Jak już wcześniej pisałam, ostatnimi czasy coraz częściej sięgam po powieści autorskie (O.A.) publikowane w Internecie, na ogół na stronie www.wattpad.com, którą bardzo polecam. I tak oto trafiłam na kolejny “cukiereczek”.
Historia czasem lekko przesłodzona, zbyt sielankowa, mimo wszystko poruszyła mnie bardzo. Poznajemy dwa różne światy – jeden, ludzi walczących każdego dnia z uzależnieniem, żyjącym w przeciętnych dzielnicach i pracujących za marne grosze. Taki właśnie jest Chris. Mądry, przystojny i nauczony życia. Przeżył swoją tragedię i to nie jedną. Teraz pomału wychodzi na prostą. I nagle w jego życie wkracza Samantha. Dziewczyna z wyższych sfer, studentka, z bogatym rodzinnym zapleczem. Na pierwszy rzut oka – ma wszystko, czego może zapragnąć. Jednak im dalej poznajemy ich życia, okazuje się, jak bardzo się myliliśmy. Kto dla kogo będzie prawdziwym wsparciem? Czy zatrą różnice między sobą, czy ta przepaść jednak ich rozdzieli? Końcówka sprawiła, że uroniłam wiele łez nie wierząc, iż autorka tak pokierowała ich losy. Teraz pozostaje mi jedynie z ogromną niecierpliwością wyczekiwać drugiego tomu.
Ogromne ukłony w stronę autorki. Może i ckliwa książka, ale taka właśnie miała być. Czasem lekko przewidywalna. Mimo to sprawiała, że nie potrafiłam się od niej oderwać. Ann Taylor pokazała, jak pięknie dopracowany ma warsztat, jak świetnie tworzy historię i w genialny sposób przedstawia emocje bohaterów na tyle, że czytelnik również może odczuć je na własnej skórze – moje łzy są tego przykładem. Dlatego polecam gorąco zapoznać się z ową autorską pracą. Lekka i przyjemna w odbiorze. Niesamowicie wciągająca. Emocjonalna. Jak dla mnie – genialna :)