Mam do was jedną prośbę, za spełnienie której zdobędę się na pewne wyznanie. Ludzie lubią zaglądać przez dziurkę od klucza i poznawać tajemnicę, szczególnie te wstydliwe, więc myślę, że to dobra zapłata :)
Ale najpierw zdjęcie. Biblioteka Narodowa Szkocji w Edynburgu, wspaniałe, zapierające dech w piersi miejsce, tuż przy ruchliwej ulicy, przy której znajduje się słynny The Elephant House (to tu narodziła się historia o Harrym Potterze). Mało tego, kilka kroków dalej i już jesteście na cmentarzu Greyfriars, gdzie spoczywa sam Voldemort.
Fajna okolica, nieprawdaż? :) a teraz prośba. Zdjęcie bierze udział w fotokonkursie Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki publicznej w Gdańsku, w którym zamierzam wygrać czytnik ebooków. I wy mi w tym pomożecie!
Jak?
https://apps.facebook.com/megafonikonkurs/2470/?view=main
Trzeba się zalogować do aplikacji, przejść do zakładki "Zgłoszenia", odnaleźć moje zdjęcie i kliknąć "Głosuję". Aplikacja nie publikuje żadnych dziwnych informacji na tablicy (sprawdzone) i jest zupełnie nieszkodliwa - biliotekom można ufać. (edit: aplikacja doda na walla info z miniaturką zdjęcia, na które się oddało głos. Jak ktoś chce, to może taki post ukryć na swojej tablicy).
Zajmie to dosłownie 30sek.
A teraz, wyznania.
Takie trochę wstydliwe, ponieważ zależy mi nie tyle na nagrodzie-czytniku, ile na docenieniu moich zdjęć. Bowiem niespełnionym fotografem jestem :) fotografuję namiętnie od jakiegoś czasu, mówią, że nawet nieźle mi szło, ale dopadł mnie kryzys twórczy. Zdradliwy.
Mój fotoblog tęskni za nowymi zdjęciami, a ja zdradzam go z booklikes. Bo atmosfera tu panująca wzmaga moją ciekawość świata i chęć dzielenia się zobaczonym z innymi. Ot, i wyszło, że przyznałam się do kryzysu w związku i zdrady ;)