Czytnik Kobo Clara HD recenzowałem w 2019 roku, a teraz przyszedł czas na jego następcę. Kobo Clara 2E, bo o nim mowa, miał premierę rynkową we wrześniu 2022 roku. A teraz, po ponad miesiącu testowania, przekonałem się, czy to godny następca udanego, i bardzo długo obecnego na rynku modelu. Zapraszam do lektury wrażeń z korzystania z Kobo Clara 2E.
Kobo Clara 2E
Kobo Clara 2E od strony technicznej
Kobo Clara 2E był pierwszym z serii czytników, w którym producent położył duży nacisk na ekologię. Stąd litera „E” w nazwie tego modelu. Drugim tego typu czytnikiem jest Kobo Elipsa 2E. Rakuten Kobo chwali się, że do produkcji obudowy w znacznym stopniu wykorzystano plastik z recyklingu (85%) lub taki, który by trafił do oceanów (10% wspomnianego materiału z recyklingu). Podobnie postąpiono z opakowaniem, choć tu akurat postawiono na papier, a całkowicie zrezygnowano z plastiku (poza kablem USB-C). Zapewne nie wpłynęło to na redukcję kosztów produkcji czytnika. Na obudowie mojego czytnika zauważyłem przytarcia. Nie wiem, czy to z powodu nieuwagi, czy mniej odpornego plastiku. Ale mimo wszystko pozostaje mieć nadzieję, że więcej producentów pójdzie tym tropem i w ten sposób zmniejszy się ilość wytwarzanych (elektro)śmieci.
Falki na pleckach mają nawiązywać do wodoodporności oraz plastiku z recyklingu, którzy użyto do obudowy i nie trafił do oceanów
Poza naciskiem na aspekty ekologiczne, urządzenie nie posiada innych „ekstrawagancji”. Gdy porównamy parametry nowej Clary 2E z poprzednim modelem (w poniższej tabeli), przekonamy się, że jest to ewolucja ale na pewno nie rewolucja. Zwraca uwagę nowszej generacji ekran (E-Ink Carta 1200), odporność na zamoczenie i większa pamięć wewnętrzna. Z negatywnych zmian można wskazać usunięcie ładnej czcionki Caecilia, zaś dodanie obsługi audiobooków może w przypadku polskich użytkowników mieć niewielkie znaczenie (można odsłuchiwać tylko książki z firmowego sklepu).
Porównanie czytników Kobo Clara HD i Kobo Clara 2E
|
Kobo Clara 2E
|
Kobo Clara HD
|
ekran (przekątna)
|
15,2 cm (6”)
|
15,2 cm (6”)
|
ekran [piksele]
|
E-Ink Carta 1200
1448 × 1072
(300 ppi)
|
E-Ink Carta
1448 × 1072
(300 ppi)
|
płaski front
|
nie
|
nie
|
ekran dotykowy
|
tak
|
tak
|
wodoodporność
|
tak
|
nie
|
wbudowane oświetlenie
|
tak
|
tak
|
regulacja temperatury barwowej oświetlenia
|
tak
(ComfortLight PRO)
|
tak
(ComfortLight PRO)
|
pamięć wewnętrzna [GB]
|
16
|
8
|
procesor [GHz]
|
1,0
|
1,0
|
masa [g]
|
171
|
166
|
wymiary [mm]
|
159 × 112 × 8,66
|
159,6 × 110 × 8,35
|
fizyczne przyciski zmiany stron
|
nie
|
nie
|
kolor obudowy
|
czarny / granatowe plecki
|
czarny
|
audio
|
BT
(tylko audiobooki z firmowej księgarni)
|
nie
|
dodatkowe uwagi
|
zintegrowana usługa Pocket, USB-C, brak czcionki Caecilia
|
zintegrowana usługa Pocket
|
premiera rynkowa [rok]
|
2022
|
2018
|
cena katalogowa
|
699 PLN
|
649 PLN
|
Czytnik nie posiada fizycznych przycisków zmiany stron. Jedynym przyciskiem jest wyłącznik umieszczony na pleckach. Z pozytywnych cech, warto jeszcze dodać, że ten model (podobnie jak większość czytników marki Kobo) wyprodukowano na Tajwanie, a nie w Chinach. Jak do tej pory była to rękojmia wysokiej jakości wykonania czytników tej marki.
W czytniku zastosowano ekran E-Ink Carta 1200, który zapewnia dobry kontrast i wyrazistość. Wbudowane oświetlenie jest równomierne i zapewnia duży zakres regulacji natężenia i temperatury barwowej
Kobo Clara 2E – gdzie kupić?
Czytniki marki Kobo możemy od września 2022 roku zamawiać w firmowym sklepie. Producent wysyła je do Polski nie pobierając za to dodatkowych opłat. Kobo Clara 2E kosztuje obecnie 699 PLN.
Kobo Clara 2E w sklepie firmowym (źródło: eu.kobobooks.com)
Czytniki Kobo oferuje także Amazon, w którym zdarzają się sporadycznie przeceny, na które nie ma co liczyć w polskim sklepie firmowym. Warto więc przed zakupem sprawdzić ofertę w niemieckim, francuskim i włoskim Amazonie.
Kobo Clara 2E, jak większość bieżących modeli tej marki, ma wyłącznik na pleckach. Warto o tym pamiętać wybierając okładkę. Ja zdecydowałem się kupić firmową „Basic Deep Ocean Blue” (np. za 14 EUR we francuskim Amazonie). Wiedziałem, że uniwersalna okładka, którą mam na sześciocalowe czytniki nie będzie pasować właśnie ze względu na lokalizację wyłącznika. Chciałem przetestować produkt firmowy, bo on także został wyprodukowany ze znacznym udziałem materiałów z recyklingu. Ogólnie sprawdza się. I choć znacząco pogrubia czytnik, to jest ładnie do niego dopasowana, zaskakująco przyjemna w dotyku i solidna.
Kobo Clara 2E w okładce „Basic Deep Ocean Blue”
W razie skromniejszego budżetu, są też dostępne okładki na Aliekspresie, w cenie od 7,43 USD za proste, przez 8,57 USD w wersji origami po 8,87 USD z silikonowymi pleckami.
Dla czytników Kobo dostępne są zastępniki firmowych okładek z Aliekspresu (źródło: aliexpress.com)
Serdecznie natomiast odradzam zakup za pośrednictwem OLX. Zostałem tam kilka razy oszukany przez sprzedających i olx.pl nie widzi w tym żadnego problemu.
Ekosystem Kobo
Czytniki Kobo są powiązane z firmową księgarnią, w której od niedawna dostępne są (nieliczne) polskie e-booki. We wrześniu 2022 roku spolszczone zostało menu czytników tej marki. Kobo Clara 2E był pierwszym czytnikiem, który z językiem polskim „od nowości” był dostępny dla klientów. Niestety, osiem miesięcy minęło, a wciąż brak w czytniku polskich słowników i polskich reguł podziału wyrazów. Wciąż także straszą błędy językowe, których od czasu wprowadzenia języka polskiego, nie poprawiono. Jest to o tyle dziwne, że dyrektor Kobo Michael Tamblyn twierdzi, że firma bardzo solidnie przygotowuje się do wejścia na każdy nowy rynek (więcej we wpisie „Kiedy Kobo wchodzi na nowy rynek – sześć zasad”).
Czytnik jest połączony z firmową księgarnią (ekran po lewej), w której można kupić także (nieliczne) polskie e-booki i audiobooki (ekran po prawej)
W firmowej księgarni póki co znajdziemy niewiele polskojęzycznych e-booków i audiobooków. Na pierwszy plan wysuwa się „Harry Potter”, którego w żadnej innej księgarni powiązanej z czytnikiem nie znajdziemy (więcej we wpisie: „Harry Potter w wersji na czytniki tylko w księgarni... Kobo!”). Poza tym oferowane są tytuły PZWL, Saga Egmont i PWN. Część książek ma zabezpieczenie Adobe DRM. Oznacza to, że mogą być ograniczenia w ich kopiowaniu pomiędzy różnymi urządzeniami. Są też w księgarni publikacje wydawane własnym sumptem. Ale i takie, które nie wiem, jak zaklasyfikować. Bo oto jest na przykład e-book „Archipelag GUŁag” Aleksandra Sołżenicyna. Opisany jest tylko nazwiskiem tłumacza Leví Victorio. I już. W bezpłatnej próbce żadnego wydawnictwa, żadnej strony redakcyjnej… A przy lekturze bolą zęby, bo Tłumacz Google by to chyba przełożył lepiej.
Z firmową księgarnią połączona jest także mobilna aplikacja Kobo Books i jeśli mamy e-booka zakupionego w Kobo, postęp czytania powinien być synchronizowany.
Kobo Clara 2E – pierwsze kroki
Kobo Clara 2E, jak inne czytniki Kobo, ma generalnie takie samo oprogramowanie i funkcje. Choć oczywiście modele z opcją odręcznych notatek (Elipsa, Elipsa 2E) są od tego wyjątkiem. Pierwsze kroki polegają na zalogowaniu się i połączeniu z firmową księgarnią. Jeśli jednak tego połączenia nie chcemy, można (nieoficjalnie) zmusić go do działania bez logowania (więcej we wpisie: „Poradnik: Jak używać czytnik Kobo BEZ REJESTRACJI?”).
Poza książkami z firmowej księgarni, Clara 2E poradzi sobie znakomicie z książkami oferowanymi w polskich sklepach. Czytnik poprawnie wyświetla pliki EPUB i MOBI. Można je przez kabel USB wgrać do pamięci czytnika (nie trzeba wybierać jakiegoś specjalnego katalogu) i... rozpocząć czytanie. Jednak najlepiej używać w czytniku formatu KEPUB. Dzięki temu będziemy na przykład mieli wyświetlane statystyki czytania. Tego typu pliki z łatwością możemy samodzielnie wygenerować w bezpłatnym programie Kepubify (polecam: „KEPUB w Kobo – PROSTO i szybko dzięki Kepubify” oraz „KEPUB w Kobo – PROŚCIEJ dzięki Kepubify Web”). Wygodnym rozwiązaniem będzie też korzystanie z programu Calibre, który może w locie (podczas kopiowania pliku z komputera do pamięci czytnika) wykonać konwersję z EPUB-a do KEPUB-a. Trzeba jednak do tego doinstalować sobie wtyczkę KePub Output lub Kobo Utilities. Więcej na temat wgrywania książek można zleźć we wpisie „Jak wgrać książki do czytnika Kobo?”. Niestety, do Kobo Clara 2E nie można wgrywać własnych plików bezprzewodowo. Nie ma ani opcji wysyłki do pamięci czytnika ani wgrania na własne konto czy dysk sieciowy (w chmurze).
Kobo Clara 2E – na co dzień
Od pierwszego włączenia widać, że czytnik służy do czytania. Menu jest przejrzyste i przyjazne dla użytkownika. Dodatkowym atutem czytników Kobo jest teraz menu w języku polskim. Choć trudno uznać to za proces domknięty. Spolszczenie jest dostępne od pół roku, ale jednak wciąż są w nim błędy. Wciąż brakuje także dzielenia wyrazów według polskich reguł oraz oficjalnych słowników z językiem polskim.
Do pełnego spolszczenia jeszcze trochę brakuje, jak choćby w przypadku koślawych polskich znaków w menu (ekran po lewej) czy niezrozumiałych opcji menu ustawień (ekran po prawej)
Czytnik z uśpienia startuje szybko. Przy codziennym korzystaniu w zasadzie go nie wyłączam, tylko właśnie usypiam. Kobo Clara 2E może się uruchamiać wyświetlając otwartą ostatnio czytaną książkę.
Ekran startowy (ekran po lewej) daje dostęp do ostatnio czytanych pozycji, ale i podstawowych ustawień czytnika (ekran po prawej)
Ekran główny (startowy) Kobo jest jak dla mnie trochę przeładowany, ale wciąż funkcjonalny. Pasek ikon przy górnej krawędzi ekranu daje dostęp do takich funkcji czytnika jak: regulacja oświetlenia ekranu, połączenie wi-fi, poziom naładowania baterii, synchronizacja oraz wyszukiwanie. Górną część ekranu zajmują cztery miniatury okładek ostatnio czytanych książek. Poniżej znajdziemy cztery zmieniające się dynamicznie pola odsyłające m.in. do biblioteczki (Moje książki) lub propozycji księgarskich (Odkryj kolejną świetną lekturę). Zaś pasek czterech dużych ikon na samym spodzie odsyła do ekranu startowego (Strona główna), czytnikowej biblioteczki (Moje książki), księgarni (Discover) oraz ustawień i dodatkowych funkcji czytnika (Więcej). Ikon na dole nie można niestety zmieniać.
Czytnikowa biblioteczka posiada wiele opcji filtrowania (ekran po lewej) i sortowania (ekran po prawej) książek
Wszystkie książki wgrane do pamięci czytnika znajdziemy w biblioteczce. Ekran biblioteczki (Moje książki) pokazuje zarówno e-booki jak i audiobooki. Zawartość księgozbioru możemy wyświetlać wykorzystując liczne sposoby filtrowania i sortowania. Główne zakładki biblioteczne nazywają się Książki, Autorzy, Serie oraz Kolekcje. Tak pogrupowane tytuły można filtrować według źródła formatu, postępów czytania czy pochodzenia oraz sortować według daty dodania, otwarcia, tytułu, autora, typu pliku czy rozmiaru pliku. Widok biblioteczki ma także dwa tryby wyświetlania książek – w postaci listy lub miniaturek okładek. Dłuższe przytrzymanie palcem okładki książki wywołuje podręczne menu, w którym możemy m.in. dodać tytuł do kolekcji czy usunąć z pamięci urządzenia. Opcji jest całkiem sporo. Kobo pod względem wygody zarządzania biblioteczką ustępuje chyba tylko PocketBookom.
Książki otwierają się bardzo szybko. Podobnie pozytywne wrażenie robi sprawne zmienianie stron i błyskawiczne wyświetlanie przypisów zawartych w e-bookach. Za to należy się uznanie, bo przecież głównie o taką płynność działania chodzi w czytniku. Poszczególne tytuły można otwierać zarówno z poziomu ekranu głównego jak i biblioteczki. Przeskakiwanie między ostatnio czytanymi tekstami ułatwia menu opuszczane z górnej krawędzi ekranu (trzeba przesunąć palcem od górnej krawędzi ekranu do dołu w otwartej książce).
Aplikacja wyświetlająca e-booki ma rozbudowane ustawienia wyglądu tekstu (ekran po lewej) a nawet opcję stopniowego pogrubiania czcionki (ekran po prawej)
Aplikacja służąca do wyświetlania e-booków wygląda zrazu prosto, ale ma zaskakująco dużo opcji modyfikacji wyglądu tekstu oraz dodatkowych opcji. Modyfikacji wyglądu tekstu służy menu wywoływane dotknięciem w środkowej części ekranu. Najważniejsze opcje ukryte są pod ikoną „Aa” (prawy górny róg ekranu). Tu wybiera się przede wszystkim krój czcionki. Niestety zainstalowane w czytniku czcionki bezszeryfowe mają kłopot z ładnym wyświetlaniem polskich znaków. Na pocieszenie należy podkreślić, że w Kobo znajdziemy przynajmniej jeden ładny (moim zdaniem) czytnikowy krój: Kobo Nickel. Niestety firma usunęła w tym modelu niezwykle udaną Caecilię. To o tyle przykre, że nawet się oficjalnie nie zająknięto na ten temat. Kupując Klarę 2E ani przez chwilę mi nie przyszło do głowy, że nie będzie w nowym czytniku jednej z moich ulubionych czcionek. Smuteczek :(
Z listy wbudowanych czcionek zniknęła moja ulubiona Caecilia
W tym menu można też oczywiście modyfikować wielkość tekstu, odstępy między wierszami, marginesy oraz justowanie. Warte podkreślenia jest to, że nie są to po trzy ustawienia jak w większości czytników innych producentów. Mamy tu naprawdę wielostopniowy zakres dość płynnej regulacji wielu użytecznych parametrów. A gdyby tego było mało, w ustawieniach zaawansowanych można także zmieniać grubość i ostrość używanej czcionki. Pod tym względem rozwiązanie zastosowane w czytniku Kobo należy traktować jako wzorcowe.
Kobo ma pewne cechy unikalne, jak nagrody za czytanie (ekran po lewej) czy statystyki czytania (ekran po prawej), choć są one dostępne tylko dla plików KEPUB
Podczas czytania można sobie ekran ustawić tak, że nie będzie na nim nic poza samym tekstem książki. Ale w razie potrzeby można włączyć dyskretny pasek pokazujący postępy czytania. W nagłówku jest opcja wyświetlania szczegółowej informacji o miejscu w książce w odniesieniu do rozdziału (wraz z jego tytułem), zaś w stopce dla całej książki (wraz z jej tytułem). W ustawieniach (ikonka trybiku) dostępnych z poziomu książki można m.in. zdefiniować częstotliwość odświeżania strony (ja mam co rozdział) czy orientacji strony. Jest też opcja odwróconych kolorów (trybu nocnego) dla zwolenników czytania białego tekstu na czarnym tle. Jedyny (dla mnie) problem to brak opcji wyświetlenia zegarka.
Zaznaczenie wyrazu umożliwia jego tłumaczenie (ekran po lewej) ale i wyszukiwanie np. w Wikipedii (ekran po prawej)
Oczywiście w e-bookach dostępne są standardowo funkcje typowe dla czytnika: dodawanie zakładek, zaznaczanie tekstu, dodawanie notatek tekstowych, tłumaczenie wybranych słów, odesłanie do Wikipedii (w języku, w którym jest książka) czy wyszukiwarki Google.
Nie robiłem specjalnych pomiarów na ile wystarcza bateria. Ale czytnik w czasie testu ładowałem kilka razy, więc jedno ładownie wystarcza na nieco ponad tydzień. To słabiej niż w innych recenzowanych modelach Kobo.
Kobo Clara 2E na podstawce, która służy mi do czytania przy jedzeniu
Podsumowując, w codziennym czytaniu czytnik sprawuje się dobrze. Przyjemnie się z niego korzysta i na nim czyta. Jedyne zastrzeżenia w moim przypadku dotyczą niezbyt pewnej reakcji na dotyk. Jeśli miałem czytnik na podstawce, to delikatne dotknięcie ekranu (żeby go nie wywrócić) nie zawsze uruchamiało zmianę strony.
Kobo Clara 2E – usługa Pocket
Ważnym uzupełnieniem funkcjonalności Kobo Clara 2E jest współpraca z usługą Pocket. To serwis umożliwiający dodawanie do własnego konta artykułów ze stron WWW. Później możemy je czytać wygodnie na czytniku, nie ślęcząc przy ekranie komputera. Pocket jest zintegrowany z przeglądarką Firefox. Do innych można doinstalować wtyczkę. Aplikacja nie poradzi sobie z większością płatnych serwisów, do których trzeba się logować.
Kobo Clara 2E – polskie wypożyczalnie: Legimi i Empik Go
Niestety, tu nie mam dobrych wieści. Żaden czytnik Kobo nie współpracuje z polskimi wypożyczalniami e-booków. Ze względu na ograniczoną dostępność polskojęzycznych e-booków w firmowej księgarni, nie ma też co liczyć na rychłe wprowadzenie u nas analogicznego abonamentu Kobo Plus.
Kobo Clara 2E – własne modyfikacje
Oprogramowanie czytników Kobo jest dobrze rozpracowane przez użytkowników forum MobileRead. Tam można szukać pomysłów na usprawnienie swoich czytników. Poniżej przedstawiam kilka z nich, które uważam za w miarę proste i istotne dla funkcjonalności:
i) Denerwuje mnie ciągłe pytanie o sposób reakcji czytnika na podpięcie do komputera. Wyłączenie tego wymaga edycji tekstowego pliku konfiguracyjnego. Plik eReader.conf znajduje się w katalogu „.kobo/Kobo” czytnika. Można go bezpiecznie zmieniać przy pomocy edytora tekstowego (np. Notepad++). Aby czytnik nie pytał co ma robić, wystarczy wpis w pliku konfiguracyjnym:
[DeveloperSettings]
AutoUsbGadget=true
ii) Jak wspomniałem wcześniej, z czytnika Kobo można korzystać bez logowania i podłączenia do firmowej księgarni. Jeśli czytnik jest już zarejestrowany, można to wyłączyć. I znów wystarczy modyfikacja pliku konfiguracyjnego. Dodajemy wpis:
[ApplicationPreferences]
SideloadedMode=true
iii) Oficjalne spolszczenie nie obejmuje dzielenia wyrazów według polskich reguł. We wpisie „Podział wyrazów w czytnikach Kobo” opisałem, jak dodać do czytnika automatyczne dzielenie wyrazów w polskich e-bookach;
Spolszczenie czytnika nie obejmuje dzielenia wyrazów w polskich e-bookach (ekran po lewej), ale można temu zaradzić (ekran po prawej)
iv) Czytniki Kobo poprawnie wyświetlają okładki zarówno w biblioteczce jak i w postaci wygaszacza ekranu. Można też ustawić własny wygaszacz ekranu. Procedurę opisałem w tekście „WŁASNY wygaszacz ekranu w CZYTNIKU Kobo – poradnik”;
v) Spolszczenie menu nie obejmuje także dodania polskojęzycznych słowników. Można je wgrać samodzielnie. Wystarczy odpowiedni plik skopiować do katalogu „.kobo/custom-dict” i w oknie tłumaczenia wybrać ten właśnie do wykorzystania. Nasz słownik powinien być opisany jako „niestandardowy” lub „Custom”. Podczas testów Kobo Clara 2E z powodzeniem używałem słownika SJP przygotowanego przez Sana Zamoyskiego. Więcej o słownikach dla czytników Kobo znaleźć można we wpisie „Własny SŁOWNIK w czytniku Kobo – problem rozwiązany”;
Do czytników Kobo można wgrać własne słowniki (ekran po lewej), a w czasie testów korzystałem z dobrze radzącego sobie słownika SJP Sana Zamoyskiego (ekran po prawej)
vi) Dla osób bardziej wymagających w pracy z tekstem, może być przydatna opcja eksportowania własnych notatek. W Kobo jest to możliwe. Więcej informacji na ten temat zawarłem we wpisie „Notatki w czytniku Kobo – jak wyeksportować?”. Najprostszym sposobem jest dodanie odpowiedniego wpisu do pliku konfiguracyjnego i wykorzystanie nowej opcji w menu. Należy dopisać:
[FeatureSettings]
ExportHighlights=true
Podsumowanie
Kobo Clara 2E ma wyznaczać nowy trend w produkcji czytników, przynajmniej Rakuten Kobo (i przy okazji też Tolino). Będzie to szersze wykorzystanie materiałów z recyklingu i wymienne baterie. To nie jest więc tani czytnik, a do tego nie ma fizycznych przycisków zmiany stron. Irytujące w nim są obecne po wielu miesiącach od polonizacji niedociągnięcia w polskojęzycznym menu. Dodatkowo osłabiła mnie decyzja producenta o usunięciu z niego czcionki Caecilia. Ale jednak czytnik, jak to zwykle Kobo, urzekł mnie bardzo dobrą jakością ekranu, oświetlenia i sprawnym wyświetlaniem e-booków (w tym błyskawicznym wyświetlaniem przypisów). Za każdym razem jak go włączam, mam wrażenie, że tak właśnie powinien być wyświetlany tekst na ekranie czytnika. W sumie więc to całkiem przyzwoity sprzęt, na którym miło mi się czytało.
Kobo Clara 2E
Jednak wybierając sprzęt marki Kobo, należy to robić ze świadomością zarówno jego zalet (ekran, dożywotnie aktualizacje oprogramowania) jak i wad (brak wysyłki e-booków przez wi-fi, brak współpracy z polskimi wypożyczalniami e-booków). Stąd moja recenzja...
Porada konsumencka na dziś brzmi: o ile zaakceptujecie wspomniane w recenzji ograniczenia ekosystemu Kobo, Clara 2E może być całkiem fajnym czytnikiem zapewniającym na długie lata przyjemność z czytania w domu i w podróży.
Plusy:
- bardzo ładny ekran;
- równomierne oświetlenie ekranu z regulacją temperatury barwowej;
- zintegrowana usługa Pocket;
- statystyki czytelnicze (tylko dla plików kepub);
- polskie menu (informacje systemowe, instrukcja obsługi, klawiatura ekranowa);
- ładna czcionka Kobo Nickel;
- duże możliwości modyfikacji wyglądu tekstu;
- duży wybór okładek;
- gniazdo USB-C;
- polskie e-booki w firmowej księgarni;
- możliwość wgrania własnych słowników;
- możliwość instalacji własnego wygaszacza ekranu;
- powiększanie rycin zawartych w tekście;
- plastik obudowy z recyklingu;
- wodo/pyłoodporność;
- wyprodukowany na Tajwanie.
Minusy:
- brak czcionki Caecilia;
- kulawe tłumaczenie interfejsu;
- brzydkie wyświetlanie polskich znaków w napisach menu, spisach treści i siedmiu zainstalowanych krojach bezszeryfowych;
- brak polskiego słownika;
- brak polskich reguł podziału wyrazów;
- brak fizycznych przycisków zmiany stron;
- wysoka cena;
- bardzo słaba obsługa plików PDF;
- pełna funkcjonalność tylko z plikami KEPUB;
- brak możliwości wysyłki plików do pamięci czytnika;
- brak współpracy z polskimi wypożyczalniami e-booków (Legimi, Empik Go);
- niewielka oferta polskojęzycznych e-booków w firmowej księgarni;
- brak w Polsce dostępności firmowej wypożyczalni Kobo Plus;
- sporadyczne kłopoty z reakcją na dotyk.
Dane techniczne Kobo Clara 2E (według producenta):
Wymiary: 159 × 112 × 8,66 mm;
Masa: 171 g;
Ekran: przekątna 15,2 cm (6”) E-Ink Carta 1200, 1448 × 1072 piksele, 300 ppi, dotykowy, wbudowane przednie oświetlenie z płynną regulacją poziomu natężenia i temperatury barowej;
Procesor: 1 GHz;
Łączność bezprzewodowa Wi-Fi 802.11 ac/b/g/n; BT audio;
Kolor: czarny (granatowe plecki);
Pamięć wewnętrzna: 16 GB (ok. 14,8 GB na pliki użytkownika);
Złącze USB-C;
Czcionki: 11 krojów (możliwość instalacji własnych krojów czcionek) z płynną regulacją wielkości (55 stopni);
Obsługiwane języki (menu) czeski, polski, rumuński; (menu oraz słowniki): angielski, chiński, duński, francuski, japoński, niemiecki, hiszpański, holenderski, japoński, włoski, kataloński, portugalski, szwedzki, turecki;
Obsługiwane formaty e-booków: EPUB, EPUB3, FlePub, PDF, MOBI, JPEG, GIF, PNG, BMP, TIFF, TXT, HTML, RTF, CBZ, CBR;
Audio: BT, audiobooki z firmowej księgarni;
Dodatkowe cechy: wodoodporność, polska instrukcja obsługi,;
Strona produktu: https://eu.kobobooks.com/pl/products/kobo-clara-2e
[Aktualizacja 20 VII 2023 r.]
Czytnik Kobo Clara 2E można kupić także w Polsce. Wszystkie modele z bieżącej oferty producenta sprzedaje Czytio: „Sklep Czytio sprzedaje także czytniki Kobo”.