W przewodniku tym Autorka krótko opisuje zasady magii runicznej, omawia czym są oraz skąd się wywodzą runy, jaką pełnią rolę we wróżbiarstwie i jak je interpretować podczas wróżenia. W poszczególnych rozdziałach przybliża czytelnikowi sposoby samodzielnego wykonania run, przedstawia potrzebne do tego celu narzędzia i materiały. Wskazuje najlepsze, najdogodniejsze metody wykonania run i sakiewki na runy, z wykorzystaniem w tym przedsięwzięciu indywidualnego wkład i własnej inwencji twórczej. Ponadto podpowiada jakich kolorów i tworzyw użyć (co to też ma znaczenie magiczne) oraz sugeruje gdzie najlepiej przechowywać runy. Omawia jak tworzyć bindruny, wyjaśnia czym są talizmany i pokazuje jak je tworzyć z run.

Wskazuje na ich pozytywną i negatywną stronę run (w pozycji odwróconej). To, czym ten poradnik odróżnia się od wcześniej przeczytanego przeze mnie poradnia "Runy proste i skuteczne", są to przydatne informacje, które Autorka umieściła przy wyjaśnianiu znaczenia run, czyli: pokazaniem powiązań pomiędzy runami, omówienie tych run, które korelują ze sobą i próba wyjaśnienia zależności między nimi.
Wyjaśnia zasady wróżenia i ich rozmieszczenie w podstawowych rozkładach: w układzie z jedną runą, trzema, pięcioma i siedmioma runami.

Lisa Peschel w swoim poradniku często odwołuje się do indywidualności, stawiając ją na pierwszym miejscu, jako bardzo ważny element czy to podczas tworzenia własnych talizmanów, run, czy po prostu podczas interpretacji znaczenia run.

Dodatkowym atutem poradnika jest rozdział "Runy w magii", gdzie mamy raz jeszcze wyjaśnione znaczenie run, ale tym razem ta wiedza potrzebna jest do wykorzystania jej przy tworzeniu własnych talizmanów.

Kolejnym plusem tego poradnika jest siedem dodatków na końcu książki, w którym Autorka umieściła pełny alfabet runiczny, proste odnośniki runiczne (przydatne przy tworzeniu talizmanów z run), znaczenie w magii dni tygodnia, kolorów, stron świata, magiczną moc drzew, a dla chętnych opis faz księżyca, w których najlepiej dokonywać wróżb.

Myślę, że ten poradnik jest napisany bardziej przystępnym językiem, niż wspomniane "Runy proste i skuteczne" Kulejewskiej. Tamto może spokojnie służyć za szybką ściągę, ale jeśli naprawdę chcemy dowiedzieć się czegoś więcej o runach, ich wykorzystaniu na przykład jako talizman, poznać więcej szczegółów, to ten poradnik może lepiej sprostać naszym wymaganiom, zwłaszcza jeśli jest się początkującym w tym temacie.

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2023/03/kompletny-przewodnik-runiczny-od-magii.html

Mark gets custody of his niece, Holly, upon the death of her mother. Holly has quit talking. When they go into Maggie's toy store, Maggie shows Holly a fairy house, and tells Holly she does not know the fairy's name but when she does she'll paint in above the house's door, and a conch shell which she tells Holly she can hear the ocean. Mark is attracted to Maggie but he has a girlfriend, so he is not free to date Maggie. Their attraction is great and grows after sharing a ferry ride to the mainland. What will they do? What will happen with Holly?

I enjoyed this story. I liked how Maggie connected to both Mark and Holly. I liked how Holly knew Maggie was safe and she could be herself. I loved that Mark had principles and would not date Maggie while he had a girlfriend. I did not like the girlfriend, Shelby. She came across as shallow as did Mark in regards to their relationship. I am glad I got my HEA. I will have to track down the other books in this series.

CYKL: "SEN" (TOM 1)

Wyobraźmy sobie, że możemy śnić sny innych ludzi. Intrygująca perspektywa ale też przerażająca. Właśnie tak czuje się główna bohaterka książki "Sen". Janie Hannagan jest z pozoru zwykłą nastolatką. Z pozoru, gdyż jej normalność kończy się w momencie kiedy ktoś, kto znajduje się w tym samym pomieszczeniu, co ona zaczyna śnić... Wówczas Janie automatycznie "wchodzi do snu" osoby śniącej i przeżywa wydarzenia tak, jakby działy się realnie. Pół biedy, jeśli śniący śnią o czymś dobrym lub przyjemnym, gorzej gdy są to koszmary, bądź rzeczy, o których nie chcieliby nikomu powiedzieć w realnym świecie...

Główna bohaterka przez większość książki zmaga się ze swoim niezwykłym darem, który jest dla niej dużym ciężarem. W końcu postanawia go opanować. Z pomocą książek oraz przyjaciół (m.in. chłopaka ze szkoły - Cabel'a) uczy się kontrolowania snów.

Książka Lisy McMann należy do literatury młodzieżowej. Jest to więc lekkie fantasy, które szybko się czyta.
Najprawdopodobniej byłabym urzeczona tą książką, gdybym ją przeczytała mając lat "naście". Szkoda, że nie trafiłam na nią wcześniej, może wówczas chętniej weszłabym w świat fantasy. Czytając ją dzisiaj uznaję jako tytuł niezły i nic ponad to.

Jednakże polecam tą pozycję nastolatkom, którzy chcą odpocząć od wampirów, a lubią fantasy lub tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z tym gatunkiem.

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2021/11/sen.html

Gemma's sister is getting married into a military family. Gemma has also been convinced to audition for the school play. She overcomes a lot in this year but what a wild ride.

I found this to be one of the funniest books I have read in a while. Gemma is great. Her 14-year-old voice is perfect. She has some good moments at the bridal fair (flower girl dresses) and at school and at other's homes. She realizes how shallow so many are including herself. Her dad is a typical dad--embarrassing his kids when not complaining about his lawn and offering advice to others on theirs. Her mom is a typical mom trying to smooth ruffled feathers. Her sister and the 3 R's (read the book) are pains-in-the-behinds. The parents of the others--Nick, Raven, and the groom--give Gemma a contrast to her parents.

I loved the story. I loved Gemma and Raven. I especially loved what Gemma learned over that year on love, family, and people.

Joe is a Boston cop who learns he has Huntington's Disease, a hereditary disease that can be passed on to his children. This is how they deal with it.

I enjoyed this story. While the disease is serious, there is humor here as well. Joe and Rosie, his wife, do their best to raise their children to be responsible adults but there are bumps along the way. The family works together to learn about this disease and the aftermath of it. The kids do their best to help but they have to live their lives and make decisions made more difficult by Huntington's. I really like Katie, their youngest. She seems more involved than the rest of the kids.

Joe also thinks back on his mother and realizes what he was told and what he believed about her were not true and he has to reorganize his thoughts about her. His memories come as he works out his truth about her.

Skipp Sudduth does a fantastic job narrating this book. I felt like I was there in that home and family. I want to get more of his narrations. I also want to read more of Lisa Genova. She makes you feel that you are part of the story.