Autor: Whitney G.
Tytuł: Niewinna
Cykl: Domniemanie niewinności, tom 2
Liczba stron: 120
Wydawnictwo: Kobiece
Premiera: 15 marca
Dajecie czasem drugą szansę serii, jeśli pierwszy tom zupełnie nie przypadł Wam do gustu? Po lekturze "Oskarżyciela" czułam się bardziej zniesmaczona niż zaciekawiona dalszymi losami bohaterów, ale skoro dalszy ciąg tej historii już stał na mojej półce... Zaryzykowałam i nie żałuję, bo tym razem moje wrażenia były już o wiele lepsze.
Kobieta, która pojawiła się niespodziewanie pod koniec pierwszego tomu, wcale nie zamierza tak szybko zniknąć z życia Andrew. Koniecznie chce z nim o czymś porozmawiać, choć ten nie ma na to najmniejszej ochoty i bezceremonialnie odrzuca każdą próbę kontaktu z jej strony. Tymczasem relacja z Aubrey powoli się rozwija i... komplikuje. Spędzają wspólnie coraz więcej czasu, a co za tym idzie, poznajemy mężczyznę nieco bliżej. Dziewczyna niestrudzenie zasypuje go pytaniami o przeszłość i rodzinę, starając się odkryć skrywaną przez Andrew tajemnicę.
Co zmieniło się na plus w porównaniu do pierwszego tomu? Przede wszystkim więcej się dzieje. Autorka poza serwowaniem nam oczywistych w tym wypadku scen erotycznych, zaczyna wreszcie rozwijać także inne wątki. Dowiadujemy się troszkę więcej o Andrew i jego przeszłości. Choć to i tak zaledwie garstka informacji, to jednak ciekawi coraz bardziej. Poznajemy rodziców Aubrey i dostajemy pewien wgląd w relacje łączące ich z córką, a do łatwych z pewnością nie należą. No i pojawia się pewna nowa postać, dzięki czemu ta część kończy się mocno intrygującym akcentem. Wprawdzie nadal jest wulgarnie, ale mam wrażenie, że już trochę mniej.
Po złych doświadczeniach z pierwszym tomem cyklu Domniemanie niewinności nie miałam wielkich nadziei, że nagle coś się zmieni na lepsze. Tymczasem Whitney G. zdołała pozytywnie mnie zaskoczyć. "Niewinna" nie tylko przyciąga piękną okładką i małą objętością, ale także intryguje, wprowadzając nowe wątki i powoli rozwijając te zasygnalizowane wcześniej. Nagle przestało być nudno i monotonnie, a gdzieś na horyzoncie zaczyna majaczyć naprawdę ciekawa historia. Choć autorka uchyla wreszcie rąbka tajemnicy, to jednak nadal pozostaje wiele do odkrycia. Mam nadzieję, że zdoła zachować tendencję wzrostową i tom trzeci okaże się jeszcze lepszy.
Po złych doświadczeniach z pierwszym tomem cyklu Domniemanie niewinności nie miałam wielkich nadziei, że nagle coś się zmieni na lepsze. Tymczasem Whitney G. zdołała pozytywnie mnie zaskoczyć. "Niewinna" nie tylko przyciąga piękną okładką i małą objętością, ale także intryguje, wprowadzając nowe wątki i powoli rozwijając te zasygnalizowane wcześniej. Nagle przestało być nudno i monotonnie, a gdzieś na horyzoncie zaczyna majaczyć naprawdę ciekawa historia. Choć autorka uchyla wreszcie rąbka tajemnicy, to jednak nadal pozostaje wiele do odkrycia. Mam nadzieję, że zdoła zachować tendencję wzrostową i tom trzeci okaże się jeszcze lepszy.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!