Reply to post #30
(show post):
Ale ale... ja się już zgłosiłam an kwiecień :( I mam nawet już listę dla Was ;) Ale możesz zawsze A-- zgłosić się na maj :D
Borze Zielony, wojna (nawet nie zwróciłam uwagi, i teraz czuje już, jak mnie boli) To takie polskie - umartwiajmy się już do końca... Spuścizna po romantyzmie, a potem głód, smród i ubóstwo. Już oczami polonisty widzę, co to będzie za dyskusja. (bez urazy oczywiście dla nikogo)
A tak w ogóle, to zostaliśmy klubem książki, i możemy kolejkować sobie następne lektury do końca życia (znaczy się roku:))