logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: krotko-o-ksiazce
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
review 2015-12-26 15:16
Ludzie tyle nie żyją, żeby w tylu rzeczach zagrać
Ja, Fronczewski - Mastalerz Marcin Fronczewski Piotr

 

Powiem krótko: rewelacja. Nie miałam pojęcia, że Piotr Fronczewski to aż tak sympatyczny człowiek. Gorąco polecam!

 

Brusikiewicz miał taki swój stały dowcip. otóż zwracał się do różnych ludzi w wymyślonym przez siebie języku - mówił coś w stylu "burladada dibirudu kafacepał dudujodi kałabała" - zwykle przemawiał tak dość długi i wpatrując się swojej ofierze uporczywie w oczy, czekał na reakcję. Ludzie zwykle wpadali wtedy w osłupienie. Ale jak kiedyś zagadał tak do kolejarza na Dworcu Wschodnim, to ten leniwie na niego spojrzał i odburknął: "Z peronu drugiego". Innym razem Brusikiewicz poszedł do sklepu monopolowego, na i mówi to swoje "kocołupu idabiridi jabarada dudu koniaczek?". A ekspedientka patrzy na niego z niechęcią i rzuca: "Pół litra czego?".

 

Co panu daje jazda na motocyklu?

Uczucie wolności.

Czyli?

No i weź tu gadaj ze ślepym o kolorach... Jak ktoś tego nie doświadczył, to trudno mu wyjaśnić. Ale dobra. Dzieckiem pan kiedyś był?

Tak.

A nie wygląda pan. Gratuluję.

Dziękuję.

 

Z wiekiem wyobraźnia się rozwija, a fantazja maleje, co jest zresztą najlepszym dowodem na to, że słowa te nie są synonimami. 

 

Wie pan, po czym poznać radosnego motocyklistę? Po komarach na zębach.

 

Wielką zaletą trabanta był fakt, że karoseria w ogóle nie rdzewiała, bo była z plastiku - chyba duroplast się to nazywało. Ale pewnie dla zachowania równowagi we wszechświecie enerdowscy inżynierowie postanowili, żeby cała reszta rdzewiała dwa razy szybciej, czemu sprzyjała oryginalnie rozwiązana kwestia wodoszczelności tego auta.

 

"Widzę, że panowie polujecie tylko na tubylców, bo przed chwilą wyprzedził mnie samochód na niemieckiej rejestracji i nie ma tu po nim śladu". A milicjant na to: "Jak myśmy zobaczyli, że on jedzie grubo powyżej dwustu, to pomyśleliśmy, że nam się radar spierdolił".

 

Nieoceniony byl Jerzy Dobrowolski z tym swoim charakterystycznym tonem życzliwego cynika recenzujący podanego mu właśnie kotleta: "W smaku do dupy, ale tak w ogole to bardzo dobry". Albo jeden z ostrzejszych zawodników w dziedzinie spożycia alkoholu, Mariusz Domochowski, tłumaczący, że pije głównie z powodu swojego adresu zamieszkania. 

 

Doliczyłem się osiemdziesięciu siedmiu filmów i czterdziestu jeden seriali z pańskim udziałem. Do tego stu siedemnastu spektakli Teatru Telewizj

Niemożliwe, ludzie tyle nie żyją, żeby w tylu rzeczach zagrać.

A jednak.

A role teatralne też pan policzył?

Oczywiście. Zagrał pan w pięćdziesięciu dziewięciu sztukach.

A w każdej co najmniej kilkadziesiąt razy, jeśli nie więcej.

 

A do obiadu pół literka. Ale co to jest pół literka dla czterech? Encyklopedyczna definicja słowa "nic" po prostu. 

 

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2013-11-11 19:51
Ja chcę jeszcze!
Pradawna stolica - Michael James Sullivan

Pradawne na wzgórzu kamienie,

minione widzimy wspomnienie, 

gdy ongiś stąd ład wprowadzono,

lecz przepadł, a mur przewrócono.

 

«●»«●»«●»

 

Cóż za lektura... Cóż za lektura! Cała seria bardzo mi się podobała, ale ostatni tom to prawdziwe cudeńko! Mam ochotę wypowiadać się w samych superlatywach - tak bardzo ta książka przypadła mi do gustu. Co tam książka - cała seria jest godna polecenia. Absolutnie polecam każdemu, kto lubi epickie, niebanalne i rozbudowane historie.

 

«●»«●»«●»

 

- Widzisz, taka jest różnica – stwierdził Mauvin. – Ja ponoszę stratę i ludzie mnie pocieszają. Royce ponosi stratę i całe miasta się ewakuują. 

 

- A ty? –  spytał Deminthal. – Co zmalowałeś?

- Próbowałem ukraść sztylet.

Teraz Watt wlepił wzrok w niego.

- Poważnie? 

- Jasne, ale musisz pamiętać, że jestem krasnoludem. Ty prawdopodobnie dostaniesz tylko po łapach za zniszczenie krainy, a mnie pewnie rozerwą na strzępy dzikie psy.

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2013-10-31 09:29
Ocean na końcu drogi - Gaiman Neil

Na taką książkę właśnie czekałam. Baśniową i prawdziwą jednocześnie. Tajemniczą i oczywistą. Każdy dorosły powinien ją przeczytać, zdecydowanie. Zasłużenie trafia na półkę moich ulubionych książek.

 

«●»«●»«●»

 

Nie wyglądały na naprawdę martwe, bo żadna z nich nie wydawała się żywa.

 

Ale ja sam nie pamiętam, żebym był potworem. Pamiętam tylko, że zawsze chciałem postawić na swoim.

 

Wewnątrz dorośli też nie wyglądają jak dorośli. Na zewnątrz są wielcy, bezmyślni i zawsze wiedzą, co robią. W środku wyglądają tak jak zawsze. Jak wtedy, gdy byli w twoim wieku. Tak po prawdzie dorośli nie istnieją. Nie ma żadnego na całym świecie. – Zastanowiła się chwilę, po czym dodała z uśmiechem: - Oczywiście, oprócz babci.

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2013-08-21 18:00
"Musisz wytrzymać!"
Zdradziecki plan - Michael J. Sullivan,Edward Marek Szmigiel

Książka jest tak świetna, że ograniczę się do jednego zdania: 

 

Całe szczęście, że mam już kolejny tom!

 

» ● «

 

Źródłem szczęścia jest zmierzanie dokądś.

 

- A jak ona się czuje? (…)

- Poprosiła mnie, żebym ją zabił.

- Uznam to za „kiepsko”.

 

- Walczą – odparł w końcu.

- Walczą? Kto? – zapytał Hadrian.

- Nie słyszę koloru ich mundurów.

Like Reblog Comment
review 2013-06-17 14:14
Szmaragdowy sztorm
Nowe imperium. Szmaragdowy sztorm - Michael James Sullivan

Czwarty tom Odkryć Riyrii niestety oceniam najsłabiej z dotąd wydanych, chociaż podobnie do poprzednich akcja nie pozwala na nudę, zagadki są niebanalne i nigdy nie można być pewnym, kto po czyjej stronie stoi. Autor po raz kolejny dał mi niemałe porcje radości i smutku, rozczarowania i zaskoczenia, smutku i rozluźnienia.

 

Największą wadą tej książki jest marynarski żargon bez wyjaśnień, bez przypisów. Czytanie o czymś, o czym nie ma się fioletowego pojęcia nie jest zbyt przyjemne, a przecież nie mam ciągłego dostępu do słownika. W niektórych momentach miałam również wrażenie, że ominęłam kilka stron; gubiłam się w fabule, nie wiedziałam skąd, jak i dlaczego coś się dzieje, i z przykrością muszę stwierdzić, że to nie była wina mojego roztargnienia. Warto by było dodać więcej opisów krajów, chociażby geograficznych.

 

Pomijając powyższe minusy, Szmaragdowy sztorm, podobnie jak reszta Odkryć Riyrii, zasługuje na wysoką ocenę. 

 

 

 

"Hadrian zauważył, że przyjaciel także inaczej wygląda. Chwilę trwało, zanim się zorientował, o co chodzi. Royce się uśmiechał!"

 

"Jej sposób myślenia cechowała jasność. Z jej zachowania jednoznacznie wynikało, że już odbyła podróż do nieuniknionego wniosku i czekała uprzejmie, aż rozmówca do niej dołączy. Na swój sposób przypominała Royce’a, z wyjątkiem uprzejmego czekania."

 

"- (…) Co zrobiliście? Mówiłem, żeby ich nie obrażać!
- Nie obrażaliśmy ich – wyjaśnił Hadrian. – Zabiliśmy ich ukochaną wizjonerkę."

 

"- Był pan… piratem?

- Oportunistą, sir. Oportunistą."

More posts
Your Dashboard view:
Need help?