Książki elektryczne nie są tym, co nadaje dynamikę targom książki, a 23. Targi Książki w Krakowie nie były wyjątkiem w tym zakresie. Ja jednak podążałem śladami e-booków. Zapraszam do lektury moich wrażeń z tegorocznych Targów.
To miłe, że książki Olgi Tokarczuk sprzedawały się w tym roku jak świeże bułeczki :)
Niewykluczone, że także w tym roku padł rekord pod względem liczby osób odwiedzających Targi Książki w Krakowie. Na szczęście tylko jeden dzień upłynął pod znakiem przeciskania się w tłumie. Dobrze, że organizatorzy zareagowali w końcu otwarciem wszystkich drzwi, co przynajmniej rozrzedziło skład powietrza i lekko obniżyło temperaturę wewnątrz hal. Tak było przez prawie calusieńką sobotę. W pozostałe dni było znacznie luźniej, co dawało też lepszy dostęp do poszczególnych stoisk.
"Książka za książkę" jako portal między książkami papierowymi i elektronicznymi...
Ja spędziłem najwięcej czasu u wystawców, którzy oferowali czytniki książek. Przysłuchiwałem się zarówno temu, co mają do przekazania przedstawiciele PocketBooka, inkBooka oraz Publio jak też rozmowom z czytelnikami.
PocketBook – co nowego
PocketBook pokazał nowości, które w najbliższych dniach zostaną wprowadzone (także) na polski rynek. Stoisko było często oblegane przez osoby chcące dowiedzieć się czegoś o czytnikach.
Przekrój wiekowy e-czytelników na stoisku PocketBooka był bardzo duży
Co ciekawe, widziałem całkiem sporo osób, które przyszły zobaczyć „na co można zmienić starszego PocketBooka”. A więc sporo klientów pozostaje przy e-bookach i przywiązało się do marki, to dobry znak dla producenta. Obsługa stoiska doraźnie doradzała też przy rozwiązywaniu problemów technicznych.
Czytnikowe porady na stoisku PocketBooka
Najważniejszą nowością firmy jest zupełnie nowy model PocketBook InkPad X. Jego przedpremierowy egzemplarz przyjechał do Krakowa. Na pierwszy rzut oka, zaskakuje przede wszystkim lekkość tak dużego (10,3 cala) ekranu. Obecny w urządzeniu ekran E-Ink Carta Mobius jest zdecydowanie lżejszy od dotychczas najpopularniejszych wersji Carty. Bazą Mobiusa jest elastyczny plastik (a nie szkło jak dotychczas), co powinno skutkować znacznie większą odpornością na mechaniczne uszkodzenia, co do tej pory jest największą bolączką czytników.
PocketBook InkPad X ma żebrowane gumowe plecki
W InkPadzie X zainstalowana była „produkcyjna” wersja oprogramowania, więc trudno oceniać jednoznacznie jego działanie (choć błędów nie zauważyłem). Zarówno sprawność reakcji jak i kontrast tekstu jest na poziomie InkPada 3. Na ostateczną ocenę trzeba poczekać do testów egzemplarzy produkowanych seryjnie. Czytnik jest obecnie oferowany w przedsprzedaży. Pierwszych dostaw można się spodziewać w (pierwszej) połowie listopada.
PocketBook InkPad X - fizyczne przyciski umieszczone są w ramce pod ekranem
Pokazano także kolejną nowość - PocketBook Touch Lux 4 Limited Edition. Jak się okazuje, faktycznie ma to być ograniczona liczba czytników, które trafią na nasz rynek. Całość (sprzęt, okładka, opakowanie) prezentuje się w rzeczywistości znacznie ładniej niż na komputerowych grafikach, które już publikowałem przy okazji zapowiedzi tego zestawu. Do tego dochodzi dodatkowy rok gwarancji serwisowej. Niestety, moje zdjęcia wykonane na Targach, także nie oddają dobrze realiów.
PocketBook Touch Lux 4 Limited Edition - zdjęcie wyszło słabo, ale za to moje. W realu czytnik wygląda ładniej
PocketBook Touch Lux 4 Limited Edition - zdjęcie nie moje i do tego dobre :) (źródło: mat. prasowe PocketBook)
inkBook – co nowego
Również stoisko inkBooka było tłumnie odwiedzane, szczególnie w sobotę. Choć na stoisku nie było nowości sprzętowych, to prowadzona sprzedaż dotychczasowych modeli czytników szła bardzo sprawnie. Przedstawicielka firmy potwierdziła dotychczasowe plotki i wiadomości na temat innych nowych projektów. Otóż czytniki inkBook otrzymają niedługo dwie nowe usługi. Jedna z nich to aplikacja księgarni Publio, która ma głównie ułatwiać dostęp do prenumeraty czasopism. Oprogramowanie powstaje z myślą o czytnikach inkBook, więc jest szansa (jak w przypadku Legimi), że będzie dostosowana do możliwości papieru elektronicznego. Ostatnio „Wyborczą” czytam głównie na Kindle, więc będę miał porównanie. Oby aplikacja na inkBooki była równie wygodna.
Testowanie czytników na stoisku inkBooka
Druga, jak sądzę ważna dla rynku wiadomość, to uruchomienie szerszej współpracy z Empikiem. Na inkBooki trafi usługa abonamentowa Empik Go w postaci czytnikowej aplikacji. W tym przypadku również możemy się spodziewać dopasowania do ekranu E-Ink. Zniknie tym samym największa wada tej usługi, czyli dostępność tylko na urządzenia ze świecącym w oczy ekranem. Pojawi się tym samym realny konkurent wypożyczalni Legimi.
Zapowiedź aplikacji Publio na kolorowym (?) inkBooku
Na razie za wcześnie na wskazanie daty premier wspomnianych projektów, ale zapewniono mnie, że trwają intensywne prace wykończeniowe i już niedługo zostanie do nich włączone szersze grono testerów. Obydwie usługi mają ruszyć „wkrótce”.
Publio – co nowego
Przedstawiciele księgarni Publio potwierdzili, że niedługo zostanie opublikowana aplikacja skierowana na czytniki inkBook. Tu również usłyszałem, że ma być ona gotowa „wkrótce”, ale na oficjalną premierę przyjdzie czas po pomyślnym zakończeniu testów.
Publio tuż przed zamknięciem Targów we czwartek - trochę luzu naokoło...
Z przyjemnością donoszę, że sponsorem dzisiejszego wpisu jest literka „P” jak Publio. W Waszym imieniu poczęstowałem się krówkami, które dla gości targowych przygotowała księgarnia. Poza podniesieniem poziomu cukru, przedstawiciele Publio mieli też na celu podniesienie poziomu czytelnictwa, ponieważ w środku opakowania cukierków znajdowały się kody rabatowe na 15%. Krówki już spełniły swoje zadanie, a kody udostępniam dla chętnych, do wykorzystania na publio.pl. Mam nadzieję, że się przydadzą.
Kody rabatowe na ofertę księgarni publio.pl
Publio było także współorganizatorem targowej akcji „Książka za książkę”. Tradycyjnie, za przyniesione na Targi książki papierowe dla bibliotek, można było uzyskać kod na bezpłatnego e-booka lub audiobooka z wybranej puli. Kilka kodów, które przekazało dla Was Publio, rozdałem już przez mój profil na Wykopie, Instagramie i Facebooku. Poniżej przekazuję ostatnie trzy. Miłej lektury.
Trzy unikalne, jednorazowe kody z targowej puli publio.pl
Podsumowanie
Szkoda, że najważniejsze polskie podmioty z branży książek elektronicznych, kolejny raz nie są reprezentowane na jednej z najważniejszych imprez książkowych w Polsce. Ani najważniejsi – Virtualo, Empik, Woblink czy Legimi, ani (właśnie dziś) debiutujący – Inverso, nie byli fizycznie obecni w Krakowie. Coroczne promocje organizowane na stronach księgarń (skądinąd ciekawe, sam skorzystałem) trafiają (jak się mogę spodziewać) głównie do już przekonanych. A wciąż jest masa ludzi, którzy książki namiętnie czytają, ale o e-bookach pojęcie mają blade. Warto o nich powalczyć, szczególnie w kontekście ciągłych narzekań na słaby rozwój rynku publikacji elektronicznych.
Wiele z osób odwiedzających Targi, może być nowymi e-czytelnikami
Na tym tle, podejmowany co roku przez Publio i PocketBooka oraz ostatnio też ArtaTech, wysiłek popularyzacji e-czytelnictwa (w powodzi celulozy), budzi moje uznanie.