot, który rozwiązał kolejną sprawę, z Aleppo udaje się do Stambułu, gdzie ma zabawić parę dni. Jednak Londyn postanawia zmienić jego plany, dlatego detektyw musi najszybciej wracać do Europy. Liczy się czas, Poirot wybiera więc Orient Express, jednak co zaskakujące w zimowej porze, cały skład jest zapełniony. Na szczęście dzięki koneksji z dyrektorem kolei Herkulesowi udaje się zająć miejsce w pociągu.
Pasażerowie owego pociągu są różni. Oprócz pokojówek, szwedzkiej misjonarki i rosyjskiej księżnej podróżuje komiwojażer, żołnierz brytyjskiej armii i biznesmen z Włoch. A pośród nich wszystkich kawę spokojnie popija belgijski detektyw.
W nocy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie jeden z pasażerów. Herkules rozpoczyna dochodzenie, a jego podróż zmienia się w śledztwo. Fakty wskazują, że zabójca zajmuje przedział w tym samym wagonie. Czy Poirot da radę rozwiązać zagadkę tajemniczego morderstwa? Sprawa nie należy do łatwych. Każdy pasażer jest podejrzany...
Książkę przeczytałam ponownie po latach z wielką przyjemnością. Powtórne spotkanie z Herkulesem było prawdziwą przyjemnością. Klasyka kryminału - w zderzeniu ze współczesnymi powieściami kryminalnymi coraz bardziej makabrycznymi, pogmatwanymi, nastawionymi na brawurową akcję i nagłe zwroty akcji - jest bardzo miłą odmianą. Oddechem, przyjemnością której nie sposób sobie odmówić, jeśli uwielbia się kryminały.
Takich detektywów jak Herkules Poirot w kryminałach już nie ma. No bo który mógłby złapać mordercę siedząc tylko...w fotelu i przesłuchując podejrzanych, używając jedynie swych szarych komórek i stosując drogę dedukcji.
Ze swojej strony polecam!
More posts
Your Dashboard view:
Need help?