Ból, nawet ból z rozpaczy, zwiastujący "uszkodzenie duszy", ma sens tylko przez pierwszych kilka godzin. Później staję się mutantem, pomyłką natury, artefaktem, czymś zbędnym, traci sens. Sens nadają mu ludzie, którzy bohatersko go znoszą. Ale samo cierpienie nie ma w sobie sensu. Za dużo go w życiu widziałem, żeby mieć co do tego jakieś wątpliwości - Jan Dobrogowski.