W wielu serwisach internetowych pojawiła się w ciągu ostatnich kilku dni, identyczna niemal informacja o tym, że Xiaomi wprowadzi wkrótce do sprzedaży czytnik książek iReader T6. Że nowość została właśnie zapowiedziana czy też pojawiła się na platformie Youpin. Taka wiadomość na pewno jest warta uwagi, bo chińska firma nie raz pokazała, że potrafi zrobić ładne, porządne i niedrogie produkty. Czy także tym razem?
iReader T6 (źródło: www.geekpark.net)
Ze wspomnianych artykułów (ja się o czytniku dowiedziałem z Wykopu) wyłania się sprzęt o całkiem przyzwoitych parametrach. Miałby to być czytnik z dotykowym ekranem w technologii papieru elektronicznego o przekątnej 6 cali (15,24 cm), rozdzielczością 1448 x 1072 piksele (300 ppi) i wbudowanym oświetleniem (dwadzieścia poziomów natężenia). Chronić go ma płaski front z hartowanego szkła. Na zewnątrz iReader T6 będzie miał przycisk zmieniający orientację tekstu, a w środku zamontowano 8 GB pamięci. Niekiedy pojawiają się stwierdzenia, że do zmiany stron służył także będzie fizyczny przycisk.
iReader T6 zaanonsowany w instalki..pl
Od strony oprogramowania, iReader ma obsługiwać formaty EBK, TXT, UMD, EPUB, PDF oraz MOBI. Nic nie wiadomo o językach, które obsługuje. Na razie wydaje się być produktem na rynek chiński, więc może angielskiego menu nie mieć. Marka iReader jest szerzej znana właśnie w Chinach, jako platforma e-bookowa. Firma promowała się nawet na Targach Książki we Frankfurcie w 2016 roku, zapowiadając rychłe wejście na europejski rynek. Także z własnym czytnikiem iReader 2. Ale póki co - śladów tych działań brak.
iReader T6 w ofercie firmowego sklepu (źródło: store.ireader.com)
Też bym chciał, ale jakoś nie mogę
Także chciałbym uczestniczyć w tym ogólnym entuzjazmie. Ale jakoś nie mogę. Sam mam w domu kilka urządzeń Xiaomi i ta marka wzbudza u mnie raczej pozytywne emocje. Recenzowałem nawet lampkę Xiaomi (wpis: Xiaomi Mi Smart LED Desk Lamp – recenzja lampki z regulowaną temperaturą barwową). Ale entuzjazm mi się średnio udzielił, ponieważ włączyłem sobie wyszukiwarkę internetową i wpisałem frazę iReader T6. No i dość szybko okazało się, że recenzje (nie zapowiedzi – ale właśnie recenzje) tegoż modelu są w sieci od dość dawna. Na przykład jedna jest z 19 kwietnia 2018 roku! Tak właśnie, z ubiegłego, a nie z bieżącego roku. A sklep serwisu iReader podaje, że T6 to model roku 2018... Hmmmm....
Recenzja iReadera T6 z kwietnia 2018 r. (źródło: www.geekpark.net)
Cóż to więc za nowość, którą ekscytują się co poniektóre serwisy internetowe?
Do kupienia niebawem w Banggood
Banggood, jeden z bardziej popularnych w naszym kraju, chińskich sklepów internetowych, ma także iReadera T6 w swojej ofercie. Sprzedają go także inne chińskie serwisy (np. jd.com). Pozwala to bliżej przyglądnąć się produktowi. Podane tam parametry sprzętu są zgodne, z tym, o czym piszą cytowane wyżej serwisy. Może warto tylko dodać, że czytnik ma mieć też regulowaną temperaturę barwową oświetlenia.
iReader T6 w ofercie sklepu Banggood
Oto, jakie parametry podaje sklep BangGood:
marka: iReader
ekran: 6 cali
rozdzielczość: 1448*1070
gęstość pikseli: 300 ppi
masa: 160 g
pojemność baterii: 1500 mAh
WiFi: 2.4GHz 802.11b/g/n
procesor: Freescale i.MX6
pamięć wewnętrzna: 8 GB
wbudowane oświetlenie: 20 stopni natężenia, regulacja temperatury barwowej
wyświetlacz: papier elektroniczny
zmiana stron: dotyk, fizyczny przycisk zmiany stron
formaty plików: TXT / PDF UMD / EPUB / MOBI / EBK
rozmiar: 154,9x108,7x7,4 mm
kolor: czarny
Sprzęt oferowany jest za 163,66 USD (ok. 630 PLN plus przesyłka). Przy ew. zakupie trzeba się liczyć z możliwością dopłaty 23% polskiego VATu. Nijak nie zbliża się to cenowo do roli pogromcy Kindle Paperwhite 4 oferowanego w cenie 144,70 EUR (ok. 625 PLN). W czasie promocji ten ostatni może być nawet 30-40 EUR taniej...
Podsumowanie
Czy jest się więc czym emocjonować i czy można powtórzyć za polskimi serwisami, że oto nadchodzi „Kindle od Xiaomi”, wielki konkurent, czy może nawet pogromca czytników Kindle?
e-czytanie przybliża chińskiej młodzieży Wang Junkai (źródło: store.ireader.com)
Po pierwsze, nie wiem, czy iReader T6 to faktycznie nowość. Po drugie, oferta nie jest bardzo atrakcyjna cenowo w stosunku do najpopularniejszego modelu rodziny Kindle - Kindle Paperwhite 4. Po trzecie, dopóki nie funkcjonuje w Polsce platforma iReader, sam czytnik traci trochę na swojej funkcjonalności. Fala wpisów sugeruje raczej, że bardziej chodzi o zainteresowanie europejskich klientów ofertą chińskich sklepów, niż o rzeczywistą nowość. A może to raczej bezkrytyczne kopiowanie tego, co napisał przed chwilą ktoś inny? A może Xiaomi pokaże coś, ale zupełnie innego? Sam nie wiem.