logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: inkbook
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
text 2024-04-27 16:42
Przestaje działać bezprzewodowa wysyłka na starsze inkBooki

Według informacji na oficjalnej stronie opisującej działanie usługi „wyślij na inkBooka”, powinna ona działać na siedmiu modelach czytników tej marki. Tak niestety nie jest. Posiadacze starszych inkBooków mogą czuć się teraz zawiedzeni, bo do nich nie da się już wysyłać e-booków. „Wyślij na inkBooka” uruchomiono w 2020 roku, po wygaszeniu usługi „Midiapolis Drive”. Polega ona na bezprzewodowej wysyłce plików na przypisany czytnikowi unikalny adres poczty elektronicznej. Teraz i ona odchodzi w niebyt na starszych inkBookach.

 

 Oficjalna strona usługi „wyślij na inkBooka” z listą (teoretycznie) wspieranych czytników (źródło: inkbook.pl)

 

Firma inkBook jakoś specjalnie nie informuje o tym, ale o ile się orientuję nie da się już „wysłać na inkBooka” w przypadku modeli takich jak inkBook Classic 2, inkBook Prime, inkBook Prime HD, inkBook Lumos oraz inkBook Calypso. Pracują one od początku pod kontrolą bardzo starego Androida (np. 4.2.2) i według dystrybutora, właśnie dlatego nie ma możliwości aby wspomniana usługa na nich dalej mogła funkcjonować. Pozostaje korzystanie z kabla USB lub karty microSD. Ten sposób transfery plików czytniki wciąż obsługują.

 

Jeśli jesteście posiadaczami starych inkBooków, to proszę o informację, czy „wyślij na inkBooka” na nich działa. Na moim Calypso Plus (z trochę nowszym Androidem) wciąż mogę wysyłać pliki bezprzewodowo. Podobnie powinno być z inkBookiem Focus. Ponownie okazuje się, że Android może nie być dobrym rozwiązaniem w czytnikach, tym bardziej jeśli nie można liczyć na długofalowe wsparcie producenta czy dystrybutora.

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

 

Like Reblog Comment
text 2023-11-25 06:55
Recenzja: Reader – nowa aplikacja dla czytników inkBook

Reader to nowa aplikacja służąca do czytania e-booków w formacie EPUB. Została ona niedawno udostępniona na dwa modele czytników: inkBook Calypso Plus i inkBook Focus. Być może w przyszłości zastąpi ona obecną domyślną aplikację na nowszych urządzeniach tej marki. Póki co trwają testy, a inkBook zachęca do wyrażania swojej opinii na temat nowego Readera. Ukazała się na ten temat informacja na blogu dystrybutora. Jeśli chcecie pomóc w usprawnieniu tego programu, można napisać na adres help@inkbook.eu, w temacie listu wpisując „Reader – recenzja”. Uwagi dotyczące wersji testowej należy zgłaszać do 30 XI 2023 r. W niniejszym wpisie skupiam się, co zrozumiałe, głównie na zauważonych błędach, bo chyba o to głównie była prośba.

 

Reader to nowy program udostępniony tylko dla czytników z bieżącej oferty: inkBook Calypso Plus i inkBook Focus

 

Instalacja nowej aplikacji odbywa się poprzez inkBook Plus. Można Readera zainstalować tylko na wspomnianych dwóch modelach – Calypso Plus oraz Focus. Niestety, pominięte zostały wszystkie starsze modele tej marki.

 

 

Pierwsze uruchomienie nowego Readera wyświetla pustą biblioteczkę (ekran po lewej) i musimy każdą książkę z osobna dodać ręcznie (ekran po prawej)

 

Po pierwszym uruchomieniu Readera zobaczymy ekran z napisem „Biblioteka” u góry i prostym menu po prawej stronie. Aby e-booki można było w aplikacji czytać, trzeba je najpierw ręcznie do niej dodać. Służy do tego ikonka z plusem. Niestety do biblioteczki programu nie da się dodać automatycznie książek, które znajdują się już w pamięci czytnika. Nie można też dodać wielu tytułów na raz. Trzeba to robić pojedynczo, korzystając z pośrednictwa zewnętrznej aplikacji, na przykład „Pliki”. Operacja jest możliwa tylko dla plików EPUB, ponieważ innych formatów program nie obsługuje. Warto pamiętać, że nie wczytamy do niego także plików EPUB chronionych przez DRM Adobe Digital Edition. Ma mieć za to wsparcie dla DRM LCP.

 

Pomimo okrojonej funkcjonalności, nowy Reader wciąż dobrze współpracuje z Tłumaczem Google

 

Dopiero, gdy się z tym uporamy, można otwierać e-booki. Znajdujące się w biblioteczce aplikacji tytuły mogą np. być grupowane w kolekcje, wyświetlane w postaci listy lub miniatur okładek i sortowane według daty otwarcia, autora, tytułu czy daty dodania. Niestety, w pewnym momencie program utracił możliwość dodawania kolejnych tytułów do biblioteczki. Trudno mi więc powiedzieć, czy może w nim być więcej niż sześć, bo tyle mi się udało dodać zanim ta opcja przestała działać.

 

 

Sekcja ustawień strony w nowej wersji (ekran po lewej) została przeorganizowana, ale funkcjonalność jest taka jak poprzednio (ekran po prawej). Może za wyjątkiem regulacji marginesów, teraz jest ograniczona tylko do trzech stopni

 

Sam program z wyglądu oraz funkcjonalności niespecjalnie różni się od poprzednika. Po otwarciu e-booka - dotknięcie ekranu w środkowej części, wywołuje menu ustawień. To pięć ikon uszeregowanych wzdłuż dolnej krawędzi ekranu. Służą one do nawigowania po e-booku i zmiany sposobu wyświetlania tekstu. Poszczególne opcje trochę z wyglądu się różnią od tego, co znamy z poprzedniej wersji Readera. Podstawowa funkcjonalność zaś pozostała w zasadzie taka sama. Mamy na przykład wciąż tylko trzy opcje regulacji marginesów i odstępów między liniami tekstu. Szkoda, że przy okazji odświeżenia aplikacji nie pomyślano o rozszerzeniu jej funkcjonalności w tym względzie.

 

Kosmetycznym zmianom w nowej wersji (ekran po lewej) uległa sekcja ustawień czcionki, ale funkcjonalność pozostała taka jak poprzednio (ekran po prawej)

 

No i właśnie marginesów dotyczy pierwszy problem. Wszystkie są za duże. Nawet ten najmniejszy. Szkoda miejsca na ekranie. Wrażenie jest tym bardziej dziwne, że lewy margines jest mniejszy od prawego.

 

Nie wszystkie opcje nowego Readera działają tak jak powinny. W tym przypadku zmiana wyrównania tekstu, zmienia wielkość marginesu...

 

Drugi problem dotyczy tzw. trybu odwróconego (nocnego). To wyświetlanie białego tekstu na czarnym tle. Został on znacznie poprawiony w porównaniu do poprzednika - ilustracje teraz nie są już wyświetlane w negatywie i zlikwidowano nieprzyjemne miganie ekranu. Póki co jego realizacja jest jednak pomyłką. Idea takiego czytania jest taka, że tło ma być czarne zaś tekst biały. Niestety na inkBooku w trybie odwróconym białe też pozostają marginesy oraz pasek postępu czytania. Po ciemku sprawia to przykre wrażenie i burzy sens takiego rozwiązania. Taka realizacja trybu odwróconego nie ma sensu.

 

Tryb odwrócony w poprzedniej wersji programu można było używać (ekran po prawej), ale w nowej wersji uniemożliwiają to białe paski po bokach i jasnoszary na dole ekranu (ekran po lewej)

 

Nie zmieniło się nic pod względem prędkości działania nowego Readera. Jest ona podobna do poprzedniej wersji. Testowy plik EPUB obydwie aplikacje otwierają w podobnym czasie ok. 6-8 sekund. Długo, ale w granicach akceptacji. Warto zauważyć, że zdecydowanie za często pomiędzy rozdziałami pojawia się raz po raz napis „Otwieramy wybraną stronę”. Przy książce z krótkimi rozdziałami to dość denerwujące. Druga rzecz w przypadku szybkości działania nowego Readera to fakt, że zanim zaczniemy w nim czytać, trzeba wykonać kilka czynności absurdalnie wydłużających proces otwierania książki. A mianowicie: wejść do okna aplikacji zainstalowanych w czytniku, potem uruchomić sam program, a książkę otwiera się dopiero z poziomu aplikacji. Cała procedura otwierania książki trwa więc w nowym programie wyraźnie dłużej. Bardzo szkoda, że po starcie programu nie otwiera się samoczynnie ostatnio czytana książka. To by znacznie poprawiło wygodę korzystania z nowego Readera. Skoro sam czytniki nie może startować z ostatnio czytaną stroną, to choć aplikacja służąca do czytania powinna to robić.

 

Nie wiem, czy to błąd, czy zamierzona cecha, ale w Readerze brak jest podziału wyrazów. Żaden wczytany przeze mnie e-book ich nie wyświetlał. Jeśli do czytania używamy czcionki w większym rozmiarze, spowoduje to wyświetlanie brzydkich pustych przestrzeni między wyrazami. Przy małych literach tak tego nie widać.

Podobnie zabrakło możliwości powiększania ilustracji zawartych w e-bookach. W czytniku książek, szczególnie z ekranem o przekątnej sześciu cali,  taka opcja zdecydowanie powinna być.

 

Sekcja zakładek i notatek (ekran po lewej) w nowej wersji prawie nie została zmieniona, zabrakło jednak opcji eksportu notatek, która była w poprzedniej wersji (ekran po prawej)

 

Na pewno jest jednak przynajmniej jeden pozytywny aspekt tego programu. Jego atutem nie okazuje się ani nie większy komfort ani większa szybkość, a stabilna praca. Podczas moich testów ani razu się nie wywalił, a stary Reader i owszem. Tu więc należą się duże brawa przynajmniej za stabilność programu. Przez chwilę myślałem, że podam także drugą zaletę nowego programu. Dodany został przycisk „powrót”, gdy czytelnik przechodzi do przypisów. Generalnie łatwiej z takim przyciskiem wracać do ostatnio czytanego miejsca. Ale nie zostało to dopracowane w tzw. trybie odwróconym, wtedy ten przycisk jest zwyczajnie niewidoczny (czarny na czarnym tle).

 

Podsumowanie

Reader, zgodnie z przewidywaniami, wymaga jeszcze licznych poprawek jeśli ewentualnie w przyszłości ma zastąpić starą aplikację używaną do tej pory w inkBookach. W porównaniu z poprzednim domyślnym programem otwieranie książek trwa w nim dłużej, obsługuje on mniej formatów e-booków, nie daje więcej opcji modyfikacji wyglądu e-booka i póki co, w sumie nie wnosi istotnych nowości. Ale, w odróżnieniu od poprzedniej wersji, pracuje bardziej stabilnie, co bardzo cieszy. I w sumie dla tej jednej zmiany warto go w inkBookach rozpowszechnić. Szkoda tylko, że w nim za dużo nie poczytam, bo nowych książek już dodać do jego biblioteczki u mnie się nie da. Ale innych posiadaczy inkBooków zachęcam do jego testowania, używania i zgłaszania uwag.

 

Wpis na stronie dystrybutora inkBooków z prośbą o wyrażenie swojej opinii o nowym Readerze (źródło: inkbook.pl)

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to


 

Like Reblog Comment
text 2023-10-28 11:49
26. Targi Książki w Krakowie trwają, a co z czytnikami i e-bookami?

Piątek 27 X był drugim dniem targowym. Na pewno nie brakowało papierowych książek i gości. Zrazu było bardzo tłoczno, a luźniej zaczęło się robić w okolicach godziny 17. Od wczoraj nie można już kupić przez internet biletów na sobotę i będą tylko w kasach na miejscu. Wygląda na to, że w sobotę można się spodziewać wielu odwiedzających. Nie dziwi to, ponieważ na ten dzień przewidziano wiele spotkań autorskich. A czego można się spodziewać z okolic e-booków?

 

26. Targi Książki w Krakowie to pierwsza okazja aby zobaczyć czytnik PocketBook InkPad 3 Color z (jak sama nazwa wskazuje) nowym kolorowym ekranem E-Ink Kaleido 3

 

Czytniki PocketBook w obniżonych cenach

Trwa targowa promocja czytników PocketBook. Przeceniono wszystkie bieżące modele w sklepie czytio.pl. Na przykład tegoroczną nowość – czytnik PocketBook Verse (obsługuje Legimi i Empik Go) w komplecie z firmową okładką – można kupić za 636 PLN. Więcej szczegółów znajdziecie we wpisie „26. Targi Książki w Krakowie – czytniki PocketBook TANIEJ w firmowym sklepie”.

 

PocketBook Verse Pro w zestawie z okładką można teraz kupić za 836 PLN

 

Czytniki PocketBook na stoisku D2

Na stoisku D2 w sobotę i niedzielę będzie można nie tylko przetestować i kupić czytniki marki PocketBook, ale i zobaczyć jak są naprawiane. Przy zakupie czytnika na Targach, etui do kompletu kosztuje 1 PLN.

 

PocketBook jest na stoisku D2

 

Serwis FixIt, który zajmuje się obsługą serwisową czytników tej marki, będzie obecny na Targach w sobotę i niedzielę. Z tej okazji można będzie taniej zlecić naprawę PocketBooka. I tak naprawa pogwarancyjna będzie na Targach tańsza o 50%. Dla tych, którym na miejscu czytnika naprawić się nie uda, firma oferuje voucher uprawniający do 25% rabatu na naprawę wykonaną do końca roku. Ta oferta skierowana jest do pierwszych stu klientów, którzy zgłoszą się na stoisko D2 w czasie Targów. Jeśli więc macie w szufladzie zepsutego PocketBooka i chcecie dać mu „drugie życie”, warto zaglądnąć w ten weekend na Targi.

 

No i dziś na D2 także ja będę gościem w godz. 13:00-14:30. Gdyby ktoś chciał pogadać, zapraszam!

 

Czytniki inkBook na stoisku C58

Również inkBooki można na Targach kupić taniej. Na stoisku C58 jest między innymi inkBook Calypso Plus w wersji z pomarańczowymi pleckami. Kosztuje 499 PLN, a w ramach targowej promocji dodawane jest etui Yoga oraz kubek i formowa torba. Dostępny jest także większy Focus z etui Twist w zestawie za 899 PLN.

 

Na stosiku inkBooka organizowany jest konkurs, w którym można wygrać czytnik inkBook Calypso Plus

 

Ruszyła akcja CzytajPL

Na Targach miała premierę tegoroczna akcja CzytajPL. W jej ramach można przez listopad bezpłatnie uzyskać dostęp do 18 e-booków i audiobooków. Zasady pozostają takie same jak w poprzednich latach. Należy zeskanować kod dostępu przy pomocy aplikacji mobilnej Woblink. Następnie można pobierać wybrane tytułu (jeden naraz) i czytać lub słuchać w aplikacji, E-booki można czytać także na czytnikach Kindle i inkBook. Kod QR zamieszczam poniżej.

 

Kod QR akcji CzytajPL 2023

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

 

Like Reblog Comment
text 2023-10-24 16:07
26. Targi Książki w Krakowie – naokoło e-booków...

W ten czwartek 26 X (o godz. 10:00) ruszają Targi Książki w Krakowie. Potrwają do niedzieli 29 X (godz. 17:00). Lokalizacja bez zmian - w budynku EXPO przy ul. Galicyjskiej 9 w Krakowie. Bez dwóch zdań to impreza popularna. Czasem może aż zbyt popularna...

 

 

W tym roku będę w sobotę na stoisku D2 - zapraszam! (źródło: DALL·E 3)

 

Tym razem organizatorzy chyba lepiej się przygotowali na spodziewane tłumy czytelników. A jest się na co przygotowywać, ponieważ w zeszłym roku przez tereny targowe przewinęło się przynajmniej 47 tys. osób. W informacjach dotyczących organizacji tegorocznej imprezy, pojawiło się kilka propozycji ulżenia zarówno wystawcom jak i autorom oraz zwiedzającym.

 

O czym pomyślano, aby odwiedziny na Targach nie były mordęgą, jak to bywało wcześniej w najbardziej tłoczne dni? W minionych latach zatory na halach targowych miały miejsce głównie podczas podpisywania książek przez autorów. Tym razem na czas imprezy powstanie namiotowa hala „Karpaty”, gdzie zaplanowano część spotkań autorskich. Jeśli będziecie długo na terenie targowym to zapewne przydadzą się poidełka z pitną wodą, które mają być przy wejściach na hale wystawowe. Da się też wyjść (na przykład aby coś przekąsić) i ponownie wrócić na podstawie pieczątki otrzymanej przy wyjściu. Chyba w tym roku nie trzeba brać ze sobą kanapek - poza restauracją na pierwszym piętrze i stoiskiem GoodLood, do hali Dunaj od zewnątrz będzie „przyklejona” strefa foodtrucków.

 

Jak co roku, od wielu lat, zadam (sobie) pytanie - „co z e-bookami”? Otóż tym razem wiele się będzie działo przede wszystkim w obrębie stoiska D2.

 

PocketBook (D2)

Czytniki marki PocketBook można będzie przetestować na stoisku D2 blisko wejścia do hali „Wisła”. Producent w tym roku wypuścił na rynek zarówno kilka odświeżonych jak i całkiem nowych modeli:

- PocketBook Verse;

- PocketBook Verse Pro;

- PocketBook InkPad 4;

- PocketBook InkPad Color 2;

- PocketBook Basic Lux 4.

 

Jest też szansa, że na Targach będzie także najnowszy czytnik tej marki – PocketBook InkPad Color 3. Ten model po raz pierwszy zaprezentowano na Targach Książki we Frankfurcie. Mam nadzieję, że dojedzie on także do Krakowa.

 

PocketBook InkPad 4 to jedna z ciekawszych czytnikowych nowości tego roku

 

Współgospodarzem stoiska D2 jest firma 71media – oficjalny dystrybutor czytników marki PocketBook na Polskę. Zapewne więc, tak jak w poprzednich latach, na miejscu będzie można kupić zarówno czytniki jak i akcesoria.

 

Na stoisku D2 będą obecni także przedstawiciele firmy FixIt – autoryzowanego serwisu czytników PocketBook. Mam nadzieję, że dzięki nim będzie można na przykład zobaczyć jak czytniki wyglądają w środku. A może macie w domu zepsuty czytnik? Przypominam, że firma jest koordynatorem akcji, w ramach której niemiecki oddział udziela 20% rabatu na zakupy za oddany do utylizacji czytnik każdej marki.

 

Robert Drózd - Świat Czytników (D2)

Robert Drózd - autor najpopularniejszego w naszym kraju bloga Świat Czytników na temat czytników i rynku e-booków będzie w piątek na Targach. Jeśli chcecie zamienić z nim kilka słów, zaglądnijcie na stoisko D2 w piątek 27 X między godziną 16:00 a 18:00.

 

Cyfranek (D2)

I ja także zapraszam w tym roku na Targi także osobiście. Jeśli ktoś będzie chciał się spotkać, a może dopytać o szczegóły na temat korzystania z czytników, to widzimy się na stoisku D2 w sobotę 28 X w godzinach 13:00-14:30.

 

inkBook (C58)

inkBook będzie miał swoje stoisko tradycyjnie przy końcu hali „Wisła”. W tym roku jedyną nowością tej marki był nowy kolor plecków obudowy czytnika inkBook Calypso Plus. Do znanej od lat oferty dodano teraz wersję z pomarańczowymi pleckami. Obawiam się, że to wszystko, co nowego można będzie zobaczyć na targowym stoisku dystrybutora. Ale może damy się zaskoczyć?

 

Fundacja Wolne Lektury (Ł2)

Fundacja Wolne Lektury znana jest z publikowania e-booków na wysokim poziomie. Dzięki serwisowi można korzystać bezpłatnie z wielu wartościowych tekstów. Miło, że znalazły się pieniądze na udział w Targach, bo dochodziły słuchy o kłopotach finansowych fundacji.

 

CzytajPL

W trakcie Targów ma być premiera tegorocznej akcji CzytajPL. Być może jak w poprzednim roku trzeba będzie się rozglądnąć za materiałami informacyjnymi w punktach informacyjnych.

 

W tym roku akcja ruszy w czasie Targów Książki w Krakowie (źródło: CzytajPL)

 

Podsumowanie

Oczywiście na Targach będą obecni wydawcy, którzy publikują regularnie e-booki. Jednak dotychczasowe doświadczenia targowe wskazują, że będą oni zajęci przede wszystkim promowaniem wydań papierowych. Ale tradycyjnie warto podejść i popytać także o targowe oferty e-booków. Niektóre księgarnie internetowe już rozpoczęły targowe promocje. na przykład w Publio, obok „zwykłych” promocji, możemy w tym tygodniu uzyskać zwrot 5 PLN za każde wydane 50 PLN. Zachęcam więc także do odwiedzenia ulubionych księgarni internetowych i sprawdzenia, co mają ciekawego z okazji Targów Książki w Krakowie.

 

Targowe promocje e-booków trwają już w księgarniach internetowych (źródło: publio.pl)

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

Like Reblog Comment
text 2023-06-20 18:25
Recenzja: Aplikacja „Gazeta Wyborcza” na czytniku inkBook

Dwa modele czytników inkBook powinny dać sobie radę z aplikacją mobilną Gazety Wyborczej. O tym fakcie poinformował dystrybutor na swoim blogu. Chodzi o inkBook Focus i inkBook Calypso Plus.

 

 

Na czytniki inkBook udostępniono aplikację „Gazety Wyborczej”

 

„Gazetę Wyborczą” czytam głównie na czytnikach Kindle, gdzie znakomicie się sprawdza(ł) MOBI w wersji „gazetowej”. Amazon rok temu zapowiedział jego wycofanie. Wraz z zamieszaniem związanym z tą rezygnacją, przeszedłem też na format EPUB, którego używam głównie na PocketBookach. Ale bardziej dynamicznie wyglądająca wersja gazety prezentowana w aplikacji mobilnej skłoniła mnie do sprawdzenia, jak to wygląda w najnowszych czytników marki inkBook.

 

Wygląd spisu treści „Gazety Wyborczej” w pliku EPUB na czytniku PocketBook (ekran po lewej) i gazetowym MOBI na czytniku Kindle (ekran po prawej)

 

Codzienne korzystanie na czytniku inkBook Calypso Plus

Aplikację można zainstalować z poziomu sekcji inkBook Plus na wspomnianych czytnikach. Niestety, nie otrzymujemy w ten sposób dostępu do najnowszej wersji. O ile na czytniku zainstalowała się wersja 4.3.63 to na androidowym telefonie mam 4.4.6. Nie jest to dobra wiadomość. Obawiam się, że w przypadku aplikacji „Gazety Wyborczej” na inkBooku może być w przyszłości tak samo, jak z wieloma innymi udostępnionymi na tym czytniku – nie będą dostępne najnowsze wersje. Póki co jednak mam wrażenie, że obie wersje niczym się nie różnią.

 

 

Po uruchomieniu aplikacji otrzymujemy możliwość przeglądania bieżących tematów (strona startowa), kopii wydań papierowych (ikonka w prawy górnym rogu ekranu startowego) jak i tematycznie (ikonka sekcje w dolnej części ekranu). Warto na początku też ustawić miasto dla wydania lokalnego (Konto/Wydanie lokalne). W otwartym artykule możemy także regulować (ikonka Aa) krój czcionki (szeryfowa lub bezszeryfowa), ustawienia tła (motyw jasny ciemny, systemowy) oraz co najważniejsze – wielkość tekstu (A- i A+).

 

Aplikacja startuje na stronie „Jedynka” (ekran po lewej) i z niej (ikonka gazety) można przejść do kopii codziennych wydań (ekran po prawej). Zrzuty ekranu z czytnika są kolorowe, ponieważ tak wyświetla obraz aplikacja

 

„Wersja papierowa” różni się od tego, co w postaci pliku MOBI czy EPUB dostaję z Publio. Artykuły z danego wydania wyświetlone są w formie rozwiniętego spisu treści. Gdy któryś z nich otworzymy, można między nimi kolejno przeskakiwać, przesuwając palcem od krawędzi ekranu.

 

Przed uruchomieniem aplikacji, zawsze warto się upewnić, że czytnik ma połączenie z internetami. Aplikacja nie potrafi aktywować połączenia wi-fi i BT

 

Niestety, udostępniona w inkBookach aplikacja nie została w żaden sposób dostosowana do korzystania na czytniku. Działa trochę opornie, co może wynikać zarówno z małej wydajności inkBooka (testowałem na Calypso Plus) jak i cech ekranu E-Ink (wolne odświeżanie). Znacznie poważniejszy problemem jest ze zmianą stron. Nie da się tego robić przy użyciu fizycznych przycisków ani poprzez dotknięcie ekranu przy krawędzi. O ile płynne przesuwanie tekstu na ekranie smartfona czy tabletu nie stanowi większego problemu, o tyle na ekranie czytnika wygląda to znacznie słabiej. Powinno to po prostu działać tak jak w przypadku e-booków.

 

Podczas korzystania z aplikacji na inkBooku należy też pamiętać o tym, że nie potrafi ona aktywować połączenia wi-fi czy BT. Trzeba zwykle włączyć je samodzielnie, najlepiej przed uruchomieniem programu. Bez dostępu do internetu nie będą się wczytywać artykuły czy podcasty, a te ostatnie nie będą też przesyłane do głośnika czy słuchawek sparowanych z czytnikiem bez aktywnego połączenia BlueTooth. Aplikacja nie blokuje także usypiania czytnika. Mój czytnik słuchanie podcastów traktował jako brak aktywności i sam się usypiał w czasie ich odtwarzania. Aby do tego nie dopuścić, trzeba wydłużyć czas automagicznego usypiania.

 

Aplikacja umożliwia także odsłuch podcastów „8:10” (ekran po lewej), a w artykułach jest opcja regulacji wielkości czcionki (ekran po prawej)

 

Na blogu dystrybutora zapowiedziano, że można kopiować fragmenty artykułów do schowka, czy Tłumacza Google. Nie udało mi się dojść do tego, jak należy to zrobić. Poza tym aplikacja działa całkiem stabilnie, choć czasami nie wczytują się poszczególne elementy. W każdym razie do poprawnego działania aplikacji na czytniku jeszcze dużo brakuje.

 

Podsumowanie

Aplikacje mobilne, w tym „Gazetę Wyborczą” można sobie zainstalować na inkBooku bez pośrednictwa „inkBook Plus” (np. przez APKPure). Sądziłem więc, że skoro dystrybutor zdecydował się oficjalnie ją umieścić w czytniku i jeszcze się tym chwali na blogu, będzie jakoś do czytnika dostosowana. Najwyraźniej się myliłem.

 

Sprawnie działająca aplikacja tego typu na pewno by była miłym dodatkiem w czytniku. Szkoda, że nie została ona dostosowana do współpracy z czytnikiem. Albo też inkBook nie został dostosowany do współpracy z oficjalnie udostępnioną na nim aplikacją. Czytniki są innymi urządzeniami niż smartfony czy tablety, na które domyślnie powstają aplikacje mobilne. Instalacja takiej aplikacji na czytniku nie zawsze gwarantuje sukces, nawet jeśli się uruchomi. „Gazetę Wyborczą” raczej czytam niż słucham. Wybieram więc wygodę i będę dalej korzystał z automagicznej wysyłki kolejnych wydań prasy z księgarni Publio na czytnik Kindle lub PocketBook. A podcastów to sobie posłucham z telefonu. inkBook wraca do pudełka.

 

Plusy:

- dostęp do treści z „Gazety Wyborczej” (także podcastów);

 

Minusy:

- nie można zmieniać stron w artykułach fizycznymi przyciskami;

- aplikacja nie aktywuje połączenia wi-fi czy BT;

- aplikacja nie blokuje usypiania czytnika gdy jest aktywna (np. przy słuchaniu podcastu);

- brak aktualizacji do wersji dostępnej na smartfony.

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

 

More posts
Your Dashboard view:
Need help?